Skocz do zawartości

Wiktor

Members
  • Postów

    4 319
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Wiktor

  1. teoretycznie rzecz biorąc żeby odwrócić osmozę zwykłej wody kranowej 0,5 kPa powinno starczyć. Z tym że jest jeszcze coś takiego jak polaryzacja membrany i wtedy wydajność takiej RO byłaby bardzo niska... Z resztą nie ma sensu wody do picia zupełnie pozbawiać minerałów.
  2. ostatnio robię syntezy na zakładzie gdzie wszystko pamięta czasy początków komuny. Jak ostatnio szukałem sobie substratów w szafie ze związkami heterocyklicznymi to studenci zaczęli panikować i o mało nie chcieli uciekać. A stali ładnych parę metrów od tej szafy a ja stałem na odległość ramion...
  3. tak to elementy starej instalacji bo niedawno była modernizacja. Tylko dla Ciebie to chyba ciut za duże wybicie musiałbyś słodu za pre tysi kupić
  4. miałem doczynienia z takimi rzeczami że stężony lodowy to przy tym perfuma
  5. cena jest bardzo atrakcyjna bo skrzynki są po 10 litrów czyli 30 butelek, po 35 gr daje 1,5 zeta do przodu na skrzynce tylko opchnięcie 800 skrzynek może być dość kłopotliwe. Ja osobiście też bardzo lubię bączki, przejechałbym się tam i zabrał tak kilka skrzynek. Można by wymontować siedzenia z samochodu i upchać "na sztywno". Mina policjanta bezcenna
  6. strasznie szybko i głęboko odfermentowało. JA bym jeszcze potrzymał kilka dni żeby się lepiej sklarowało a potem bez cichej do butelek skoro robiłeś z puchy. Tak z ciekawości dałeś cukier czy ekstrakt do niego?
  7. http://www.allegro.pl/item977473376_pojemniki_piwo_0_33l_skrzynki_0_33l.html jakby ktoś z okolic stolicy by się wybierał to niech da znak
  8. przy fermentacji burzliwej wydziela się tyle CO2 że tworzy on poduszkę która chroni piwo, więc jest w mniejszym stopniu narażone na działanie tlenu. Podczas cichej wydzielanie CO2 jest bardzo spowolnione i wpuszczony tlen ma szanse zaszkodzić piwu. Sprawdź poziom Blg, napisz jeszcze jaki był początkowy i wstrzymaj się parę dni jeszcze daj piwku trochę czasu, pośpiech jest wskazany przy łapaniu pcheł i piciu piwa ze wspólnego dzbanka.
  9. bo to taki chyński chyt maketingowy
  10. po za tym może się okazać że parę mililitrów kwasu fluorowodorowego ma zbawienny wpływ na smak piwa
  11. ciśnienie panujące w instalacjach wodociągowych jest wystarczające żeby pokonać ciśnienie osmotyczne kranówki. Ale jeśli mieszkasz na wysokim piętrze w bloku, albo cierpisz na wahania ciśnienia w instalacji to zakup zestawu z pompą jest słuszna koncepcją widziałem 2 stacje RO na uczelni do oczyszczania wody działające na ciśnieniu sieci, ale obsługujący powiedział że czasem przestają działać jak są problemy z ciśnieniem w instalacji. Tylko to jest 3 piętro i wydział chemii więc tam z poborem wody jest bardzo różnie, przyjdzie 60 studentów na laboratorium każdy zacznie coś myć, korzystać z pompki wodnej i już przestaje działać...
  12. tak samo jak nie można trzymać wrzącego kwasu octowego w takiej stali. Badziew i czemu nie ma danych dla gazowego fluoru...
  13. niewielkie przedmioty żelazne można też pasywować na gorąco, stężonym azotowym, stężonym siarkowym, albo stopionymi mieszankami soli, pokrywają się wtedy czarną warstwą tlenków, tak jak np jest z bronią.
  14. przelej na cichą, obserwuj rurkę, mierz baling, jeśli nie ruszy dalej możesz spokojnie butelkować. Nie jesteśmy dużymi browarami, które chcą mieć wszystko głęboko odfermentowane, żeby miało dużo mocy.
  15. swojego czasu miałem na zajęciach RO, a prowadzący nas bardzo lubił męczyć z tego, po za tym miałem z nią związanych parę pomysłów więc podzielę się trochę swoją wiedzą i przemyśleniami. Po pierwsze nie wolno pić wody demineralizowanej. Można jej używać do żelazek wytwornic pary, ale nie może stanowić podstawy diety. Słyszałem o dziewczynie która chcąc się odchudzić piła tylko taką wodę i zakończyło się to dla niej śmiercią. Dla mnie RO to jeden z lepszych wynalazków lepszy nawet od krojonego chleba, pozawala stosunkowo tanim kosztem zagęszczać roztwory i odzyskiwać wodę i jest to nieporównywalnie tańsze niż odparowywanie wody z roztworu i jej skroplenie. RO stosuje się w Arabi do pozyskiwania z morza wody do picia, podobnie na wielkich statkach wycieczkowych. Woda po RO jest całkowicie sterylna, przyjmuje się że sterylne są płyny po filtracji na filtrach o porach mniejszych niż 0,45 a dla przezornych o mniejszych niż 0,2 mikrometra a przez membrany przechodzą cząstki nie większe niż 0,001 mikrometra. Jeśli ktoś chce zaoszczędzić wodę, ma stację wyposażoną w pompę może ją przerobić żeby straty wody były mniejsze. Można zrobić zbiornik z którego będzie pobierana woda na stacje RO, odbierać wodę czystą po RO, a zagęszczona (retentat) zawracać z powrotem do zbiornika. Na ćwiczeniach w ten sposób zagęściliśmy roztwór 200 g soli w 100 litrach wody do kilku litrów przy ponad 95% retencji soli. No tylko nasza membrana pracowała na ciśnieniu roboczym około 13 barów, a te domowe stacje mają pompę podnoszącą ciśnienie do 2,5 bara.
  16. a jak je zacierałeś? infuzyjnie czy dekokcyjnie i w jakich temperaturach?
  17. to zapewne zbiornik z karmelem. Nie jest on dodawany do wszystkich piw, jeśli go dodadzą muszą go umieścić na etykiecie, jak człowiek się przyjrzy zapiskom na etykietach to widać, np takim wyrobem (przez gardło mi nie przejdzie że piwem) jest karmi.
  18. musi mieć odpowiedni rozmiar w pixelach i megabajtach
  19. Wiktor

