Witam,
chciałbym się zapytać kolegów po fachu, czy w swojej karierze spotkali się z czymś takim:
http://img251.imageshack.us/f/p1160938.jpg/
http://img88.imageshack.us/i/p1160939.jpg/
Na skosie agarowym, na którym przechowuję kolonię London Ale III (2gi miesiąc w próbówce) pojawiła się kolonia czegoś czerwonego, co musiało wyrosnąć w ciągu tygodnia, bo w takich to odstępach zaglądam do swoich kolonii. Inne skosy bez zmian, po posianiu zamknięte i nie otwierane, w trakcie pracy ze skosami zachowuję pełny rygor sterylności. Z góry mówię że jeśli to pleśń lub inne dziadostwo, to żadna strata, bo i tak zmuszony byłem pozbyć się jednej koloni żeby zrobić miejsce dla nowych szczepów, ale nigdzie na forum nie znalazłem takiego kuriozum. Jak długo warzę to nie widziałem czegoś podobnego.