ja w ramach kolejnego mojego hobby raz w tygodniu terminuje u szklarza. Niedługo minie rok, już umiem sporo zrobić, ale wbrew pozorom zrobienie takich grabek nie jest łatwe. U mnie z taką rurką by nie było problemu, ale musiałbyś wpaść do wawy, bo żeby ją wysłać to by było dużo zachodu i drogo zeby doszła w jednym kawałku, a nie wiem gdzie możesz w swojej okolicy coś takiego kupić. Jedyne co mi przychodzi na myśl to sklep z sprzętem laboratoryjnym.
Na razie robiłem testy dla wody, dla piwa może być inaczej, ale po wyciągnięciu tych "grabek" ciecz z pionowych rurek spada do butelek, więc trzeba trochę mniej nalać. Nie może być zaworków grawitacyjnych, bo butelki nie napełniają się jednocześnie, ale po zamknięciu dopływu piwa, poziom w butelkach się sam wyrównuje. Planuje dać zawór przed samymi grabkami. Za tydzień będzie kolejna odsłona:)