Skocz do zawartości

Gorzkie piwo - zakażenie czy brak doświadczenia?


Rekomendowane odpowiedzi

Prosze o pomoc bardziej doświadczonych piwowarów. Moja czwarta warka okazała się totalną porażką. Pierwsze trzy w moim zyciu, od razu zacierane (IPA, MILK STOUT oraz IRA) wyszły wysmienite. Ale nieco mnie zmeczyły. Postanowiłem raz spróbować zrobić piwo z brewkita. Wybrałem "Betterbrew IPA". Postanowiłem jednak nieco zmodyfikować zestaw, zmieniłem drożdże na safale S-05, oraz - i tu chyba przesadziłem - dodałem ekstrakt bursztynowy niechmielony WES-a 1,7 oraz - a tu to juz na pewno przegiąłem - 0,5 kg CRYSTAL MALT w mini zacieraniu. Fermentacja 2 tygodnie w temp 15-18 stopni. Podczas butelkowania piwo było mocno treściwe, z wyraźną, bardzo wyrażną nutą goździków - niemniej jednak smaczne. Po pierwszym tygodniu leżakowania otworzyłem małą butelkę 0,3 - smak nadal goździkowy, goryczka bez zarzutów, po 2 tygodniach - tak samo. Lecz po trzecim tygodniu - szok - piwo zgorzkniało do tego stopnia, że nie da się go przełknąć. I nie przesadzam - lubie piwa mocno goryczkowe - ale to co wyszło z piwa po 3 tygodniach może stawac w szranki z piołunem. Co mogłem zepsuć. Czy przesadziłem z eksperymentami (ekstrakt i słód), czy to może być wynik zakażenia. Prosze o radę.

Edytowane przez danbar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak na moje oko infekcja dzikimi drożdżami, charakterystyczny smak goździków na to wskazuje. Dzikusy mają tą wadę że fermentują bardzo głęboko robiąc piwo ultra hiper turbo wytrawne.

Edytowane przez plx
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielkie dzięki, muiszę zatem zgłębić temat tych dzikich drożdży - jest jakiś sposób na zminimalizowanie ryzyka takij wpadki?

 

ii

Edytowane przez danbar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jest jakiś sposób na zminimalizowanie ryzyka takij wpadki?

tak jest: warzenie jak jest zimno, dezynfekcja sprzętu i nie zaglądanie co chwilę do fermentora podczas fermentacji. Zgłęb trochę temat dezynfekcji

 

p.s.

kolego, edytuj swoje posty, a nie pisz jednego pod drugim, zwłaszcza, że dotyczą tego samego.

Edytowane przez leszcz007
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jest jakiś sposób na zminimalizowanie ryzyka takij wpadki?

tak jest: warzenie jak jest zimno, dezynfekcja sprzętu i nie zaglądanie co chwilę do fermentora podczas fermentacji. Zgłęb trochę temat dezynfekcji

 

p.s.

kolego, edytuj swoje posty, a nie pisz jednego pod drugim, zwłaszcza, że dotyczą tego samego.

 

 

Bardzo dbam o dezynfekcję, choć, rzecz jasna tym razem mogłem po prostu mieć pecha

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak się spytam w ile butelek otworzyłeś po 3 tygodniach? Bo może to po prostu niedomyta butelka jedna była... a nie zakażona cała warka. Trochę podejrzane też że goździk był na drożdżach US-05, przecież w niskiej temperaturze dają one w miarę czysty profil i bardziej owocowy niż przyprawowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No wlasnie i ja pomyslalem, ze to wina butelki i od razu otworzylem kolejna - to samo, gorzkie, za az skreca. Specjalnie zanizylem tez temperature fermentacj chcąc uniknąć mydlanych posmaków i fermentor umiescilem w piwniczce. Fermentor otworzylem dopiero przy rozlewie, nioe zagladalem przez cale dwa tygodnie. I jeszcze jedno - fermentowalem w pojemniku z przezroczystego plastiku. Nie sadze zeby mialo to znaxzacy wplyw. Kilka razy zapalilem tylko swiatlo. Poprzedniej warce - Irish Red Ale to nie zaszkodzilo

Edytowane przez danbar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podpinam się bo problem mały (?) i nie ma co robić nowego wątku.

 

Schwarzbier, 10 BLG na Safale US 05 w temperaturze nie przekraczającej 22°C. Po 12 dniach niemal bezobjawowej (brak bulkania, delikatny owocowy zapach, cieniutka piana na wierzchu, cieniutki osad na dnie) fermentacji burzliwej pobrałem przez kranik próbkę do badania BLG. Pomiar wykazał 0, a sama próbka pieniła się na podobieństwo szampana.

