Zrobione. W ramach podsumowania wrzucam galerię zdjęć chronologicznie od początku ;-). Kleiłem na klej do płytek i potem przejechałem jeszcze całość lakierem w sprayu. Gdyby ktoś robił coś podobnego to polecam na jedno popołudnie (4-5h) rozrabiać max 10kg kleju. W pierwszy dzień rozrobiłem od razu 15kg i to było za dużo, musiałem się pod wieczór spieszyć. Zwłaszcza klejenie na dole jest uciążliwe. I lewy bok też ciężko szedł, bo prawą rękę musiałem tak nienaturalnie trochę wykręcać, żeby przyczepiać kapsle w tej wnęce. Klej polecam zrobić gęsty i smarować 2-3 milimetry. U mnie ściana była krzywa, ale na prostszych odcinkach robiłem tak, że nakładałem warstwę, ściągałem nadmiar pacą z ząbkami i potem to co zostało wygładzałem. Wtedy była fajna grubość warstwy. Tak z grubsza licząc jest tam ok 3600 kapsli. Poszło na to 6 pięcio- kilogramowych worków kleju i dwie puszki lakieru, czyli jakieś 90 zł.
Podziękowania za kapsle dla: TonyB, Undeath i dla Właściciela sklepu Kapsel w Zielonej Górze.