-
Postów
651 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
5
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Treść opublikowana przez TomX
-
Browar nadRzeczny, M&M Strzelczyk - warka#64, Trippel
TomX odpowiedział(a) na Pieron temat w Degustacje piw domowych
Szczęśliwie i ja otrzymałem jednego bączka tego Tripelka 18°Blg . Kolor piękny, ognisto - rubinowy, mętny. Zapach niezwykle silny, owoce: wiśnie, morele, śliwki i ciut alkoholu. W smaku pod rozgrzewającą nutą alkoholową (z odrobinką rozpuszczalnika) kryje się słodowa treściwość, owoce i na samym końcu lekkie oznaki utlenienia (wszak piwo ma już ponad 2,5 roku!). Chmiel akcentuje się bardzo słabo. Wysycenie dość spore - skurczybyk chciał mi uciec z butelki Na szczęście szybko złapałem wszystko do pokala. Piana bardzo obfita i przyzwoicie trwała, delikatnie beżowa. No i jako wisienka na torcie zgrabna i estetyczna etykieta z wszystkimi informacjami o piwie na jaszcze zgrabniejszej buteleczce Ogólnie wspaniałe piwo na deszczowy wieczór wczesnej jesieni Bardzo przypomina mi pitego niedawno Chimay'a Bleu. Dziękuje bardzo! -
Dziś przez cały dzień walczyliśmy (dosłownie) z warką #10 - Weizenbock 17°Blg. Mamy pierwszy mały jubileusz w browarku! Zasyp: Pszeniczny jasny 2,78 kg Monachijski 2,6 kg Carawheat 0,2 kg Caramunich III 0,2 kg Karmelowy Ciemny 0,2 kg Zakwaszający 40g 44°C - same słody pszeniczne przez 20' (reszta się w tym czasie śrutowała) 44°C - wszystko, dalsze 10' 63°C - 40' * Dekokt ~5 litrów gęstego: -72°C - 25' -100°C - 15' i połączone z zacierem głównym 68°C - sam zacier główny przez 15' 72°C - po połączeniu z dekoktem, do scukrzenia, ~30' Coś powoli nam się zacier scukrzał, a filtracja zamiast 40 minut jak zwykle zabrała nam 4 godziny.... makabra Warzenie: 70' 22g szyszek Marynki od początku. Otrzymaliśmy 21 litrów pięknie miedzianej brzeczki 17°Blg, zadane solidną porcją gęstwy WLP300
-
Dziś 21,5 litra ciemnego weizena #9 poszło do butelek. Tylko tyle bo po drodze odnotowaliśmy szereg strat - najpierw sporo nam z fermentora wykipiało, ciut zostało w gęstwie no i nie dokręcony kranik kosztował nas z pół butelki Do refermentacji dodaliśmy 150g cukru. Zielone piwo smakuje dość dobrze.
-
Mchu używałem 2 razy, w obu piwach piana była obfita i trwała.
-
Hymm... Moje IRA zostawia dużo osadu w szyjce butelki, ale nie przypisywałem tego infekcji bo 3 kolejne warki robione na tej samej gęstwie tego nie mają. Wszystkie smakują dobrze. Ciekawe... Może to być efekt dofermentowywania piwa w butelce? Rzeczone IRA lubi robić fontannę więc chyba było za wcześnie butelkowane...
-
To było śniadanie Planowo chciałem zrobić płynną przerwę ferulikową (a nóż widelec by się jakiś goździk urwał) podgrzewając powoli zacier do 63°C, ale zaraz po zasypie zostałem wezwany do stołu...
-
Oddzieliłem razem z osadami i chmielem.
