seler

Warka # 13 Pszeniczne Jasne 2, kolejne podejście do pszenicy która jakoś nie chce mi wyjść klasycznie... :rolleyes: 1,5kg Slod pilzne?ski 3kg slod pszeniczny 0,6kg slod monachijski 0.3kg Melanoidynowy 40 EBC 0,3kg Biscuit 20g First Gold 60min WB-06 rehydratacja w waodzie z dodatkiem pół łyżeczki cukru. Zacieranie: 20min 44°C, 60min 70°C (by nie odfermentowało za nisko ze wzgledu na żarłoczne drożdże), mashout Wyszło 23L 13°Blg - wydajność prawie idealna z założoną

Warka #12 Koelsch Nieortodoksyjny II Ponieważ pierwsza wersja wyszła super, ponawiamy experyment coby na zapas było Receptura odrobinę zmieniona. Koelsch: Pilzne?ski 3,5kg slod monachijski 0,4kg Biscuit 0.2kg Pszeniczny Jasny 0.5kg Melanoidynowy 40 EBC 0.2kg chmiel First Gold 30g 60min Saaz 30g 15min Saaz 15g 5min us-05 - wstępnie wystartowane poprzez rehydratację z łyżeczką cukru, dzięki czemu rano już piękny korzuszek był. Zacieranie jednotemperaturowo 68°C 60min i powolne podniesienie do temp 76 mashout. Wyszło 20L 12,5°Blg - słaba wydajność, za mało wysłodziłem.

Tak też może być... drożdże się strasznie pieniły, wyłaziły z fermentatora, dotykały pokrywki która była uchylona... możę coś tam się zagnieździło... a to by znaczyło że mam jakiegoś pecha do pszenic i trzeba tą skanalizować (albo pozwolić wypić tym co im smakuje ) i podejść do tematu po raz kolejny...

Moje ostatnie pszeniczne też wyszło cierpkie, na pewno nie zainfekowane, bo jedno pszeniczne miałem z infekcją i smakowało zupełnie inaczej i było bez gazu. To ostatnie wyszło raczej mocno "cytrusowe" i w aromacie brak goździków i bananów. Fermentacja była bardzo długa i bardzo burzliwa, drożdże wychodziły z wiadra A robione było tak: Pszeniczny 3.1kg Pilzneński 1.9kg Carapils 1kg Chmiel Lubelski 15g 55min Drożdże Wyeast 3068 Weihenstephan Weizen Zacieranie: Zasyp do 12L wody 49°C na 10min (przerwa ferulikowa 45°C ) Dolane 10L wrzątku do temp 66* i odjęte 1/3 zacieru do dekokcji Dekokt podgrzany do 72°C 10min i podgrzany do wrzenia, Gotowanie 15min i do zacieru głównego. Przetrzymać w temp 73°C 40min i podgrzanie do 78°C Wysładzane 12L wody do uzyskania 24L Mojej żonie i paru znajomym smakuje, bo jest cytrusowe, "rześkie" i dobrze wysycone z ładną pianą. Ale w smaku i zapachu nie przypomina klasycznego weizena... W ogóle mam problem z waizenami, na cztery warki pszeniczne tylko weizenbock wyszedł (w mojej opinii) klasycznie...

Kurde dziś po południu w końcu coś zaczęły działać, ale nie żeby zaraz jakoś intensywnie... ot, widać w obiętości brzeczki i na ściankach fermentatora i krążki piany na powierzchni... niesamowite leniwce...

Podbiję temat. A co z klarowaniem żelatyną gdy piwa nie da się schłodzić do 15°C ? Przelewałem w łikend szkockie na cichą i wygląda na wyjątkowo mętne. Czy jest szansa że sie sklaruje żelatyną jeśli będzie miało 17-18°C ? Ciepło się robi coraz trudniej o niższą temperaturę... może na balkon wystawię, przez noc się schłodzi a w dzień jest w cieniu...

Wersja Propagator, już 20h od zadania i cisza, żadnych oznak aktywności. Fakt że drożdże mają 5mies i zadałem je zanim całkiem napęczniała saszetka (ale napisane było że można) ale trochę się obawiam że mi brzeczka bittera się zakazi zanim te leniwce ruszą. Czekać czy zadać s-33 (tylko takie jeszcze mam) żeby się całkiem nie zmarnowało?

Warka #11 Strong Bitter Pale Ale Maris Otter 5kg Warminster Crystal 200EBC 0.5kg Pszeniczny Jasny 0.5kg Biscuit 0.5kg Challenger 40g 70min Fuggles 20g 40min Fuggles 30g 10min (Dzięki Makaron ) Gips 10g mech Drożdże Wyeast 1098 British Ale Zacieranie 90mon w 66°C i powolne podgrzanie do 78°C mashout.

Warka #10 Scottish Ale President Chocolate 0,25 kg Wędzony 0,25 kg Biscuit 0,5kg Pale Ale Maris Otter 5kg Zacieranie 120min w 66°C, 20min 72°C, mashout Wyeast 1728 Scottisch Ale Chmiel First Gold granulat 30g 90min

Podbiję temat bo umarł śmiercią naturalna zatruwszy się azotem... Szukam dobrej recepturki i tips&tricks na takiego "pubowego" stouta... czarnego, gęstego, kremowego z prawie białą, "wieczną" gęstą pianą, pełne, jedwabiste... itp itd.. aż mi ślinka poleciała na wspomnienie... :rolleyes: Czy jakaś dobra dusza dopomoże spragnionemu...?

