Skocz do zawartości

coder

Members
  • Postów

    5 608
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez coder

  1. Znalazłem ten wątek, był w innym forum: http://www.homebrewtalk.com/f36/lambic-95230/
  2. coder

    szczotka do mycia butelek

    Zainteresowało mnie, ale co to jest pędzel syntetyczny i bamba?
  3. Niestety, nie moge jakoś znaleźć tego wątku. Jeżeli znasz angielski, przejrzyj forum: http://www.homebrewtalk.com/f127/ to kopalnia wiedzy o lambikach Np: http://www.homebrewtalk.com/f127/fast-lacto-brett-153389/ Piszą jak szybko zrobić lambika na mieszance brett i lacto Widzę, że ludzie robią startery lambikowe, używają "gęstw", ale też zauważają, że zmienia się przy tym profil smakowy, w kierunku większej kwaśności.
  4. Dziękuję za opis, przyjemnie czytać takie elaboraty. Cieszę się, że udało mi się Ci wcisnąć parę butelek, czekam na kolejne degustacje. A etykiety zjadają mi ślimaki, nie mogę się pozbyć tej zarazy z piwniczki.
  5. Niestety nie, ten schemat zacierania powinien dać piwo bardzo fermentowalne, jest tylko westia tych dziwnych słodów, nie wiem jak one się zacieraja i fermentują, tak, że nie da sie powiedzieć nic pewnego. Jeżeli jest np. niedofermentowane na 2 Blg, to nawet jak dasz zero cukru i tak będzie mocno przegazowane. Warto i trzeba robić szybki test fermentacji EDIT: możesz spróbowac zrobić taki test a'posteriori - odbiesz ze 300ml piwa, zadaj sporo drożdży piekarskich, potrzymaj w 25-28°C i zobacz czy jeszcze odfermentuje. Nigdy tak nie próbowałem, ale może zadziała...
  6. Nic pewnego nie da się powiedzieć, ale jest duża szansa, ze jest niedofermentowane; i w zasadzie nic już nie dasz rady z tym zrobić. Ja czasem w takim przypadku dodaję do cichej 200g cukru (przegotowanego), czasem fermentacja ruszy dalej, a czasem nie, ale wtedy mam pewność, że i w butelkach nie będzie dalej fermentował.
  7. coder

    Kobieta "napisał"

    Wzorem unijnych ustawodawców (marchewka = owoc, ślimak = ryba), należy odrębną uchwałą nadać Dori honorowy tytuł mężczyzny, i wiele spraw się uprości
  8. coder

    Sprzedaż domowego piwa

    Ja połowę życia przeżyłem w czasach komuny, więc sytuacja, że grożą mi poważne kary za samo istnienie na świecie jest dla mnie całkiem naturalna. A jak wysoka jest skuteczność UC w zwalczaniu przysłowiowego bimbrownictwa? Dwa słowa: Łącka Śliwowica.
  9. coder

    Sprzedaż domowego piwa

    Poruszam ponownie ten przykry temat, bo po doświadczeniach z Żywca boli mnie moja dusza biznesmena ? jest popyt, jest podaż i nie moga się spotkać ze względu na durne przepisy. Trzeba szukać sposobu na obejście tego problemu zgodnie z obecnym prawem, albo nawet obok. Wiele osób którym nalewałem piwo było zdeterminowanych, żeby zakupić parę butelek. Gdy testowo rzucałem cenę 5 zł za butelkę, nie było to żadną przeszkodą, gdybym miał do dyspozycji ze 100 butelek, wszystkie by poszły. Osobom z okolic Warszawy zainteresowanym piwem domowym dawałem kontakt do siebie, ale potencjalni klienci z reszty kraju przepadli Trzeba by stworzyć ogólnopolską bazę danych piwowarów którzy wytwarzają nadwyżki piwa i są chętni do jego udostępniania piwoszom, choćby i za darmo na początek. Po co to by było potrzebne: warto, aby każdy, kto ma gdzieś w planach stworzenie browaru rzemieślniczego zaczął budować sobie w okolicy bazę wiernych i zaufanych klientów, takich, którzy raz w miesiącu będą się chcieli pofatygować paręnaście kilometrów, żeby kupić skrzynkę dobrego piwa. Każdy piwowar domowy jest w stanie wyprodukować z 1hl piwa na miesiąc (2 warki po 50L albo 4 po 25). Do skonsumowania takiej ilości potrzebowałby ok. 20 stałych klientów, z których każdy brałby regularnie co miesiąc 10-20 butelek. Mając pewny zbyt na 12hl rocznie można zacząć myśleć o inwestycji w legalny browarek, o wybiciu 100-200L. Powiedzmy, zaczniemy od jednego tanku fermentacyjnego 200L, to będzie 20hl piwa rocznie. Mamy zbyt na 12, pozostałe 8 damy rade sprzedać na wolnym rynku. Tak można podziałać rok, jeżeli interes nie zaskoczy, to dalej robimy piwko tylko dla naszych stałych klientów, jak zaskoczy, to dokupujemy tanki i zwiększamy obroty. Tak, czy inaczej nie będziemy wtedy w ciemno inwestować grubych pieniędzy w legalizowany sprzęt, będziemy mieć (prawie) darmowe badanie chłonności lokalnego rynku. Zachęcam do dyskusji.
  10. coder

