olo333 Opublikowano 11 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2013 Pszenica, moim zdaniem, nie jest dobrym wyborem na pierwszą warkę. Pomijając ewentualne problemy techniczne (filtracja itp.), to po prostu w sklepach są łatwo dostępne i stosunkowo niedrogie weizeny, na dość wysokim poziomie, którego możemy nie osiągnąć. Dodając do tego jakieś podstawowe błędy popełnione przy pierwszej warce, trudno się dziwić, że smak mógł Cię trochę rozczarować. Lepiej chyba uwarzyć piwo z wyraźnym akcentem chmielowym - te na pewno będzie się wyróżniać od piw łatwo dostępnych w sklepach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek9999 Opublikowano 11 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2013 ... w sklepach są łatwo dostępne i stosunkowo niedrogie weizeny, na dość wysokim poziomie, którego możemy nie osiągnąć.... Jakie, jeśli można wiedzieć? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Biniu Opublikowano 11 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2013 Jakieś 3-5 miesięcy temu był takim weizenem czeski Primator. Kupowałem go po 3,20. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
olo333 Opublikowano 11 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2013 (edytowane) ... w sklepach są łatwo dostępne i stosunkowo niedrogie weizeny, na dość wysokim poziomie, którego możemy nie osiągnąć.... Jakie, jeśli można wiedzieć? Dzisiaj kupiłem ciemnego Paulanera w Biedronce za 2,49 zł, niedawno Franziskanera w Carrfour za około 4 pln (też jakaś promocja). Możesz też spróbować ukraińskiego Obołonia, a przy okazji ich białego. Jak dasz trochę więcej i masz w pobliżu Almę, to też znajdziesz tam kilka ciekawych piw pszenicznych, np. Thurn und Taxis roggenbier - te akurat ze słodem żytnim, Meissels i jeszcze kilka innych. Z trochę nietypowych Aecht Schlenkera Rauchbier Weizen - wędzone, niestety trudno dostępne. Edytowane 12 Lipca 2013 przez olo333 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jacenty Opublikowano 11 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2013 (edytowane) Jakie, jeśli można wiedzieć? "Pszeniczniak" z browaru Amber, to całkiem udane piwo. Jeśli miałbym polecać do poznania smaku i aromatu, to nie wahałbym się. Edytowane 11 Lipca 2013 przez Jacenty Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KosciaK Opublikowano 11 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2013 Pszeniczne z Ciechana bywa bardzo dobre. Cornelius Weizen z początku był całkiem, całkiem, ale nie wiem jak teraz, gdy ostatnio piłem (z pół roku temu?) był strasznie słabiutki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek9999 Opublikowano 11 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2013 Przyznam, że nieco mnie rozbawiliście Obołon? Paulaner? Franziskaner? Owszem, z braku laku można spróbować - na wyjeździe, jak się nie ma swojego. Płaskie, bez smaku i aromatu. Zacierane własnoręcznie bije je na głowę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elroy Opublikowano 11 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2013 Oczywiście nie podważam Twoich umiejętności piwowarskich, ale osobiście bym się na taką jak wyżej deklarację raczej nie zdobył sztyft i olo333 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
olo333 Opublikowano 11 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2013 Przyznam, że nieco mnie rozbawiliście Obołon? Paulaner? Franziskaner? Owszem, z braku laku można spróbować - na wyjeździe, jak się nie ma swojego. Płaskie, bez smaku i aromatu. Zacierane własnoręcznie bije je na głowę. Chętnie bym spróbował tych Twoich, zacieranych własnoręcznie, pszenic Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mesive Opublikowano 11 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2013 Tak naprawdę kolega krzysiek nie napisał, że chodzi mu o jego piwa. Może pił jakąś dobrą pszenicę od znajomego? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sztyft Opublikowano 11 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2013 Pjak się nie ma swojego. Tak naprawdę kolega krzysiek nie napisał, że chodzi mu o jego piwa. Może pił jakąś dobrą pszenicę od znajomego? może jednak chodzi o swoje Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cyfronik Opublikowano 11 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2013 A ja uważam, że kolega Krzysiek ma racje. Wszystkie te Paulanery i insze Franciszkanery w butelkach są po prostu nieświeże. Ergo niedobre. Jedyna dobra pszenica z butelki jaką piłem to był dunkel-weizen z browaru Hacker-Pschorr przywieziony z wycieczki po Bawarii przez teściową. Dobra pszenica to świeża pszenica. Każda domowa (świeża) pszenica będzie lepsza niż zabutelkowany pół roku wcześniej koncerniak (nawet z Monachium) z datą przydatności na następne parę miesięcy do przodu. Ja tam nigdy żadnych bananów w butelkowanych koncerniakach nie poczułem. I zawsze powtarzam, że pszenicy nie lubię, z zastrzeżeniem, że jest z beczki (ok może zawsze trafiam na świeże beczki), z browaru restauracyjnego lub jest to moja własna pszenica (choćby obiektywnie nie była to medalowa pszenica). