Skocz do zawartości

OSTRY DYŻUR - wątek TYLKO dla potrzebujących pilnej pomocy !


coder

Rekomendowane odpowiedzi

Chodzi ci o gotowanie chmielu czyli chmielenie? Być może jest to spowodowane tym że AIPA ma być mocno nachmielona a mało jest chmielu w zestawie, a jak wiadomo im dłużej tym więcej goryczki jest uwalniane. Choć z drugiej strony 2 godziny gotowania to przesada ja bym skrócił do 90-100 minut maks.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie:) Stałem się "ofiarą":) promocji w BA drożdzy płynnych london ale III 1318 saszetaka była dosść mocno napuchnieta postanowiłem zrobić starter dodam że mam podwójne mieszadło obok kreciło sie belgian Ale z nim było wszystko siiii...wracajac do london mam mały problem ponieważ dziwnie śmierdzą i po spróbowaniu strarter jest delikatnie kwaskowy...do kanału czy one tak mają???

Edytowane przez Przemczysław
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tu 2 wiaderka ze stoutem stoją juz schłodzone:/ mam jeszcze gęstwe s-04 może jedno zasadze tymi szałaputami a drugie s-04...raz kozie smierć :D

Edytowane przez Przemczysław
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Proszę o radę odnośnie:

 

W sobotę przygotowałem nastaw z Black Rock - WHISPERING WHEAT (drożdże producenta) ważne do 2013r. - 1,7kg + WES ekstrakt pszeniczny 1,7kg + 23 litry przegotowanej wody. Jako że woda wrzątek, stygło to wszystko prawie dobę. Drożdże wsypałem kiedy temperatura na termometrze ciekłokrystalicznym wynosiła 27/28 C. Z tego co czytałem na forum, jest to temperatura dopuszczalna (z doświadczenia użytkowników - drożdże startowały nawet przy 30C) więc chyba powyższych nie zabiłem.

 

Drożdże zostały wsypane wczoraj wieczorem(Nd. 02.09.12) i od tamtej pory fermentator jest w piwnicy (21C). Minęło 24h. Nie ma znaku rozpoczęcia fermentacji: lustro brzeczki czyste; zero piany czy jej śladu na ściankach; nie ma bulgotania; fermentator nie jest choćby odrobinę wybrzuszony.

 

Napiszcie co o tym sądzicie? Co mam zrobić? Może TEN typ tak ma?

 

Pozdrawiam i czekam na informację!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Minęło 24h

 

Poczekaj jeszcze 24h, jak nie ruszy, zadaj nowe drożdże. Wcześniej na wszelki wypadek sprawdź gęstość. Przy takiej temperaturze fermentacja czasem przeleci jak "teżewe", choć wtedy powinno pozostać coś na ściankach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie, wiedziałem że o czymś zapomniałem - Blg10 przed dodaniem drożdży (wsypałem je do fermentatora, poczym napowietrzyłem mieszadłem brzeczkę).

 

Blg po 24h nie sprawdzałem - otworzyłem tylko odrobinę pokrywę by zapuścić żurawia do wewnątrz fermentatora, ot co... resztę już znacie.

 

Dajcie znać jakich drożdży użyć i w jaki konkretnie sposób, tj: czy zwyczajnie wsypać do brzeczki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nowe drożdże mielą towar :D Na przyszłość do dziennika po pierwsze primo - rozprowadzać przed dodaniem do brzeczki drożdże w przegotowanej wodzie; po drugie primo - mieć zapas drożdży! Zapisać!

 

Dzięki za pomoc. W szczególności dla Undeath, za Chatową pogadankę!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam problem z palnikiem - taboretem gazowym. Z racji tego że nie jestem techniczny nie bardzo wiem jak z tym sobie poradzić. Właśnie jestem w trakcie warzenia. Mam problem z palnikiem. Może ktoś mi cos poradzi. Otóż przy odpalaniu pojawia sie mi ogień zaraz na wlocie gazu do palnika, gdzie jest taka pusta przestrzeń z ruchomą blaszaną zasłonką (tulejką) pomiędzy zaworem przy palniku a samym palnikiem. Jest to poprzedzone wybuchowym odpaleniem. Problem taki pojawiał się i wcześniej, ale po kilku próbach zawsze potem odpalało normalnie. Tym razem dopiero po kilkunastu minutach udało się normalnie odpalić. Czeka mnie jeszcze odpalenie przed gotowaniem i perspektywa gotowania na kuchni z płytą ??!! Z góry dzięki za wszelkie wskazówki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem w 100% kompetentny żeby odpowiedzieć Ci dokładnie, określić dokładną przyczynę i możliwe sposoby rozwiązania tego, ale ja też tak mam. Płomień się cofa i wybucha właśnie przy wlocie powietrza.

Drugi raz zacierałem już na tym palniku i zawsze przy ponownym zapalaniu jest wybuch. Po wybuchu zakręcasz zawór w taborecie, po czym od razu odkręcasz lekko i zapalasz i już jest ok, drugiego wybuchu pod rząd nie ma.

Czytałem na innym forum - też tak ludzie mają.

Tak więc raczej się nie przejmuj - ja miałem takich wybuchów kilkanaście i póki co nie mam tylko włosów na palcach :P Tylko uważaj na twarz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • zasada zablokował(a) i odpiął/ęła ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.