Wiem już, skąd się wzięło u mnie przekonanie, że estry powstaja podczas podziału drożdży - Jamil Zainasheff ciągle o tym wspomina w swoich audycjach. W ostatniej audycji o butelkowaniu także powiedział explicite, że przy refermentacji nie powstają żadne estry, bo nie ma rozmnażania drożdży. Bez rozmnażania nie ma estrów. Jamil czasem mówi głupoty, ale był przy tym Palmer i nie protestował, a jego bym nie podejrzewał o braki w teorii.
Znalazłem też wzmiankę u Fixa która może rzucić światło na te procesy - pisze on, że w czasie podziałów drożdże wydzielaja związek acetyl-CoenzymA, który to potem jest głównym odpowiedzialnym za sprowadzanie reakcji fermentacji na złą drogę.
W ogóle reakacje zachodzące nawet w prostej fermentacji są piekielnie skomplikowane od glukozy do etanolu przechodzą przez wiele pośrednich zadziwiająco skomplikowanych związków, ponadto poszczególne kroki są katalizowane różnymi enzymami, metalami i innymi związkami. Trudno to objąć wiedzą czysto chemiczną.