Skocz do zawartości

Alexy

Members
  • Postów

    230
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Alexy

  1. Na moje oko to Handy: http://www.browamator.pl/kapslownica-stolowa-handy-na-kapsle-26-mm,3,16,1628
  2. Wygodny sposób to podłączenie do wyjścia wody (np. pod zlewem) zaworu kombi w miejsce istniejącego przyłącza (np. do zmywarki). Dzięki temu zmywarka ma dalej wodę a my mamy dodatkowe wyjście, na które można nakręcić bolec szybkozłączki. Wtedy chłodnicę podpinamy tak jak wąż ogrodowy. Nie polecam odłączana istniejących sprzętów od wody za każdym razem gdy chłodzimy piwo, bo za którymś razem uszczelka już nie da rady i jak przegapimy to pocieknie. Np. taki zawór zda egzamin.
  3. Ja mam z nierdzewki gładkiej. Wczoraj używałem i schłodzenie 23l do 19C zajęło mi jakieś 20-25min. Myśle, ze tragedii nie ma Kupiłem gotowca z takimi pionowymi stabilizatorami przez co wszystko ładnie i solidnie działa.
  4. Dla mnie najlepsza jak dotąd była "How to brew" Palmera: https://www.amazon.com/How-Brew-Everything-Right-First/dp/0937381888 To po angielsku. Chyba nie ma polskiej wersji. Pierwsza edycja tej książki jest tez w formie darmowej strony (jednak w 3 edycji jest dużo więcej treści): http://howtobrew.com
  5. #4 Belgian Blond Ale (klon Leffe'a) 15,2° Blg 04/11/2016 Jest to próba uzyskania w domowych warunkach piwa jak najbardziej zbliżonego do mojego ulubionego "koncerniaka" - czyli Leffe Blond. Surowce: Słód Pilzneński - 4,7kg Słód Monachijski II - 0,47kg Słód Biscuit - 0,16kg Słód Melanoidynowy - 0,11kg Chmiel Styrian Goldings 3,6% - 45g Chmiel Żatecki 3,1% - 25g Cukier biały kryształ - 0,32kg Mech irlandzki - 5g Starter 2l na drożdzach WLP530 (z jednej paczki) Chmielenie: Styrian Goldings 45g - 60min Żatecki 25g - 30min Zacieranie: Zacieranie jednotemperaturowe 70C (przez 50min). Mashout w 76C (5 min). Filtracja przez sracz-wężyk, poszła raczej sprawnie - woda do wysładzania 76C. Wysładzanie na dwie raty z zamieszaniem i ułożeniem złoża przy każdej partii. Wyszło 27l brzeczki 11,8 Blg. Gotowanie: Gotowanie przez 90 min w związku z użyciem pilzneńskiego. Cukier i mech dodane na ostatnie 15min gotowania. Wg BS powinienem gotować od 28 litrów, ale 27l to maks co może pomieścić mój gar. Postanowiłem zatem, że w połowie gotowania (już po odparowaniu części brzeczki) uzupełnię około 1l. Niestety takie strzały na oko z reguły kończą się średnio. Zamiast planowanej objętości w fermentorze - 20l @ 15,9Blg, uzyskałem 21l @ 15,2Blg. Znaczy się nie ma co płakać - będzie więcej piwa Fermentacja: Zlałem brzeczkę znad startera (najlepszy patent to grawitacyjnie przez wężyk). Drożdże o temperaturze pokojowej dodałem do brzeczki o temperaturze 19C. Start mocnego bulkania po 8h, temperatura otoczenia to 19C a na pasku termometra na fermentorze nieśmiało zaczyna być 20C. Próbujemy:) Po 6 tygodniach fermentacji (!!) spowodowanej nagłym spadkiem temperatury, doszliśmy do finału Piwo zeszło nisko, bo aż do 1,5Blg. Mamy tu zatem do czynienia z Blond Ale o mocy 7% vol. alko. Czyli już praktycznie poziom jak dubbel. Co do aromatu, to jest bardzo dobrze. Praktycznie te same nuty co w Leffe - czyli przyprawy korzenne, lekka wanilia, ale też coś świeżego, czego nie umiem nazwać. WLP 530 zrobiły dobrze swoją robotę pomimo mojego zaniedbania temperatury. Nagazowanie do 3 vol, piana bardzo drobna, trzyma się dosyć dobrze i daje ładny lacing. W smaku nie czuć wcale alkoholu - piwo bardzo zdradliwe! Smak słodkawy, z pikantnym finiszem - taki jakby korzenny. Zdecydowanie zamierzam powtórzyć tą warkę!
