Skocz do zawartości

coder

Members
  • Postów

    5 608
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez coder

  1. Tabelka 8.1 z linku: http://books.google.de/books?id=rlcwl7aS8KYC&lpg=PA791&ots=HfVnzIkiIn&dq=w%C3%BCrzebel%C3%BCftung%20venturi&pg=PA661#v=onepage&q=w%C3%BCrzebel%C3%BCftung%20venturi&f=false twierdzi , ze napowietrzając powietrzem brzeczkę 12 Blg można rozpuścić : 11.6 ppm w 0°C 10.4 ppm w 5°C 9.3 ppm w 10°C 8.3 ppm w 15°C 7.4 ppm w 20°C widać, że lagery warto napowietrzać schłodzone przynajmniej do 10°C.
  2. Trzymaj w zimnie, to spowalnia dzikie drożdże i inne mikroby
  3. coder

    Gęstwa

    Sporo tej wiedzy jest zawarte w wiki: http://www.wiki.piwo.org/index.php/Zbieranie_i_ponowne_u%C5%BCycie_g%C4%99stwy_dro%C5%BCd%C5%BCowej
  4. Nigdy nie widziałem pleśni na piwie, a łatwo ją pomylić ze zwykłą, zdrową infekcją. Tu jest piekna kolekcja zdjęć infekcji lambikowych (wymaga logowania), niektóre może i wyglądają jak pleśń http://www.homebrewtalk.com/f127/pellicle-photo-collection-174033/
  5. OK, ale oprócz zacierania trzeba też zrobic chmielenie, i do tego potrzebny jest garnek - jeżeli nie masz żadnego, pozostaje Ci tylko jedna opcja: nachmielony brewkit.
  6. Na etapie lagerowania nic takiego normalnie już nie powinno się zdarzyć - smak powoli łagodnieje, polepsza się. Jezeli zdarza sie coś tak dziwnego, najlepszym wytłumaczeniem jest infekcja, co w sumie nie byłoby takie nieoczekiwane, skoro jest gorące lato a Ty tyle grzebiesz w tym piwie. Ale nie musisz panikować - na tym etapie trudno zakazić piwo terminalnie, a poza tym czasem dzieją się dziwne rzeczy bez poważnych następstw. Piwo to enigma.
  7. Ja mam zasadę: jak nie wiesz co to jest, to jest to infekcja. Zapach brzoskwiń; o ile wiem to tak się objawia siarka, w sumie normalna rzecz przy lagerach. Na razie nie panikuj, zabutelkuj i zobacz co się będzie dalej działo.
  8. Ja też wysłałem dziś swoje piwa; i tak już nic więcej nie uwarzę, a w piwniczce mam 20°C. Podoba mi się w tym konkursie, że wymagane sa tylko 2 piwa, o ileż to łatwiej wysłać. Ale co zrobicie, jak trzeba będzie zrobić eliminacje?
  9. Sorry, trochę niedokładnie przeczytałem post slotisha. Duża piana bynajmniej nie jest złym objawem, miałem na mysli, że jeszcze nie oznacza, że na pewno wszystko skończy się dobrze. A to był mój post nr. 3000
  10. Veteran5 : napisz, jak dużym garnkiem dysponujesz, od tego zależy technologia. Caraaroma nie da słodyczy, raczaj właśnie takie przypalone posmaki. Słodycz wnoszą słody karmelowe dość jasne np. Carahell.
  11. Tym bardziej nie jest nim duża piana. Długi lag jest oznaką złej kondycji drożdży, albo zbyt małej ilości, jest duże prawdopodobieństwo, ze będziesz miał kłopoty z tym piwem.
  12. Spotkałem się z próbą zdefiniowania parametrów prawidłowej fermentacji: - lag time od zadania drożdzy do pierwszej piany: 12-36h dla lagerów, 6-12h dla ale. - średni spadek ekstraktu przez pierwsze 7 dni (lager) 0.8-1 Blg na dzień; dla ale przez 4 dni 1.5-2 Blg - różnica momiędzy testowym a otrzymanym limitem odfermentowania; zależnie od drożdży, ale poniżej 0.5 Blg - i najważniejsze: dobry smak finalnego produktu.
  13. Weż pod uwagę ciśnienie jakie panuje w tankofermentorze vs. w plastikowym kubełku. W koncernowym tanku spóźnienie o parę dni (dwa dni?) spowoduje wyczuwalną autolizę, w wiaderku można trzymać i trzymać....
  14. Jesteś pewien, że to pleśń? Myślałem, że pleśń nie chwyta się piwa....
  15. coder

    Analiza słodu.

