coder

Mnie to liczy Beersmith, dla każdego słodu jest inaczej, np. pils ma ekstraktywnośc maksymalną 80%, a żytni 70%. Jak zrobię warkę ze 100% pilsa i uzyskam 80%, to jest wydajnośc 100 procentowa, więcej się nie da. A jak mam pół na pół żytni i pils i uzyskam 75%, to znowu mam wydajność 100%, bo miałem gorsze słody i to trzeba wziąć pod uwagę.

Ja mam browar ustawiony na 70%, a tym razem wyszło mi pod 80%, i spowodowało małe kłopoty... Tyle, że ja liczę wydajnośc po amerykańsku, u nich Twoje 80% to jest 100%.

Odświeżam temat, czy udało się komuś zakupić Hallertau lub jakiś inny niemiecki chmiel z 2008 r?

W ostatniej warce po raz pierwszy zastosowałem rzadki zacier 1:4, podobno tradycyjny dla niemieckich browarów. Okazało się, że zanotowałem spory i nieoczekiwany wzrost wydajności - zbadałem sprawę i okazuje się, że tak ma być, wielu piwowarów obserwuje to zjawisko, polecam wypróbowanie.

Ja będę prawie na pewno i przywiozę skrzyneczkę własnych produktów.

A czemu nie, zróbmy dział "dla początkujących" i niech zadają najgłupsze pytania. Ja mogę cierpliwie odpowiadać na wszystkie. A kto nie chce, nie będzie do niego zaglądał i już.

Kilka miesięcy temu otrzymałem od kolegi Irish Red Ale (IRA) z dużą ilością drożdży w butelce (Wyeast Irish ale' date=' ok. 2 cm). Piwo miało ok. roku. Przechowywane było w lodówce. Kolega podobno z powodzeniem namnażał tak przechowywane drożdże. Zrobiłem starter, zadałem kolejne IRA. Piwo nie było rewelacyjne, wyczuwało się capa, podobnego do tego z autolizy. Eksperyment nie był więc udany.[/quote'] No właśnie tak myślałem, 10 razy się uda, jedenasty nie. Na drożdżach nie warto oszczędzać, udana fermentacja to 70% sukcesu.

No to, żeby było na temat polecam forum z USA www.homebrewtalk.com . Próbowałem kilku i to jest zdecydowanie najlepsze, bardzo duży ruch, kilkadziesiąt postów na dzień, świetni i chętni do pomocy specjaliści, ludzie maja po 10 lat praktyki i po 500 warek za pasem, są zawodowcy, są naukowcy, w zasadzie nie ma problemu na który nie dostaniesz odpowiedzi. Żeby było jeszcze bardziej na temat, bardzo mi się podoba atmosfera tego forum - nie ma tam żadnego przeganiania kotów, protekcjonalnego traktowania, czepiania się słówek, adrenalinki i samozwańczych "pilnowaczy porządku". Jak co dzień jest taki sam nowy wątek pod tytułem "fermentacja utknęła" czy "słaba wydajność" nikt nikogo nie flekuje, pytający są odsyłani do odpowiedniego wątku w archiwum i już. I nic się nie zawaliło, porządek jest nie gorszy niż u nas, atmosfera jest miła, użytkowników mnóstwo. Fanów Jamila może też zainteresować forum na którym bywa on osobiście: http://forums.moreflavor.com/

Po polsku to wody wysłodkowe Czyli to by było ostatnie wody wysłodkowe? Kto zrozumie o co chodzi?

Warka #72 - Muenchener Dunkel Piwo w stylu Munich Dunkel Przewidywane OG: 13.5 Blg, FG: 3.5 Blg, vol: 22.7L, przy wydajności 70% IBU 22, kolor 37 EBC skład: Weyermann Munich II 5.53 kg Carafa Special II 170 g zacieranie: 60' w 68* (gar 50L) 23L kranówki podgrzewam do 73*, wrzucam słody, jest 68*, pH 5.5 po 60' dolewam 8L wrzątku ->76* wysładzanie 8L wody + 2ml kwasu fosforowego Wyszło o 2L za dużo Dostaję 30L 12 Blg, last runnings 5.5 Blg gotowanie 70' Marynka 7.6% - 22g na 60' Hersbruecker'2007 2% - 15g na 20' 1 łyżeczka mchu na 20' przed końcem Drozdże WLP 833 German Bock, starter 1.5L na stir plate

No to zaczynam, a w zasadzie kontynuuję blog o moich dokonaniach piwowarskich Moje warki od 1 do 50 są opisane na browar.biz, w tym wątku: http://www.browar.biz/forum/showthread.php?t=65060 a teraz zaczynam od warki 72, powstanie mała dziura. Trudno, nie do końca z mojej winy. Doszedłem też do wniosku, że mój browar zasłuzył na prawdziwą nazwę, będzie się od teraz nazywał Dominus Tecum. Disclaimer: w moim warzeniu często stosuję niestandardowe i eksperymentalne techniki, jezeli ktoś chce je naśladować, to na własną odpowiedzialność.

No to zmobilizowałeś mnie do wzięcia się do roboty, od następnej warki będę pisał bloga opisującego moje warzenie. Do czego i innych zachęcam.

ile było tego cukru?

Widzę i cieszy mnie to. Mam nadzieję, ze Ci się to opłaci w postaci deszczu nagród na najblizszych konkursach, czego Ci szczerze życzę.

Nieciekawie to wygląda, ten biały nalot...

Tak patrzę, że w USA jakoś się nie skarżą na słabe odfermentowanie ciężkich piw; zastanawiam się, czy to nie jest sprawa napowietrzenia - oni w większości używają tlenu. Mały Quiz: komu udało się odfermentować piwo 20 Blg poniżej 5? Tak sobie też kombinuję, że jak te piwa mają się zatrzymywać na 7-8 Blg z powodów obiektywnych (drożdże, natlenienie, alkohol...) to może lepiej zacierac je na słodko - pozostana same dekstryny a one nie są bardzo słodkie, dużo mniej niz cukry proste....

Słyszałem plotki, że monachijski słabiej fermentuje, ale to chyba nie ma sensu. Dobrze zacierałeś, w 64*, dziwię się, że tak słabo odfermentował. Jakie drożdże użyłeś, jak dużo, i jak napowietrzałeś?

U mnie podobnie. W jakiej temperaturze zacierałeś, i jak dużo było słodu monachijskiego?

Można, ale kazde przelanie to ryzyko napowietrzenia. Moja rada: przelej do gara i z niego rozlewaj

no, no, ale rarytas wynalazłeś. +1

Najbardziej naturalna - w 1 litrze piwa 2.5 litra CO2

ładnie, dobrze mu to rokuje. Mój utkął na 8 i jest do niczego.

Potwierdzam, skupy chętnie sprzedają butelki, i to taniej niż sklepy - poszukaj najbliższego w książce telefonicznej, zadzwoń i dopytaj. Jeżeli chcesz sie pofatygować w okolice warszawy, mógłym Ci dać kilkadziesiąt butelek z moich zapasów.

a jak głęboko dofermentował?

Pogrążyło mnie zdanie: niedobre to piwo, smakuje jak robione w domu....