Skocz do zawartości

ceemte

Members
  • Postów

    172
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ceemte

  1. ceemte

    Linux

    Kiedys: RedHat 5.2, Mandrake, Aurox, Fedora, SuSE, Slackware teraz: Ubuntu - bo jest wygodne i przyjemne do domowego peceta Solaris 10 - taka praca... WinXP - no coz, to nie linux ale niektorych programow pingwin nie przegryzie. Sporadycznie winde tez odpalam. poniewaz: kazdy system ma swoje pole do popisu i jest przeznaczony do konkretnych zastosowan. Tym niemniej przyjalem powstanie projektu Ubuntu z nieskrywana ulga. Mandrake (w czasach gdy go uzywalem) byl zbyt niestabilny. SuSE byl juz bliski idealu jako system biurkowy ale dopiero Ubuntu stanowi realna alternatywe dla systemow Microsoftu.
  2. ceemte

    Chlebek

    Dzisiaj spożytkowałem młóto z pilzeńskiego+monachijski+barwiący. Proporcje to 50% młóta / 50% mąki zytniej. Wypiek przygotowany na kilkudniowym zakwasie. Nie mogłem odmówić sobie przyjemności zaprezentowania efektu
  3. ceemte

    piwo (?) z miodu

    Uzylem o ile pamietam US-05, bo takiej gestwy mam zwykle najwiecej. Fakt, ze zaczalem spijac ten "miodnik" po ok. 2-3 tyg. w butelkach (+2 tyg fermentacji w balonie). Moze z czasem by stalo sie bardziej wytrawne ale bylo tego za malo zeby przetrwac u mnie dluzej .
  4. ceemte

    piwo (?) z miodu

    błądząc po forum trafiłem na ten temat, więc go odświeżę Kilka miesięcy temu zrobiłem ów napitek według wspomnianego przepisu. Wyszło, hm... coś w rodzaju oranżady o smaku miodu z lekkim aromatem chmielu. Nawet dobre ale jednorazowo dało się wypić tylko butelkę. Po prostu, jak dla mnie, było stanowczo za słodkie.
  5. Tez mi szkoda tego mlota. Nastepnym razem dodam do chlebka. Tak na marginesie podczas wycieczki po browarach tyskich przewodnik wspominal, ze piwowarom w dawnych czasach zgodnie z prawem przyslugiwal od pracodawcy jeden wieprz rocznie tuczony na mlocie. Zatem pasza jest zdecydowanie wartosciowa.
  6. Zanim doczekalem sie porzadnego filtratora - filtrowalem przez pieluche lub gaze. Wycisnalem mloto tylko raz - brzeczka zrobila sie nieprzyjemnie metna i ogolnie nie bylem zadowolony z tego, co zrobilem. Od tej pory tylko wysladzam woda. Czy jakies niepozadane substancje sie moga wtedy przedostac do brzeczki, to nie wiem - po prostu organoleptycznie stwierdzilem bezsens wyciskania.
  7. ceemte

    Red Erik?

    Hm... sok do kufla, gara czy fermentora?
  8. ceemte

    Red Erik?

    Czy ktos moze rozszyfrowal recepture na piwo Red Erik? Chcialbym uwarzyc cos podobnego, jednak w internecie jest bardzo malo informacji na jego temat.
  9. Cenna etykietka dla kolekcjonerów (brak literki) Haha' date=' rzeczywiscie! Tak to jest, jak sie robi takie rzeczy o 3 w nocy . Ale w mojej kolekcji mam bardziej spektakularna wpadke (nie moja): firmowa szklanke pewnej znanej marki whisky, z nadrukiem "[b']SCOTCH WHSKY[/b]"
  10. ceemte

    Piwo "chlebowe"

    Az tyle? Jak bylem na Ukrainie to cos kojarze, ze na butelce pisalo do 0,5% ale to tylko przypuszczenia. Kwasu sprzedawanego z beczki na ulicy nie sposob zmierzyc... Tak, czy inaczej to wspanialy napoj
  11. ceemte

    Piwo "chlebowe"

    daj koniecznie znać jakie efekty!
  12. ceemte

    Piwo "chlebowe"

    Tak, ale niewiele tej fermentacji. Kwas ma w okolicach 5°Blg na starcie, zależy od chleba i sposobu przygotowania. Eee tam. Ja kwas bardzo lubię. Poza tym ma zbawcze działanie antykacowe
  13. ceemte