    Zadymiacze

    my wędzimy w beczce, ale oprócz tego spalamy tam papiery liście i gałęzie. Beczka ma swoje lata, a po za tym w tę wiosnę przepuściliśmy przez nią parę ładnych metrów sześciennych , i się okazało że już prawie dna nie ma... Do wędzenia ustawiamy kanał z cegieł i kawałków płyt betonowych. Mimo tego że dna prawie nie ma udało mi się dzisiaj uwędzić 1,5 kg słodu na grodziszcza którego poczynię gdy na dom spłynie świąteczny spokój.
  20. jest taka historyjka o pewnym klasztornym browarze, w którym warzono piwo ale nie było zbyt dobrej jakości, słabo się sprzedawało więc klasztor miał problemy finansowe. Podczas warzenia pewien grubszy brat postanowił się wspomóc swoim wyrobem. Pech chciał że wspomógł się za bardzo i wpadł do kadzi z piwem. Jako że był swoich rozmiarów a nikogo nie było w pobliżu, nie udało mu się wydobyć z kadzi i tam zakończył swój żywot. Sprawa wydała się gdy zaczęto piwo przygotowywać do wyszynku. Gdy odkryto nieszczęście opat stwierdził że nie maja pieniędzy żeby pozwolić sobie na wylanie całej warki i piwo trafiło do sprzedaży. Okazało się że ten niesłodowy dodatek bardzo pozytywnie wpłynął na smak piwa i rozeszło się w niebywałym tempie, ale opat stwierdził że nie można poświęcać braciszków do wyrobu piwa i była to ostatnia warka w tym klasztorze
  21. Wiktor

    lol :)

    2 Rosjan wybiera się na wieczorną zabawę. W drodze do pubu spotykają trzeciego obywatela Rosji który leży mordą w kałuży. Na jego widok jeden mówi do drugiego: -Patrz Miszka, ten pan już się bawi, a my dopiero idziemy
  22. @jacer nie chcę z Ciebie robić idioty, a jeśli się tak poczułeś to przepraszam. Kegi jakoś musiałby trafić na złomowisko, sądzę że nikt się z nimi nie pieścił jak to ze złomem i po prostu wrzucił na "pakę" i pośród innego złomu jechała sobie na złomowisko i dopiero tam przy wstępnej segregacji kegi trafiły na osobną stertę. Tak się składa że mój nauczyciel od chemii zajmował się elektrochemią, bardzo lubił nas z tego katować i udało mu się wbić mi do głowy parę rzeczy również odnośnie korozji. Między innymi dowiedziałem się że gdy na metal zasadniczo pasywny wobec środowiska dostanie się inny metal, może wytworzyć się na powierzchni ogniwo elektryczne i polegające z jednej strony na oddawaniu elektronów przez atomy metali, a z drugiej na akceptowanie elektronów na atomy tlenu, co powoduje znaczną korozje w bardzo krótkim czasie. Wydaje mi się że zrobienie beczki ze stali zwykłej a potem pokrycie elektrochemiczne niklem i chromem, byłoby trudniejsze i droższe niż zrobienie całej beczki z jednego stopu. Po za tym browarom zależy na jak najdłuższej trwałości kegów. Jak czasem widzę jak w pubach traktują te beczki, to przy rozwiązaniu pokrywania powłoką, beczki by trzeba było po kilku razach wymienić. Ale to tylko moja koncepcja. edit elroy: jeżeli pasuje dla porządku wątek należy wydzielić, proszę o wciśnięcie raportu.
  23. jeśli były porysowane innym złomem, to rdza mogła nie pochodzić z kega, tylko z tego co kega zarysowało.
  24. może dlatego że nie rdzewieją
  25. to kociołek do destylacji z parą wodną, widać na zdjęciu wodowskaz. Kociołek jest zabytkowy, co najmniej sprzed II Wojny Światowej, więc takie rozwiązanie ma już dużą tradycję jedyne co to wymieniłem wężyki gumowe na wężyki trochę nowszej generacji.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.