Warka #8 Pszeniczne Jasne 1 posmakowane. Po 10 dniach w butelce aromat goździkowo-bananowy minimalny, chlebowy średni odrobina cytrusów. W smaku dość mocno cytrusowe prawie cierpkie, przyjemnie nasycone orzeźwiające, ale do takiego Paulanera to mu daleko... Może się jescze ułoży, poprzednie pszenice najlepsze były po ok miesiącu w butelkach...

Warka #9 Koelsh Nieortodoksyjny 1 Poszedł na cichą, odfermentowało do 2,5°Blg, za dwa dni po raz pierwszy wypróbuję na nim klarownaie żelatyną, póki temperatura pozwala. A w najbliższy łikend uwarzymy Scottish Export 80/- wymyśliłem taką recepturkę: Chocolate 0,25 kg Wędzony 0,25 kg Biscuit 0,5kg Pale Ale Maris Otter 5kg Zacieranie 60min w 66°C, 20min 72°C, mashout Wyeast 1728 Scottisch Ale Chmiel First Gold granulat 30g 90min jakieś sugestie do powyższej receptury, tips&tricks dotyczące tego gatunku?

Warka #9 Koelsh Nieortodoksyjny 1 Wyszło 21L 12°Blg, drożdże pracują w 16-17°C , fermentacja idzie pełną parą

Uwielbiam to forum Rzeczowo i na temat, dzięki Coder.

Warka #9 Koelsh Nieortodoksyjny 1 Pilzneński 3kg Carabelge 0.5kg Pszeniczny Jasny 0.5kg Carapils 1kg us-05 50g Spalt 30min 15g Marynka 60min (Połapałem się że Spalt jest aromatyczny a nie goryczkowy, na szczęście miałem gdzieś trochę marynki) 15g Saaz 15min nie mam pojęcia czy takie chmielenie ma jakiś sens... Infuzyjnie: 30min 62°C, 40min 72°C, mash-out

pojawiły mi sie obwódki piany w butelkach pszenicznego na drugi dzień bo zabutelkowaniu. Do tej pory czegoś takiego nie miałem... to normalne?

Czyżby niechcący wyszło dobrze? ;0 Zobaczymy za dwa tygodnie, jak się nagazuje...

Jeszcze jedno pytanko, zapomniałem zamówić monachijski do mojej receptury, a chciałbym żeby piwo miało złoty kolor a nie jasno żółty. Co dodać na podbarwienie? Myślałem o 200g cukru kandyzowanego. Ma to sens? i jeszcze czy chmielenie 50g Spalt 50min 15g Saaz 10min Będzie ok? Jeśli o chmiele chodzi to błądzę jeszcze po omacku...

Warka #8 Pszeniczne Jasne 1, poszła do 45 butelek. Zeszło z 14 do 3°Blg czyli trochę mocne jak na jasną pszenicę Do refermentacji poszło 250g cukru zgodnie z beer recipatorem, mam nadzieję że nie za dużo i że się granaty nie porobią ale myślę że po dwóch tygodniach to co miało to odfermentowało. Trochę się martwię bo o ile młode piwo w smaku jest ok, o tyle zapach goździko-banana gdzieś uleciał i tylko chlebowy pozostał... Mam nadzieję że po refermentacji i dwóch -trzech tygodniach leżakowania banany wrócą...

Czegoś nie rozumiem... 21,5-4,5=17, 17/1,938=8,77% skąd więc 9,7? Czy też może coś popi...łem?

Dzięki, już zamówiłem z us-05 bo doczytałem że German Ale też lubią wychodzic z fermentatora...

a Wyeast 1007 German Ale ("Szczególnie polecane do piw typu Altbier, Koelsch")? czy będą lepsze od us-05?

No właśnie, mam saszetkę tych drożdży i zastanawiam się nad uwarzeniem "pilsa na górnych". Takie piwko dla gości co to nie są do gatunkowych przyzwyczajeni. Na pomysł koelsha wpadłem czytajęc wątek o piwach na wesele i pytanie brzmi czy s-33 wystarczą czy szarpnąć się na stosowne płynne, biorąc pod uwagę "konsumencki target'? Co sądzicie o takiej recepturce: pilznneński 3kg monachijski 0.5kg pszeniczny 0.5kg carapils 0.5kg 50g Spalt 50min 15g Saaz 10min Według qbrew w stylu się mieści, ale zupełnie nie wiem czy chmiel dobrze dobrałem, trochę "na czuja" dobrałem...

No nie' date=' tydzień i marudzi! Mój Tripel fermentuje już 6 tyg i zostawiam go na ostatni, 7 tydzień Z 14 to raczej w 3,5 celuj.[/quote'] I weź tu być mądry mi tripel w pięć dni odfermentował... a te drożdże to jakieś dziwne... efekty wizualne spektakularne w postaci piany wyłażącej z fermentatora, a odfermentowanie słabe... no nic, cierpliwość jest cnotą..

coś mi się nie podoba z tym pszenicznym... po tygodniu burzliwa sie jeszcze nie skończyła... piana na 10cm, odfermentowało dopiero do 5°Blg Musi postać jeszcze minimum tydzień, mam nadzieję że zejdzie jeszcze ze dwa stopnie bo na razie piwo jest za słodkie jak na pszenicę... ciekawe czy te drożdże dadzą radę z 14 do 3-2°Blg zejść kolor też za jasny trochę... praktycznie jak grodzisz trochę się zaczynam obawiać tak długiej fermentacji pszenicznego... miałem juz przygody z zakarzeniami...