Skocz do zawartości

pmczarny

Members
  • Postów

    217
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez pmczarny

  1. 17.12.2013 - warka #37 - CDA Zaległości, zaległości... Korzystając z przedświątecznego urlopu postanowiłem uwarzyć piwo mające być tematem styczniowego spotkania "Piwowarmiaków", czyli CDA. Skład: Słody: pale - 5kg crystal 120L - 300g karmelowy 30EBC - 200g black - 150g special B - 100g coffee malt - 100g Chmiele: simcoe (11,2% alfakwasów) - 100g Zacieranie: słody wsypane do wody o temperaturze 45 stopni, stopniowe podniesienie temperatury do około 68 stopni. Czas - 90 minut. Chmielenie/gotowanie (60 minut): simcoe - 15g - FWH simcoe - 15g - 60 minut simcoe - 20g - 20 minut simcoe - 20g - 0 minut Uzyskałem nieco ponad 21l brzeczki o gęstości 1,062. Drożdże - US WEST COAST M44 Mangrove Jack's. Na cichą planuję wrzucić pozostałą część simcoe, czyli 30g.
  2. O proszę, czyli człowiek powiększa asortyment. To cieszy, zwłaszcza w sytuacji gdy potrzeba czegoś "na gwałt". Daniel: dokonałem konsumpcji Twojego sahti - świetne piwo! Czarna porzeczka, jałowiec, lekko bananowe nuty. Alkohol trochę czuć, na zasadzie efektu rozgrzewającego, ale to dopiero po chwili. Zdradliwa bestia Ile to miało alkoholu?
  3. 03.12.2013 - warka #36 - Bezchmiel Bartąski (rosanke v.1) Coś mnie napadło na warzenie w środku tygodnia Tym razem mała testowa warka, poszukiwania stylu rosanke. Wariant bezchmielowy, z prostym zestawem ziół zamiast chmielu. Skład: słody: słód pale - 1kg słód owsiany - 0,5kg słód żytni - 0,5kg zioła: piołun - 5g rumianek - 7g mięta - 5g jałowiec - 3g Zacieranie: słody wsypane do wody o temperaturze około 45 stopni, stopniowo podgrzane do 69 stopni i w tej temperaturze 60 minut. Gotowanie (30 minut): zioła (całość) - 10 minut Po wystudzeniu na balkonie zawartość trafiła do fermentatora. Wyszło około 10l bardzo mętnej i aromatycznej brzeczki o gęstości 1,040. Z piołunem trzeba uważać - 1g więcej i zawartość fermentatora mogłaby być niepijalna
  4. 28.11.2013 - warka #35 - zabutelkowana Ależ jestem pod wrażeniem drożdży US-05! Początkowo planowałem dofermentować brzeczkę bayanus-ami, spodziewałem się że drożdże piwowarskie zwiną się w okolicach 10% alkoholu. A tu nic z tych rzeczy Drożdże zatrzymały się na gęstości 1,019 (!), czyli w okolicach 5blg. Niżej nie ma co nawet próbować zjeżdżać, to będzie wystarczający masakrator Z obliczeń wychodzi niecałe 12% alkoholu, tak więc plan został wykonany. Do refermentacji zapodałem 60g cukru, całość trafiła do 10 butelek 0,33l i 26 butelek 0,5l. A teraz trzeba o tym piwie zapomnieć na dłuższy czas
  5. 02.11.2013 - warka #35 - Dark Side (RIS) Uzupełnianie zaległości z wpisami na forum Jak już wychodzi z tradycji, raz do roku (przynajmniej) trzeba uwarzyć RIS-a Lubię to piwo, pozwala na dużą swobodę w doborze składników, jest mocne, ciemne, bogate w doznania smakowe i zapachowe... w sam raz na zimowe wieczory... rok po uwarzeniu W tej chwili mam w piwnicy trzy różne warki, z czego jedna dociąga już do 4 roku leżakowania. Szkoda tylko, że tak mało zostało Ale wracam do