Skocz do zawartości

guma44

Members
  • Postów

    312
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez guma44

  1.  

     

    A orientacyjnie ile czasu zajmuje schłodzenie do tych 18C gdy do za gotowane brzeczki doleję zimnej wody mineralnej? W miejscu gdzie będę składował jest mniej więcej 8 stopni, w zasadzie temperatura otoczenia. Sprawdzę wieczorem.

     

    To zależy ile masz brzeczki i jaka jest różnica temperatur. Mi schodzi około 1 stopień na minutę startując z 20 ale im wyższa różnica tym schodzi szybciej. Możesz zrobić tak jak mówisz - po zagotowaniu ekstraktu dolać zimnej (najlepiej zmrożonej) wody. Robiłem tak tylko raz (przy pierwszej warce) i zakażenia nie było. A możesz jak radzą koledzy wyżej zagotować całość tak z 15 mintut, przykryć pokrywką, odłożyć i poczekać do rana i wtedy zadać drożdże. Też powinno zadziałać.

  2. Generalnie problemem jest to, ze nie mam dostepu do popularnych i sprawdzonych artykulow dostepnych w Polsce i musze bazowac na tym, co dostane w Anglii. Fajnie by bylo, gdybyscie moze polecili jakies sklepy/sklepy zajmujace sie browarnictwem, gdzie mozna dostac fajne rzeczy. Z tego co wiem, to m.in siec Wilko oferuje brewkity i podstawowy sprzet dla piwowarow.

     

    Pierwszy winik z google:

    http://www.the-home-brew-shop.co.uk/ 

     

    A tu mapka:

     

     https://www.google.ch/webhp?sourceid=chrome-instant&ion=1&espv=2&ie=UTF-8#q=home+brewing+uk&rflfq=1&rlha=0&rllag=50927399,-2178683,108427&tbm=lcl&tbs=lf_msr:-1,lf_od:-1,lf_oh:-1,lf_pqs:EAE,lf:1,lf_ui:2

  3.  

     

    Popatrzcie na browary duże - one mają system CIP - zasada kwas (zazwyczaj NaOH i kwas nadoctowy) też przesadzają? Raczej nie.

     

    A nie jest też tak, że to jest też tani i dobry środek myjący czyt. umyje wszystko? Bo tam w fermentorze to i chmiel i drożdże itd. Co do reszty to święta prawda.

     

    Pamiętam, jak tata jeszcze w 2009 zrobił piwo z brewkitu i wyszedł kwasiżur. I za drugim, i za trzecim razem też. Potem już piwa nie robił. Infekcje to nie mit. Koszt SS i trochę higieny to niewiele w porównaniu z uczuciem wylewania kilku godzin pracy i kilka tygodni czekania do kibla. 

  4. Tak jak powiedział Dr2 - lepsza będzie sonda w fermentorze. Mam jeden fermentor gdzie po prostu wkładam sondę z góry przez gumkę zamiast rurki. Co do elektroniki to polecam BrewPi. Można tanio zrobić na arduino. U mnie od ~2 miesięcy śmiga i jestem zadowolony.

  5. Utrzymywanie stałej temperatury piwa jest IMHO lepszym rozwiązaniem bo wzrost temperatury jest też zależny od BLG - przynajmniej tak wynika z moich obserwacji. Jak już się bawisz elektroniką to polecam kupić sobie w pamelu sondę z gwintem np. 15 cm i wkręcić w fermentor. Poza tym stała temperatura cały czas nie jest polecana - wręcz przeciwnie. Powinno się, jak fermentacja zwalnie, wolno podnosić temperaturę aby drożdże dojadały. Jak już masz tą lodówkę to możesz się pobawić.

  6. Abstrahując nieco od tematu. Czy nie lepiej by było mówić/pisać o "zlewaniu PRZED cichą" zamiast "NA cichą"?

     

    Zlewanie przed cichą odpowiada na pytanie kiedy a zlewanie na cichą odpowiada na pytanie dlaczego. Więc nie widzę powodów aby przed było lepsze od na i vice versa. Mówisz w zależności od tego co masz na myśli.

     

    Edit. IMHO rozpoczynanie takiej dyskusji jest raczej akademickie i nie nadaje się do tego tematu bo to nie ma żadnego znaczenia.

  7. Rozumiem, że nieprzekonwertowane alfa kwasy magicznie zniknęły z brzeczki razem z granulatem/szyszką? Albo stwierdziły "Meh... Już mi się nie chce konwertować..."? Nie mówię, że uzyskana goryczka będzie identyczna jak po godzinie gotowania bez wyciągnięcia, ale na pewno nie będzie też taka jak po wrzuceniu na ostatnie 30 minut gotowania. 

     

    Powiedzmy, że czas konwersji jest jednocześnie czasem ekstrakcji bo tego co mi się przypomina to tylko skonwertowane alfa kwasy są rozpuszczalne w wodzie więc wychodzi na to samo. 

     

    Edit:

    Tutaj jest artykuł na temat goryczki. W pierwszym komentarzu ktoś zadaje dokładnie to pytanie. Chyba wychodzi na to (choć autor nie jest pewien), że większość alfa-kwasów jest po 60 minutach wyekstrachowanych z szyszki natomiast nie jest nigdy przekonwertowana do izo-alfakwasów tylko może opadać wraz z osadem.Argument za tym jest bardzo ciekawy: nikt w browarze nie używa ponownie szyszek - gdyby tam zostawało dużo alfa-kwasów to ekonomicznie byłoby wykorzystać je jeszcze raz. Z drugiej strony, nie mając danych na temat ekstrakcji w czasie itd. osobiście zakładałbym, że 30 minut gotowanie na początku == 30 minut gotowania na końcu (dla goryczki oczywiście nie dla profilu piwa).

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.