Skocz do zawartości

TomX

Members
  • Postów

    651
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Treść opublikowana przez TomX

  1. Piana z piw fermentowanych drożdżami górnej fermentacji ma według moich obserwacji potężną moc - zadane nią piwo startuje w kilka godzin. Ciekawy jestem, czy tak samo dobrze sprawiła by sie piana z dolnej fermentacji (nigdy nie warzyłem dolniaków). Może ktoś próbował zaszczepiać dolniaka pianą i opisze rezultaty?
  2. W przypadku Alta wybrałem jednak opcję trzecią - przedłużona burzliwa dla klarowania. Dziś napełniłem nim 17 butelek dodając 53g cukru i około 1g uwodnionych drożdży S-04, Po co drożdże? Ostatnie dwa piwa fermentowane na WLP029 nie chciały mi się nagazować. Mimo standardowej dawki 7g cukru na litr piwa Koelsch (Czarny Browar #11) po ponad 2,5 miesiąca w butelkach jest ledwo że nagazowany, a Studenckie (#12) tydzień po butelkowaniu nie wykazuje absolutnie żadnych oznak zawartości CO2. Zwykle po tygodniu piwa miałem już ładnie wysycone. Mam nadzieję, że dodatek świeżych drożdży temu zaradzi, jednak te suchacze znów mi przysporzyły zmartwienia - w czasie rehydratacji zamiast się ładnie rozprowadzić na krem całość opadła na dno i nie za bardzo chciała się rozpuścić, mniej więcej tak jak to Kopyr opisał. Mam nadzieję, że jednak trochę życia w nich drzemało... :rolleyes:
  3. Jeżeli w jednym fermentorze nie ma otworu na kranik to najwyraźniej ktoś w sklepie zapomniał go wyciąć... w sumie wtopa, ale wycięcie go nożykiem do tapet to 2 minuty roboty i żaden problem. To, że fermentory są popękane to pewnie "zasługa" firmy kurierskiej - akurat na Onecie jest śmieszny tekst o traktowaniu paczek przez UPS Napisz do sklepu jak sytuacja wygląda, takie rzeczy trzeba reklamować.
  4. T-58 nie używałem, ale S-33 strasznie dawały jajami jak je 2 razy używałem. W smaku piwo ok, więc nie przejmuj się zapachem podczas fermentacji - oceń smak gotowego piwa
  5. Kiepski pomysł. Gorąca brzeczka zajmuje większą objętość niż schłodzona, musisz zostawić w garnku miejsce na pianę powstającą przy warzeniu, około 3 litry odparują w trakcie gotowania - czyli nijak nie jesteś w stanie w takim małym garnku uwarzyć 20 litrów piwa. Zacieraj w tymże garnku, gotuj w 2 garnkach np. 19 litrów w tym dużym i 5 litrów w jakimś mniejszym, proporcjonalnie dzieląc chmiel. Po chłodzeniu zlewasz wszystko do jednego fermentora i voila, uwarzyłeś 20 litrów pysznego piwa
  6. W 4 dni "Alt" zszedł do 2,5°Blg, piana opadła, drożdże wylazły na wierzch. Jutro zlewam na cichą lub butelkuję w zależności od klarowności piwa. W smaku dobre, choć zdecydowanie przechmielone - 15g na aromat przy małej warce to o dużo za dużo, strasznie dominuje w smaku młodego piwa. Może się uleży...
  7. Zdarza mi się to notorycznie. Radzę sobie podnosząc końcówkę węża do góry aby cały wypełnił się brzeczką i wtedy z powrotem do gara z nim, zasysając ustami albo po prostu zamykając kran, mieszając złoże i czekając aż ułoży się od nowa. Ostatnio miałem coś jeszcze innego - w trakcie filtracji zaczęły mi bąbelki powietrza wypływać spod młóta Skąd się tam mogły wziąć - na prawdę nie mam pomysłu...
  8. TomX

    Pierwsza warka

    Drożdże w lodówce, chmiel w zamrażarce.
  9. Koelsch z CP. Tyle, że sam śrutowałem.
  10. Gotowe zestawy surowców zakładają mniejszą wydajność niż się zwykle uzyskuje, pewnie co by się potem klient nie awanturował, że zestaw był na 20 litrów a mu wyszło tylko 18. Osobiście udało mi się z zestawu obliczonego na 20 litrów 11 Blg otrzymać 26 litrów 12 Blg Poza tym sam śrutujesz słody, to też może poprawiać wydajność. Zauważyłem, że sklepy śrutują dość grubo, pewnie żeby uniknąć skarg na ciężką filtrację.
  11. No i porobione Jedyne modyfikacje do powyższego planu były takie, że przerwa w 67=>64°C trwała godzinę, potem wygrzew i filtracja (szybka, ale już nad nią panowałem ). Na aromat poszło 15g Hellertauer'a. W fermentorze znajduje się 8 litrów 11,5°Blg. #1 Studenckie poszło do butelek z 45g cukru. "Zielone" piwo smakuje tak dobrze, że można by pić na kufle
  12. Zasyp: 3 kg - Pilzneński 1 kg - Pszeniczny Jasny 0,4 kg - Płatki Owsiane Błyskawiczne 0,3 Kg - Karmelowy Jasny (Strzegom) 0,2 Kg - Karmelowy Ciemny (Strzegom) 120 g - Jęczmień Palony 80 g - Barwiący Zacieranie: - 23°C - 30' (nie planowane ale "tak wyszło") - 64°C - 30' - 74°C - 20' - Próba jodowa negatywna, dodane palone ziarna, mash-out. Warzenie (60') - 30 g szyszek Marynki (nieznane a-k) od początku - na 10' przed końcem: * 15 g granulatu East Kent Goldings * Cukier biały - 500 g * Cukier Wanilinowy - 16 g * Cynamon Mielony - 7 g * Gałka muszkatołowa świeżo starta - 6 g * Śliwki suszone, posiekane - 100 g * Skórka z 3 pomarańczy * Goździki całe - 16 sztuk Do fermentacji poszło ~22 litry 17,5°Blg, zadane gęstwą Wyeast 1028 London Ale Refermentowane 155 gramami cukru. Dojrzałe po 3,5 miesiąca w butelkach. Wyszło naprawdę zaje*iste, kolor portera, piana beżowa, gęsta jak śmietana a trwała jak beton. W smaku spora goryczka (chmielowa + pochodząca od przypraw), wyraźne ale nie pierwszoplanowe posmaki palone, kompozycja przypraw - jak to ujął mój ojciec "piernik w płynie". Do tego rozgrzewająca moc alkoholu (7,5%). Śliwki i cukier wanilinowy - nie wyczuwalne, trzeba by ich używać więcej. Zdecydowanie jedno z (jeśli nie pierwsze) najlepszych piw jakie warzyłem.
  13. Właśnie się zaciera kolejna warka, ma to w założeniu wyglądać tak: #2 (13!) Alt Zasyp: 1100g słód monachijski 200g słód pszeniczny 160g słód Caramunnich III Zacieranie: ~5,5 litra częściowo przegotowanej kranówy + kilka kropli 10% HCl 57°C - 10 min. 67°C - do scukrzenia (zakładam 1,5h) Gotowanie: 60 min. 12g Lubelski (4%) szyszka od początku 10g Hellertauer Mittelfrüh (5,2%) granulat, na 10 min. Wg. Kalkulatora powinno wyjść 7,5 litra 12°Blg Brzeczkę zleję bezpośrednio na osad drożdżowy po poprzedniej warce (WLP029 Koelsch), którą w międzyczasie zabutelkuję.
  14. TomX

