Skocz do zawartości

Kolsch - czy tak może smakować?


mwars

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Od niedawna zająłem się warzeniem piwa. Właściwie to moja pierwsza warka. Kupiłem zestaw do warzenia wraz ze słodami potrzebnymi do zrobienia Kolsch-a.

Słód pilzneński 3,2 kg

Słód pszeniczny 0,8 kg

Chmiel Lubelski, granulat, 40 g

Piwo leżakuje 3 tyg. jest troszkę mętne i bardzo nagazowane.

Nie piłem nigdy Kolscha wiec nie wiem jak powinien smakować - poczytałem troszkę na necie ale do końca satysfakcjonującej mnie odpowiedzi nie uzyskałem.

Chodzi mi przede wszystkim o kwaśność piwa - nie wiem czy jest spowodowana zakażeniem czy po prostu taki smak ma mieć to piwo. Kwasota nie jest mocna. Czy może być to spowodowane dodaniem słodu pszenicznego czy może zbyt mocnym nagazowaniem (co2 ma odczyn kwaśny)(dodawałem 5 g cukru na butelkę).

Co o tym sądzicie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja tez robiłam pierwszą warkę kolsha i też wydawała mi się kwaskowata ale z czasem było lepiej. myślę, że musi dłużej leżakować. warkę butelkowałam 19.02 i myślę, że teraz jest całkiem fajna. mam jeszcze kilka butelek, żeby sprawdzić jak będzie dalej. szkoda, że reszta już spita :beer: moja rada- poczekaj jeszcze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja swojego Koelsch'a wypiłem za wcześnie: pełni smaku nabrał po 3 miesiącach, kiedy zostało już tylko kilka butelek.. Także uzbroj się w cierpliwość i daj mu dojrzeć ;)..

Edytowane przez korek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nagazowanie i mocna kwaskowatość może świadczyć o infekcji, jedyna nadzieja, że dałeś dużo cukru do refermentacji i to może być przyczyną za dużego nagazowania.

3 tygodnie w butelce to bardzo krótko. Odczekaj jeszcze kolejne 3 tygodnie, jak kwaskowatość nie zmaleje, to złapałeś syfa :ble:

 

A mętne jest od pszenicy, strasznie dużo jej dałeś, wystarczyło połowę.

Edytowane przez Billy the Kid
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 g cukru x 40 butelek (czyli 20 litrów) = 200 g to chyba górna granica co? naczytałem sie tyle o nienagazowanych piwach że strach mnie obleciał i wolałem dmuchać na zimne. A co do ilości pszenicy to i tak nie miałem wpływu bo to był zestaw zmielonego i wymieszanego już słodu. Trzeba też przyjąć że ktoś to przed wymieszaniem ważył a nie sypnął jednego na oko a reszty tak żeby waga sie zgadzała :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 gram to sporo na jedną butelkę 0,5 litra, tyle to nawet ja do pszenicy nie sypię :P dlatego masz takie nagazowanie. To jakiś dziwów się naczytałeś o nienagazowaniu, bardzo rzadko się to zdarza, na 60 warek miałem tylko 1 nie dogazowaną, poczekałem 2 miechy i się dogazowała (potrzeba czasu). Co do kwaskowatości to może być infekcja, ale nie musi jeżeli za 2-3 tygodnie będzie dalej tak smakowało to nie było jej, a jak się pogłębi to coś siedziało jednak :P ale wątpię żeby pierwsza uwarzona warka tak długo wytrzymała. Jeżeli to zestaw to podaj linka, ale do Koelsha daje się do 1 kg pszenicy nie więcej to nie ma aż tak dużego wpływu na kwasowość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie zmierzyłem swojego Kölsch'a po burzliwej i oczywiście przeprowadziłem oględziny smakowe -smak fajny taki słodowo-kwaśny, ale ta kwaśność dopełnia smaku, goryczka dość wyraźnie zaznaczona;

co mnie natomiast zdziwiło to bardzo owocowy zapach po otworzeniu pokryw, aż słodki, ale miły. Drożdże Wyeast 1007 German Ale - zaczynały w 13°C, a skończyły w 15°C. Piszą że dają one lekką nutę owocową, a tu taki zapach. Po chwil stania w cylindrze minęło, ale w pierwszym momenci bardzo intensywny zapach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój Koelsch nie ma kwasu wyczuwalnego, jest delikatny, zakończony delikatną goryczą, czyli tak jak być powinien wg. stylu, chyba. Robiłem z takich samych składników jak autor, tylko inne proporcje.