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jacenty Opublikowano 11 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2013 Ja tam nigdy żadnych bananów w butelkowanych koncerniakach nie poczułem. No ja nie wiem, czy brak pewnych zmysłów u piwowara, który 93 warki uwarzył jest powodem do dumy. Ja bym się tym nie chwalił. Akurat banany w każdej, najgorszej nawet pszenicy są zawsze, więcej, mniej, ale są. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Biniu Opublikowano 12 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2013 No już nie przesadzajcie. Miałem na uczelni taki "festiwal piwa" i były warsztaty o różnych stylach piwnych. Ludzie, którzy pierwszy raz pili w ogóle pszeniczne bez wcześniejszych uprzedzeń o tym jak powinno smakować pszeniczne bez zająknięcia wyczuwali w Paulanerze banany. Z tą świeżością to fakt, ale ja ostatnio w Realu kupowałem Paulanery z datą do marca 2014. Wydaje mi się, że nie leżały długo w sklepie/hurtowni. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
feder Opublikowano 12 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2013 Pszenica jako pierwsze zacierane piwo to słaby wybór. Ale jak na razie wszystkie moje pszenice (i z ekstraktów i zacierane) smakowały wszystkim dużo bardziejj niż takie zwykłe kupne piwa. A Paulanera ostatnio kupiłem sobie na stacji BP w promocji z kuflem i niestety nie były dobre, ale termin przydatności na nich był już bardzo krótki - niestety jedna butelka była taka kwaśna, że wylądowała w zlewie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Scoff Opublikowano 13 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 13 Lipca 2013 @up główny problem z pierwszymi warkami i pierwszym zacieraniem (prócz braku doświadczenia) jest to, że nasze piwko znika w zastraszającym tempie... Było tak i w moim wypadku. Pszenicę wybrałem na pierwsze zacieranie, głównie z tego powodu, że ponoć miało się szybko nadawać do spożycia. Niestety rozeszło się bardzo szybko i dopiero pijąc ostatnie butelki mogłem powiedzieć, że piwo było b. dobre. Tak więc czy jest to słaby pomysł na pierwsze zacieranie to nie wiem, bo wg mnie dla wyrobienia i odnalezienia się w kuchni jest ok. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
feder Opublikowano 15 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 15 Lipca 2013 Chodziło mi o to, że pszenica ma chyba najbardziej skomplikowany proces zacierania. Dlatego najpierw jest lepiej zrobić jakies piwo, ktore można zacierać jednotemperaturowo, żeby poznać jak wygląda proces, a dopiero potem brać się za pszenicę, która wymaga więcej przerw. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tom Kos Opublikowano 17 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 17 Września 2013 Pszeniczka to moje drugie piwo, i wg mnie zacieranie z przerwami nie jest jakies wiele trudniejsze od zwykłego. Czy mi się udało sprawdze za jakis czas bo dzis butelkowałem. Tak przy okazji, czy tydzień po butelkowaniu(tak mam w instrukcji warzenia) to aby nie za krótko, nawet jak na weizena? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jacenty Opublikowano 17 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 17 Września 2013 Tak przy okazji, czy tydzień po butelkowaniu(tak mam w instrukcji warzenia) to aby nie za krótko, nawet jak na weizena? Ale, że co, na co za krótko? Bo jeśli na degustację to nie jest za krótko. Dwutygodniowe pszenice konkursy wygrywają. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pepek84 Opublikowano 17 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 17 Września 2013 Jeżeli jest nagazowany , można pić , to też zależy na jakich drożdżach. Na WB06 po tygodniu już były dobre , na W3068 dłużej , 3 - 4 tygodnie i piwo jest w najlepszej swojej formie Teraz mam jeszcze do przetestowania kangury. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mudulinek Opublikowano 18 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 18 Września 2013 (edytowane) Ja też na pierwszą warkę i drugo robiłęm pszenice, dlaczego? bo poprostu bardzi lubie to piwo i chociaż może są prostsze, ale tego chce spróbować najbardziej Edytowane 18 Września 2013 przez Mudulinek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cyran Opublikowano 18 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 18 Września 2013 A po jakim czasie piwo na kangurach nadaje się do picia? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zgoda Opublikowano 18 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 18 Września 2013 Zaraz jak się nagazuje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość tomato Opublikowano 18 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 18 Września 2013 Ja też na pierwszą warkę i drugo robiłęm pszenice, dlaczego? bo poprostu bardzi lubie to piwo i chociaż może są prostsze, ale tego chce spróbować najbardziej Polska język, trudna język? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TomekWG Opublikowano 19 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2013 Tak się składa że ostatnio uwarzyłem pszenice na kangurach. Tu link: http://www.piwo.org/topic/9872-browar-sasiedzki/?do=findComment&comment=224272 Jednak po 3 tygodniach nagazowanie jest słabe, cos jak typowe angielskie piwo... Smakowo w porządku, są banany, są goździki... Piwko stało ponad tydzień w temp pokojowej. I nie mam pojęcia czemu takie słabe to nagazowanie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się