Bella IPA z bergamotką z browaru LoveChmielove
Pierwsze co rzuciło mi się w oczy to bardzo duży, kilkucentrymetrowy osad drożdżowy.
Po otwarciu od razu wyczuwalny zapach bergamotki i aromaty korzenno-ziołowe (anyż ?)
Piana niewielka, kolor złocisty, trochę mętne.
Pierwszy łyk i .... etykieta nie kłamie - potężna goryczka, prawdopodobnie spotęgowana przez dużą ilość bergamotki.
Kubki smakowe wariują, całość kompletnie przygniata. Jeszcze dwa, trzy łyki i wystarczy - niestety, nie dałem rady tego wypić.
W smaku przypomina mi to jakieś leki na ból gardła, zdaje sie że któreś ziołowe tabletki do ssania mają podobny, gorzko-korzenny smak.
Niestety, piwo niepijalne moim zdaniem, ale plus za inwencję i ładną etykietę.
Ile było dane bergamotki ?