    (także zasłyszane) podobno jest słód bohemian robiony i klepiskowo i bębnowo, mają podobne parametry, ale ten klepiskowy ma mniejszą friability (80% vs. 84%). A ten z BA ma 84%....
  16. 7 tygodni? Dla lagera jeszcze w miarę do zniesienia, dla Ale lekkie przegięcie, ale na pewno będzie pijalne, może trochę straci na jakości.
  17. coder

    Jakość piwa w beczkach

    Niekoniecznie było zepsute; słyszałem, że w wyższych temperaturach niektóre chemilkalia dodawane do piwa reagują ze sobą i wytrącają się. Nie ma to wielkiego wpływu na smak.
  18. coder

    Analiza słodu.

    Wogosz: plus za wiedzę. Teraz i ja się trochę dokształciłem: http://brewingtechniques.com/bmg/noonan.html rozluźnienie 1.1%: to jest chyba to samo co Grind difference (% FG/CG) - róznica wydajności przy zmieleniu na mąke vs. zwykła śruta. Słody mocno zmodyfikowane mają 0.5% - 1%, słabo zmodyfikowane 1.8% - 2.2% Index Hartonga - wydajność przy zacieraniu w 45°C : poniżej 35% niedomodyfikowane, powyżej 40% - przemodyfikowane Index Kolbacha - procent białek rozpuszczalnych, poniżej 38% niedomodyfikowane, powyżej 42% - przemodyfikowane (?) Czyli dopiero kombinacja tych 3 parametrów pozwala stwierdzić, czy słód jest przemodyfikowany? A co sądzisz o słodzie Bohemian: http://www.browamator.pl/zdjecia/9/7/4/7194_Weyermann_Bohemian.pdf przez lata uchodził o na typowy słód słabo zmodyfikowany, ale dane z analizy na to nie wskazują.
  19. Z dostępnych u nas słodowni jest w tej tabeli tylko Weyermann, i akurat jego słody są w.g. mnie źle przyporządkowane.
  20. coder

    Jadę na urlop

    Mikro urlop, kurcze pióro. Już nie pamiętam, kiedy byłem jednym ciągiem cały tydzień na urlopie.
  21. Wracam do starego tematu, bo w międzyczasie upewniłem się na 99%, ze Weyermann źle przelicza barwy swoich słodów na Lovibond. Wartość w Lovibond to prawie dokładnie połowa wartości w EBC, spróbujmy dopasować odpowiedniki dostępne w Polsce: Crystal 10 = 20 EBC: Carahell, Castle Cara 20 Crystal 20 = 40 EBC: Carared, Castle Abmer, Castle Cara 30/50 Crystal 40 = 80 EBC: Caraamber, Caramunich I Crystal 60 = 120 EBC: Caramunich II, Cara-Crystal, Castle Crystal 120, Strzegom Karmelowy Jasny Crystal 80 = 160 EBC: Caramunich III, Castle Crystal 150 Crystal 120 = 240 EBC: ~Warminster Crystal 200 Crystal 150 = 300 EBC: Caraaroma, Warminster Crystal 400 Z tym, że myślę, że do piw niemieckich warto używac słody Cara** Wyermana, a do angielskich i amerykańskich Crystal. Do belgów, wiadomo - można wszystko.
  22. O, może i ja bym się wybrał z synkiem; ktoś był już na tej imprezie?
  23. Zamiast zaczynać od 62°C, zaczynają od 50 i od razu grzeją do 62.
  24. Ciekawa dyskusja o dekokcji: http://www.homebrewersassociation.org/forum/index.php?topic=1856.msg21972#msg21972 kilka perełek: - potrójna dekokcja degraduje białka w jasnych słodach - dekokt nie musi się gotować, wystarczy go mocno podgrzać - za krótkie zacieranie infuzyjne odbija się na smaku piwa, słód musi swoje "odmoczyć"
  25. Też poczytałem o tym zjawisku. Drożdże poddane szokowym zmianom temperatury wydzielają enzym Proteinase A który niszczy białka budujące pianę. http://www.scientificsocieties.org/JIB/papers/2005/G-2005-0718-305.pdf Wygląda na to, ze należy unikać raptownych zmian temperatury nawet po zakończeniu fermentacji; i starać się aby w butelce było jak najmniej drożdży.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.