Hm, ja do brewkita sypałem do każdej butelki po 5g cukru a piwo jest dalej nienagazowane, tzn po miesiącu leżenia.. To nic, zaciery wychodzą bezbłędne :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 g cukru x 40 butelek (czyli 20 litrów) = 200 g to chyba górna granica co? naczytałem sie tyle o nienagazowanych piwach że strach mnie obleciał i wolałem dmuchać na zimne.

Może za dużo się naczytałeś, bo wyraźnie coś Ci się pomyliło. O wiele gorsze jest przegazowanie niż niedogazowanie piwa. 200 g to stanowczo zbyt dużo, przynajmniej o 50 g. Pszenicy rzeczywiście sporo za dużo. Lekka kwaskowatość w kolońskim nie jest wadą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to jest forum!!! - na jednym z "sąsiednich" zadałem takie samo pytanie i od 3 dni nie doczekałem się odpowiedzi. Nie jeden zdążył by wypić te 20 litrów piwa zanim czegoś by się o nim dowiedział :).

 

Piszecie że "pszenicy" za dużo - ale taki był zestaw z ześrutowanym i zmieszanym już słodem - nie wiem czy regulamin pozwala wklejać linki z innych stron jak piwo.org, bo oczywiście kto by czytał regulamin, więc jeśli źle robie to mnie pouczcie i zaraz usunę.

http://www.browar.biz/centrumpiwowarstwa/zestawy_surowcow/redakcyjne_z_zacieraniem/koelsch_11_blg

 

Co do cukru to oczywiście sie "walnąłem" bo sypałem według miarki tej do cukru dla 0,33/0,5/0,7 litra piwa więc jak podaje producent 2/4/6 g, co prawda sypałem te środkowe ale troszkę czubate :).

 

W tym tygodniu miałem zamiar zakupić z tego samego serwisu kolejne dwa zestawy a mianowicie coś co by smakowało podobnie jak chociażby nasze Tyskie czyli według właścicieli sklepu był by to American Lagier 12 BLG oraz Porter Bałtycki 22 BLG - (ten nie smakuje jak Tyskie bo to porter). Napisze szczerze, że zdziwiło mnie to że skład podany przez sprzedawców nie spotyka uznania bardziej doświadczonych piwowarów niż ja. To też mam obawy co do wyżej wymienionych gatunków (American Lagier 12 BLG oraz Porter Bałtycki 22 BLG) czy i ich nie dało by się zrobić lepiej. Zastanawiam się więc nad zakupem poszczególnych składników osobno i uwarzeniem piwa według jakiejś bardziej sprawdzonej receptury. Co myślicie o wyżej wymienionych zestawach (znajdziecie na tej samej stronie co link do Kolsch-a)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A masz warunki do dolnej fermentacji tych piw? No American Lager to nie będzie to samo co Tyskie, będzie o wiele lepsze, ale też kolego wiedz że nigdy nie uzyskasz koncernowego piwa w domu ;) i lepiej nawet nie próbować! Koncernowe piwo możesz kupić w sklepie i nie zadawać sobie trudu warzenia go (bo to grzech wśród piwowarów :D ) Jeżeli masz warunki do dolnej fermentacji to polecam Pilsa zrobić, natomiast z górnej Stouta lub Bittera żeby różnych smaków popróbować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To też mam obawy co do wyżej wymienionych gatunków (American Lagier 12 BLG oraz Porter Bałtycki 22 BLG) czy i ich nie dało by się zrobić lepiej.

