olo333 Opublikowano 5 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2012 No dobrze to nie wygląda. Jak smakuje to butelkuj. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anteks Opublikowano 5 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2012 Wygląda jak tlenowiec Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiktor Opublikowano 5 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2012 gęstość to co innego niż lepkość. beta glukany są składnikiem ekstraktu bo wszystko co rozpuszczone tworzy ekstrakt. lepkość może przeszkadzać w pomiarze bo utrudnia ruch balingomierza. Spróbuj go umyć wytrzeć do sucha i wkładać powoli do menzurki trzymając cały czas aby sięnie musiał wynurzać jak go puścisz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
seler Opublikowano 10 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2012 Szybkie pytanie. Robię portera bałtyckiego i zasyp mam ponad 10kg i teraz jak najlepiej to wysłodzić? Czy po odfiltrowaniu do poziomu młóta nalać świerzej wody bez bez zmącenia czy lepiej nalać wody, zamieszać całość, odebrać mętne i przepuścić? Jak robiłem RISa to strasznie opornie to szło bo było bardzo lepkie i zastanawiam się czy jak wymieszam to czy się jakieś garbniki nie wytrącą czy coś a z drugiej strony nie chcę wysładzać do nocy... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andy Opublikowano 10 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2012 Ja robiłem tak: Gar mam 33l więc 10kg mi nie weszło. Zacierałem w 2 garach. Starałem się zrobić maksymalnie rzadki zacier (jak na te warunki). Po zatarciu całość z dużego gara wlałem do fermentora i spuściłem brzeczkę, jak zrobiło się miejsce to wlałem zacier z drugiego gara i znowu spuściłem brzeczkę. Potem normalnie już wysładzałem. Z popłuczyn zrobiłem po-portera wiśniowego (żonie bardzo smakuje). Filtracja u mnie trwała max 30 min. Z tego zasypu wyszło mi 25l 23blg i 17l popłuczyn Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anteks Opublikowano 10 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2012 Robisz tylko ze slodów, czy będziesz dodawać coś dla podbicia blg? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
seler Opublikowano 10 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2012 robiłem tylko ze słodów, w sumie poszło całkiem sprawnie i z 10kg zasypu wyszło 21blg i 21L Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
seler Opublikowano 10 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2012 (edytowane) myślę że kluczowa przy tej gęstości jest wysoka temp. mashout (78+) i wody do wysładzania (80) Edytowane 10 Marca 2012 przez seler Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pavulonek Opublikowano 10 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2012 myślę że kluczowa przy tej gęstości jest wysoka temp. mashout (78+) i wody do wysładzania (80) Zawsze trzymam się tych temperatur i nigdy nie było problemu, ale dzisiaj przy Munich Dunkel filtracja utknęłą :o Pewnie za drobno zmielony słód, za dużo mąki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anteks Opublikowano 11 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2012 Jaki filtrator? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dziedzicpruski Opublikowano 11 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2012 jest jeszcze sprawa ilości wody do zacierania,jak dużo to młóto zbija się w beton i jest problem, jak mało nie ma problemu (moje obserwacje). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pacmann Opublikowano 11 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2012 (edytowane) Czesc, tydzień temu uważałem 3 warkę w swojej krótkiej karierze piwowara . Receptura i skladniki ze sklepowego zestawu: "Alt Bier 12°Blg - zestaw surowców". Problem polega na tym, że blg zeszło po 3 dniach z 12 do 5 i do 4 dni stoi w miejscu. Fermentacja jakoś tak od początku szła mało "burzliwie". Czy można jeszcze jakoś bobudzić drożdże do pracy ( nie wiem np dosypać trochę suchych s-33), czy to już nic nie da, i lepiej butelkować to co jest? Co wyjdzie z takiego piwa? (będzie gorsze w smaku, słabsze?) Pozdrawiam Maciej Wysłane z mojego GT-I9100 za pomocą Tapatalk Edytowane 11 Marca 2012 przez pacmann Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
josefik Opublikowano 11 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2012 Czesc, tydzień temu uważałem 3 warkę w swojej krótkiej karierze piwowara . Receptura i skladniki ze sklepowego zestawu: "Alt Bier 12°Blg - zestaw surowców". Problem polega na tym, że blg zeszło po 3 dniach z 12 do 5 i do 4 dni stoi w miejscu. Fermentacja jakoś tak od początku szła mało "burzliwie". Czy można jeszcze jakoś bobudzić drożdże do pracy ( nie wiem np dosypać trochę suchych s-33), czy to już nic nie da, i lepiej butelkować to co jest? Co wyjdzie z takiego piwa? (będzie gorsze w smaku, słabsze?) Pozdrawiam Maciej Wysłane z mojego GT-I9100 za pomocą Tapatalk Przydałaby się cicha fermentacja. Poza tym możesz zrobić test odfermentowania. