Skocz do zawartości

OSTRY DYŻUR - wątek TYLKO dla potrzebujących pilnej pomocy !


coder

Rekomendowane odpowiedzi

Zostawiłem sobie rezerwę. Przegotowaną, zakapslowaną i do lodówki. Właśnie chcę przystąpić do butelkowania z jej użyciem.

Tak z głupa posmakowałem i wyczuwam jakby lekko oleisty posmak. Czy to dyskwalifikuje tę rezerwę? Czy po przegotowaniu będzie OK?

Wiadomo, że lepiej dodać cukier niż zepsuć piwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć..

W pomieszczeniu dość dobrze wyizolowanym (chłodnia) spada mi jednak przez duże mrozy temperatura.

W tej chwili mam tam ok. -0,8 stopnia C. a do rana temperatura może spaść jeszcze niżej.

Trzymam tam trzy fermentory lagera i sześć skrzynek lagera już zabutelkowanego.

Piwa jest dużo, szkoda byłoby, aby mróz to zepsuł. Mam miejsce w którym temperatura jest w tej chwili ok 9-10 stopni C.

Przenosić to piwo, czy minus jeden, dwa, stopnie (niżej raczej nie zejdzie) mu nie zaszkodzą?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piwo lageruje właśnie w takiej (ok. -2°C) temperaturze więc masz doskonałe warunki do tego procesu. Gorzej z tymi piwami w fermentorach. No chyba, że one też już leżakują.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piwo lageruje właśnie w takiej (ok. -2°C) temperaturze więc masz doskonałe warunki do tego procesu. Gorzej z tymi piwami w fermentorach. No chyba, że one też już leżakują.

W fermentorach też leżakują, czyli rozumiem, mogę spokojnie spać.

Zakładając że mrozy się jeszcze utrzymają, to do jakiej ujemnej temperatury piwo będzie bezpieczne?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój rekord to -10 C ale tylko jakieś 48 godzin (przy -5 C nic się złego nie działo)

Zobaczyłem, że zamarza więc przeniosłem do domu. Następnego dnia butelkowałem z dodatkiem świeżej gęstwy

Edytowane przez stachu68
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam pytanie. W sumie, nic z tym nie zrobie, ale chciał bym wiedzieć. Do rzeczy.

Moje Polskie Ale, o ekstrakcie 12 odfermentowało mi do 4,5 blg, zacierane w 66-68 stopniach. Od jakichś 4 dni blg nie spada, ale co jakiś czas rurka dalej "bulka", a piwo smakuje normalnie. Ktoś wie dlaczego???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamiast tracić czas na upominanie, mogłeś odpowiedzieć na pytanie.

 

Powodów twego problemu jest kilkanaście i nie są wcale oczywiste, musiałbym napisać epopeje co rozwinęłoby niepotrzebnie ten wątek. Krótka reprymenda zajęła mi 3 sek :D EOT.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, bo to wątek dla potrzebujących pomocy.

 

POMOCY PILNEJ! (np. właśnie chcesz wylać dziwnie pachnącą brzeczkę do sracza i się zastanawiasz czy na pewno, albo właśnie siedzisz nad filtracją i Ci ... stanęła :)).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robert, zgadzam się z Wihurą - zadałeś pytanie w stylu: "wsiadłem do auta i silnik się nie uruchamia - czemu ?". Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na Twoje pytanie, a jeżeli chcieć to rozwinąć to można zahaczyć o połowę tematyki forum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co nie zmienia faktu, że ten wątek służy do tego, że jak stoisz nad garem, przelewasz piwo, dwie doby drożdże nie ruszyły, i nie wiesz co zrobić... ogólnie do bardzo szybkiej pomocy! Wiele osób z doświadczeniem, które chętnie pomogłby, rezygnuje z subskrypcji tego wątku i pomagania młodym przez właśnie takie posty i problemy. Tu się pisze jak nie wiesz co zrobić, w danym momencie, jak potrzebujesz bardzo szybkiej pomocy!!!

 

Twój problem jest prosty i wiele razy o tym się mówiło bulkanie rurki nie jest wyznacznikiem fermentacji! Może bulkać przez różnicę temperatur, ciśnień itp. Nie koniecznie zaczęło fermentować!

Edytowane przez Undeath
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 bezsensownych postów a odpowiedzi i tak brak. Dziękuje za informacje.

 

Masz racje. Konkret:

http://www.piwo.org/...fermentowaniem/

Podłącz się z problem.

Edytowane przez WiHuRa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako, że mieszkam w bloku i w piwnicy mam w te mrozy temperaturę ok 15°C to właśnie tam fermentuję. W piątek wieczorem zniosłem tak piwko do fermentacji. Jakie było moje zdziwienie, gdy wczoraj po pracy tam zachodzę, a na termometrze w wiadrze 9°C, otoczenia 11°C. Piwo fermentuje na S-04. Ktoś musiał otworzyć okno i nieźle przewietrzyć. Fermentacja na chwilę obecną zatrzymała się niestety. Blg nie mierzyłem jeszcze. Powoli temperatura w wiadrze rośnie. Dzisiaj rano było już 12°C.