sedna. Tym razem postanowiłem "pojechać po bandzie" i zaatakować granicę 10% alkoholu. Składniki na piwo wyglądały następująco: Skład: słody i surowce niesłodowane: słód pale (Strzegom) - 2kg słód monachijski (Strzegom) - 1kg palony jęczmień - 250g słód karmelowy ciemny special B - 100g słód crystal 60L - 200g słód kawowy - 100g słód brown - 100g ekstrakt ciemny płynny - 1,7kg miód gryczany - 1,3kg chmiele: marynka (7% alfakwasów) - 80g chinook (11% alfakwasów) - 55g Zacieranie: słody wsypane do 17l wody o temperaturze około 45 stopni, stopniowe podgrzanie do 68 stopni, czas zacierania - 90 minut. Wysładzanie: 25g chinook - chmielenie brzeczki przedniej Gotowanie/chmielenie (60 minut): ciemny ekstrakt słodowy - 60 minut marynka - 50g - 60 minut marynka - 30g - 40 minut chinook - 20g - 20 minut miód gryczany - 10 minut Ależ to wyszło gęste, słodkie i jednocześnie gorzkie! Gęstość początkowa na poziomie 1,110, czyli niemal 26blg Po ostudzeniu metodą balkonową w fermentatorze znalazło się 17 brzeczki. Drożdże - spora ilość gęstwy US-05. Jakby nie dały rady, w gotowości jest saszetka drożdży winiarskich
  6. Hej! Średnio mam czym częstować, mogę zabrać parę butelek brown portera z ubiegłego spotkania, może ktoś będzie zainteresowany żeby sobie wypić w domku. Swoją drogą, "bezchmiel bartąski" kończy fermentację i całkiem nieźle smakuje
  7. Gratulacje! Swoją drogą, na następne spotkanie rosanke mieć nie będę Za to prace przy komorze fermentacyjnej posunęły się mocno do przodu
  8. Ano, można byłoby spróbować zrobić "piwny depozyt" wzorem innych miast A swoją drogą - spotkanie super!
  9. Żadnej listy nie ma Jak masz czas to wpadaj.
  10. No tak mniej więcej to wygląda
  11. No to jakiś plan wieczoru jest A brown porter po tygodniu w butelce zapowiada się całkiem zachęcająco
  12. 23.10.2013 - warka #34 - zabutelkowana Brown Porter trafił do butelek z lekkim poślizgiem Trzeba przyznać, że drożdże Mangrove Jack's M03 faktycznie płytko odfermentowują - gęstość zeszła do 1.019, tak więc piwo ma niewiele ponad 4% alkoholu. Ale aromat i smak... mmmmm... Orzechy, kawa, trochę czekolady. To może być bardzo fajne sesyjne piwo. Trafiło do 44 butelek 0,5l razem z 115g cukru. Nie mogę się doczekać żeby otworzyć
  13. 13.10.2013 - warka #33 - zabutelkowana Zielona Szycha trafiła do 46 butelek 0,5l razem z 90g cukru. Przyjemny aromat i smak, aczkolwiek goryczki z zielonej marynki za dużo nie ma (zdecydowanie mniej niż się spodziewałem). Cóż, przy powtórce (mam jeszcze zamrożone drugie tyle zielonej marynki) będę musiał posiłkować się marynką w granulacie żeby podbić goryczkę. Ale ogólnie zapowiada się bardzo fajne lekkie piwo. Aha, gęstość końcowa to 1.014, tak więc piwo ma minimalnie ponad 4% alkoholu.
  14. 05.10.2013 - warka #32 - zabutelkowana Nadrabianie zaległości w pisaniu... Pumpkin Ale zabutelkowane do 40 butelek 0,5l. Razem ze 100g cukru. Mam wrażenie, że przypałętała się infekcja - jest lekki kwas, na razie nie powiększający się. W aromacie (i smaku też) dominują przyprawy, chyba zdziebko przesadziłem... Gęstość końcowa to 1.017, alkohol 5,6%.