    Piwo "chlebowe"

    Przepraszam, zapomniałem o najważniejszym.:o Po tych 24h dodaję gęstwę drożdżową Oczywiście po chmieleniu i ostudzeniu brzeczki. Ogólnie procedura podobna do zwykłej warki słodowej.
  14. ceemte

    Piwo "chlebowe"

    WItam! Widzę, że oprócz mnie ktoś jeszcze jest tu zwolennikiem kwasu chlebowego Ostatnio spróbowałem eksperymentu z własnym przepisem na kwas. Po fermentacji i odleżakowaniu poczęstowałem moją lubą (która wcześniej pijała często kwas) i spytała "jakie to piwo?" Więc może ta receptura spełni twoje zamierzenia: - 0,8-1,0 kg chleba żytniego pokroić w bardzo cienkie kromki, ususzyć i przypiec na MOCNO brązowy kolor (prawie czarny) - wrzucić do 10l wrzątku i gotować pół godziny - wyłączyć gaz i zostawić na 24h. Po tym czasie odcedzić wywar teraz już można zrobić co się żywnie podoba. Ja dosypałem cukr, aby osiągnąć 8°Blg , potem chmielenie jak normalnej brzeczki i do fermentora. smacznego!
  15. Ja nie mam innej możliwości niz leżakowanie w mieszkaniu - ale znalazłem najmniejsze zło. Mam zabudowaną szafę w przedpokoju, z dala od źódeł ciepła i panuje tam mnijwięcej stała temperatura, w okolicach 20°C. Tak więc nie miej uprzedzeń przed warzeniem w mieszkaniu. Inna sprawa, że tak jak przedmówcy wspomnieli, po odleżakowaniu "swojego" (czyli ok. tygodnia-dwóch) w butelkach warka szybko znika Tak na marginesie dodam, że fajnie masz - jeszcze mi się nie zdarzyła nadprodukcja
  16. Kolejna porcja zabutelkowana. Tym razem pszeniczniak...
  17. Raczej tak, trochę pogubiłem się z ilością wody jaką miałem w fermentorze ale i tak wyliczenia były bardzo precyzyjne W OpenOffisie: Narzędia -> chroń arkusz -> [odznaczyć]. Po tej operacji można wpisywać własne wartości w szarych komórkach. Ja po prostu odbierałem np. 5 litrów zacieru do podgrzania, mierzyłem temperaturę i objętość pozostałego w fermentorze, po czym wpisywałem te wartości do arkusza i wyliczał mi do jakiej temperatury mam podgrzać dekokt aby po wlaniu spowrotem otrzymać, powiedzmy, 72* A co do sposobu filtracji - fakt, tak byłoby szybciej
  18. Wyczyściłem cache przeglądarki, przeładowałem stronę i fotki dalej są na miejscu... Może chwilowo coś Ci się przywiesiło?
  19. Podszedłem do tematu w ten sposób: A po rozwinięciu pomysłu wyglądało to tak: Spadek temperatury to 2°C na 30 min.
  20. Witam szanownych Kolegów i Koleżanki! Postanowiłem w końcu zacząć dokumentować swoje warki. Akurat teraz, gdyż mój domowy browar wzbogacił się o kilka wynalazków. A po drugie - tym razem rytuał odbył się z zacieraniem. 1. Dzięki pomocy Jejskiego mam teraz świetną kadź zacierno - filtracyjną. Warzenie jest nieporównywalnie bardziej czyste niż w garnku (nie ma tyle przelewania), a co za tym idzie - mniej dźwigania i sprzątania na koniec. 2. Postanowiłem spróbować zacierania "na lenia". Okazało się, że w moim przypadku jest dużo łatwiejsze niż w garze. Łatwiej regulować i utrzymywać temperaturę. Ciągłą pomoc zapewniał arkusz (http://www.piwo.org/forum/t1272-Maly-arkusz-kalkulacyjny-do-obliczen-ogolnopiwnych.html) opracowany przez Tzi. Po odblokowaniu go, w drugiej sekcji na bieżąco można wpisywać aktualną ilość wody w zacierze i temperaturę. Stosowałem coś pomiędzy infuzyjnym a dekokcyjnym - dolewałem wody póki starczyło pojemności, a później odbierałem część zacieru do podgrzania. 3. Zacierało się i zacierało... 