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mcpol1 Opublikowano 11 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2012 A drozdze S-33 nie są Zbyt zarloczne i troche są leniwe, zrób cicha no i możesz wykonać test odfermentowania... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pacmann Opublikowano 11 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2012 Dzięki, zrobię test. Wysłane z mojego GT-I9100 za pomocą Tapatalk Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mrblaha Opublikowano 13 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2012 Pierwszy raz użyłem tych "wspaniałych" Danstar Nottingham i mam problem- drożdże uwodnione (15 min w wodzie), dodane do warki (temp ok. 20C, 13BLG). Dodane 13,5h temu. Wygląda to tak: Czy to normalny start? Inne suche drożdże po takim czasie już dawały ładna pianę... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anteks Opublikowano 13 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2012 Coś zaczyna się dziać Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pavulonek Opublikowano 14 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2012 Znaczy się: fermentacja rusza! A w moim Munich Dunkel na drożdżach Munich Lager po >48h nie "bulka"!!! Diabeł jaki czy inny czort... :Pocieszam się, że ciśnienie wypchnęło (wklęsły wcześniej) dekiel oraz że płyn w "bulkadełku" wskazuje jednoznacznie na wyższe ciśnienie w fermentorze niż atmosferyczne Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mrblaha Opublikowano 14 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2012 Spanikowałem, już jest dobrze:) Ale 48h startu to długość, której się nie spodziewałem po tak zachwalanych grzybkach... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
19Mateusz87 Opublikowano 14 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2012 Moja ostatnia warka startuje już 4 dni i nic nie wskazuje żeby się to zmieniło. Poczekam jeszcze chwilę a jak to nie pomoże to dodam inny szczep drożdży. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pavulonek Opublikowano 14 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2012 U mnie niedawno desitka stała 16 dni i zeszła o 1°Blg :o W związku z tym, że ładnie pachniało, wziąłem łychę i porządnie napowietrzyłem. Po kolejnych 2 tygodniach odfermentowało do 3,5°Blg. Teraz jest na cichej i na pewno jeszcze zejdzie, bo przy przelewaniu była delikatna pianka i widać było wyraźnie drożdże zawieszone w piwie. Tak więc Mateusz może spróbuj jeszcze przemieszać? Jak moje "bulkadełko" za dwa dni nie zacznie regularnie bulkać to też rozważę takie napowietrzenie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
19Mateusz87 Opublikowano 14 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2012 W zasadzie przed zadaniem drożdży napowietrzyłem brzeczkę, ale jutro jak nie zobaczę chociaż małej pianki to przemieszam. W piątek dodam nowej gęstwy jeśli jutrzejszy plan okaże się nieskuteczny. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wena Opublikowano 14 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2012 U mnie drożdże Munich Lager też działają powoli. One takie są, ale za to się odwdzięczą smakiem piwa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
malymiki Opublikowano 16 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2012 Właśnie zacieram coś w deseń Grodziskiego. Zasyp 2,5 wędzony, 1,5 pszenica i coś koło 0,4 orkisz (zostało więc dorzuciłem). Zacieranie w kociołku Lidl - w trakcie przyjarałem zacier. Odebrałem wszystko co się dało wyciągnąć bez gmerania przy dnie i wrzuciłem do drugiego kociołka, żeby spróbować uratować to piwo. Jest to moja pierwsza warka na wędzonym, jestem w trakcie ostatniej przerwy i niepokoi mnie zapach i smak. Teraz nie wiem czy to wędzony tak pachnie czy to ta spalenizna. W zapachu czuć pewną wędzoność, ale dominuje zapach przypalenia, w smaku na pierwszy planie słodycz, a na końcu lekko gorzkawy posmak. Będzie coś z tego czy w kanał ? Nie wiem czy jest sens poświęcać temu piwu kolejne godziny ? A mialo być tak pięknie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
josefik Opublikowano 16 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2012 Właśnie zacieram coś w deseń Grodziskiego. Zasyp 2,5 wędzony, 1,5 pszenica i coś koło 0,4 orkisz (zostało więc dorzuciłem). Zacieranie w kociołku Lidl - w trakcie przyjarałem zacier. Odebrałem wszystko co się dało wyciągnąć bez gmerania przy dnie i wrzuciłem do drugiego kociołka, żeby spróbować uratować to piwo. Jest to moja pierwsza warka na wędzonym, jestem w trakcie ostatniej przerwy i niepokoi mnie zapach i smak. Teraz nie wiem czy to wędzony tak pachnie czy to ta spalenizna. W zapachu czuć pewną wędzoność, ale dominuje zapach przypalenia, w smaku na pierwszy planie słodycz, a na końcu lekko gorzkawy posmak. Będzie coś z tego czy w kanał ? Nie wiem czy jest sens poświęcać temu piwu kolejne godziny ? A mialo być tak pięknie Przypalone piwo jest nie do upicia ale wszystko zależy jaka skala tego przypalenia. Jeśli niewielka robiłbym dalej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi