Skocz do zawartości

Sojer

Members
  • Postów

    1 925
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez Sojer

  1. W sumie następnym razem spróbuję uwodnić. Nie wiem, czy wytrącenie dużo większej ilości białek było wynikiem użycia mchu, czy też intensywnego gotowania na taborecie gazowym. W każdym razie na gazówce, bez mchu było ich mniej.
  2. Sojer

    Kolba-porady.

    No ja tam bym na ranę jej nie zakładał. I to nie ze względu na ewentualne zarazki, ale z powodu problemów z jej usunięciem.
  3. Ja warzyłem według lekko zmodyfikowanego przepisu z BA: http://www.piwo.org/forum/p53080-31-05-2010-23-03-47.html#p53080
  4. Z tego powodu po powrocie do domu gotowałem brzeczkę drugi raz, przez 10 minut. Powinno wystarczyć.
  5. Moja zniosła dzielnie. Trzeba tylko nie dać szans fermentorowi na wywrotkę
  6. A zapomniałem. Warka bez gazu robiona na gęstwie 3068 Idę spać.
  7. Test zrobiłem. Tydzień po pierwszym butelkowaniu było czuć słodkość z glukozy. Później już nie. Ze cztery dni temu wrzuciłem łyżeczka cukru i zakapslowałem. Jakoś rewelacyjnego nagazowania nie zauważyłem, w przeciwieństwie do innego pszeniczniaka na suchych drożdżach, który po tygodniu od rozlewu był pięknie nagazowany. Będę kontrolował postępy w butelkach.
  8. Warka 11 - kicha. Kompletny brak gazu (słychać lekkie tssyt, zero wysycenia) i piany. Butelkując lałem prawie do pełna, zostawiając ok. 1 cm. Wszystkie flaszki otworzyłem, zlałem z całej szyjki i wstrzyknąłem do każdej 5-7 ml roztworu cukru (200g). Zastanawiam się nad przyczyną braku gazu. Albo to kwestia zbyt dużej ilości piwa w butelkach, albo ich dezynfekcji (wstrzyknięcie Oxi i postawienie butelek szyjką do góry. Nie ociekły i może przez to?). Czuć lekką kwaskowość, ale bardziej pszeniczną niż zakażeniową. Zobaczymy co będzie dalej.
  9. Zimą zmarzł mi Lubelski, teraz Marynka wygląda jak zwiędnięta. Czyżby podgryzł ją kret? W sumie... Rozsmakowałem się w chmielu Perle więc jakoś nie tragizuję.
  10. Polecam mój ostatni przepis. Niezbyt skomplikowane i bardzo smaczne http://www.piwo.org/forum/p51213-15-05-2010-11-10-44.html#p51213
  11. Ewentualnie mając garnek 30 litrów można burzliwą przeprowadzić w nim.
  12. Proszę bardzo tak to szło: NO NIE?! PIERWSZY MĘŻCZYZNA Eric Idle DRUGI MĘŻCZYZNA Terry Jones (dwóch mężczyzn siedzi obok siebie w pubie; pierwszy mężczyzna zachowuje się jak debil i w czasie rozmowy wykonuje szereg idiotycznych ruchów i znaków; drugi, trzymający kufel z piwem, jest poważny i dystyngowany) PIERWSZY MĘŻCZYZNA Czy pańska żona się szwenda? No wie pan o co chodzi. No nie? Nie muszę chyba nic dodawać? No nie? DRUGI MĘŻCZYZNA (zdziwiony) Słucham? PIERWSZY MĘŻCZYZNA Pańska żona... wypuszcza się. No nie? Puszcza, prawda? No nie? DRUGI MĘŻCZYZNA Czasami musi gdzieś wyjść. PIERWSZY MĘŻCZYZNA No jasne, że tak. Nie muszę nic dodawać. No nie? Rozumiemy się? No nie? DRUGI MĘŻCZYZNA Chyba nie całkiem nadążam za panem. PIERWSZY MĘŻCZYZNA Nadążać za mną? Doskonale! Nie lubię mrugać do ślepego nietoperza. DRUGI MĘŻCZYZNA Pan czymś handluje? PIERWSZY MĘŻCZYZNA Handluje? Bardzo dobrze! Nareszcie pan załapał. Paskuda z pana, paskuda. No nie? Nic dodać, nic ująć. No nie? DRUGI MĘŻCZYZNA Ale... PIERWSZY MĘŻCZYZNA Czy pańska żona... Czy pańska żona lubi sport? DRUGI MĘŻCZYZNA Owszem, lubi. PIERWSZY MĘŻCZYZNA No jasne, że tak. DRUGI MĘŻCZYZNA Bardzo lubi krykiet. PIERWSZY MĘŻCZYZNA A kto nie lubi? A więc lubi sobie pograć. Wiedziałem, wiedziałem! Była trochę w obiegu, no nie? DRUGI MĘŻCZYZNA Jasne, trochę podróżowała. Pochodzi z wioski pod Londynem. PIERWSZY MĘŻCZYZNA Nie gadaj pan, nie gadaj! Ładny numer. No nie? Kapuje pan. No nie? Czy ta pańska wiejska żona interesuje się może... fotografią? DRUGI MĘŻCZYZNA Fotografią? PIERWSZY MĘŻCZYZNA Fotografie... takie obrazki... No wie pan. No nie? Pstryk, pstryk, błysk, błysk i tak dalej. No nie? DRUGI MĘŻCZYZNA Zdjęcia z wakacji? PIERWSZY MĘŻCZYZNA Można je robić także na wakacjach. W kostiumie kąpielowym, bez kostiumu, fotki z ukrycia... te klimaty. No nie? DRUGI MĘŻCZYZNA Nie mamy aparatu fotograficznego. PIERWSZY MĘŻCZYZNA Ale mimo to... Łoooooo! Łooooo! (trąca łokciem rozmówcę, który wyraźnie traci