4. Aż przyszedł czas na filtrację: 5. I chmielenie. Po lekturze forum i uwagach innych piwowarów postanowiłem zarzucić chmielenie pod pełnym przykryciem. Jednak moja kuchenka nie należy do najmocniejszych i bez przykrycia byłoby ciężko, więc zdecydowałem się na rozwiązanie kompromisowe: pokrywa lekko uchylona: Skład: Słód pilzeński: 5kg Słód karmelowy jasny: 1kg Drożdże: WS-05 Przerwy: - 65°C: 30 min - 72°C: 30 min - 78°C: 10 min Chmielenie (brzeczka 12,5° Blg, 32 litry) : lubelski: 100g 45 min marynka: 30g 15 min. Ciekawe co wyjdzie... Planuję jeszcze chmielenie na zimno.
  21. W sumie racja - na zdjęciu w tle widać butelkę z pół-wypchniętym korkiem. Tyle, że plastikowe są chyba mimo wszystko szczelniejsze. U mnie właśnie tych z naturalnym nie wysadziło i dlatego tak napisałem. Za to jedną z plastikowym (butelka po szampanie) rozerwało.
  22. Statystyka moze pokazywac, jak czesto okreslone zdarzenie wystepuje w danej zbiorowosci. W tym wypadku badamy czestosc wystepowania roznych rodzajow gotowania w zbiorowosci forumowiczow. Statystyka dostarcza danych. Aby uznac cos za norme, potrzebna jest odpowiednia interpretacja badania statystycznego (a to oddzielne, trudne zagadnienie). Polecam doksztalcenie sie z fundamentalnych podstaw nauki zwanej statystyka. Bez eksperymentowania nie powstaloby piwo. Idac twoim tokiem rozumowania, ludzkosc powinna poprzestac na piciu wody zamiast eksperymentowac z innymi napojami. A piwo dolnej fermentacji? Czy by powstalo, gdyby sie wszyscy scisle trzymali "ogolnie przyjetych zasad"? Nie uwazam sie za browarniczego guru. Natomiast z Twojej strony wieje przekonanie o wlasnej nieomylnosci i roli niemianowanego szeryfa. Szanuje Twoj wklad w to forum i duzo sie dowiedzialem z roznych Twoich artykulow. Ale, wybacz, to jest forum dyskusyjne a nie monografia jednego autora. Jesli podejmie sie warzenia po przeczytaniu tylko jednego postu, to znaczy ze nie podchodzi do sprawy powaznie i zasluguje na browarnicza katastrofe. To moj ostatni wpis w tym watku, bo zaczynamy schodzic z tematu. Kiedy dyskusja przeradza sie w klotnie, lepiej ja zakonczyc.
  23. Dzieki za namiar na stronke Wino tak sezonowo nastawilem, wskutek nadmiaru owocow. Ale warto sie zawsze doksztalcic. Co do korkow - nie jestem ekspertem, ale zaobserwowalem, ze w butelkach zakorkowanych - korek zostal troche wypchniety (do momentu rozszczelnienia) lub wystrzelil. Zakapslowane - rozerwalo.
  24. I tutaj nauczylem sie dlaczego korki naturalne maja przewage nad plastikowymi: nadmiar gazu potrafi znalezc ujscie przez porowata strukture korka... Mniejsze ryzyko eksplozji.
  25. Kopyr: dorzucam po prostu swoja recepte na smaczne (wg mnie) piwo. Kazdy statystycznie moze wtedy zobaczyc, kto jak gotuje. Czy nie po to jest ten watek? Jesli "nowi" nie maja wstepu to prosze to zaznaczyc na poczatku. Darko: przeciez zartuje Bronek: z tym "ledwo pyrka" chyba uzylem niezbyt dobrego okreslenia. Po prostu sie normalnie gotuje, nie uciekajac z gara i mam niewielkie straty objetosci. Zwykle ok. 1-2 litry. Mam gar ok. 30L i gotuje w nim zwykle 15-20L brzeczki. Jeszcze pytanie ode mnie: czy zbyt gwaltowne gotowanie nie powoduje nadmiernego odparowania olejkow aromatycznych z chmielu? Ja wczesniej gotowalem mocno, ale mam wrazenie, ze wiekszosc aromatu szla na mieszkanie, a nie zostawala w piwie. Jakie sa wasze opinie?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.