Zrób parę stylowców , a później pomyśl co w nich chcesz zmienić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie o to mi chodziło żeby piwo tak samo smakowało jak np. Tyskie a o to żeby było w tym stylu :)

To były by składniki na tego Lagera(20L):

 

słód pilzneński 3 kg

słód Karamel Pils Steinbach 0,3 kg

ryż biały 0, 5 kg

Chmiel Marynka, granulat, 15 g

Chmiel Lubelski, granulat, 15 g

 

i portera (15L):

 

Słód pilzneński 2,5 kg

Słód monachijski 4,1 kg

Słód karmelowy jasny 0,45 kg

Słód karmelowy ciemny 0,35 kg

Słód barwiący 0,20 kg

(spakowany oddzielnie)

Chmiel Marynka, granulat, 40 g

Chmiel Lubelski, granulat, 15 g

 

Scoutów chyba nie lubię (Guinness) za bardzo wytrawne i wodniste (przynajmniej te które piłem - z puszki)

Aktualnie mam w piwnicy 13 st/C pewnie w ciągu miesiąca podniesie sie do 15 st/C więc pewnie zdążył bym coś zrobić w dolnej fermentacji. Jest tylko jeden problem pracuje w systemie rotacyjnym 2 tyg w domu i 4 tyg poza domem. Drożdże dolnej fermentacji dadzą radę przerobić w 2 tyg cały proces czyli burzliwą i cichą? - bo te które dałem do Kolscha dały rade.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeśli słynna miarka cukru ma w podziałce 0.7L = 6g to ja do każdej warki sypię tyle glukozy na butelke pół litrową.

żadnych granatów nie miałem.

lubię piwa nagazowane i nasycenie pod styl mnie zupełnie nie interesuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aktualnie mam w piwnicy 13 st/C pewnie w ciągu miesiąca podniesie sie do 15 st/C

Proponuję zainteresować się drożdżami mogącymi pracować w takich temperaturach: danstar nottingham, wyeast german ale, wyeast kolsch.

Według mnie 13°C to za dużo na typowe lagery, szczególnie, że temperatura fermentacji jest wyższa o 2-3°C niż temperatura otoczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

i portera (15L):

 

Słód pilzneński 2,5 kg

Słód monachijski 4,1 kg

Słód karmelowy jasny 0,45 kg

Słód karmelowy ciemny 0,35 kg

Słód barwiący 0,20 kg

(spakowany oddzielnie)

Chmiel Marynka, granulat, 40 g

Chmiel Lubelski, granulat, 15 g

 

Jest tylko jeden problem pracuje w systemie rotacyjnym 2 tyg w domu i 4 tyg poza domem. Drożdże dolnej fermentacji dadzą radę przerobić w 2 tyg cały proces czyli burzliwą i cichą? - bo te które dałem do Kolscha dały rade.

 

Na wyeast kolsch robiłem coś podobnego do Twojego bałtyckiego portera. Piwo wyszło bardzo dobre.

Co do systemu pracy , to 2 tygodnie burzliwej przy mocnych piwach to u mnie norma.

Później 4 tygodnie cichej i do butelek.

No i jeszcze jedno , zawsze staram się robić warki od 23l do 27l , roboty tyle samo a uciechy później więcej :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Witam po pięciu miesiącach. Chciałem się podzielić moimi spostrzeżeniami na temat mojego piwa. Smak się zmienił z kwaskowatego na bardzo lekko wyczuwalną kwaskowatość zwiększająca się jedynie troszkę na samym dnie butelki. Smak drożdży który wcześniej troszkę było można wyczuć jest teraz praktycznie niewyczuwalny. Piwo się bardziej przekrystalizowało choć nadal jest trochę mętne. Jedyną rzeczą przy której dałem "ciała" jest chmielenie, a mianowicie - chmieliłem granulatem zawiniętym luźno w pielusze niestety okazało się że to luźno było i tak za ciasno ponieważ granulat napęczniał i prawie w ogóle nie uwolnił goryczki ani aromatów. Może wspomnę jeszcze o nagazowaniu - jak domniemam piwo to powinno być dosyć mocno nagazowane i takie właśnie jest ale wszystko w granicach rozsądku myślę że te proporcję cukru dodane w celach re-fermentacji do tego stylu piwa pasują idealnie ale to tylko moja opinia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początek odradzam ciemnych lub (i) mocnych piw. Ja zrobiłem Stouta i zanim zaczął być naprawdę dobry (po 2-3 miechach) już mi się kończył. Lepiej coś co szybko dojrzewa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.