Skocz do zawartości

ASadam

Members
  • Postów

    766
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ASadam

  1. Bo ja wiem... nie tak znowu drastycznie drogo. Nie każdy ma ochotę, czas i warunki żeby konstruować samemu. No i wydaje się trwała i estetyczna. Oczywiście nikogo nie namawiam. Tylko przesyłka nie tania będzie.
  2. Co prawda to nie Allegro i nie wiem czy już nie było ale przypadkowo natknąłem się na taką ofertę http://suchylod.net/pudelko-styrobox-st100-p-279.html Wymiary wewnątrz na dwa standardowe fermentory.
  3. Chłodnica prawie skończona. Musze przylutować jeszcze jakieś końcówki do podłączania węży. Opaski słabo się sprawdzają bo trójnik jest dosyć delikatny i po mocnym dokręceniu się gniecie. Wczoraj również zmodyfikowałem silniczek do wycieraczek tak żeby nie miał połączenia z masą aby uniknąć elektrolizy. Pierwszy jaki kupiłem (od Pandy) okazał się być spalonym. Gość na szrocie wymienił mi na działający od Golfa. Korzystając z fotoreportażu kolegi 101k http://www.piwo.org/topic/15519-kadz-zacierno-filtracyjna-warzelna-tez-z-kega/zacząłem modyfikacje od rozebrania silniczka. Uprościłem jednak sprawę i po odcięciu plecionki od szczotki przyczepionej do masy dolutowałem kawałek kabelka i po zaizolowaniu koszulką termokurczliwą wyprowadziłem na zewnątrz wraz z innymi kablami. Nie chcąc kombinować z podłączeniami dolutowałem ten dodatkowy kabelek do oryginalnej kostki gdzie wcześniej było podłączenie do masy. Żeby nie było połączenia z masą zdjąłem pokrywę mechanizmu "ślimaka" gdzie jest również mechanizm przerywanej pracy wycieraczek i szczypcami usunąłem blaszkę wyrywając ją z mocowania. Tak dodatkowy - zewnętrzny - pin stał się do niczego nie podłączonym i mogłem dolutować dodatkowy kabelek, który zastąpił "-" na masie. Dzięki temu pozostały mi dwa biegi silniczka. Okazało się również, że podpinając dotychczasową masę do bieguna "-" mieszadło kręci się w lewo i będzie się odkręcało. Zamieniając bieguny kręci się w drugą stronę. Skombinuję jeszcze oryginalną wtyczkę i będzie gotowy. Wyszperałem w garażu zasilacz jak na zdjęciu. Działa bez zarzutu a do tego widzę oznaczenie IP65 co (o ile się nie mylę) oznacza, że jest wodoszczelny a więc idealny do moich potrzeb.
  4. Mam do dyspozycji: pszeniczny Strzegom 2kg pszeniczny karmelowy 120 Strzegom - 1kg dodatkowo pale ale, pilzneński, wiedeński Chcę zrobić pszeniczniaka, wyjdzie z tego 20l? Jak to skomponować w całość?
  5. Żeby wykorzystać pogodę wczoraj chciałem umyć trochę butelek. O ile oryginalne etykiety w większości schodzą bez trudu to własne wręcz przeciwnie. Zostaje klej niezależnie od użytych środków. Zdecydowałem o użyciu myjki ciśnieniowej. Tutaj pojawił się problem: Jak unieruchomić butelki?. Wpadłem na pomysł wykorzystania profili do K-G. kilka kawałków profili zmieściło ok 2 skrzynki butelek. Mycie trwało dokładnie 10 min (nie licząc czasu namoczenia).
  6. PawelH jesteś wielki. Dzięki +
  7. Gdzieś widziałem fotoreportaż jak przerobić silniczek od wycieraczek do mieszadła aby odpiąć masę. Teraz mam chwilę żeby się tym zająć ale nie mogę znaleźć. Pomoże ktoś? Bo jak się człowiek spieszy...
  8. Mnie się nie pali. Zamawiam zapobiegawczo do kolejnego projektu. Jeszcze może zmodyfikuję zamówienie. Więc im później tym dla mnie lepiej...
  9. Nie wiem jak będzie przy grzaniu gazem. Do grzałek to i 120 by wystarczyło.
  10. Ja kupiłem 335mm do kega euro. Pasuje idealnie. Jeżeli średnica byłaby nawet centymetr większa, to bez przecinania nie dałoby się włożyć ze względu na grzałki.
  11. Dzień najdłuższy w roku, tak więc i czasu trochę więcej po pracy. Podjechałem do fachowca i wspawał mi szpilki do mocowania mieszadła na rantach kega, mufę do czujnika, w dnie nypel do spuszczania brzeczki i zrobił otwory na grzałki. Nypel spustowy wspawany specjalnie z boku spodu, bo na środku będzie jeszcze śruba do mocowania FD oraz prowadzenia mieszadła. Zamocowałem silniczek na belce mieszadła, jeszcze go nie podłączałem, bo zapewne będzie wymagał modyfikacji elektrycznych ale to później. Dzisiaj odwiedziłem skład budowlany a tam zanabyłem metodą zakupu izolację do bojlerów, zbiorników, itp. Isover ventilam alu (albo jakoś tak). Za 2 mb o szerokości 120cm i grucości 3 cm plus specjalna taśma (50mb) zapłaciłem 70zł. Spokojnie wystarczy na dwie kadzie a i zapewne jeszcze zostanie na trzecią. Na zdjęciach zaizolowana kadź warzelna. O skuteczność izolacji jestem spokojny. Nie wiem jak z trwałością i odpornością na uszkodzenia. Trzeba będzie uważać.
  12. Zastanawiam się tylko nad grzaniem wody do wysładzania. Do zacierania i do warzenia mam już grzałki kupione. Jeśli okaże się , że grzałki słabo sprawdzają się przy gotowaniu spróbujemy wspomagać taboretem. Ale nie ma co gdybać. Się skończy, się uwarzy po raz pierwszy, się zobaczy. edit. W związku z wygospodarowaniem pół godziny wolnego czasu do zachodu słońca postanowiłem go wykorzystać na konstrukcję chłodnicy. Wybór padł na chłodnicę przeciwbieżną, głównie ze względu ( moim zdaniem ) na efektywność i czas chłodzenia ale również na koszty (rurka od zaprzyjaźnionego montera klimatyzacji a wąż 3/4 zalegał gdzieś w garażu nieużywany). Przetestowałem dwie rurki: o przekroju wewnętrznym fi 8,4mm oraz fi 10mm. Sprawdzony przeze mnie doświadczalnie przepływ cieńszej to ok. 1l/min (warka 50l to ok. 50min), grubszej ok. 1,5l/min. (warka 50l ok. 35min.). Ze względu na różnicę w przepływie zdecydowałem wykorzystać tę grubszą. Naciągnięcie węża na rurkę zwiniętą w okrąg graniczy z cudem i mimo usilnych prób spełzło na niczym. W akcie desperacji pięknie fabrycznie zwinięty krążek wyprostowałem i po naciągnięciu węża zwinąłem w niemniej idealny okrąg z użyciem kega. Na tym dzisiejszy etap się zakończył. Z efektów póki co jestem zadowolony. Długość wykorzystanej rurki to ok. 10mb. Chyba sporo ale taką akurat miałem a zależy mi na dużej sprawności i chłodzeniu jednorazowym przepływem do temperatur lagerowych.
  13. Dorwałem chwilę wolnego, więc skończyłem spawanie stelaża. Kółka tymczasowo zdjąłem, bo trzeba było obspawać od dołu i jeszcze czeka malowanie. Pod kadzią zacierną wymyśliłem miejsce na keg z wodą do wysładzania. teraz zastanowię się, czy wykorzystać posiadany keg 50l czy też poszukać 30l. Niby z dużego nie ucieknie... Zastanawiam się jeszcze czy grzać go elektrycznie czy taboretem? Taboret mam a grzałki znowu trzeba kupić a koszty rosną Zakupiłem sterownik Pamel, czujnik temperatury i silniczek od wycieraczek. cdn...
  14. Grzałki dotarły. Bardzo dziękuję za akcję
  15. Puściłem już przelew. Paczka gdzieś w kraju ale coraz bliżej mnie. Pozdrawiam,
  16. ASadam

