Skocz do zawartości

TomX

Members
  • Postów

    651
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Treść opublikowana przez TomX

  1. Szczęśliwie i ja otrzymałem jednego bączka tego Tripelka 18°Blg . Kolor piękny, ognisto - rubinowy, mętny. Zapach niezwykle silny, owoce: wiśnie, morele, śliwki i ciut alkoholu. W smaku pod rozgrzewającą nutą alkoholową (z odrobinką rozpuszczalnika) kryje się słodowa treściwość, owoce i na samym końcu lekkie oznaki utlenienia (wszak piwo ma już ponad 2,5 roku!). Chmiel akcentuje się bardzo słabo. Wysycenie dość spore - skurczybyk chciał mi uciec z butelki Na szczęście szybko złapałem wszystko do pokala. Piana bardzo obfita i przyzwoicie trwała, delikatnie beżowa. No i jako wisienka na torcie zgrabna i estetyczna etykieta z wszystkimi informacjami o piwie na jaszcze zgrabniejszej buteleczce Ogólnie wspaniałe piwo na deszczowy wieczór wczesnej jesieni Bardzo przypomina mi pitego niedawno Chimay'a Bleu. Dziękuje bardzo!
  2. Dziś przez cały dzień walczyliśmy (dosłownie) z warką #10 - Weizenbock 17°Blg. Mamy pierwszy mały jubileusz w browarku! Zasyp: Pszeniczny jasny 2,78 kg Monachijski 2,6 kg Carawheat 0,2 kg Caramunich III 0,2 kg Karmelowy Ciemny 0,2 kg Zakwaszający 40g 44°C - same słody pszeniczne przez 20' (reszta się w tym czasie śrutowała) 44°C - wszystko, dalsze 10' 63°C - 40' * Dekokt ~5 litrów gęstego: -72°C - 25' -100°C - 15' i połączone z zacierem głównym 68°C - sam zacier główny przez 15' 72°C - po połączeniu z dekoktem, do scukrzenia, ~30' Coś powoli nam się zacier scukrzał, a filtracja zamiast 40 minut jak zwykle zabrała nam 4 godziny.... makabra Warzenie: 70' 22g szyszek Marynki od początku. Otrzymaliśmy 21 litrów pięknie miedzianej brzeczki 17°Blg, zadane solidną porcją gęstwy WLP300
  3. Dziś 21,5 litra ciemnego weizena #9 poszło do butelek. Tylko tyle bo po drodze odnotowaliśmy szereg strat - najpierw sporo nam z fermentora wykipiało, ciut zostało w gęstwie no i nie dokręcony kranik kosztował nas z pół butelki Do refermentacji dodaliśmy 150g cukru. Zielone piwo smakuje dość dobrze.
  4. Mchu używałem 2 razy, w obu piwach piana była obfita i trwała.
  5. Hymm... Moje IRA zostawia dużo osadu w szyjce butelki, ale nie przypisywałem tego infekcji bo 3 kolejne warki robione na tej samej gęstwie tego nie mają. Wszystkie smakują dobrze. Ciekawe... Może to być efekt dofermentowywania piwa w butelce? Rzeczone IRA lubi robić fontannę więc chyba było za wcześnie butelkowane...
  6. TomX

    Piwo bożonarodzeniowe

    To było śniadanie Planowo chciałem zrobić płynną przerwę ferulikową (a nóż widelec by się jakiś goździk urwał) podgrzewając powoli zacier do 63°C, ale zaraz po zasypie zostałem wezwany do stołu...
  7. TomX

