Skocz do zawartości

coder

Members
  • Postów

    5 608
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez coder

  1. Dopiero pierwszy raz je testuję - ale póki co jestem zadowolony - Witbier i Dubbel wyszły bardzo dobrze.
  2. A, tak, w praktyce przemysłowej pierwszy zbiór się wyrzuca. U mnie nie ma tego problemu, bo te pierwsze drożdże przyklejają się do ścianek i pokrywki. Zbiera się już po fazie wysokich krążków, jak piana zaczyna opadać i jest zaklejona drożdżami, ale jeszcze zanim utonie. Zwykle jest to czwarty dzień fermentacji.
  3. Nie wiem, co rozumiesz przez brązowe, ale nie należy drożdży pomylić z deką. Teraz zbieram z piany belgów Abbey II drożdże rutynowo, bo inaczej mi wyłażą przez rurkę fermentacyjną, i jest to dobry sposób - drożdże są w dobrej kondycji, jest ich sporo, szybko startują.
  4. Budynek zajęliśmy w grudniu. Na dziś jesteśmy po pierwszym odbiorze sanepidu, oblanym, czekamy na poprawkę, GUM daje sygnały, że procedura zatwierdzania typu zbliża się do końca, potrwa to jeszcze chyba ze 2 tygodnie, potem czeka nas odbiór w UC, trwa to do miesiąca i wystąpienie o hurtową koncesję na handel alkoholem - nie wiem ile to potrwa. Sprzęt zmontowany i z grubsza przetestowany, surowce zakupione, moglibyśmy warzyć choćby jutro.
  5. Tak, pewnie będzie. Największy problem z węglanami jest taki, że jak mocno nachmielisz piwo, to goryczka wychodzi tępa, nieprzyjemna. Helles może wyjść dobrze, ale pils już niekoniecznie.
  6. Jeżeli piwa wychodza smaczne, to po co cokolwiek dodawać?
  7. Masz naprawdę bardzo alkaliczną wodę, bez uzdatniania nadaje się dobrze tylko do stoutów, piwa jasne mogą na niej wychodzić słabo. W zasadzie ta woda nie nadaje się do poprawiania poprzez dodanie soli wapnia, jest za twarda.
  8. Nie dołuj się, to po prostu jest tak, że im więcej piwa człowiek zrobi, tym wyższe ma wymagania. Z pierwszych 10 warek jakie zrobiłem 8 uznałem za świetne. Z 30 jakie zrobiłem w tym sezonie smakują mi ze dwie.
  9. To prawda, na szczęście w drożdżach piwowarskich mutacje idą zwykle w dobrze i łatwo rozpoznanym kierunku - drożdże przestają przerabiać diacetyl; a poza tym nie robimy dużej ilości pasaży - 3, 5 i w kanał.
  10. To jest rzadka wada piwa, spotkałem ją może 3-4 razy w życiu, ale faktycznie za każdym razem wywołuje niepotrzebne kontrowersje. Będę pisał aromat kwasu masłowego i kto chce niech rozumie co chce.
  11. A szkoda, na kursie mógłbyś w praktyce nauczyć się rozróżniać maślany zapach diacetylu od wymiotnego zapachu kwasu masłowego.
  12. Kleikowanie to właśnie taka dekokcja, tylko do dekokcji bierzesz samą pszenicę. Kolendra oczywiście mielona.
  13. Dokładnie to aromat kwasu masłowego: http://www.cara-online.com/yeastbytes/documents/butyric.pdf
  14. Aromat: nikły, lekko malinowy, lekko wymiotny Piana: niska, rzadka, nietrwała Barwa: jasno miedziana, lekko mętne Smak: słodkawy, lekko kwaśny, z przyjemnym posmakiem malinowym, grzeczny, gładki i przyjemny Goryczka: niska, prawie niewyczuwalna Odczucie w ustach: gładkie, dość pełne Ogólne wrażenie: przyjemne piwo owocowe, dla miłośników gatunku, maliny ładnie wyczuwalne, przyjemne wrażenie słodyczy.
  15. To może nie ma co płynąć pod prąd, tylko trzeba połączyć te dwa pokrewne zloty
  16. coder

    Mrożenie drożdży

    Czy nie bezpieczniej by było zastosować mniejsze stężenie, a już nie płukać dodatkowo, pozwolić ClO2 działać dłużej i rozłożyć się w naturalny sposób? I pytanie: ClO2 nie pomoże w pozbyciu się dzikich drożdży?
  17. Papier wszystko wytrzyma, a strona www jeszcze więcej. Na naszym forum też jest mnóstwo przykładów piwowarów co nie myją, nie dezynfekują, nie mierzą, nie ważą, nie sprawdzają a piwa wychodzą doskonałe. Nie pisałem, że szanse są nikłe, wręcz przeciwnie, są na pewno większe niż 50%, ale ryzyko otrzymania szczepu zainfekowanego lub zmutowanego jest spore. A już szczególne z piw domowych, gdzie dezynfekcja butelek jest jak opisałem powyżej.
  18. Ja z kolei słyszałem, że szczepy lagerowe sa jednymi z wrażliwszych
  19. Na mój rozum jest odwrotnie - drożdże lagerowe dodaje się czasem do Weizenów właśnie dlatego, że są bardziej pyliste i pozwalają na uzyskanie ładnego zmętnienia.
  20. No, może nie zwykle, ale czasem - np. taką procedure stosują niektórzy producenci Weizenów, a i to nie na pewno. Utrzymywanie obcego szczepu drożdży to zawsze dodatkowy kłopot dla browaru, a po co to robić, jak się ma pod dostatkiem szczepu podstawowego.
  21. Drożdże z butelek są w bardzo złej kondycji, to źródło drożdży należy traktować jako ostateczność, w żadnym wypadku jako standardowe postępowanie. A drożdże pozyskane w ten sposób wymagają szczególnego postępowania (wyizolowanie szczepu, testowa warka itp.)
  22. Ja przeszedłem z glukozy na cukier i wydaje się, że nie pogorszyło to smaku piw.. EDIT: źle zrozumiałem dyskusję, myślałem, że chodzi o surowiec do refermentacji
  23. Aromat: palony, czekoladowy, śliwkowy, niezbyt mocny ale czysty i przyjemny Piana: średnio wysoka, gęsta z bąblami, trwała Barwa: czarne, rubinowe prześwity Smak: Ciekawy palony posmak, rozbudowany ale nie ostry, zrównoważony, lekko owocowy, bardzo przyjemny posmak suszonych śliwek. Goryczka: niska, ale dobrze wyczuwalna, przyjemna. Odczucie w ustach: wysycenie prawidłowe, jak na stouta bardzo gładkie i pijalne Ogólne wrażenie: bardzo dobry stout, czysty i dobrze odfermentowany, paloność nie przesadzona ale nie pozostawiająca wątpliwości co do stylu piwa, nie ma agresywnej goryczki od palonych słodów ani przesadzonej kwaśności. Konkursowe piwo.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.