Na polu chmielenia można sporo eksperymentować, dużo w tym zakresie robią amerykanie w swoich APA i IPA, które całe samk mają zbudowany na chmieleniu. Udowodniono, że mozna zobic piwo bez chmielenia goryczkowego, wrzucając tonę chmielu na aromat:
http://www.mrmalty.com/late_hopping.htm
Słyszałem tez o IPA w którym zastosowano wszystkie rodzaje chmielenia, poza wrzucaniem chmieli do gotowania: mash hoping, first wort hoping, wet hoping, dry hoping, hop tea (polskie nazwy sami wymyślcie), i piwo wyszło całkiem dobrze chmielowe.
Z drugiej strony słysze jednak głosy, że w ten sposób nie uzyskuje się niczego lepszego, niż przy normalnym chmieleniu, brak twardych dowodów na większą "delikatność", "aromatyczność" itp. Trzeba samemu poeksperymentować.