Skocz do zawartości

Wiktor

Members
  • Postów

    4 319
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Wiktor

  1. na stężonej glicerynie nie powinno nić urosnąć, najwyżej mogą być przetrwalniki. Glicerynę otrzymuje się syntetycznie i ta jest czysta, albo przez hydrolizę tłuszczów. Do aptek pewnie idzie syntetyczna, po za tym musi spełniać jakieś tam normy czystości, więc możesz zaryzykować. Zrób 2 stopniowy starter i jeśli nie będzie w nim nic wyczuwalnego negatywnego to możesz dodać do piwa.
  2. tak, ale będziesz miareczkował do jakiego pH? w piwie normalnie jest pH koło 4. W sumie wsypałem na cichą 2 łyżki kredy, po cichej była jeszcze na dnie ale smak był w porządku. W sumie można by wlać w kega, wsypać 2 łyżki zostawić na 2 dni, dogazować i może dałoby się to wypić. Albo rozlać na jakiejś imprezie jako ostatni keg.
  3. to nie jest jak reakcja sody z HClem. wrzuciłem tę kredę i jest zero reakcji. To nie starczy na nagazowanie piwa. Oprócz tego że jony CO3(2-) wiążą kationy H+ to jony wapnia wiążą aniony kwasów organicznych. Po za tym można dać za dużo i piwo zrobi się zbyt zasadowe, albo będzie za dużo Ca(2+) co też spowoduje zmianę smaku... Za dużo zmiennych żeby to dobrze zrobić. Lepiej wylać i zrobić nowe bez infekcji. Albo dodać syropu malinowego i podawać jak lambika
  4. tak, pomogło "na chwilę" jak dałem surowca do refermentacji to znów się zrobił kwas. Może by pomogło jakby wlać do kega wsypać kredy i nagazować sztucznie.
  5. Wiktor

    Keg - spawanie

    kruszy się. Na początku się mi to trochę babrało, rdzewiało itd.. ale potem zrobiłem "remont" wyczyściłem krawędzie, pomalowałem kilka razy reparaturką do emalii dałem nowe uszczelki (dokładnie takie jak Ciepyl opisał) i już mam spokój. Uszczelka spuchła i teraz jest szczelnie na amen. Pewnie jak bym to rozkręcił to byłyby ślady rdzy, ale teraz to jest wszystko ładnie uszczelnione i rdzy nie widać.
  6. ja jak startuje mrożonki to czekam aż opadną drożdże i zlewam ciecz znad nich. Tak się pozbywamy części gliceryny, i do piwa trafia jej część. Gliceryna jest w produktach kosmetycznych i wielu produktach. Nie należy też zapominać że wchodzi w skład błon komórkowych. Gliceryna jako taka nie jest toksyczna dla człowieka, chyba że wypijesz jej dużo duszkiem. Jeśli do mrożenia użyjesz nawet 10 ml (ja zwykle używam mniej) to potem w pojedynczym piwie (nie zlewając zznad drożdży masz mniej niż 0,25 ml w piwie. LD50 doustnie na szczura jest 12600 mg/kg więc nie masz się co obawiać o swoje zdrowie. Drożdże są małe i są grzybami więc na nie trochę inaczej działa gliceryna i dla nich jest bardziej toksyczna, ale też nie jest tak że chwila moment w glicerynie i wszystkie giną.
  7. Wiktor

    Keg - spawanie

    mam to chyba od kilkunastu warek, przy wlocie pompy. Nie ma łatwego życia, bo w nim zacieram, gotuje wodę do wysładzania i chmielę, długo bo po 70-90 minut. Mam to chyba od 15 warek ale nie pamiętam dokładnie. Na razie 0 wycieków, jak się pojawią to kupię nowe uszczelki ze kolejne 2 złote.
  8. Wiktor

    Keg - spawanie

    wziąłem mój kran poszedłem do hydraulicznego, wyłożyłem sprawę, pan pogrzebał w wielkiej kupie uszczelek i mi wybrał podchodzące. Nie jest gumowa, jest twarda z jakiejś sprasowanej włókniny, pod wpływem wody puchnie. Zainwestuj 2 złote w uszczelki a jak nie będzie Ci pasować to potem sobie poszukasz spawacza.
  9. Wiktor

    Keg - spawanie

    ja w garnku emaliowanym mam kran, wkręcony z dwoma uszczelkami z zewnątrz i od środka i mi nie cieknie. Tak samo planuje zrobić w kegu. uszczelki mnie kosztowały 90 groszy.
  10. czy mi się wydaje czy jest tutaj jeszcze jakiś system do mycia?
  11. ja się nie przejmuje, wytrzymały 30 lat noszenia azotu, to wytrzymają i moje warzenie. Zobaczę tylko jak będzie z obróbką tego. Nie będę tylko mógł używać ostrej chemii do tego, ale ja zawsze preferowałem szczotkę i wodę.
  12. Proszę Państwa oto miś! A w zasadzie jest to rodzina 3 misiów: Taty misia, Mamy misia i małej pociechy. Są to termosy na ciekły azot, zewnątrz aluminium w środku kwasówka. Planuję z tego zrobić warzelnie, o zastosowanie poszczególnych kotłów wyjdzie w praniu. Idea jest taka: 1. kocioł zacierny, 2 grzałki po 2 kW jedna koło 0,5 do stabilizowania temp, podwójne dno i pompa do recyrkulacji. 2 kadź filtracyjna, czy oplot czy rurki miedziane wyjdzie w praniu. 3 kocioł warzelny, grzany taboretem, chłodnica zanurzeniowa miedziana. Być może jakiś whirpool. Wiem są aluminiowe więc nie najlepiej, z drugiej strony dostałem je za 4 swoje piwka więc cena jest bardzo atrakcyjna i przykrywa te minusy problemem będzie rozcięcie ich, bo w środku jest próżnia więc muszę to zrobić z głową, żeby sobie krzywdy nie zrobić. Będę na bieżąco informował o postępach.
  13. ja bardziej bym widział to jako tanki to fermentacji. Położyć je w piwnicy jedne nad drugimi połączyć przewodami, mały agregat chłodniczy do tego...
  14. Wiktor

