Skocz do zawartości

ASadam

Members
  • Postów

    766
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ASadam

  1. Skoro grzejesz gazem to elektrolizy nie powinno być.
  2. 5kg słodu+15l wody to jakieś 19,25l (wg pppp)*1/3= 6,4l. Garnek z 10l. wystarczy. Tylko nie wiem, czy o to Ci chodziło...
  3. Oj nie znęcajcie się już. Próba pozytywna bo się nie zatarło do końca. Nie zatarło się ze względu na zbyt wysokie temperatury. Na przyszłość zacieraj 63-64st. potem 72st. lub jednotemperaturowo 65-68. Weź poprawkę, że większość termometrów ma dokładność +/- 1st. Nie oburzaj się na kolegów, że zwracają Ci uwagę, bo wystarczy poczytać wiki, które wiele wyjaśnia: "Zakres temperatur jakie używamy to w praktyce 64 do 70 stopni - im niższa temperatura, tym brzeczka będzie bardzie fermentowalna a piwo bardziej wytrawne, za to z większą ilością alkoholu; im wyższa tym piwo bardziej treściwe, a mniej alkoholowe. Poniżej 64* ryzykujemy spadek wydajności, gdyż część skrobi może pozostać uwięziona w ziarnie, powyżej 70* brzeczka może być za mało fermentowalna. Najbardziej uniwersalna temperatura to 67-68°C." Ty zacierałeś w okolicach 70, a biorąc pod uwagę niedokładność pomiaru/termometru to mogło być i wyżej.
  4. Chyba 100l? A może zastanowisz się nad grzaniem prądem? Już sprawdziłem, że koszty energii są niższe (większa efektywność czy też mniejsze straty ciepła) niż gazu. Oczywiście przy odpowiedniej instalacji elektrycznej. Co prawda moja kadź warzelna ma 60l pojemności i grzałki 1750W ale przy zastosowaniu 2000W dla 70 l będzie praktycznie to samo a i dla 100l da radę. Może ktoś bardziej biegły będzie w stanie obliczyć, bo mogę się mylić.
  5. Zdecydowanie profil. Szerokość musi byc taka, żeby się dało przykręcić silniczek. Tak pewnie z 5cm to minimum. Grubość 1-2cm. Mieszadło to nie jest duża waga więc o grubość ścianki nie masz się co martwić. Ja zastosowałem coś takiego jak poniżej. Jak nie znajdziesz nic ciekawego to się odezwij na priv, może jeszcze coś znajdę.
  6. No nie wkręcisz, ale jeśli to 230V to kawałek kabla i załatwione. My ze szwagrem po pijaku nie takie rzeczy...
  7. Da radę i nie musisz mieć żadnych wkładów. Same PET-y wystarczą. Co ile czasu trzeba będzie wymieniać to sprawdzisz praktycznie.
  8. W tym roku już warzenia nie będzie, więc czas podsumować: Pils Podlaski 20l Lager Wiedeński 20l Marcowe Wspomnienie wiosny 20l Koźlak Majowy 20l Koźlak 20l Porter Bałtycki 15l Marcowe lekkie 20l German Pilsner 25l Oktoberfest 25l Monachijskie ciemne 25l Polish Pale Ale 35l Bitter 50l Jasny Lager 50l Marcowe 50l Koźlak Majowy 50l Marcowe wpomnienie wiosny 50l Lager Wiedeński 50l Marcowe z resztek 50l DoppelBock 25l Będzie tego 620 litrów W sumie: 14724,5 L
  9. ASadam