  15. 07.10.2013 - warka #34 - Brown Porter Grzechem by było nie skorzystać z urlopu Tym razem na tapecie brown porter (i testowanie paru nowych słodów). Skład: Słody: słód pale - 3,3kg słód brown - 0,5kg słód kawowy - 0,2kg słód crystal 60L - 0,2kg słód special B - 0,1kg Chmiele: williamette (5,5% alfakwasów) - 59g (wykończone opakowanie) Zacieranie: słody sukcesywnie w trakcie śrutowania wrzucane do wody o temperaturze ~45 stopni, następnie podniesienie temperatury do 67 stopni. Potem przez 90 minut spadek do 62 stopni, ponowne włączenie grzania, podniesienie temperatury do 75 stopni. Wysładzanie 4x3l. Zacierane na rzadko. Gotowanie: 60 minut Chmielenie: 30g - na początku gotowania 29g - na 15 minut gotowania Po zakończeniu gotowania dolane 2l zimnej wody celem zbicia temperatury. Brzeczka trafiła do fermentatora celem wystudzenia przez noc na balkonie. Rano temperatura wyniosła 23 stopnie. Ostatecznie wyszły 22l brzeczki o gęstości 1,050. Według iBrewMaster daje to wydajność na poziomie 90%, na pewno nie będę protestował. Wprawdzie gęstość miała być sporo niższa ale nie będę rozcieńczał. W widełkach się mieści Drożdże - Mangrove Jack's M03.
  16. 28.09.2013 - warka #33 - Zielona Szycha (polski ejl) Nie zdarza mi się zbyt często warzyć tydzień po tygodniu, ale pustki w piwnicy zobowiązują do ich wypełnienia Dzisiaj w programie polski ejl, chmielony zieloną marynką (nie suszona, zamrożona zaraz po zbiorze). Skład: Słody i surowce niesłodowane: słód pale - 4kg płatki ryżowe błyskawiczne - 250g słód karmelowy carahell - 150g Chmiele: marynka, nieznana ilość alfakwasów, 135g Zacieranie: wszystkie słody wrzucone do wody o temperaturze ~45 stopni, podgrzanie do 67 stopni, potem w przeciągu 75 minut spadek temperatury do 65 stopni. Zacieranie na rzadko, ale nie pamiętam ile wody użyłem. Chmielenie: 40g - brzeczka przednia 30g - 40 minut gotowania 30g - 20 minut gotowania 35g - po wyłączeniu Gotowanie: 60 minut. Po zakończeniu dolane w sumie chyba 3l wody celem zbicia temperatury. Brzeczka przelana do fermentatora celem wystudzenia przez noc. Rano temperatura brzeczki wyniosła 20 stopni. Po sprawdzeniu gęstości dodatkowo dolane jeszcze 2l wody, celem uzyskania OG 1,045. Znowu wyszła bardzo fajna wydajność - według iBrewMaster 82%. Drożdże - US05.
  17. 21.09.2013 - warka #32 - Pumpkin Ale Zapełniania piwnicy ciąg dalszy Tym razem za namową znajomej z pracy, jest ona miłośniczką dyni w każdej postaci, przyszła pora żeby spróbować uwarzyć piwo dyniowe. Skład: Słody i składniki niesłodowane: słód pale - 4kg słód monachijski - 1kg słód karmelowy carahell - 300g słód karmelowy crystal 60L - 100g słód karmelowy special B - 100g upieczona dynia - ~1kg Chmiele: chinook (10% a.k) - 25g Przyprawy: mieszanka do grzanego piwa/wina x2 (walało się po domu, w składzie głównie cukier ) - 80g świeżo starte: gałka muszkatołowa, cynamon, suszony imbir - ~8g Zacieranie: wszystkie słody i dynia wrzucone do wody o temperaturze około 45 stopni, potem podniesienie temperatury do 68 stopni. Czas zacierania 60 minut, w międzyczasie korekta temperatury (spadła do 66 stopni). Warzenie (60 minut) phoenix - 15g - 60 minut phoenix - 10g - 5 minut przyprawy - 5 minut Po zakończeniu warzenia dolane 2l zimnej wody celem zbicia nieco temperatury, garnek odstawiony na balkon do wystudzenia przez noc. Rano temperatura brzeczki wyniosła nieco ponad 22 stopnie. Po przelaniu do fermentatora wyszło nieco ponad 20l brzeczki o gęstości 1,060. Zadałem wybudzoną gęstwą Danstar Nottingham (stwierdziłem że w tym wypadku nie szkodzi, że to gęstwa po stoucie). Fajny kolor brzeczki, lekki brąz wpadający w pomarańczowy. Przed dodaniem chmielu czuć było delikatnie "coś" od dyni, potem aromatem zawładnęły przyprawy Smak brzeczki ciekawy, na pewno nie przesadziłem z przyprawami bo moim zdaniem nie są dominującym elementem. Zobaczy się, co wyjdzie po fermentacji.