    Życzenia urodzinowe

    100 lat dla solenizantów
  11. To jest receptura z książki Jamila Zainasheffa, on każe użyć drożdży American Ale albo US05, ale akurat takich nie miałem. Gdybym warzył teraz, to by nawarzył najwięcej ile mi się zmieści w gąsiorze (40L) i potem po roku zalewał tym różne owoce. Teraz Krieka nastawiłem od razu, bo chciałem mieć efekty szybciej, i w sumie dobrze wyszło. Gdzieś na forum HBT widziałem post człowieka, który pisał, że jak nastawi duży starter, to ma gotowego lambika po 2 miesiącach, później postaram się znaleźć tą dyskusję.
  12. Wielkiego wysiłku to nie wymaga, trzeba trochę plastikowych kubeczków (mogę przywieżć) i ochotnika do polewania.
  13. To by bylo rozsądne, z różnych względów, np. jak masz duży balon to lepiej napełnić go pod "korek", w większej objętości będzie też lepszy stosunek powierzchni do objetości, a to jest ważne, bo na powierzchni powstaje błonka która chroni piwo przed zepsuciem. A jakie masz naczynia do dyspozycji? Nie ma szczególnego sensu stosować różnych drożdzy, one nie maja nic wnosić do lambika, tylko zeżreć trochę cukrów, żeby było mniejsze ryzyko infekcji przy długotrwałej fermentacji spontanicznej.
  14. No to zapowiada się świetna zabawa, na pewno tego nie ominę. Przyjeżdżam z żoną i dziećmi. Może zorganizujemy przy okazji panel degustacyjny? Proponuję kategorie z konkursu w Parparach.
  15. Prorok, czy co. Jak zgadniesz trzeciego GCh, to zacznę warzyć pod te przepowiednie.
  16. Po raz piewszy byłem, piwo piłem i dobrze się bawiłem. Pozdrowienia dla wszystkich których udało mi się poznać w realu, miło było dopasować avatary do osób. Spróbowałem paru świetnych piw, te w namiocie piwowarskim był zdecydowanie najlepsze. Poznałem blaski i cienie pracy barmana, bawiłem się przy tym świetnie. Organizatorom jestem dozgonnie wdzięczny za super-hiper-wypasiony fartuch piwowarski, mini kufelki też zasługują na nagrodę Nobla, ale niestety swój rozbiłem Szop007: drożdże udało mi się wydobyć z lodówki rano, dzięki jeszcze raz. Z uwag organizacyjnych; - brak parkingu płatnego, koszmar z parkowaniem samochodu - mam pewien niedostyt rozmów technicznych - przydałoby się drobne wspomożenie organizacyjne, np. w postaci ogłoszenia - tu a tu próbujemy takie a takie piwa od tej do tej. Np. pszeniczne 12-13, pilsy 13-14, angielskie 14-15, belgi 15-16 itd. Każdy piwowar mógłby przynieść swoje piwa, poróbować cudze, podyskutowac o technologii itp. Jescze ciekawostka o obronie Węgierskiej górki w 1939: http://www.zywiecczyzna.pl/wegierska/szczegoly.php?129
  17. Tak, użyłem właśnie tej: Contains a selection of Saccharomyces and non-Saccharomyces including Belgian-style wheat beer yeast, sherry yeast, two Brettanomyces strains and lactic acid bacteria Brettanomyces to też drożdże, ale jak widac ma też bakterie - lactobaccillusy, zresztą to czuję w smaku. W Żywcu zdegustowalismy komisyjnie pierwszą buteleczkę Krieka; wyszedł dobrze. Tzn. jest gorszy od komercyjnych, ma wady, ale jest poprawny, nie zaoctowany, z posmakami kwaśnymi i końskimi. Jak otworzę następną, to zrobię zdjęcie i porządny opis.
  18. Możesz mieć marną pianę w tym piwie.
  19. Zależy od piwa, ale ja by potrzymał 3 dni w cieple, niech się nagazuje jak najszybciej
  20. Gratulacje dla laureatów, dla DORI przede wszystkim; jutro napiszę więcej o wrażeniach z festowalu
  21. Pierwszy mój lambik jeszcze fermentuje (10 miesiąc), więc nie wiem, czy będzie gęstwa i jak ją można wykorzystać. Ale podejrzewam, że tak, przecież ludzie namnażąja sobie "robaczki" na gęstwie z butelek lambika. W zasadzie w takim razie pewnie można i namnożyć z saszetki, ale co zrobisz z resztą saszetki - przechowasz przez rok? I jescze raz mówię - nie warto oszczędzać na tym piwie, największym kosztem jest czas jego przygotowania. Jeszcze jedno - musisz mieć szklany fermentor.
  22. Dziękuje za uznanie, ale wszystkie Wity jakie spóbowałem w Żywcu były świetne, łacznie z Twoim. Blanche ne Namur było bodaj najgorsze Jury WWP musiało mieć niezłą zagwozdkę.
  23. coder

    Pszeniczne

    Wyjdzie ciekawy lager, ale do pszenicznego muszą być drożdże pszeniczne.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.