    receptury

    każdy może sprawdzić czy je podał, a na przyszłość zwracać większą uwagę na to.
  15. Wiktor

    receptury

    w części receptur brakuje objętości lub/i gęstości. To troszkę utrudnia użycie przepisów. Może warto by się zastanowić nad ogólnym szablonem do wrzucania receptur. Można by do tego przystosować szablon z któregoś programu beersmith, qbrew...
  16. Wiktor

    Rauchbier

    najlepsza metoda to wypić od razu jak się dostanie i od razu ustnie ocenić darczyńcy.
  17. Nie za mało ich po cichej ? miało być po przelaniu na cichą tak to jest jak się zmienia koncepcję zdania w połowie. Oczywiście z fermentora po burzliwej po zlaniu piwa na cichą, część pozostałego placka przelewam do następnego fermentora z brzeczką. To jest namiastka płukania gęstwy bo największe syfy są najbardziej na dnie. Można nawet zamieszać fermentorem, i postawić go na chwilę pod kątem, wtedy chmieliny i martwe drożdże osiądą na dno a te żwawsze można przelać do następnego piwa.
  18. no właśnie teraz piłem, jest świeże, i nie wiem czy ten smak który w nim jest to wynika z mocno wędzonego słodu (sam wędziłem) i teraz jeszcze jest w nim cukier do refermentacji i przykrywa tą kwasowość. Nie wiem czy ten kwas jest z tego dymu czy to jakaś infekcja. Muszę spróbować z drożdżami do Kolscha, zobaczę jaki będzie efekt. Mam też problem z klarownością mimo długiej cichej w niższej trochę temperaturze. Na pewno będę walczył z tym stylem, najpierw metodami konwencjonalnymi jeśli polegnę sięgnę po inne środki.
  19. ja mrożonki robię prosto z paczki. A gęstw nie płuczę tylko przelewam z fermentora po cichej do fermentora z brzeczką.
  20. dowiedziałem się pani profesor jak używać filtrów do piwa. W zasadzie mam prawie wszystko musiałbym poświęcić trochę czasu na te posiewy, ale po prostu nie mam na razie serca do tego. Wzbogaciłem się o termostat, jest w pełni sprawny trzeba go tylko umyć, a nawet nie jest tak zakamieniony. Zastanawiam się nad warzeniem Grodziskiego. Czy nie lepiej uwarzyć je na 12 blg, a potem rozcieńczyć z surowcem do refermentacji do 8. Chodzi o to że mocniejsza brzeczka jest bardziej odporna na infekcje. Na razie moje ostatnie grodziskie to mętna zupa. No cóż pozostaje próbować...
  21. z 7 kg to byś zrobił warkę 35 litrów a może nawet i 40. Ja teraz w garnku 27 litrowym zacieram po 6-7 kg ziarna i robię warki 25 litrów. Możesz zrobić portera "na raty". Zatrzeć 1 warkę, przednia brzeczkę do zostawić, tym co wysłodzisz zatrzeć kolejną, połączyć brzeczki przednie i nachmielić, a z tego cienkusza drugiego słabe piwko na lato albo pożywkę na startery.
  22. ja zrobiłem ciemną pszeniczkę na profesjonalia i nikt nie narzekał, weizenowość tego piwa była nienachalna, wyszło bardzo pijalne. Po co robić piwo które jest podobne do koncerniaków? żeby usłyszeć "no niezłe smakuje prawie jak żywiec"? Z drugiej strony nie można zrobić czegoś zbyt odjechanego bo nikomu nie będzie smakować. Moim zdaniem taka ciemna pszeniczka to idealne piwo na szybko żeby pokazać ludziom coś innego.
  23. jeśli chcesz robić tradycyjnie to pszenica na WB-06. tydzień burzliwa, tydzień cicha, tydzień na refermentacje.
  24. przy tych drożdżach fermentacja powinna być w temp koło 20°C chodzi o to żeby wytworzyły odpowiedni pakiet estrów i fenoli. Ja ostatnio robiłem na tych drożdżach w 19°C i wszyscy twierdzą że jest mało pszeniczne.
  25. moim zdaniem alkohol jest problemem gdy zaczyna rzutować na rodzinę, pracę, naukę. Np u mnie w liceum najwięksi klasowi opije zdobywali dobre miejsca na olimpiadach chemicznych. Kwestia "urwania filmu" w moim przypadku jest dość ciekawa, zdarza mi się już po małej ilości alkoholu, ale potrafię się wtedy zachowywać tak, że nikt nie powie że jestem pijany. Akurat sposób w jaki człowiek się upija jest bardzo osobniczy i ciężko to uogólniać.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.