Skocz do zawartości

seler

Members
  • Postów

    305
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez seler

  1. Tak pomyślałem że może by warto było stworzyć wątek lub dział w forum w którym mozna umieszczać istotne doświadczenia z poszczególnymi gatunkami piw. Takie usystematyzowanie wiedzy co poprawia a co zabija cechy gatunkowe piwa. Chodzi o to by początkujący, jak ja, mogli uniknąć elementarnych błedów. Wiadomo że np. w przypadku pszenic lepiej unikać cichej, że warto robić dekokcję, by dać mniej drożdży co powinno zwiększyć ilosc estrów itd i z drugiej strony czynności które odejmą cech gatunkowych... Nie chodzi o to że chcę pasożytować, lubię zbierać informacje po całym forum i wiki, samo zagłębianie tematów sprawia kupę frajdy, ale takie usystematyzowanie doświadczeń mogłoby znacznie ułatwić przyswojenie ważnych elementów wiedzy o warzeniu konkretnego gatunku a i wszyscy mogli by się podzielić swoimi doświadczeniami z bojów. pozdrawiam s
  2. No, z urlopa się wróciło i czas się wziąć za robotę. Jak tylko Propagator się obudzi i starterek zastartuje zrobimy dwa belgi: Belgian Speciality Ale: 4,7kg pilzneńskiego 0,6kg monachijskiego 1kg Carabelge ® 30-35 EBC 0,5kg Cukier kandyzowany Infuzyjnie 66°C 20min, 72°C do próby i 78°C 30g perle 55min 15g spalt select 15min mech 10g gipsu (piana...) i oczywiście Wyeast 1214 Belgian Abbey. Do fermrntatora planuję dodać trochę startej skórki cytryny, myślałem dodać quracao i kolendry przy gotowaniu ale nie znalazłem nigdzie w sklepie... Ponieważ wiki mówi: Więc planuję zrobić z paczki 2l startera tak jak instrukcja pisze ale zadam tylko pół startera (1L) a drugie pół pójdzie dzień później do Trippela.
  3. Robię jedną w piątek drugą w sobotę. Ten system fajnie mi się już sprawdził raz, teraz chcę to połączyc z wykorzystywaniem jednej paczki drożdży płynnych na dwie warki Czyli teraz dwa belgi, potem weizen i dunkel weizen, potem myślę Pale Ale i Stout i w ten sposób optymalizuję koszt drożdży oraz warzę jeden łikend w miesiącu, co od wiosny będzie istotne bo sezon skałkowy sie zacznie dla odmiany
  4. Dzisiaj było popróbowanie weizenbocka, po dwóch tygodniach od zabutelkowania, jako lajkonik mogę powiedzieć - pyszne piwo Teraz będzie trzy tygodnie przerwy gdyż inne hobby wzywa i jadę na małe wspinanie w Alpy du*sko przemrozić A jak wrócę, biorę się za belgów i żeby nadrobić, od razu dwie warki
  5. Witam, Zamierzam zrobić dwie warki belgijskich dzień po dniu (piątek trippel, sobota BSA) mam jedną paczkę Belgian Abbey którą chciałbym obdarowac obie warki I teraz pytanie: Czy lepiej jest wlać pół startera do pierwszej i na drugi dzień pół do drugiej warki, czy zrobić z jednej paczki dwa startery i potrzymać je w cieple 48h zamiast 24h (jak w instrukcji) żeby się lepiej namnożyły i dopiero do lodówki? Sorki jeśli pytanie naiwne, ale po raz pierwszy działam z drożdżami płynnymi...
  6. Podwójna dekokcja ' date=' jak będzie za jasne to kapnę ekstrakty barwiącego. Swoja droga może Stowarzyszenie wyda wzornik barw dla piw , taki jak w farbach - przykładasz i wiesz jaki masz kolor w skali SRM :rolleyes:[/quote'] Byłby to przydatny gadżet
  7. To jest z Weyermana... czyli nie dodawać. Dzięki
  8. Przyszedł czas na wypróbowanie drożdży "w płynie" Wybór padł na belgijskiego tripel'a z zestawik z CP z drożdżami Wyeast 1214 Belgian Abbey. Ale żeby lepiej wykorzystać (nie tanie przecież drożdże) postanowiłem z tej samej paczki zrobić dwa startery i W jeden dzień uwarzyć "tripla" a w drugi dzień Belgian Speciality Ale mojego pomysłu (a de facto skomponowane przy pomocy qbrew reciepe z surowców na dortmundera): 4,7kg pilzneńskiego 0,6kg monachijskiego 1kg Carabelge ® 30-35 EBC (liczę ze da mi ładną pianę) 0,6kg Carapils (pozostało z dortmundera,przecie nie wyrzucę ) 0,5kg Cukier kandyzowany Dekokcyjne 68°C, 72°C i 78°C 30g perle 55min 15g spalt select 15min mech 10g gipsu (piana...) i oczywiście Wyeast 1214 Belgian Abbey. według qbrew trzyma parametra stylu ale czy ktoś ma jakiś pomysł czy to wygląda dobrze?