    mieszadło

    Właśnie będę konstruował kolejne mieszadło zaraz po Świętach. Będzie to coś jak poprzednie opisane w tym wątku http://www.piwo.org/topic/17892-budowa-warzelni-50l-od-podstaw/ tylko łopaty trochę dłuższe i trzy rzędy łopat każda przesunięta wobec poprzedniej o 90st. Pokrywkę możesz zrobić z pleksi. Tanio, łatwo można obrabiać i jeszcze conieco widać co się dzieje wewnątrz
  10. Zacieranie w wyższej temperaturze = więcej dekstryn = niższe odfermentowanie. No ale chyba to są podstawy zacierania i o tym wiesz.
  11. Chyba nie zrozumiałem pytania
  12. Do zacierania jest niezbędna bardzo ważna i podstawowa rzecz jaką jest termometr. I to taki dający odczyt z dokładnością co najmniej 1st C . Rozrzut temperatur jaki podałeś sprawia, że nawet nie powinieneś pytać o przyczynę problemów oraz o końcowe efekty, bo tego nie da się określić.
  13. Jedynym minusem będzie mniejsza powierzchnia filtrowania. Ja też mam dno mniejsze niż średnica kega. Chyba wszyscy lub prawie wszyscy tak mają
  14. Moim zdaniem do tego momentu wszystko zrobiłeś jak należy. Po grzyba wkładałeś potem łapy? Lag 24h to jest nic, można powiedzieć, że w normie. Mi i po ok.48h startowało a piwko wyszło przednie Mates już napisał co należy zrobić. Zostaw i nie zaglądaj przez minimum tydzień. 16st. to moim zdaniem idealna temperatura dla US-05. Co Ci da zmierzenie jutro blg? Będziesz już butelkował?
  15. Napiszę kilka słów o kolejnych poczynaniach. Po pierwsze musiałem zmodyfikować mieszadło. Kolega br.an.tr miał trochę racji. Albo łopaty powinny być o ok 2-3cm dłuższe albo większe obroty silniczka. Tych drugich nie zmienię więc będzie nowe mieszadło i z jeszcze jedną parą łopat wyżej. Nic straconego bo aktualne mieszadło wykorzystam przy chłodzeniu ale o tym później. Nie jest problemem mieszanie zacieru a rozmieszanie zaraz po wsypaniu słodów. Bez pomocy ręców nie da rady . Druga sprawa to chłodnice. Przetestowałem cztery różne. Chłodnica z 8mb rurki miedzianej fajnie się sprawdzała przy warkach 20l. Przy 50l można osiwieć. Chłodnice przeciwbieżne już dużo lepiej. Chłodzą praktycznie w tempie przepływu brzeczki przez nie. Oczywiście zawsze istotna jest temperatura wody w sieci a u mnie to mało stabilne. Inny problem to konstrukcja mojej warzelni. zlewając grawitacyjnie i po przejściu przez chłodnice mam wylot 20 cm nad podłogą i w co ja mam wlewać jak fermentor ma ponad 30cm wysokości? Założenie było takie, że będę zlewał bezpośrednio do piwnicy. Plany się jednak zmieniły i cały misterny plan w pi..u. Dźwigać nie mogę więc zmiana strategii. A tyle się namęczyłem nad przeciwbieżną! Piąta chłodnica jaką biorę na warsztat to rura z karbowanki zakupiona od kolego Zbyszka. Długość rurki 10mb. Kupiłem, skręciłem, przetestowałem. Testy wypadły pomyślnie. Ale jaki to niewdzięczny materiał, żeby coś kształtnego skręcić to wie tylko ten, kto to robił. Drut miedziany o przekroju 4mm2 nie radził sobie ze stabilizacją. Skonstruowałem więc stabilizatory z kwasówki. Roboty było dużo ale efekt zadowalający. Prosta i stabilna chłodnica pod wymiar gara ma u mnie o tyle znaczenie, że żeby chłodzenie było efektywne trzeba zastosować mieszadło. Wykorzystam pierwszą wersję mieszadła z zaciernej. Pasuje idealnie. Chłodzenie będzie szybsze i bez udziału mojej skromnej osoby. Wersja robocza chłodnicy. Czekam jeszcze na śrubki z nierdzewki. Jak poskręcam będzie stabilna. Na gotowo: Teraz zaczynam konstrukcję podgrzewacza wody do wysładzania. Ale o tym napisze jak już coś zdziałam.
  16. A ja bym użył. O ile nie doszło gdzieś do zakażenia podczas tych kombinacji z płukaniem i przelewaniem a gęstwa "ładnie pachnie". Oczywiście trzeba wziąć poprawkę na wiek gęstwy i zadać odpowiednią ilość Moim zdaniem piwo na niej może być lepsze niż na sucharach. No ale absolutnie nie namawiam bo ryzyko zawsze jest.
  17. Nie, nie wystarczy. Umyj normalnie ciepłą wodą z płynem. Ważniejsza będzie dezynfekcja chemią. Znajdziesz tutaj na forum sto sposobów na to.
  18. Ja miałem jeden, Właściwie nadal mam. Na początku sprawdzałem co 5 minut, potem coraz rzadziej a teraz tylko jak chcę komuś pokazać na czym polega zacieranie.
  19. A mi nie wychodziły "jakieś" tylko świetne ( i nie jest to tylko moja opinia) i zdecydowanie lepsze niż na sucharach. Może dlatego, że pierwsza warka to było lekkie piwo i raczej w okolicach 17-18l, druga to ok. 25l. a ilość drożdży jaka była na dnie wg kalkulatorów była mniej więcej w takiej ilości jaka powinna być do nowej warki. Do tego były to drożdże dolnej fermentacji a skok temperatury w okolicach 1-2st. (raczej w normie). Słuchałem wypowiedzi kilku uznanych piwowarów tutaj na forum i nie tylko i zdarza im się również czasami tak czynić. Oczywiście wszystko w granicach rozsądku. Jeśli w fermentorze zostaje 1,5l gęstwy to raczej nie polecam.
  20. Też o tym czytałem. Sam zrobiłem tak dwa czy trzy razy. Żadnych skutków ubocznych nie doświadczyłem. Fakt, że była to gęstwa po lekkim piwie i pierwsze pokolenie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.