  18. 14.09.2013 - warka #31 - zabutelkowana Po dwóch tygodniach fermentacji gęstość brzeczki zjechała do 1,016. Tak więc piwo będzie miało nieco poniżej 5,4% alkoholu. Smak młodego piwa przyjemny, kawowo-czekoladowy z wyraźnie wyczuwalną nutą od słodu owsianego. Piwo trafiło do butelek razem z syropem ze 100g cukru. Wyszło w sumie 9 butelek 0,66l i 32 butelki 0,5l.
  19. Rany, ale dlaczego w piątek... Nie gwarantuję, że uda mi się przyjść, na pewno będę bez piwa, bo w piwnicy pogrom Dopiero butelkuję pierwsze piwo nowego sezonu...
  20. 31.08.2013 - warka #31 - Oatmeal Stout Po długim okresie nicnierobienia trzeba było odkurzyć sprzęt piwowarski i zacząć trening przed sezonem. Zwłaszcza że piwnica bardzo mocno ogołocona z pełnych butelek Na rozgrzewkę postanowiłem zrobić kolejny wariant bardzo lubianego przeze mnie gatunku jakim jest stout owsiany. Skład: Słody i składniki niesłodowane: słód pilzneński - 2,5kg słód monachijski - 1kg słód owsiany - 0,72kg (wykończyłem worek ) płatki jęczmienne błyskawiczne - 400g słód palony carafa I - 300g słód karmelowy caraaroma - 200g palony jęczmień - 150g Chmiele: phoenix - 9% a.k. - 30g Drożdże: danstar nottingham (saszetka) Zacieranie: wrzucenie słodów do wody o temperaturze około 45 stopni, podgrzanie do 68 stopni, pozostawione na 60 minut, w tym czasie temperatura spadła do nieco ponad 65 stopni. Wysładzanie: 3x3l gorącej wody. Gotowanie: 60 minut, cały chmiel na początku gotowania. Ostatecznie do fermentatora trafiło 22,5l brzeczki o gęstości 1,057. Co, nie ukrywam, zdziebko mnie zaskoczyło, bo według iBrewMaster przy założonej wydajności 70% powinienem uzyskać 20l brzeczki o gęstości 1,046. Tym samym wydajność wzrosła do 87%. Jak na moje możliwości to bardzo duża wydajność i zastanawiam się, czy powodem jest powrót do zacierania w kociołku z zamontowanym usztywnionym filtratorem z oplotu, czy też wsypałem czegoś za dużo Pesymistycznie założę, że jednak czegoś sypnąłem więcej niż powinienem Swoją drogą wydaje mi się, że słód owsiany wprowadza więcej "oleistości" do brzeczki niż płatki owsiane, które stosowałem do tej pory. W każdym razie smak brzeczki bardzo zachęcający. Po ostudzeniu brzeczki przez noc na balkonie zadałem uwodnione drożdże, które wystartowały po około 6 godzinach.
  21. Tak, mimo problemów ze śrutowaniem słodu, mimo przejściowego braku kubeczków (300 sztuk rozeszło się zastraszająco szybko, przez pewien czas degustacja była wyłącznie za okazaniem kubeczka ), mimo że w pewnym momencie prawie zabrakło piwa (ostatecznie skończyło się tuż przed 19) imprezę muszę uznać za całkiem udaną Dzięki pomocy kolegów piwowarów (i nie tylko) udało się dotrwać do końca bez całkowitej utraty głosu. Według prowizorycznych wyliczeń rozlaliśmy do degustacji ponad 70 butelek piwa z trzech browarów domowych (chyba że coś jeszcze dotarło jak nie patrzyłem ). Do zobaczenia w mniej wariackich okolicznościach, na przykład w Starej Warszawskiej.
  22. To jak, ktoś dzisiaj lub jutro zamierza wpaść do SW na jakieś spotkanie przedfestiwalowe?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.