  9. Może to kwestia twardości wody? Gdzieś czytałem że dodanie gipsu piwowarskiego poprawia pianę...
  10. Nie pamiętam bo to było dwa miesiące temu ale na pewno zgodznie z recepturą BA... "za młody" jestem na samodzielne kombinowanie. Co do nagazowania, to jest bardzo dobre, przy nalewaniu piana jest gruba i ładna, problem polega na tym że znika całkowicie po około minucie, nawet jedna bąbelka nie zostaje...
  11. Uwarzyłem stauta owsianego z BA: - słód Pale Ale Weyermann 3,2 kg, - słód karmelowy ciemny 0,3 kg, - słód Carafa? Typ I 0,2 kg, - jęczmień palony (roasted barley) Weyermann 0,3 kg, - płatki owsiane błyskawiczne 0,5 kg, - chmiel goryczkowy Marynka 25 g (granulat), - drożdże Safale S-04 11,5 g, Miesiąc temu zabutelkowany i dziś pierwsza próba. Piana przy nalewaniu jest bardzo ładna ale bardzo krótko się utrzymuje, po minucie właściwie nie ma po niej nawet śladu. A przecież w stoucie piana powinna być trwała. Z czego to może wynikać? Warzyłem zgodnie z procedurą. No i trochę zbyt wytrawny jak na stouta wyszedł, ale może jak jeszcze poleży to dojdzie do siebie...
  12. Experyment poszedł do zlewu... dziwnie pachniała ta brzeczka z drożdżami, nie zdecydowałbym się jej wlać do warki... chyba się zakaziła czy coś... Pacjent umarł. Ale nie poddajemy się, spróbujemy ten sam patent z Paulanerem drożdże do pszenic są przynajmniej na tyle charakterystyczne że będzie łatwo określić stopień skuteczności experymenta...
  13. scottich ale przelany na cichą (myślę z 10dni w 15°C ), odfermentował do 3,5°Blg jak na razie bardzo smaczne, jeśli się nie zakaziło przy przelewaniu na cichą to powinno wyjść ciekawe piwo. Dla porównania kupiłem sobie Belhaven Scottich Ale (wiem że naprawdę będzie miało to sens jak piwo swoje odleży...) i porównując z próbką, kolor jest identyczny, moja próbka ma wyraźny zapach słodowy, orginał pachnie "jabłkiem z brzoskwinią" (wybaczcie dyletanckie skojarzenia), smak bardzo podobny, oryginał jest trochę bardziej wytrawny w moim czuć trochę więcej goryczki na końcu. Myślę że po wyleżakowaniu w butelkach, kolorem i smakiem będą blisko ale ten fantastyczny zapach z oryginału na pewno się nie pojawi... Weizenbocka zdecydowałem się nie przelewać na cichą, mam "uczulenie" na zakażenie pszenicy... postoi jeszcze ze trzy dni i pójdzie w butelki, odferentował do 3°Blg z 16°Blg , kolor wyszedł w dolnych granicach stylu , na pewno poniżej 15SRM, w zapachu brak wyraźnych bananów i goździków, w smaku przyjemne ale nie mam jeszcze oryginału do porównania, zrobię porównanie przy pierwszej butelce W tygodniu zamówię surowce na Belgian Speciality Ale i wypróbuję eksperymentalne drożdże z odzysku z Dupont'a
  14. nowe surowce przyjdą najwczesnij za dwa tygodnie, więc chyba opcja z lodówką. Nie jestem przekonany co do tych drożdżaków... wyglądają ok: Ale zapach tej brzeczki dziwny jest... nie to że wali kiszonką ale inaczej niż wszystkie inne które do tej pory robiłem... Chyba nie zaryzykuję i tylko pół warki zrobię na tych drożdżach a drugie pół na s-33 i będę miał porównanie.
