OSTRY DYŻUR - wątek TYLKO dla potrzebujących pilnej pomocy !

[Zacier]

Witam potrzebna pomoc czy tydzień po zabutelkowaniu piwa można otworzyc i wymienić gumki? Prawdopodobnie nie są 100% szczelne nie ma gazu w piwie delikatne pssyt i to wszystko zero piany i bąbelków piwo apa

[anteks]

Witam potrzebna pomoc czy tydzień po zabutelkowaniu piwa można otworzyc i wymienić gumki? Prawdopodobnie nie są 100% szczelne nie ma gazu w piwie delikatne pssyt i to wszystko zero piany i bąbelków piwo apa

Jakie gumki?

[camilos]

Pewnie w krachlach. Daj im jeszcze czas.

[Zacier]

 

 

Witam potrzebna pomoc czy tydzień po zabutelkowaniu piwa można otworzyc i wymienić gumki? Prawdopodobnie nie są 100% szczelne nie ma gazu w piwie delikatne pssyt i to wszystko zero piany i bąbelków piwo apa

Jakie gumki?

Butelki z zamknięciem pałąkowym

[anteks]

 

 

Witam potrzebna pomoc czy tydzień po zabutelkowaniu piwa można otworzyc i wymienić gumki? Prawdopodobnie nie są 100% szczelne nie ma gazu w piwie delikatne pssyt i to wszystko zero piany i bąbelków piwo apa

Jakie gumki?

Butelki z zamknięciem pałąkowym

 

Tydzień to trochę krótko, ale jeśli chcesz wymieniać to nie ma problemu. Otwierasz i wymianka ( i tak sa bez gazu )

[Zacier]

 

 

 

 

Witam potrzebna pomoc czy tydzień po zabutelkowaniu piwa można otworzyc i wymienić gumki? Prawdopodobnie nie są 100% szczelne nie ma gazu w piwie delikatne pssyt i to wszystko zero piany i bąbelków piwo apa

Jakie gumki?

Butelki z zamknięciem pałąkowym

Tydzień to trochę krótko, ale jeśli chcesz wymieniać to nie ma problemu. Otwierasz i wymianka ( i tak sa bez gazu )

I nie zepsuje to piwa?

[bart3q]

Tak samo jak podczas butelkowania

[Skajo]

Cześć. Zabieram się właśnie za oatmeal stouta i zauważyłem, że mam zwykłą carafę, a nie wersję special. W planie miałem wszystkie słody ciemne i jęczmień palony wrzucać od początku zacierania. Czy skoro mam teraz te carafy z łuską to powinienem coś zmieniać czy normalnie zacierać wszystko od początku ? Raczej odpowiada mi paloność w piwie, ale nie chcę przesadzić bądź uzyskać kwasowości z palonych słodów. Z góry dzięki za pomoc

Edytowane 27 Grudnia 2016 przez Skajo

[Dr2]

 

 

Czy skoro mam teraz te carafy z łuską to powinienem coś zmieniać czy normalnie zacierać wszystko od początku ?

no wiesz, bez podania zasypu to się tu tylko wróżbici znowu będą wypowiadać

[jerzdna]

Cześć. Zabieram się właśnie za oatmeal stouta i zauważyłem, że mam zwykłą carafę, a nie wersję special. W planie miałem wszystkie słody ciemne i jęczmień palony wrzucać od początku zacierania. Czy skoro mam teraz te carafy z łuską to powinienem coś zmieniać czy normalnie zacierać wszystko od początku ? Raczej odpowiada mi paloność w piwie, ale nie chcę przesadzić bądź uzyskać kwasowości z palonych słodów. Z góry dzięki za pomoc

To ja powróżę- waliłbym od początku W listopadzie robiłem owsianego stouta co prawda na Czekoladowym 1200 Strzegom i Chocolate od BestMalz i wyszło konkretnie palone ale nie kwaśne

Edytowane 27 Grudnia 2016 przez jerzdna

[Skajo]

 

Czy skoro mam teraz te carafy z łuską to powinienem coś zmieniać czy normalnie zacierać wszystko od początku ?

no wiesz, bez podania zasypu to się tu tylko wróżbici znowu będą wypowiadać

 

Przepraszam bardzo, pisałem na prędce i tak wychodzi.

 

Pilzneński 2,5 kg

Monachijski I 1,5 kg

Płatki owsiane błyskawiczne 800 g

Carafa I 200 g

Carafa III 200 g

Jęczmień palony 150 g

 

Warka 20-litrowa

[Dr2]

No to troszkę dużo tych palonych przewidziałeś.

Teraz to zależy od Twoich preferencji

ale "owsianka" ma mieć raczej łagodny charakter słodów palonych.

Ja bym się pozbył 200g carafy i zacierał w całości.

[Skajo]

No to chyba zrobię troszkę nie w styl bo lubię paloność. Ale mimo wszystko zredukuję obie carafy do 150 g i zatrę od początku, dzięki jeszcze raz za rady

[ThoriN]

Zawsze możesz np. sypnąć jęczmień palony na mashout - też zdejmiesz trochę paloności. Akurat przy Owsiance to szedłbym właśnie w tą stronę (czyli starał się złagodzić te najbardziej palone, zamiast obcinać Carafę).

[tymonisko]

hej, 

 

pierwszy raz używam gęstwy do dodania do brzeczki i mam pytanie odnośnie kalkulatora - czy aby to na pewno tak:

 

gęstwa zebrana 28 grudnia, piwo z gęstwy było warzone 10 grudnia, gdzieś wyczytałem żeby wiek gęstwy liczyć mniej więcej od 1,5-2 tygodni od warzenia - ja przyjąłem 2 tygodnie i zgodnie z tym założeniem potrzebuję na BLG 12*, 20l brzeczki - 97ml przemytej gęstwy, zgadza się?