cierpliwość; odstawia energicznie kufel z piwem) DRUGI MĘŻCZYZNA Czy pan coś insynuuje?! PIERWSZY MĘŻCZYZNA Nie... skąd... Tak. DRUGI MĘŻCZYZNA Słucham. PIERWSZY MĘŻCZYZNA To znaczy... Jest pan światowcem, szefie? Był już pan - tu i tam? DRUGI MĘŻCZYZNA O co panu chodzi?! PIERWSZY MĘŻCZYZNA Chodzi o to, że... że... że pan już to robił... to znaczy... Spał już pan z kobietą? DRUGI MĘŻCZYZNA Tak. PIERWSZY MĘŻCZYZNA Jak to właściwie jest? (pierwszy mężczyzna wyraźnie zdumiony; cięcie; sędzia piłkarski gwiżdże na koniec meczu; cięcie; It's Man kłania się niepewnie do kamery i odchodzi do lasu; napisu końcowe; pojawia się biała strzałka wskazująca jedno z drzew) GŁOS (spoza kadru) Modrzew.
  13. To ja zrobiłem ekstremalnie. Zatarłem pół kilograma słodu tylko na potrzeby startera A mieszadło nie jest wybitnie konieczne (chyba). Wystarczy ze zamieszasz całością ze 3-4 razy dziennie.
  14. Warka 13 Piwo Jarmarczne (styl grodziskie) Warzone pokazowo na Jarmarku św. Wawrzyńca Słody: Pszeniczny 1,0 kg Wędzony 1,5 kg Carapils 0,14 kg (suszony w dymie kominkowym) Zacieranie start w 6 l 37°C 30 minut dolane 3 l wrzątku (zacier trzeba było dodatkowo dogrzać) 63°C 20 minut dolane 4 l wrzątku 72°C 15 minut dogrzane do 78°C i do filtracji wysładzanie: 3 x 3 l Chmielenie w dwóch ratach Lubelski 25 g od początku 25 g od 60 min. w 75 min 5 g mchu irlandzkiego Koniec w 85 min Chłodzenie w fermentorze zanurzonym w fontannie Druga tura po przywiezieniu brzeczki do domu (dolałem 5 litrów wody - taboret tak intensywnie gotował, że w pierwszej turze chmielenia odparowało ok. 7 l brzeczki) 10 min z dodatkiem 5 g chmielu Perle Po ostudzeniu dolałem ok. 3 l wody. Wyszło 17 l o gęstości ok 8°Blg Drożdże Safbrew S-33 Piwo pewnie pójdzie na konkurs grodzisza. Taki jest plan, czas go zweryfikuje. Obawiałem się trochę plenerowego warzenia, ale poszło całkiem sprawnie. Jedynym problemem był brak możliwości wpięcia się z chłodnicą. Mycie sprzętu dało się uskutecznić po powrocie do domu. Zastanawiam się nad dużo głębszym wysładzaniem, ewentualnie dolewaniem wody przed chmieleniem. Taboret gazowy jest bardzo wydajny i odparowują kosmiczne ilości wody z brzeczki.
  15. Nic nie mogło. Dziś pokazowo warzyliśmy grodziskie (o czym w innym wątku) i gdy filtrowaliśmy z Midrielem przypomniało mi się, że nie zrobiliśmy próby jodowej Filtrat nie wykazywał skrobi.
  16. No dobra. Brzeczka się chłodzi, więc trochę napiszę. Do smakowania szło w końcówce chmielenia. W ogóle chmielenie skróciłem o 10 minut, całość przelałem do fermentora i chłodziłem w... fontannie na rynku (zdjęcia później). Warzenie to mój debiut z użyciem taboretu. Rany jakie to cudo!!!! W trakcie chcmielenia odparowało mi dobre 5-8 litrów, więc do domu wiozłem 10 l. Fermentor zamknięty, obstawiony butlą z gazem i skrzynkami, więc nic się nie wylało. Logistycznie poszło. Da się przemieścić bez większych problemów. Jest jeszcze jeden dobry aspekt pokazu. Mam zaproszenie na warzenie w skansenie, do tego pojawia się opcja robienia podpiwków, kwasów chlebowych i (teraz ciekawostka) napoju wyskokowego na bazie soku z brzozy. No. Idę zobaczyć jak się chłodzi i będę szykował drożdże. Dzięki Marcinie za pomoc i miłe spotkanie. Plus dla Ciebie.
  17. Dałem jednemu gościowi tuż po przełomie. Skrzywił się, stwierdził, że gorzkie, ale czuć piwem Nic. Chmielenie dokończę w domu, schłodzę i dam drożdże.
  18. niestety w pracy jestem W sumie ja też będę w pracy... A jeśli chodzi o wzrost nakielskiego piwowarstwa... Tuż obok (ze 3 km od centrum) mamy jedyny czynny browar w województwie...
  19. Jeśli kątowniki są zardzewiałe polecam na rdzę Cortanin F. Smarujesz tym bezpośrednio na rdzę (trzeba usunąć tylko tę luźną), a po 24 godzinach można malować. Niestety na zdrowe miejsca się nie nadaje.
  20. Póki co wyrażam akces. Zobaczymy jak będzie po warzeniu.
  21. Świetnie!!!! Polska staje się potęgą piwowarską
  22. Sojer

    lol :)

    Ale o co kaman ? No tak... Nie ten link Tu właściwy: http://www.tyrq.pl/images/stories/2010/luty/czwarty_tydzien/daily_picdump_348_15.jpg
  23. Zrewanżuję się pszenicznym. Oby tylko nie lało z nieba...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.