    Piwo bożonarodzeniowe

    Oddzieliłem razem z osadami i chmielem.
  8. TomX

    Piwo bożonarodzeniowe

    Początkiem Lipca uwarzyłem swoje Bożonarodzeniowe według własnego przepisu (22 litry, 17,5°Blg): 3 kg - Pilzneński 1 kg - Pszeniczny Jasny 0,4 kg - Płatki Owsiane Błyskawiczne 0,3 Kg - Karmelowy Jasny (Strzegom) 0,2 Kg - Karmelowy Ciemny (Strzegom) 120 g - Jęczmień Palony 80 g - Barwiący 30' w 20°C 30' w 64°C 20' w 74°C Palone ziarna dodane przy Mash-Out'cie. Gotowanie 60' - 30 g szyszek Marynki od początku - na 10' przed końcem: * 15 g granulatu East Kent Goldings * Cukier biały - 500 g * Cukier Wanilinowy - 16 g * Cynamon Mielony - 7 g (jedna płaska łyżka) * Gałka muszkatołowa świeżo starta - 6 g (jedna płaska łyżka) * Śliwki suszone, posiekane - 100 g * Skórka z 3 pomarańczy * Goździki całe - 16 sztuk Drożdże 1028 London Ale - gęstwa 2 zbiór. Fermentacja burzliwa 17 dni, cicha 5 dni (FG 2,5°Blg) , refermentowane 155 gramami cukru. Dziś otworzyłem pierwszą małą butelkę żeby sprawdzić, czy wszystko jest OK. Powiem tyle: piwo już jest wspaniałe, więc na święta pewnie będzie wyborne. Kolor nieprzeniknienie czarny, piana beżowa, obfita i rewelacyjnie trwała, nagazowanie umiarkowane. W smaku delikatna paloność, nutki karmelowe, ale przede wszystkim banany (zasługa drożdży, o dziwo!), pomarańcze i piernik (poszczególnych przypraw nie odróżniam ale całościowo efekt jest wspaniały). Czuć w nim moc (~7,5%) ale nie trąci spirytem. Czuć że jeszcze nie dojrzało, goryczka jest mocna i niezrównoważona (przyprawy oprócz aromatu dały też sporo goryczy), ale do świąt mamy jeszcze prawie 4 miesiące Dam jeszcze znać jak piwo będzie smakowało po dojrzewaniu, ale pewnie będę wracał do tego przepisu. Następnym razem dałbym więcej cukru wanilinowego i śliwek.
  9. Na uprawie chmielu w ogóle się nie znam, ale jako wspinacz skalny wypowiem się co do lin. Jak koniecznie chcesz użyć liny wspinaczkowej, to zwróć uwagę czy kupujesz linę dynamiczną czy statyczną - za dynamiczną zapłacisz dużo więcej a pod obciążeniem będzie się bardzo rozciągać, a chyba nie o to chodzi Zresztą myślę, że w tym wypadku wystarczyłby repsznur ("Accessory Cord") 7 lub 8 mm średnicy - skoro ręcznie podciągnąłeś chmiel z powrotem na dach to krzak nie może ważyć tyle żeby zerwać taką linkę, która spokojnie utrzymuje kilka osób na stanowisku wspinaczkowym Niestety wszystkie linki wspinaczkowe są bardzo wrażliwe na słońce i po roku na zewnątrz mogą stracić większość wytrzymałości i dosłownie rwać się w palcach.
  10. Ufff.... Zrobione. 24 litry pięknie ciemnej brzeczki 13°Blg zadane litrem gęstwy po poprzedniej warce, nazwa robocza tej warki to SchwarzWeizen. A było to tak: Zacieranie: 44°C - 20 min. 63°C - 40min 73°C - 25 min. Warzenie 75 min z 28 g szyszek Lubelskiego do początku. Podczas chłodzenia zabutelkowaliśmy pszenicę #8 do 43 butelek ze 160 g cukru.
  11. Od rana praca wre! Zaczęliśmy warzyć ciemną pszenicę #9. Zasyp: 2,1 kg - pszeniczny 1,8 kg - monachijski 0,25 kg - karmelowy jasny 0,2 kg - Carawheat 0,12 kg - karmelowy ciemny 0,1 kg - barwiący 0,05 kg - zakwaszający Właśnie zaczęła się przerwa scukrzająca. Raporty będą na bieżąco
  12. TomX

    stout z ekstraktu??

    Pytanie: Skąd weźmiesz enzymy do rozkładu skrobi z płatków owsianych? Słody karmelowe (a czekoladowy na pewno) o ile wiem są nieaktywne enzymatycznie, ekstrakty zapewne też...
  13. Warka #8 Pszenica 13°Blg z dnia dzisiejszego: 2,1 kg słód pszeniczny 2 kg słód pilzneński 70 g słód zakwaszający 20 min. w 44°C 50 min. w 63°C, a w międzyczasie 5 litrów gęstego odebrane na dekokt: * 20 min. w 73°C * 10 min wrzenia i zawrócenie do zacieru głównego całość w 73°C do negatywnego wyniku próby jodowej, około 20 min. Warzenie 60 min. 20 g szyszek lubelskiego od początku. Wyszło 20 litrów 13°Blg, ciut mocniejsze niż chcieliśmy ale nie będziemy się bawić w HGB Zadane drożdżami WLP 300 Hefeweizen prosto z fiolki. Podczas chłodzenia brzeczki zabutelkowaliśmy 22 litry Bożonarodzeniowego z poprzedniej warki z 155 g cukru. W smaku jest OK.
  14. Dziś zabutelkowaliśmy Milda, 24 litry ze 130 g cukru do refermentacji. Mocno kawowy w smaku, bardzo lekki - powinien być dobry na upały, zobaczymy co z tego wyjdzie. Bożonarodzeniowe przy 2,5°Blg zostało zlane na cichą. Smakuje dziwnie - nie ma niby niepokojących posmaków, ale nie czuć też przypraw ani palonych słodów... zobaczymy co z tego wyjdzie. Jak tylko dojadą drożdże bierzemy się za warzenie pszenic.
  15. Przetrzeć krawędź fiolki spirytusem nie zawadzi...
  16. 09.07.2010 - Warka #7 - Bożonarodzeniowe 17,5°Blg, czyli nasza interpretacja Christmas Ale. Lato w pełni, ale czas pomyśleć o czymś rozgrzewającym i aromatycznym na długie zimowe wieczory, coby zdążyło dojrzeć. Zasyp: 3 kg - Pilzneński 1 kg - Pszeniczny Jasny 0,4 kg - Płatki Owsiane Błyskawiczne 0,3 Kg - Karmelowy Jasny (Strzegom) 0,2 Kg - Karmelowy Ciemny (Strzegom) 120 g - Jęczmień Palony 80 g - Barwiący Zacieranie: - Śruta wsypana do wody o temperaturze pokojowej i (z przyczyn losowych) przetrzymana tak 30' - Podgrzanie do 64°C, przerwa 30' - Podgrzanie do 74°C , przerwa 20' - Próba jodowa negatywna, dodane palone ziarna, mash-out. Warzenie (60') - 30 g szyszek Marynki od początku - na 10' przed końcem: * 15 g granulatu East Kent Goldings * Cukier biały - 500 g * Cukier Wanilinowy - 16 g * Cynamon Mielony - 7 g * Gałka muszkatołowa świeżo starta - 6 g * Sliwki suszone, posiekane - 100 g * Skórka z 3 pomarańczy * Goździki - 16 sztuk Do fermentacji poszło ~22 litry 17,5°Blg, zadane gęstwą London Ale po Mildzie. Mam nadzieję, że nie przegieliśmy z przyprawami - brzeczka miała bardzo intensywny smak, na górnej granicy akceptowalności. Myślę, że po fermentacji i kilku miesiącach leżakowania będzie w sam raz. W celu pozyskania gęstwy poprzednia warka - Mild, zlana została na cichą. Po niespełna 4 dniach zeszła na 2°Blg. Niska gęstość + duży starter + wysoka temperatura = błyskawiczna fermentacja
  17. Potwierdzam, punkt obowiązkowy wycieczki po Krakowie. Sprowadzają surowce piwowarskie z Homebrewing - cokolwiek potrzebujesz wystarczy dzień wcześniej zadzwonić i zamówić. Polecam ten sklep!
  18. Piwo warzone tak. Kolor: Czyste złoto, niemal idealnie klarowne. Piana: Potężna i trwała, co widać Zapach: Chmielowy, a jakże! Smak: Ciut-ciut słodowe + potężna (jak dla mnie) goryczka. Ładny posmak chmielowy. Wysycenie: Duże. Dobre, naprawdę solidnie chmielone Osobiście preferuję piwa bardziej słodowe, ale to też gładko "weszło".
  19. A dziś kolejny krok do przodu: Rano rozlaliśmy do butelek 20 litrów FESta (warka #5) ze 140 gramami cukru. Po południu powstała warka #6 - Mild. Zasyp: 1,5 kg - Pilzneński Strzegom 1,5 kg - Monachijski Strzegom 0,3 kg - Karmelowy Jasny Strzegom 0,1 kg - Karmelowy Ciemny Strzegom 0,17 kg - Pszeniczny Czekoladowy Weyermann Zacieranie: Jedno temperaturowe zstępujące 68 => 63°C . Po 45' próba jodowa negatywna, dodanie słodu czekoladowego. Po kolejnych 15' filtracja. Warzenie - 60' ~15 g szyszek Marynki od początku ~ 15 g granulatu East Kent Goldings i 5 g mchu irlandzkiego 15' przed końcem Do fermentacji trafiło ~25 l brzeczki 9,5 Blg (wydajność 78% ). Zadane drożdżami Wyeast 1028 London Ale - solidny starter z gęstwy po IRA.
  20. Więcej wiary, dobre piwo z tego wyjdzie o ile go nie zakazisz Tylko mało go jakoś zrobiłeś, wysładzałeś do uzyskania jakiejś konkretnej objętości czy zakładanego Blg? Ja wysładzam do samego końca, aż filtrat ma 2-3°Blg i w razie konieczności dłużej gotuję brzeczkę aby na koniec miała zakładaną gęstość. W porównaniu do moich 2 pierwszych warek, które wysładzałem do 22litrów i koniec, udaje mi się uzyskać z tej samej ilości surowców o 3-4 litry brzeczki więcej. Czyli warto.
  21. Dziś z dużym zdziwieniem znalazłem w osiedlowym sklepiku karton "Podpiwku Kujawskiego" Delecty. A co tam, spróbuję! Właśnie zadałem 5l podpiwka drożdżami London Ale. Cienki coś jest - wyszło mi 5°Blg , zobaczymy co z tego powstanie
  22. TomX