  15. ha! dzięki... najprostszy sposób nie przyszedł mi do łba... Drożdże w szklanicy buzują już aż miło, pianka ma parę milimetrów a w brzeczce pływają sobie paromilimetrowe kłaczki drożdży. Myślę że potrzymam je jeszcze tak z dwa dni a potem trzeba by było zrobić "odzysk" i je zasłoiczkować. Póki co czytam na forum o różnych metodach odzyskiwania drożdży z gęstwy i co piszący to inny pomysł... A już przepłukiwanie gęstwy dwutlenkiem chloru budzi moje lęki... czy to nie zabije drożdży..? Jak się do tego zabrać najmniej boleśnie? Zastanawiam się czy nie lepiej po prostu przelać za parę dni całej zawartości szklanicy (0,5L) do zdezynfekowanego słoika i do lodówki i później taką zawartością słoika zaimplementować nową brzeczkę? w sumie osadów w tym praktycznie nie ma, proporcjonalnie martwych drożdży też za wiele nie będzie... Brzeczka z jasnego ekstraktu słodowego w ilości 0,5L też powinna być neutralna piwu... Edit... a jednak w wielu źródłach podają że saison... np. tu: http://beeradvocate.com/beer/profile/637/1716
  16. Zgadza się. Wiki mówi że "powinny być przedstawiane jako Belgian Speciality Ales" A więc pasowałby taki zestawik: Belgijskie Speciality Ale II 18°Blg * Słód pilzneński 5,0 kg * Słód pszeniczny 0,7 kg * Słód karmelowy jasny Steinbach 0,3 kg * Kolendra 10 g * Curaçao 10 g * Cukier kandyzowany 0,5 kg * Chmiel Marynka, granulat, 30 g * Chmiel Lubelski, granulat, 15 g Zalecane drożdże: Safbrew S-33, Wyeast 3787 Trappist High Gravity, Wyeast 1214 Belgian Ale, Wyeast 1762 Belgian Abbey II, Wyeast 1388 Belgian Strong Ale. Przy czym połowę brzeczki zadam S-33 a połowę odzyskiem (oszczędzam 30zł na porządnych drożdżach ) Ciekaw jestem czy się uda
  17. zdaje sobie sprawę, ale mnie ciekawość zżera czy eksperyment się uda i pacjent umrze Co to jest w ogóle za gatunek piwa z tytułu? Próbuję dobrać jakąś recepturkę do tego ale gugle wyrzuca głównie jakieś opisy "testerów"... Gdzie szukać takich receptur?
  18. Zastanawia mnie tylko czy one górnej, czy raczej dolnej fermentacji... na butelce stało że refermentacja była w 12°C ale to w sumie niczego nie przesądza... myślałem by je zadać do takiego: http://www.centrumpiwowarstwa.pl/sklep/produkty/775 Lub takiego zestawu: http://www.centrumpiwowarstwa.pl/sklep/produkty/775 Albo poszukam gdzieś recepturki na podobne to oryginału bo bardzo mi smakowało.
  19. Ostatnio Młażonka zakupiła takie piwko: I dopijając szklaneczkę zauważyłem ładny osad drożdżowy, nie było tego wiele, może z pół łyżeczki. Na butelce napisano że refermentowane w butelczynie więc szybki wniosek - drożdże mogą jeszcze żyć. Szybko zagotowałem z pół litra brzeczki z ekstraktu suchego (sypanego na oko ze50-100), wlałem do szklanicy, przykryłem folia aluminiową, ostudziłem i wlałem drożdże z resztką piwa i przykryłem na powrót folią. Przez trzy dni właściwie nic się nie działo, choć w brzeczce było widać jakieś pojedyńcze bąbelki, ale dzis rano zauważyłem cienką warstewkę pianki I teraz pytanie, bo pewnie nie ja jeden tak zaeksperymentowałem: Czy jest szansa że to są TE drożdże a nie np. jakieś dzikusy z powietrza? Czy, jeśli się namnożą, warto użyc takich drożdży do uważenia jakiegos belga? Jakie jest ryzyko że tak wychodowane drożdże będą "nie w pełni sprawne"?
  20. Pewnie głupie pytanie ale w jakiej ilości brzeczki/wrzątku rozpuści się 100g cukru..?
  21. Tak myślałem, ale obawiam się złapania infekcji przy przelewaniu tyle razy...
  22. Do tej pory sypałem do butelek miarką z BA, ale to zajmuje sporo czasu. Mam plan by tym razem zrobić tak by te 200g zalać wrzątkiem, przykryć folią i ostudzić. A następnie wlać do fermentatora. Tyle że jak wleję i zamieszam to się podniesie osad z dna... jak robią to fachowcy?
  23. Kurde coś mi nie gra z tym kalkulatorem. Wybrałem Weizenbocka, podałem CO2 volume z dlonej granicy czyli 3.7, pojemność butelkowania 20L, temperaturę butelkowania 20C i wyliczył mi 217g cukru... Trochę dużo, mi się wydaje
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.