-
Początkiem Lipca uwarzyłem swoje Bożonarodzeniowe według własnego przepisu (22 litry, 17,5°Blg): 3 kg - Pilzneński 1 kg - Pszeniczny Jasny 0,4 kg - Płatki Owsiane Błyskawiczne 0,3 Kg - Karmelowy Jasny (Strzegom) 0,2 Kg - Karmelowy Ciemny (Strzegom) 120 g - Jęczmień Palony 80 g - Barwiący 30' w 20°C 30' w 64°C 20' w 74°C Palone ziarna dodane przy Mash-Out'cie. Gotowanie 60' - 30 g szyszek Marynki od początku - na 10' przed końcem: * 15 g granulatu East Kent Goldings * Cukier biały - 500 g * Cukier Wanilinowy - 16 g * Cynamon Mielony - 7 g (jedna płaska łyżka) * Gałka muszkatołowa świeżo starta - 6 g (jedna płaska łyżka) * Śliwki suszone, posiekane - 100 g * Skórka z 3 pomarańczy * Goździki całe - 16 sztuk Drożdże 1028 London Ale - gęstwa 2 zbiór. Fermentacja burzliwa 17 dni, cicha 5 dni (FG 2,5°Blg) , refermentowane 155 gramami cukru. Dziś otworzyłem pierwszą małą butelkę żeby sprawdzić, czy wszystko jest OK. Powiem tyle: piwo już jest wspaniałe, więc na święta pewnie będzie wyborne. Kolor nieprzeniknienie czarny, piana beżowa, obfita i rewelacyjnie trwała, nagazowanie umiarkowane. W smaku delikatna paloność, nutki karmelowe, ale przede wszystkim banany (zasługa drożdży, o dziwo!), pomarańcze i piernik (poszczególnych przypraw nie odróżniam ale całościowo efekt jest wspaniały). Czuć w nim moc (~7,5%) ale nie trąci spirytem. Czuć że jeszcze nie dojrzało, goryczka jest mocna i niezrównoważona (przyprawy oprócz aromatu dały też sporo goryczy), ale do świąt mamy jeszcze prawie 4 miesiące Dam jeszcze znać jak piwo będzie smakowało po dojrzewaniu, ale pewnie będę wracał do tego przepisu. Następnym razem dałbym więcej cukru wanilinowego i śliwek.
-
Na uprawie chmielu w ogóle się nie znam, ale jako wspinacz skalny wypowiem się co do lin. Jak koniecznie chcesz użyć liny wspinaczkowej, to zwróć uwagę czy kupujesz linę dynamiczną czy statyczną - za dynamiczną zapłacisz dużo więcej a pod obciążeniem będzie się bardzo rozciągać, a chyba nie o to chodzi Zresztą myślę, że w tym wypadku wystarczyłby repsznur ("Accessory Cord") 7 lub 8 mm średnicy - skoro ręcznie podciągnąłeś chmiel z powrotem na dach to krzak nie może ważyć tyle żeby zerwać taką linkę, która spokojnie utrzymuje kilka osób na stanowisku wspinaczkowym Niestety wszystkie linki wspinaczkowe są bardzo wrażliwe na słońce i po roku na zewnątrz mogą stracić większość wytrzymałości i dosłownie rwać się w palcach.
-
Ufff.... Zrobione. 24 litry pięknie ciemnej brzeczki 13°Blg zadane litrem gęstwy po poprzedniej warce, nazwa robocza tej warki to SchwarzWeizen. A było to tak: Zacieranie: 44°C - 20 min. 63°C - 40min 73°C - 25 min. Warzenie 75 min z 28 g szyszek Lubelskiego do początku. Podczas chłodzenia zabutelkowaliśmy pszenicę #8 do 43 butelek ze 160 g cukru.
-
Od rana praca wre! Zaczęliśmy warzyć ciemną pszenicę #9. Zasyp: 2,1 kg - pszeniczny 1,8 kg - monachijski 0,25 kg - karmelowy jasny 0,2 kg - Carawheat 0,12 kg - karmelowy ciemny 0,1 kg - barwiący 0,05 kg - zakwaszający Właśnie zaczęła się przerwa scukrzająca. Raporty będą na bieżąco
-
Pytanie: Skąd weźmiesz enzymy do rozkładu skrobi z płatków owsianych? Słody karmelowe (a czekoladowy na pewno) o ile wiem są nieaktywne enzymatycznie, ekstrakty zapewne też...