  6. #3 Ordinary Bitter 10,5° Blg 15/10/2016 Surowce: Maris Otter - 3,2kg Strzegom Karmelowy 150 - 0,3kg Strzegom Karmelowy Czerwony - 0,18kg Chmiel Target 8% - 15g Chmiel Northdown 7,8% - 20g Mech irlandzki - 5g Drożdze Nottingham Danstar - 1op. Chmielenie: Target 15g - 60min Northdown 10g - 10min Northdown 10g - 0min Zacieranie: Zacieranie jednotemperaturowe 67C (przez 1h). Filtracja przez sracz-wężyk, poszła raczej sprawnie - woda do wysładzania 77C. Wysładzałem może trochę za długo (do 1Blg, mierzę refraktometrem). Uzyskałem brzeczkę 8,5Blg - 26l. Fermentacja: Zadałem drożdże uwodnione do brzeczki o temp 19C. Fermentacja odbywała się w pomieszczeniu o temperaturze 17C. Start bulkania po 12h. Tylko w drugiej dobie na pasku na fermentorze było 18C, tak to 17C. Niski krausen (2cm). Po 5 dniach było po sprawie - zeszło do 1,9Blg. Poczekałem aż minie 14 dni od zadania drożdży i dziś zlałem do kega. Próbujemy Alk. 4,5% vol. Nagazowane z butli CO2. Kolor jasny bursztynowy. Piana niezbyt obfita, po kilku chwilach pozostaje jedynie biały film na powierzchni piwa. Smak i zapach - niestety słabo. Przychylam się do sugestii kolegów udzielonych w tym wątku, że najpewniej złapałem zakażenie. W smaku i zapachu w zasadzie 1:1 efekt jak po otwarciu puszki kukurydzy konserwowej i napiciu się zalewy. Piwo aktualnie stoi w kegu w temperaturze pokojowej. Daję mu czas do końca listopada na ewentualne schowanie wady. Jeśli nic się nie ułoży, to niestety pójdzie w kanał.
  7. No wlasnie. Dlatego zmieniam na StarSan, który ma znacznie krótszy czas konieczny do skutecznego działania. I jak sie go potrzącha to wypełni fermentor pianą, która tez zdaje się swoje robi.
  8. Poczytałem jeszcze raz na forach speców od wina i faktycznie miedź reaguje ze związkami siarkowodoru. Z DMS niestety nie. W weekend robię kolejna warkę i bardzo bym nie chciał znów zrobić takiej kukurydzy... Fermentory jak i cały sprzęt wymoczyłem w roztworze PBW. Do dezynfekcji użyje tym razem roztwór 2% StarSan.
  9. A ile byś tej miedzi wagowo aplikował i na jak długo?
  10. Piwo schłodzone, nagazowane i... pachnie i smakuje jak puszka kukurydzy w dalszym ciągu. Wyczytałem na amerykańskich forach, ze miedź reaguje ze związkami siarki i potrafi skutecznie wyeliminować siarczane aromaty (w tym DMS). Czy ktoś z Was próbował czegoś takiego na gotowym piwie? Gdyby tak wrzucić do kega zdezynfekowany kawałek rurki miedzianej?