 

https://s30.postimg.org/r92i1tpyp/mrmalty.jpg

[WiHuRa]

Zgadza się, możesz dać lekko więcej, 120-130 ml.

[tymonisko]

ok, dzięki

[Alexy]

Szybkie pytanie bo rozpocząłem warzenie Oatmeal Stout i... przeglądam dane z BS i widzę, że wg daty produkcji moja paczka S-04 ma 147mld komórek. Celuje w 14,5 Plato, wg BS potrzebuję 230mld komórek. Czy to będzie zbyt duży underpitching? Mam jeszcze pod ręką w lodówce paczkę Nottinghamów - może dorzucić je razem z S-04? Jedyne czego się obawiam to fakt, że Nottki schodzą niżej i Stout może być zbyt wytrawny...

 

Help!

Edytowane 30 Grudnia 2016 przez Alexy

[Gość]

do usunięcia

Edytowane 31 Grudnia 2016 przez Gość

[andrzejrg]

Cześć,

słuchajcie, mam takie pytanie. Lodówka której używam do fermentacji pilsa okazała się wydajniejsza niż mi się wydawało. Pod koniec fermentacji cichej chciałem obniżyć temperaturę, żeby przelać na lagerowanie z jak najmniejszą ilością drożdży. Piwo przymarzło. Po otwarciu fermentora ujrzałem walec z lodu o średnicy mniejszej od średnicy dna, pływający w dość ciemnym... eispilsnerze? Zlałem niezamarzniętą ciecz (około 60% wyjściowej objętości), teraz czekam aż ten lód rozpuści się żeby zlać resztę...

Pytanie, czy coś z tego będzie? Nie zaszkodzi to piwu?

Edytowane 6 Stycznia 2017 przez andrzejrg

[guma44]

Trzebabyło poczekać aż zamarznięta część się rozpuści i wtedy przelać. Nie mniej jednak na forum były takie przypadki w ludzie mówią, że nic się nie dzieje. Ewentualnie może się dłużej nagazowywać.

[andrzejrg]

Trzebabyło poczekać aż zamarznięta część się rozpuści i wtedy przelać. Nie mniej jednak na forum były takie przypadki w ludzie mówią, że nic się nie dzieje. Ewentualnie może się dłużej nagazowywać.

Wydawało mi się że lepiej zlać to co jest ciekłe bo wtedy pozostały lód szybciej się rozpuści (nie będąc całą powierzchnią zanurzony w bardzo zimnym piwie które to w końcu ma ogromne ciepło właściwe)

 

No to czekam i zlewam resztę. Dzięki za odpowiedź.

[qvrz]

Wczoraj kolo 17 skończyłem warzyć APĘ, jednak o dziwo wyszła mi dość wysoka(jak na mnie..) wydajność(z 5,25kg słodu uzyskałem 17l brzeczki 17BLG), wiec postanowiłem ja lekko rozcieńczyć. Przegotowalem wode, wlalem do czystego garnka, po czym wystawiłem na balkon żeby przestygła. Koło 23 gdy (uznałem ze..) woda była wystarczająco schłodzona dolalem 3 litry do 17l brzeczki uzyskując 20l z BLG +/- 15. Zadałem suche US 05, zmęczenie i lenistwo zdecydowało o tym ze po prostu wsypałem je do fermentora. Dzisiaj 9 godzin pózniej nie ma żadnego śladu drożdży, piwo wyglada jak przed wrzuceniem drożdży, jedynie jakies chmieliny pływają po wierzchu. Brzeczka wydaje mi sie ze była dostatecznie napowietrzna, przelewalem z gara do fermentora z wysokości i dość intensywnie. Co robic? Mozliwe ze zabiłem drożdze wrzucając je do trochę za cieplej brzeczki(była schłodzona, ale woda ktora dolewalem mogła być trochę za ciepła?)Czekać cierpliwie aż ruszy czy zadać ewentualnie druga saszetkę wieczorem? Sorki za taką ścianę tekstu . Fermentor stoi w pomieszczeniu o temp ok 15-16°C

Edytowane 9 Stycznia 2017 przez qvrz

[Skajo]

Czekać. Nie jest tak łatwo zabić drożdże.

[Msciwor]

Wczoraj kolo 17 skończyłem warzyć APĘ, jednak o dziwo wyszła mi dość wysoka(jak na mnie..) wydajność(z 5,25kg słodu uzyskałem 17l brzeczki 17BLG), wiec postanowiłem ja lekko rozcieńczyć. Przegotowalem wode, wlalem do czystego garnka, po czym wystawiłem na balkon żeby przestygła. Koło 23 gdy (uznałem ze..) woda była wystarczająco schłodzona dolalem 3 litry do 17l brzeczki uzyskując 20l z BLG +/- 15. Zadałem suche US 05, zmęczenie i lenistwo zdecydowało o tym ze po prostu wsypałem je do fermentora. Dzisiaj 9 godzin pózniej nie ma żadnego śladu drożdży, piwo wyglada jak przed wrzuceniem drożdży, jedynie jakies chmieliny pływają po wierzchu. Brzeczka wydaje mi sie ze była dostatecznie napowietrzna, przelewalem z gara do fermentora z wysokości i dość intensywnie. Co robic? Mozliwe ze zabiłem drożdze wrzucając je do trochę za cieplej brzeczki(była schłodzona, ale woda ktora dolewalem mogła być trochę za ciepła?)Czekać cierpliwie aż ruszy czy zadać ewentualnie druga saszetkę wieczorem? Sorki za taką ścianę tekstu . Fermentor stoi w pomieszczeniu o temp ok 15-16°C

czekaj jeszcze. 9h to bardzo malo