Lepiej zostawić w piwnicy niech powoli wzrasta, czy lepiej zanieść do domu do 21°C na dofermentowanie? Czy to w ogóle dofermentuje? Trzeba także zauważyć, iż ludzie odżywiający się w zgodzie ze swoim organizmem znacznie częściej mają dobre samopoczucie i rzadziej popadają w depresje i melancholię. Są lepiej nastawieni do otaczającego ich świata i mają wielką chęć do życia, wiedzą czego od życia chcą i biorą to pełnymi garściami. Oczywiście nie można sugerować, że wszyscy ci którzy odżywiają się inaczej nie mają werwy to życia ani celów i pragnień, jednak znacznie częściej to ci lepiej się odżywiający do owych celów dochodzą.

Można także łatwo spostrzec, że często zdrowy tryb życia przeradza się w obsesję. Nikomu nie trzeba wyjaśniać, że popadanie w skrajności nigdy nikogo do szczęścia nie doprowadziło, a wręcz przeciwnie. Obsesja na punkcie swojego ciała i tego jak postrzegają nas inni może prowadzić do wielu groźnych chorób, jak przykładowo bulimia, anoreksja czy nerwica. Wszystkie z nich wymagają odpowiedniego leczenia i przede wszystkim zmiany dotychczasowych nawyków, inaczej mogą doprowadzić nawet do śmierci. Żadnego z nich się nie zapomina, pozostają one w psychice człowieka do końca życia, co bardzo często uniemożliwia im normalne funkcjonowanie wśród innych ludzi. Wiadomo jednak, że ówczesny świat zwraca wielką uwagę na wygląd zewnętrzny, nie można jednak z niczym przesadzać, w końcu to my powinniśmy czuć się dobrze sami ze sobą.

Zdrowy styl życia to także uniezależnienie od wszelkiego rodzaju używek, np papierosy, kawa czy alkohol. Można rzeczywiście stwierdzić, że jest to dość rygorystyczna zmiana w naszym życiu, musimy jednak sami wybrać, wypisać za i przeciw i postąpić zgodnie z własnym sumieniem i odczuciem. Wiadomo, że używki te nie doprowadzają do niczego dobrego, są najczęstszymi przyczynami zgonów, ale są także swoistą rozrywką dla ówczesnego człowieka.Wady i zalety zdrowego stylu życia zależą od każdego z nas, jeden będzie widział same wady, inny jedynie zalety. Musimy jednak pamiętać, że nie trzeba pozbawiać się wszystkich przyjemności życia aby odżywiać się zgodnie z harmonią organizmu. Wystarczy znać umiar we wszystkim co jemy i pijemy, a także nie ćwiczyć do granic możliwości. Należy także pamiętać, że dzięki temu nasz organizm nam się odwdzięczy dłuższym i zdrowszym życiem, co jest największą zaletą.

Edytowane przez Warmiński MISIEK
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym do domu zaniósł. Jak piwo ma teraz 12-13°C i część fermentacji już zaszła to teraz nie będzie już tak intensywnie i temperatura mocno powyżej 21°C nie powinna skoczyć.

Spokojnie dofermentują.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

;) i tu mnie masz. Zgaduję trochę. Brzeczka nastawna miała 17 blg. FFT w temp. 25°C zatrzymał się na 4blg dopiero po 5 dniach. Po 4 dniach było 5blg. Tak więc w temperaturze 16°C po 6 dniach wątpię, żeby zjadły do 4blg. Chociaż może się mylę? Po robocie dzisiaj zmierzę i jak będzie więcej niż 4, to zaniosę do domu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mija doba od zadania około 3tygodniowej gęstwy Wyeast 1099 Whitbread Ale(3 pokolenie). Gęstwy dałem około 40-50ml(warka ma ok 10-11L, gęstwa jest bardzo zbita) zgodnie z obliczeniami kalkulatora http://www.mrmalty.c...ml.��

 

Dotychczas gęstwy startowały mi w przeciągu maksymalnie kilku godzin.

Zastanawiam się teraz co zrobić - mam jeszcze drugi słoiczek gęstwy więc mogę dorzucić jest to jednak ten sam zbiór więc nie wiem czy to coś pomoże. Gęstwa ma nieco mniej niż 3 tygodnie (zebrana 11.01.2013), od momentu zebrania przechowywałem ją w lodówce i nie była w ogóle wyciągana. Myślicie żeby dodawać jeszcze gęstwy, czekać czy może kombinować już jakieś inne drożdże?

Edytowane przez Lodzermensch
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mogłeś rozruszać gęstwę, trochę wody/brzeczki i cukru 1 łyżeczkę, po ok 1h powinna się pienić. Ja tak robię z moimi i zawsze puszczają pianę. Zapach ok i plum do zawartości, solidne mieszanie.

 

I to nie jest za dobre żeby dawać cukier do jedzenia dla gęstwy, odradzam tak robić.

 

Zaczekaj jeszcze dobę jak nie ruszy to dodaj tą pozostałą gęstwę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • zasada zablokował(a) i odpiął/ęła ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.