  11. Zamieszałem tak jak napisałeś i ewidentnie czuje kukurydzę. Taką tuż po otwarciu puszki i powąchaniu zalewy Dla porównania niuchnąlem słoik z przecierem pomidorowym i w moim piwie nie wyczuwam takich zapachów.
  12. Gawon - to teraz mi dałeś do myślenia... jako początkujący nie mam skali porównawczej i może faktycznie połączenie tych chmieli daje taki swoisty smak. Głównie o smak chodzi, bo aromat jest z grubsza jak trzeba (lecz nie jest jakiś super)... I może w końcu po prostu uwarzyłem nieciekawe piwo
  13. A powiedzcie mi proszę, czy fermentory po wymyciu płynem do naczyń powinien jeszcze wymyć takim dajmy na to PBW? (akurat PBW używam do mycia kegów)
  14. Fermentory po poprzednich warkach myłem bezzapachowy płynem do naczyń i miękką gąbką. Potem dokładne płukanie i do schowka aby wyschły. Przed warzeniem nalewałem 4 litry cieplej wody do fermentora, do tego 4 łyżeczki nadweglanu sodu. Zakładałem pokrywę i ostro trząchałem. Potem do środka szedł sprzęt mający mieć kontakt z zimną brzeczką. Używałem tez miejscowo Desprej (np na krawędziach fermentora i pokrywy) Kubek na drożdże kilka razy zalałem wrzątkiem.
  15. Oskaliber, bardzo Ci dziękuję. Bardzo ciekawy tekst. Chyba faktycznie zrobiłem wszystko jak trzeba tylko przyplątała się jakaś infekcja. Spróbuję następnym razem użyć StarSanu zamiast nadweglanu sodu... tylko mimo wszystko mnie to zastanawia bo bardzo dbałem o czystość sprzętu.
  16. kantor - czy byłyby jakieś inne objawy takiej infekcji dającej DMS? Piwo jak widać na zdjęciach klarowne, bez żadnego kożucha. Innych dziwnych zapachów nie wyczuwam.
  17. Skajo - oczywiście bez przykrycia, stąd odparowanie 16%. Poczytałem o DMS ale nic mi do głowy nie przychodzi. Jak idzie o higienę to dokładnie wszystko myłem, odkażam nadweglanem sodu (4g/litr). Sprzęt jest nowy więc raczej nic mi się nie zalęgło.
  18. Cześć! Będę wdzięczny za sugestię gdzie popełniłem błąd. Postanowiłem zrobić Ordinary Bittera - jest to moja trzecia warka ale pierwsza z zacieraniem. Pierwsze dwie z ekstraktów wyszły super, ale tutaj coś poszło nie tak. Dziś, po 2 tygodniach fermentacji, przelałem piwo do kega (nie robiłem cichej). Odlałem sobie szklaneczkę do degustacji i... rozczarowanie. W zapachu czuć lekko kukurydziane nuty, ale za to w smaku bardzo mocna kukurydza, jakbym się napił wody z kukurydzy konserwowej... Jak sądzę, to DMS - ale dlaczego? Wydaje mi się, że zrobiłem wszystko zgodnie z planem. Krótko o tym co zrobiłem poniżej. Prośba o wszelkie sugestie na przyszłość (bo to piwo raczej pójdzie w kanał, siedzi w kegu w lodówce, jak się schłodzi i nagazuje i dalej będzie tak jak jest teraz, to kanał - potraktuje tą warkę jako szkoleniową...). Surowce: - słód Maris Otter - 3,2kg - słód Strzegom Karmelowy 150 - 0,3kg - słód Strzegom Karmelowy Czerwony - 0,18kg - chmiel Target - 15g - chmiel Norhdown - 20g - mech irlandzki - 5g - kranówka (ph 7,1, średnio twarda) - drożdze Nottingham Danstar 1op. Zacieranie jednotemperaturowe 67C (przez 1h). Filtracja przez sracz-wężyk, poszła raczej sprawnie - woda do wysładzania 77C. Wysładzałem może trochę za długo (do 1Blg, mierzę