Prawo skonstruowane jest tak, że na przedsiębiorcę zawsze bat się znajdzie. Posłowie nasi naprodukowali mnóstwo ustaw, w których troszczą się o pracowników, środowisko, sąsiadów, Skarb Państwa, o nas samych wreszcie, żeby nam w pracy nie było za zimno albo za gorąco. Poza tym są jeszcze liczne rozporządzenia ministrów, i wreszcie wewnętrzne zalecenia kazdej placówki kontrolnej. Wystarczy pogrzebać i pretekst się znajdzie.
W praktyce problem jest złagodzony przez fakt, że najpierw robi się projekt, który przechodzi przez uzgodnienia rzeczoznawcy Sanepidu, i jak on już się pod tym podbije, to kontrola już nie powinna tego kwestionować, pozostają tylko drobniejsze sprawy.
O, tu jest przykład, ustawa o BHP:
http://isap.sejm.gov...=WDU20031691650
jest tam napisane, że niebezpieczne substancje chemiczne muszą być przechowywane w osobnym pomieszczeniu, odpowiednio oznakowanym. My mamy na stanie torbę z NaOH, więc teraz wydzielam ze ścianek gipsowych osobne pomieszczenie, zamknięte, oświetlone, wentylowane i oznakowane w którym ta torba będzie sobie leżeć.