 

Aerometr będę dzisiaj sprawdzał na wodzie, ale to pienienie mnie bardziej zaniepokoiło.

W sobotę chcę zlewać na cichą, mam się martwić na zapas, czy dopiero po rzucie oka na powierzchnię płynu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli rozumiem, ze moje piwo wykreca fizjonomie najpewniej przez zakazenie a nie przez nieprofersjonalny dobor dodatkow i ze smialo w przyszlosci moge eksperymentowac?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Infekcje można wyłapać zawsze.

Zbyt długi czas chłodzenia brzeczki do zadania drożdży.

Przelewanie na cichą.

Zaglądanie pod dekiel.

Rozlewanie do flaszek.

 

Napisałem od najbardziej ryzykownej do najmniej. Wszelkie operacje rób w pomieszczeniu przy zamkniętych oknach. Sprzęt sterylny.

Najgorszym problemem jest pogoda. Ciepło, słonecznie, wilgotno... idealne warunki do załapania infekcji.

Edytowane przez plx
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no cóż, wydawało mi się, że bardzo dbam o czystosc, wszystko myje, wypazam i traktuje piro, moze poczułem sie zbyt pewnie po trzech udanych podejściach i cos przeoczylem, dziekuje wszystkjm za pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no cóż, wydawało mi się, że bardzo dbam o czystosc, wszystko myje, wypazam i traktuje piro, moze poczułem sie zbyt pewnie po trzech udanych podejściach i cos przeoczylem, dziekuje wszystkjm za pomoc.

 

Nie łam się. Dobry piwowar bez infekcji, to jak żołnierz bez karabinu. Moja 4. warka załapała tyle infekcji że nikt nie jest w stanie zliczyć ile. ;) Zdarza się.

Rób dalej, wyciągaj wnioski. Nic tak nie daje doświadczenia jak nauka na własnych błędach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

?

no cóż, wydawało mi się, że bardzo dbam o czystosc, wszystko myje, wypazam i traktuje piro, moze poczułem sie zbyt pewnie po trzech udanych podejściach i cos przeoczylem, dziekuje wszystkjm za pomoc.

 

Nie łam się. Dobry piwowar bez infekcji, to jak żołnierz bez karabinu. Moja 4. warka załapała tyle infekcji że nikt nie jest w stanie zliczyć ile. ;) Zdarza się.

Rób dalej, wyciągaj wnioski. Nic tak nie daje doświadczenia jak nauka na własnych błędach.

 

Dzieki wielkie

Dzisiejsze wieczorne piwo wypije za Twoje zdrowie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie, mi też trudno było uwierzyć, że te oba składniki mogły aż tak zaszkodzić piwu - dlatego postanowiłem poradzić się ekspertów na tym forum. A z grillem - pomysł przedni, dzięki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgodnie z sugestiami doświadczonych piwowarów, którzy mi na ty forum doradzali, zagłębiłem się w temat zakażeń - jestem przekonany, że piwo zrujnowały mi dzikie drożdże. Goździkowy posmak i - o czym z dużą dawką amatorszczyzny zapomniałem wspomnieć - zbyt mocne nagazowanie piwa (pianka wyskakuje mi z butelek po odkapslowaniu) niezbicie wskazują na dzikusy. Pozdrawiam wszystkich i uznaję temat za zamknięty.

Edytowane przez danbar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam chyba bardzo podobny problem - w obu przypadkach dotyczył weizena.

Pierwszy weizen w 2-3 dniu fermentacji nabrał aromatu mocno bananowego, lekkiego (nie otwierałem fermentora, zlałem przez kranik), ale już po zakończeniu cichej piwo zaczęło pachnieć dymioną szynką i kiełbasą, coś jak wędzone piwa (!) problem polega na tym, że nie było tam słodu wędzonego. Noi, finalnie, po tygodniu cichej i 2 tygodniach dojrzewania zaczęło wyłazić z butelek przy otwarciu....

W weekend majowy robiłem weizena i podobna historia - tym razem przedłużem przerwę ferulikową do prawie 2 godzin, więc piwo miało fantastyczny, goździkowy aromat, kupę estrów itp. Bardzo udane piwo, aż do wczoraj. Otwarłem w sumie 5 butelek, za każdym razem gashing, a w smaku jak pszeniczne książęce, czyli bez smaku. Zniknęły wszystkie fajne nuty w tym piwie. Nie wiem, gdzie popełniam błąd - myje dokładnie sprzęt, oba piwa robiłem w różnych baniakach, oba w różnej porze roku. Boję się, że ipa, która dojrzewa w kegach będzie miała ten sam problem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.