refraktometrem). Uzyskałem brzeczkę 8,5Blg - 26l. Gotowałem przez 60 min bardzo mocno. Gar 30l stoi na dwóch palnikach na kuchni, jeden palnik to palnik-wok z podwójnym płomieniem a drugi to taki średni. Ogólnie gotowanie typu "rolling boil" cały czas. Z 26l odparowało do 22,4l (16%). Chmielenie pominę, bo raczej nie ma związku z kukurydzianym problemem. Na ostatnie 15 min dałem mech irlandzki. Chłodziłem z wykorzystaniem chłodnicy zanurzeniowej. Do 30C zjechałem w 15min. Zadałem drożdże uwodnione do brzeczki o temp 19C. Fermentacja odbywała się w pomieszczeniu o temperaturze 17C. Start bulkania po 12h. Tylko w drugiej dobie na pasku na fermentorze było 18C, tak to 17C. Niski krausen (2cm). Po 5 dniach było po sprawie - zeszło do 1,9Blg. Poczekałem aż minie 14 dni od zadania drożdży i dziś zlałem do kega. Załączam zdjęcia jak to wygląda po zlaniu piwa. Śladów infekcji nie dostrzegam (ale ja się nie znam ). Serdeczna prośba o wskazówki na przyszłość!
  19. Pycha! Dla leniwych jest opcja kupienia serka typu włoskiego (np w Lidlu) lub twarogu (ten trzeba zawinąć w gazę). Moczymy sery w solance 6% przez 6h i na 2-3 godziny (na kolor) do wędzarni w 50-60st. Faktycznie, olcha mi sie najlepiej sprawdza - rodzina ciagle sie domaga jeszcze
  20. Dzięki. Fajny artykuł. Kiedyś go czytałem ale zasugerowałem się finalnie temperaturą z ulotki od drożdży. Następnym razem spróbuje zrobić fermentację w 18C. A pszeniczniak wyglada tak:
  21. Może to i dobry trop, bo u mnie od razu zrobiłem 23C - temperatura otoczenia była 21C plus dałem koc na fermentor aby uzyskać 23C (w instrukcji producenta drożdży to temperatura od której powstaje najwięcej aromatu banana). "Nice fruity esters, little to no phenolics, very low sulfur levels, evident banana character when fermented above 23°C/74°F."
  22. #2 Pszeniczne 11° Blg (z ekstraktów) 04/10/2016 Surowce (zestaw z HB): Ekstrakt słodowy WES pszeniczny 3,4kg Chmiel Lubelski 15g Drożdze Mauribrew Weiss (uwodnione w 38C) Chmielenie: Lubelski 15g - 60min Fermentacja: Prowadzona w 23-22C aby wydobyć nuty bananowe. To było jakieś szaleństwo Musiałem zamienić rurkę na kawałek wężyka i słoik, bo piana zaczęła wychodzić. Mocne bomblowanie zaczęło się po około 6h od zadania drożdży. Całość zakończyła się w około 48h. Przez kolejne trzy dni mierzyłem refraktometrem i zawsze było 7 Brix (wg kalkulatora Beersmith = 4,4Blg). Zatem po 5 dniach od zadania drożdży całość trafiła do kega. Próbujemy Alk. 3,4% vol. Nagazowane z butli CO2 do 3,1Vol. Kolor ciemniejszy słomkowy, zmętnienie ładne, takie jakiego oczekiwałem po pszenicznym. Bardzo przyjemne nuty bananowe, lekki goździk ale i trochę nut winnych. Nota bene taki zapach pojawił się w rurce (tylko dużo mocniejszy) też w drugiej dobie fermentacji. W smaku lekki, goryczki praktycznie brak, niestety efekt winny/kwaskowy pojawia się na końcu języka chwilę po przełknięciu. Ogólnie lekkie i przyjemne piwko, gdyby tylko nie ta lekka kwasowość to byłoby bardzo dobre. A tak, oceniam na 6/10. Prośba o poradę: z czego może ten winny zapach i posmak się brać? Temp. fermentacji? Jak to zminimalizować przy kolejnej próbie z pszenicą?