    HERMS - koszty budowy

    Mam dno 1,5 mm, garnek średnicy 40 cm, pojemność 60l i jest sztywne. Inna sprawa, że garnek ma tłoczone dwa ranty więc ścianki są dodatkowo usztywnione.
  17. Oczywiście, że nie 10l. Ostatnio zawsze wysładzam na raty (partiami po 5l a warka 20 -25l). Przy tym wybiciu 10l wody na raz spokojnie wystarczy. Myślałem o grzałkach dużej mocy. Podgrzanie takiej ilości to kilkanaście minut czyli zanim przefiltruje poprzednia partia. Jednak to nie najlepsze rozwiązanie. Do takiego wybicia potrzebuję ok. 25 - 30l wody do wysładzania. Chodzi mi po głowie jeszcze pomysł z podgrzewaczem przepływowym. Nie wiem tylko jaką max temperaturę można uzyskać i przy jakim przepływie. Do tej pory próbowałem wysładzać w 80 jak i w 60st. C. Różnicy w wydajności nie zauważyłem, więc jeśli podgrzewacz pozwoli na uzyskanie co najmniej 60st. to może być dobry pomysł. Wtedy trzeba by deszczownicę skonstruować. Oczywiście nadal czekam na ciekawe i sprawdzone pomysły.
  18. Byłbym chętny ale trochę większą średnicę, minimum 34cm. Obawiam się, że cena zmieni się raczej sporo.
  19. No właśnie tu jeszcze jest zagadka Mam miejsce pod kadzią zacierną i myślę o wstawieniu tam zbiornika ok. 10l grzanego elektrycznie z grzałką podpiętą do tego samego sterownika co kadź zacierna dla uzyskania odpowiedniej temperatury, o ile sterownik będzie umożliwiał taką opcję. Jakaś pompka z pralki to mały pikuś podobnie jak deszczownica. Ale będę wdzięczny za wszelkie pomysły . Tymczasem awaryjnie pozostaje taboret i garnek 10l jak dotychczas.
  20. Taki przypadek wystąpił w ostatniej warce. Jeszcze kończy fermentację więc nie wiem co będzie. Drożdżaki wystartowały błyskawicznie a na domiar złego pomyliły mi się wyświetlacze w termometrze. Pewien byłem, że mam 12st. w komorze a 15 w pomieszczeniu a było dokładnie odwrotnie. 1,5 dnia tak stało. Co będzie zobaczymy. Jak nie będzie infekcji to i tak się wypije, chociaż pochwalić się może nie być czym.
  21. No tak, 1750 Watt, już poprawiam. Rura jest z blachy 1 mm. Już pospawana. Wyszło jak na zdjęciu. Grzałki zamontowane. Rozpocząłem też spawanie podstawy warzelni.
  22. Ja zadaję zawsze w trochę wyższej. Ciężko jest zbić do 10-12 st. gdy na dworze 20. Raczej schładzam do 15-16 i zadaję drożdże. Zanim drożdże zaczną pracę schładzam do temperatury fermentacji petami lub naturalnie w nocy . Może i źle robię, ale tak wyczytałem na niniejszym forum i jak na razie złych oznak brak . A piwo było już oceniane przez parę osób...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.