INTseed

Na refraktometrze to wyjdzie?
Czy ten cukier nie jest spalony?

No właśnie tego się obawiałem. Zostaje mi zamoczyć słód, przegotować i dolać do wiadra razem z chmielem. Cukrów pewnie nie będzie dużo, a 3 pokolenie gęstwy z kveików zje wszystko w kilka godzin. To piwo i tak nigdy nie miało być konkursowe, a ja po prostu lubię Black IPA. 

Dobre pytanie, liczę że ktoś się wypowie

Oczywiście trzeba pamiętać przy moczeniu na zimno, że słód palony nie jest sterylny.

Dobra tylko jak traktować ten brewkit, jako jaki styl, może pils? Czy jakaś apa, mimo że w nazwie lager

Nagazowanie 2.

W markecie googla masz aplikację kalkulator piwowarski.
Jaka temperatura fermentacji była?

Poczytaj o kveikach jeśli nie masz niższych temperatur do fermentacji.
Jedyny błąd jaki zrobiłeś to temperatura.
Dobrze zrobiłeś że nie dałeś cukru.
Moje pierwsze piwo fermentowało w okolicy twojej temperatury. Podczas pierwszej degustacji myślałem że jest dobrze.
Nie było. Wypij i rób następne.
Przy tych drożdżach z puszki fermentuj w okolicy 18C w fermentorze.

Możesz odważyć np. 2 razy więcej i dodać połowę roztworu 

Dobra rada. Ciekawe tylko czy moja waga jubilerska to ogarnie

Zawsze tak myślałem. Tylko że osoba która to powiedziała to były piwowar alternatywy. Albo napisała bo kolega mi to napisał.
Może przy leżajowaniu w 16-18C to coś daje.

Dowiedziałem się że podczas rozlewu portera bałtyckiego mam dodać witaminę C.
Dodaje tylko do ipek. Ktoś testował jak to wpływa na ciemne piwa?

Myślę, że trzeba gotować z 15 minut chociażby dla pewności że garnek, ekstrakt, chmiel, czy worek do chmielenia nie mają nic co spowoduje infekcję.
Dzięki za odpowiedzi. Nastawię ekstrakt na pół godziny gotowania, o tym, że może być jaśniejsze nie wiedziałem

Możesz gotować krócej. Możesz wsypać tylko na 0min.
Możesz nie gotować wcale.

Zrób dziurę w fermentorze i daj sonde do środka. Drożdże podczas fermentacji będą walczyć z temperaturą. Ja nie mam zamrażarki a ustawione mam tak.
Pamiętaj aby podnosić temperature po 3-5 dniach coraz wyżej.

Underpitching w przypadku lagera - mielibyście jakieś rady żeby coś wyszło z tego piwa?
Niestety dodałem zbyt rzadką gęstwę po przemyciu. Po ponad trzech dobach na powierzchni pojawiły się minimalne skupiska piany. CO2 bardzo mało - wieczko płaskie.
25L 11Blg
Gęstwa zadana do napowietrzonej brzeczki o temp. 11°C, Lodówka ustawiona na 9°C. Po dwóch dobach zmieniłem temperaturę na 10°C, a dzień poźniej na 11°C. Czy mogę jeszcze jakoś pomóc drożdżom ale jednocześnie uzyskać piwo bez estrów?

A w jakiej temperaturze trzymasz piwo?

A ja bym zostawił i odlał próbkę aby zrobić FF. To jest dolniak. Drożdże i tak dokończą robote. Tylko trzeba poczekać.

Ja dolniaki podnosze do maks. 15C na trzy dni.
Ale podejrzewam że jakbym zostawił piwo o dwa tygodnie dłużej to by też wszystko dojadło i drożdże by po sobie posprzątały.
Górniaki podnosze do pokojowej.

Nie przenosi się lagera aby dojadł w temperaturze pokojowej.
Zrób test jeśli chcesz. Odlej trochę i przenieś do pokojowej. Sprawdź po dwóch dniach czy ci coś w ogóle zejdzie.

W butelkach w szyjce pojawiły się dryfujące białe cząsteczki. Troche zdziwiłbym się na infekcję, skoro w wiadrze jej nie było

[mention=14420]INTseed[/mention] ekstraktu dalem 4,6kg na 26l , a aby było 12,5blg. No niedofermentowuje mi to i już nie wiem gdzie szukać problemu jak nie w temperaturze jak sugeruje [mention=6746]wizi[/mention].
Dodatkowo bo chce w koncu zrobic normalne piwo, kupie pożywke yeast gf i lepiej napowietrze. 
 
Blg mierze spławikiem w małym naczyniu po drożdzach płynnych lub w wiadrze.

W piwnicy masz prąd?
Ja bym nie przenosił fermentorów jedynie potrzymał dłużej i opatulił go po fermentacji lub zrobił komorę styropianową i po fermentacji zamknął.

Zawsze nakreślam to w brewnessie i próbuję tak to zrealizować, https://brewness.com/pl/recipe/5-na-suchych-kveikach/view
Gotuję ekstrakty w garnku 12l i w nim chmielę, reszte dopełniam filtrowaną kranówką.
W skrócie: ektrakt bruntala, ok 12,5-13blg, 26l, zadawałem i rehydratyzowałem drożdze w 21 stopniach i w takie temp otoczenia przebiegała fermentacja, która ucichła po niecałym tygodniu. Po 2 tygodniach sprawdziłem kranikiem blg i stało na wartości 5, więc: przeniosłem wiadra pod kominek, nagrzały się do 27 stopni (już mierzone termometrem naklejanym na wiadro). W rurce dalej było cicho, więc uniosłem i zamieszałem wiadrem i zaczeło mocno bulgotać. Zadowolony z efektu zrobiłem im lodówkę z styropianu 10cm i postawiłem wiadra na macie grzewczej podłączonej do termostatu utrzymującego 27,5 stopnia Dziś jest 7 dni od zapewnienia im lepszych warunków, ale blg chyba nic nie ruszyło
Jedyny plus, że mam matę i lodówkę więc kolejne puszczam już od 27 stopni tak jak producent drożdzy każe, i napowietrze lepiej, dzięki za patent z blenderem. Ja z 15 razy rozchlapałem to chochlą i tak zakończyłem napowietrzanie.

Ja butelkuje kveiki po 14 dniach. Temperatura otoczenia 22-23C.
Najszybciej butelkowałem po 7 dniach, ale jedne mi odfermentowało okey a drugie nie.
Używaj blendera do napowietrzenia. Taka trzepaczka do jajek. I użyj pożywki. Szybciej drożdże ruszają.
Twoje piwo ile blg miało i ile litrów?
Jaka temperatura otoczenia? Stała?

Nigdy nie miałem na kveikach dużo gęstwy.
Ostatnio 3mm w fermentorze kveiki ophung czy jakoś tak