-
Warka #8 Pszenica 13°Blg z dnia dzisiejszego: 2,1 kg słód pszeniczny 2 kg słód pilzneński 70 g słód zakwaszający 20 min. w 44°C 50 min. w 63°C, a w międzyczasie 5 litrów gęstego odebrane na dekokt: * 20 min. w 73°C * 10 min wrzenia i zawrócenie do zacieru głównego całość w 73°C do negatywnego wyniku próby jodowej, około 20 min. Warzenie 60 min. 20 g szyszek lubelskiego od początku. Wyszło 20 litrów 13°Blg, ciut mocniejsze niż chcieliśmy ale nie będziemy się bawić w HGB Zadane drożdżami WLP 300 Hefeweizen prosto z fiolki. Podczas chłodzenia brzeczki zabutelkowaliśmy 22 litry Bożonarodzeniowego z poprzedniej warki z 155 g cukru. W smaku jest OK.
-
Dziś zabutelkowaliśmy Milda, 24 litry ze 130 g cukru do refermentacji. Mocno kawowy w smaku, bardzo lekki - powinien być dobry na upały, zobaczymy co z tego wyjdzie. Bożonarodzeniowe przy 2,5°Blg zostało zlane na cichą. Smakuje dziwnie - nie ma niby niepokojących posmaków, ale nie czuć też przypraw ani palonych słodów... zobaczymy co z tego wyjdzie. Jak tylko dojadą drożdże bierzemy się za warzenie pszenic.
-
Przetrzeć krawędź fiolki spirytusem nie zawadzi...
-
09.07.2010 - Warka #7 - Bożonarodzeniowe 17,5°Blg, czyli nasza interpretacja Christmas Ale. Lato w pełni, ale czas pomyśleć o czymś rozgrzewającym i aromatycznym na długie zimowe wieczory, coby zdążyło dojrzeć. Zasyp: 3 kg - Pilzneński 1 kg - Pszeniczny Jasny 0,4 kg - Płatki Owsiane Błyskawiczne 0,3 Kg - Karmelowy Jasny (Strzegom) 0,2 Kg - Karmelowy Ciemny (Strzegom) 120 g - Jęczmień Palony 80 g - Barwiący Zacieranie: - Śruta wsypana do wody o temperaturze pokojowej i (z przyczyn losowych) przetrzymana tak 30' - Podgrzanie do 64°C, przerwa 30' - Podgrzanie do 74°C , przerwa 20' - Próba jodowa negatywna, dodane palone ziarna, mash-out. Warzenie (60') - 30 g szyszek Marynki od początku - na 10' przed końcem: * 15 g granulatu East Kent Goldings * Cukier biały - 500 g * Cukier Wanilinowy - 16 g * Cynamon Mielony - 7 g * Gałka muszkatołowa świeżo starta - 6 g * Sliwki suszone, posiekane - 100 g * Skórka z 3 pomarańczy * Goździki - 16 sztuk Do fermentacji poszło ~22 litry 17,5°Blg, zadane gęstwą London Ale po Mildzie. Mam nadzieję, że nie przegieliśmy z przyprawami - brzeczka miała bardzo intensywny smak, na górnej granicy akceptowalności. Myślę, że po fermentacji i kilku miesiącach leżakowania będzie w sam raz. W celu pozyskania gęstwy poprzednia warka - Mild, zlana została na cichą. Po niespełna 4 dniach zeszła na 2°Blg. Niska gęstość + duży starter + wysoka temperatura = błyskawiczna fermentacja
-
Kraków, Krowoderska 37, Strefa-Piwa
TomX odpowiedział(a) na R2r temat w Sklepy dla piwowarów domowych
Potwierdzam, punkt obowiązkowy wycieczki po Krakowie. Sprowadzają surowce piwowarskie z Homebrewing - cokolwiek potrzebujesz wystarczy dzień wcześniej zadzwonić i zamówić. Polecam ten sklep! -
Piwo warzone tak. Kolor: Czyste złoto, niemal idealnie klarowne. Piana: Potężna i trwała, co widać Zapach: Chmielowy, a jakże! Smak: Ciut-ciut słodowe + potężna (jak dla mnie) goryczka. Ładny posmak chmielowy. Wysycenie: Duże. Dobre, naprawdę solidnie chmielone Osobiście preferuję piwa bardziej słodowe, ale to też gładko "weszło".
