dzisiaj podczas suszenia postanowiłem przeprowadzić kontrolę procesu suszenia i wykorzystać to do zrobienia małego badania. Suszyłem w piekarniku w stałej temp, a przynajmniej tak stałej jak termostat trzymał. Suszenie kontrolowałem ważąc 4 wybrane szyszki i zapisując ich masę. Suszenie skończyłem gdy ich masa była stała.
Potem wrzuciłem te dane do exela, zrobiłem średnią średnią masę 4 szyszek, policzyłem różnicę mas, pochodną masy, czyli prędkość suszenia i doszedłem do wniosku że przy niecałych 40 °C w których chmiel suszyłem, znajdował się on w drugim okresie suszarniczym, co znaczy ze prędkość suszenia spadała wraz z wilgotnością suszonego materiału, w przeciwieństwie do pierwszego okresu suszarniczego gdzie prędkość suszenia jest stała.
Przyczyną tego że prędkość suszenia spada jest to, że woda nie znajduje się bezpośrednio na powierzchni, a jest jakby cofnięta wgłąb materiału suszonego co powoduje trudność w dyfuzji pary wodnej. Innymi przyczynami pojawienia się okresu drugiego może być pojawienie się miejsc suchych na materiale suszonym.
o ile w pierwszym okresie suszony materiał ma temperaturę termometru wilgotnego, czyli niższą niż temperatura powietrza suszącego tyle ile potrzeba na adiabatyczne odparowanie wody z powierzchni suszonego materiału. Dlatego należy uważać z temp. ponieważ temp szyszek będzie bardzo szybko osiągać temp powietrza suszącego.
Dodatkowo jeśli od razu potraktujemy szyszki ciepłym powietrzem, wytworzy się sucha skorupka która będzie utrudniać przewodzenie wilgoci i przedłuży czas suszenia.