  23. #1 American IPA 14,5° Blg (z ekstraktów) 27/09/2016 Surowce: Ekstrakt słodowy Pale Ale 3,4kg Ekstrakt słodowy jasny suchy 0,8kg Chmiel Cascade 30g Chmiel Simcoe 30g Chmiel Zeus 30g Chmiel Citra 30g Drożdze US-05 Chmielenie: Zeus 30g - 60min Cascade 10g + Simcoe 10g - 10min Cascade 10g + Simcoe 10g + Citra 10g - 0min Cascade 10g + Simcoe 10g + Citra 20g - na zimno 3 dni Fermentacja:Burzliwa 6 dni do 4,5Blg (temp 21-22C). Cicha 7 dni (21C) z chmieleniem na ostatnie 3dni, wyszło 3,2Blg. Następnie 3dni w lodówce w temp 1-2C na cold-crash. Próbujemy Alk. 5,8% vol. Nagazowane z butli CO2 do 2,4Vol. Kolor mocno bursztynowy, w temp 6C wyraźne zmętnienie na zimno, które po ogrzaniu się piwa w kieliszku ustępuje. Piana gęsta, utrzymuje się długo tworząc piękną koronkę. Bardzo wyraźne żywiczne aromaty, wyczuwalna cytryna i nuty karmelowe - zapach typowej AIPA . W smaku dalej czuć żywiczno-cytrusowe posmaki oraz elementy słodowe, goryczka (wg Beersmith 57IBU) wyraźna ale pozostawia zalegający posmak na dłuższy czas. Bardzo pijalne. Tak się prezentuje w szkle:
  24. Cześć! Niniejszy wątek to zapis moich poczynań piwnych w ramach Manufaktury Paga. Spróbowałem domowego warzenia i wsiąkłem bez reszty! Poniżej krótki opis jakiego sprzętu używam do piwa oraz podsumowanie moich dotychczasowych warek. Zacząłem klasycznie, od ekstraktów z ich chmieleniem, ale przy trzeciej warce przesiadłem się na zacieranie i poszło dosyć sprawnie! Sprzęt: warzę w 30l garnku emaliowanym filtracja przez sracz-wężyk w fermentorze chłodnica zanurzeniowa z nierdzewki fermentory 30l 4 szt. refraktometr lodówka fermentacyjna i kontroler temperatury dwufunkcyjny (grzanie/chłodzenie) 3 x keg cornelius w dedykowanej lodówce piwnej z kranami typu Perlick trochę kapsli, kapslownica i butelki do rozlewu z kega Moje warki: American IPA 14,5° Blg (z ekstraktów) Pszeniczne 11° Blg (z ekstraktów) Ordinary Bitter 10,5° Blg Belgian Blond Ale (klon Leffe'a) 15,2° Blg New England IPA 14,4° Blg Polish Ordinary Bitter 11,6° Blg Golden Ale 12,2° Blg Oatmeal Stout 15° Blg Trzy Porażki Z rzędu Witbier z rumiankiem 12° Blg SMaSH Simcoe 16° Blg ESB 12° Blg Citra IPA (klon Zombie Dust) 15,5° Blg
  25. Alexy

    Reduktor akwarystyczny?

    Jedyne o co się obawiam (patrząc na skalę ciśnienia wyjściowego) to "skok" gwintu. Może być ciężko ustawić ten niecały 1 bar. Jak sobie z tym radzicie?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.