-
A dziś kolejny krok do przodu: Rano rozlaliśmy do butelek 20 litrów FESta (warka #5) ze 140 gramami cukru. Po południu powstała warka #6 - Mild. Zasyp: 1,5 kg - Pilzneński Strzegom 1,5 kg - Monachijski Strzegom 0,3 kg - Karmelowy Jasny Strzegom 0,1 kg - Karmelowy Ciemny Strzegom 0,17 kg - Pszeniczny Czekoladowy Weyermann Zacieranie: Jedno temperaturowe zstępujące 68 => 63°C . Po 45' próba jodowa negatywna, dodanie słodu czekoladowego. Po kolejnych 15' filtracja. Warzenie - 60' ~15 g szyszek Marynki od początku ~ 15 g granulatu East Kent Goldings i 5 g mchu irlandzkiego 15' przed końcem Do fermentacji trafiło ~25 l brzeczki 9,5 Blg (wydajność 78% ). Zadane drożdżami Wyeast 1028 London Ale - solidny starter z gęstwy po IRA.
-
Więcej wiary, dobre piwo z tego wyjdzie o ile go nie zakazisz Tylko mało go jakoś zrobiłeś, wysładzałeś do uzyskania jakiejś konkretnej objętości czy zakładanego Blg? Ja wysładzam do samego końca, aż filtrat ma 2-3°Blg i w razie konieczności dłużej gotuję brzeczkę aby na koniec miała zakładaną gęstość. W porównaniu do moich 2 pierwszych warek, które wysładzałem do 22litrów i koniec, udaje mi się uzyskać z tej samej ilości surowców o 3-4 litry brzeczki więcej. Czyli warto.
-
Dziś z dużym zdziwieniem znalazłem w osiedlowym sklepiku karton "Podpiwku Kujawskiego" Delecty. A co tam, spróbuję! Właśnie zadałem 5l podpiwka drożdżami London Ale. Cienki coś jest - wyszło mi 5°Blg , zobaczymy co z tego powstanie
-
Witam kolegę z uczelni! Jak wrócę do Krakowa w październiku to może wymienimy się piwkami?
-
Myślę, że spokojnie można spróbować warzyć bez dezynfekcji sprzętu chemią, tylko pytanie po co? Oczywiście dokładne mycie wszystkiego, wygrzewanie w piekarniku, parzenie wrzątkiem i częsta wymiana elementów z tworzyw sztucznych może zdać egzamin, ale i tak trzeba by przygotować się mentalnie na zwiększoną częstotliwość kwasów. Jeżeli chcesz za wszelką cenę uniknąć chemii to w żaden sposób nie wyobrażam sobie mycia sprzętu detergentem - tak jak napisali poprzednicy, płyn do naczyń to chyba gorszy syf niż pirosiarczyn, oxi, czy co tam jeszcze stosujemy. Ja w takiej sytuacji, zakładając, że miałbym takiego hebzia na punkcie naturalności, zalewał bym wszystko obficie spirytusem. Trochę mało ekonomiczna metoda, a dodatkowo skąd mogę mieć pewność że do produkcji tego spirytusu nie wykorzystują jakiegoś syfu? Ja doskonale rozumiem chęć porzucenia współczesnych "ulepszaczy", zbliżenia się do natury czy jedzenia produktów w pełni naturalnych, z podobnych powodów sam zacząłem warzyć, ale niestety kilka z osób owładniętych taką manią które znam popadają w jawną paranoję na tym punkcie (jeden znajomy weganin nie pije piwa, bo jest święcie przeświadczony że browary dodają do niego byczej żółci, i żadne argumenty do niego nie przemawiają...). Dlatego zastanów się Blackmore, czy gra jest warta świeczki, czy przypadkiem powietrze którym oddychamy w miastach nie jest bardziej zanieczyszczone chemią niż fermentor wysterylizowany pirosiarczynem...
-
Sezon grillowy oficjalnie rozpoczęty, więc podzielę się przepisem na mój przysmak Bierzemy krupnioka (kaszankę), rozcinamy wzdłuż, wsadzamy do środka kilka plastrów cebuli i jabłka, ewentualnie trochę przyprawy grillowej. Zawijamy w folię alu i na grilla! Proste, szybkie i pyszne danie
-
Pytanie: w czym taki korek jest lepszy od kapturka z folii alu?