    Witam z Krakowa

    Witam kolegę z uczelni! Jak wrócę do Krakowa w październiku to może wymienimy się piwkami?
  23. Myślę, że spokojnie można spróbować warzyć bez dezynfekcji sprzętu chemią, tylko pytanie po co? Oczywiście dokładne mycie wszystkiego, wygrzewanie w piekarniku, parzenie wrzątkiem i częsta wymiana elementów z tworzyw sztucznych może zdać egzamin, ale i tak trzeba by przygotować się mentalnie na zwiększoną częstotliwość kwasów. Jeżeli chcesz za wszelką cenę uniknąć chemii to w żaden sposób nie wyobrażam sobie mycia sprzętu detergentem - tak jak napisali poprzednicy, płyn do naczyń to chyba gorszy syf niż pirosiarczyn, oxi, czy co tam jeszcze stosujemy. Ja w takiej sytuacji, zakładając, że miałbym takiego hebzia na punkcie naturalności, zalewał bym wszystko obficie spirytusem. Trochę mało ekonomiczna metoda, a dodatkowo skąd mogę mieć pewność że do produkcji tego spirytusu nie wykorzystują jakiegoś syfu? Ja doskonale rozumiem chęć porzucenia współczesnych "ulepszaczy", zbliżenia się do natury czy jedzenia produktów w pełni naturalnych, z podobnych powodów sam zacząłem warzyć, ale niestety kilka z osób owładniętych taką manią które znam popadają w jawną paranoję na tym punkcie (jeden znajomy weganin nie pije piwa, bo jest święcie przeświadczony że browary dodają do niego byczej żółci, i żadne argumenty do niego nie przemawiają...). Dlatego zastanów się Blackmore, czy gra jest warta świeczki, czy przypadkiem powietrze którym oddychamy w miastach nie jest bardziej zanieczyszczone chemią niż fermentor wysterylizowany pirosiarczynem...
  24. TomX

    BBQ!

    Sezon grillowy oficjalnie rozpoczęty, więc podzielę się przepisem na mój przysmak Bierzemy krupnioka (kaszankę), rozcinamy wzdłuż, wsadzamy do środka kilka plastrów cebuli i jabłka, ewentualnie trochę przyprawy grillowej. Zawijamy w folię alu i na grilla! Proste, szybkie i pyszne danie
  25. Pytanie: w czym taki korek jest lepszy od kapturka z folii alu?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.