Moim znaniem, jeśli ma się jakiekolwiek podejrzenia, że przekroczyłem granicę lub niebezpiecznie się do niej zbliżam, należy unikać picia wszystkiego co zawiera alkohol, bez znaczenia czy pijemy piwo, czy alkohole z większą zawartością %. Zgadzam się, że to forum, jak i każde o Piwowarstwie Domowym, promuje kulturę spożywania piwa, czy tez alkoholu. Należy jednak podkreślić to, że jeśli ktoś pije kilka piw dziennie bez zastanowienia się czego się dzisiaj napiję, w jakiej ilości, z kim itd., tylko z przyzwyczajenia, odruchowo sięga po kolejne piwo, ponieważ robił tak odkąd pamięta, to chyba coś jest na rzeczy. Niebezpieczeństwo pojawia się także w chwili kiedy alkohol jest dla człowieka sprawą priorytetową, zaniedbuje rodzinę, pracę obowiązki. Wszystko zależy od naszego podejścia do tego tematu oraz członków naszej rodziny. Przecież każdy z nas tu obecnych jest miłośnikiem piwa i piwowarstwa. Każdy z nas wie doskonale, że będzie warzył piwo do końca życia, częściej lub rzadziej, więcej lub mniej, ale tak już zawsze będzie. Ja osobiście nie wyobrażam sobie powrotu do koncerniaków i to w jakiejkolwiek ilości Czasami napiję się piwa z jakiegoś małego browaru ale to też nie jest to czego mogę doświadczyć w swoim browarze. Same imprezy z uczestnictwem osób niewtajemniczonych w Piwowarstwo Domowe, są dla mnie męczarnią. Nie chodzi tu o spotykanie się z ludźmi, ale o to czego można się napić. Z moich obserwacji wynika, że na większości imprez króluje wóda. Urodziny to wóda, imieniny wóda, sylwester wóda, święta wszelakie wóda. Mało kiedy zdarza się piwo lub dobre winko. A zabierz teraz na taką imprezę własne piwo, to albo będą patrzeć na Ciebie jak na jakiegoś odmieńca, albo będą krążyć obok Ciebie jak sępy żeby i takie piwo wydoić Dlatego kultura picia przede wszystkim + odpowiednie towarzystwo Jak dobrze być Piwowarem Domowym