luki161

Ten wiszacy przedluzacz pod garem pelnym wody to test na spostrzegawczosc BHP-owcow? 

Moze siara a nie kibel?

Roggenbier pije sie jak weizena.

Nie skumalem, ze masz kadz filtracyjna z falszywym dnem, jakos domyslnie biore za pewnik ze wiekszosc uzywa sracz wezyka

Zaslep kranem i po kazdej fermentacji rozbierz go, umyj i zdezynfekuj. Przed uzyciem tak samo.

Chmiel spokojnie, a terminow fermentacji nie planuj, tylko dzialaj wg tego co sie dzieje

Znane sa przypadki ze np przy butelkowaniu piwo dostaje tlenu i cos co nie zeszlo do konca rusza w butelkach. Szczegolnie uwazalbym w przypadku wysokiego blg po fermentacji

Próbkę do testowania nagazowania ewentualnie niedoferementowanego piwa.

Potrzymaj w domu ze 2 tyg nawet, w piwnicy za zimno na refermentacje.

A i przy takim blg koncowym, mimo wszystko po paru dniach otworz pierwsza butelke i sprawdz nagazowanie Mogles tez jedna probke odlac do plastiku i przetestowac.

No tak, a unnderpitching bananowi, wiec sadzilem ze u Ciebie przy tej temp fermentacji banan powinien ladnie wychodzic.

Od 1 warki nie uzywam rurki w ogole i dobrze mi z tym

P.s.

Temat rurki to slepa uliczka 

Wszystko zalezy od drozdzy i temperatury fermentacji.

Belgian Dubbel z przepisow na wiki.

5 godzin temu, akolita napisał:

To ja dodam swoje 5 groszy bo dosyć często uzywam tych drożdzy (ot rodzinie Waizeny najabrdziej smakują  ). Zawsze uzywam drożdzy z fiolki i jeszcze nie zdarzylo mi się robić z nimi startera (warki do 22L). Przy zakupie zwracam uwagę aby miały datę ostatecznej przydatności tak 3-mce w przód. Raz użyłem fiolki po tej dacie, bo przrtrzymałem fiolkę. - jedyny minus był taki że startowały ciut dłużej - ok 26h.

 

Co do walorów zapachowych - właśnie mam jedną warkę w 4tym dniu burzliwej. Wali niemiłosiernie - w sumie to bardziej niż zwykle Nawet już myslałem o infekcji ale jak sięgnąłem pamięcią wstecz to zawsze śmierdziało. Natomiast zapachu nigdy nie odczuwałem przy piciu a nawet już przy butelkowaniu. W przypadku tych drożdzy nie bawię się w apteke i fermentacje robię przy temp. otoczenia 18C bez specjalnej kontroli. Zazwyczaj po 10 dniach jest po robocie, piwsko schodzi z 11-12 do 2Blg i piwo butelkuje.

I przy takim postępowaniu jaki masz balans banan/goździk?

Jakie to piwo?

A co czyni ja piwowarska? 

Mocniejszego piwa.

Zawsze mnie korci tez zeby probowac probek, ale nauczylem sie zeby nie przywiazywac do nich wiekszej wagi (oczywiscie poza kanaliza, szpitalem i innymi oczywistymi zapachami). Na pewno to co probowales, to nie jest smak gotowego piwa I pracujace drozdze w zawiesinie tez maja wplyw na smak probki.

Nic nienormalnego tu nie ma

Jak przekłamuje na wodzie to nowy balingomierz albo dorzucić na refraktometr i wyniki będą dokładniejsze

Spróbuj sobie chmielenia wzorując się na Grand Prix od Czesława Dziełaka:

Co wy z tymi ilosciami karmelu.... Toz tocnie jest juz AIPA tylko jakis ulepek...

Kilka godzin roboty, zeby uzyskac 5-6 butelek piwa? Gwarantuje, ze szybko zauwazysz w tym wiecej bezsensu niz sensu

Możesz wkleić co to za zestaw?

A tak w ogóle, też od niedawna zamieszkuje w Niemczech, tylko ja Baden-Wirtembergii

Najlepsza opcja jest kombinowanie z rdzeniami na docelowej kolbie. W moim przypadku dogadalem sie w sklepie laboratoryjnym, czy moge zwrocic im czesc zakupionych rdzeni. Kupilem 4 sztuki w roznych rozmiarach, w domu przetestowalem, a reszte zwrocilem na paragon. W przypadku skleconych samemu mieszadel (a sam tez takie mam) ciezko o powtarzalnosc, wiec i z rdzeniami bedzie loteria.