Witam wszystkich serdecznie.
Mam pytanie odnośnie wysładzania.Podejrzewam,ze zaraz przekonam sie ,czym różni się praktyka od teorii:)
Tak sobie mysle i mysle....mam 4kg słodu,do ważenia zadaje te powiedzmy 12litrow wody. Słód wciągnie mi ze 3litry,cos tam minimalnie odparuje. Przy wysładzaniu dolewam znowu wody,tak żeby uzyskać odpowiednia ilość brzeczki i odpowiednie blg. Jeszcze straty przy gotowaniu.
I moje pytanie,czy na załączonym przykładzie,nie mogę zacierać odrazu w powiedzmy 30 litrach? Z czego 3-4 litry zatrzyma młóto,ze3-4 litry ucieknie podczas gotowania. Finalnie uzyskam ta sama ilość brzeczki,ale bez tego rozlewania,dolewania,przelewania. Takie zacieranie w worku,ale bez worka.