    Chmiel z Herbapolu

    Nie ryzykowałbym. Chmiel jest w miarę tani, więc nie ma na czym oszczędzać, a taki chmiel "no name" nie wiadomo czy jest aromatyczny, czy goryczkowy, ile go użyć, nie wspominając, że wątpliwe aby była to odmiana piwowarska. Na jakimś forum pamiętam, że ktoś żalił się że podpiwki z dodatkiem chmielu "zielarskiego" wychodzą nieprzyjemnie gorzkawe. Poza tym chmieli się brzEczkę, brzęczka to taki mały ptaszek Edit: Jesteś z Lublina, jak chcesz zaoszczędzić to odwiedź jakiegoś plantatora chmielu z okolicy, pewnie sprzeda ci tanio trochę chmielu
  15. Zależy co chcesz uzyskać Można rozcieńczyć przegotowaną wodą, ale taki mocny stout też będzie bardzo smaczny. Ile litrów brzeczki otrzymałeś?
  16. Ale klarowanie bardzo dobre powinno być
  17. No, koledzy, zrobione! Zapraszam do lektury: http://www.wiki.piwo.org/index.php?title=Zacieranie_jednotemperaturowe_-_wp%C5%82yw_poszczeg%C3%B3lnych_czynnik%C3%B3w_na_fermentowalno%C5%9B%C4%87_brzeczki_i_wydajno%C5%9B%C4%87&redirect=no Jeszcze oczywiście coś tam pogrzebię, poprawię jakieś literówki, dodam linki do innych artykułów. Polecam, bo artykuł naprawdę ciekawy, sporo można się dowiedzieć.
  18. TomX

    Prace nad wiki.piwo.org

    Powoli kończę pracę nad tym tłumaczeniem, jutro (tzn dziś jak się wyśpię ) dodam spolszczone "dodatki" czyli tabelki ze szczegółami poszczególnych eksperymentów. Niech Wam służy!
  19. A mnie ciekawi tempo fermentacji - mierzyliście już o ile spadło °Blg w tych "dzikich" wareczkach?
  20. Większość fajnych kalkulatorów do receptur ma tą wadę, że jest płatna. Darmowe wersje "trialowe" wygasają po kilku - kilkunastu dniach. Oczywiście można korzystać z darmowego QBrew'a, ale mi osobiście ten program nie leży. Rozwiązaniem okazuje się być program ProMash. Wersja darmowa nie wygasa po określonym czasie, ma za to ograniczoną ilość receptur, które można w niej zapisać (konkretnie 3). Dzięki temu można obejść to zabezpieczenie: 1) projektujemy naszą recepturę w programie. 2) Nie zapisujemy jej! Spisujemy wyliczenia do notesu albo robimy zrzut ekranu (Print Screen). 3) Wyłączamy program odrzucając przypomnienie o zapisaniu receptury. Oczywistą wadą tej metody jest brak możliwości edytowania receptury - za każdym razem musimy wszystko wklepywać do programu od nowa. Zaleta jest taka, że można z powodzeniem korzystać z tego (moim zdaniem) bardzo przyjaznego użytkownikowi programu przez długi czas. W ten sposób niejako obchodzimy zabezpieczenie programu metodą "króla ćwieczka", bez grzebania w skrypcie, hackowania itp - takie zabawy są poza moim informatycznym zasięgiem. Jeżeli Ktokolwiek na tym skorzysta to się cieszę, jak nie to cóż - maci przykład jak to człowiek lubi kombinować bez sensu
  21. Śliwki niestety nic do tego piwa nie wniosły, może gdyby użyć śliwek wędzonych (choć osobiście za nimi nie przepadam) lub zwiększyć ich udział byłyby bardziej wyczuwalne. Można by też wrzucić te śliwki na okres fermentacji, może by pomogło. Tak samo cukier wanilinowy, w gotowym piwie nie wyczuwam nic z wanilii. Następnym razem podwoję dawkę (bo na pewno wrócę do tej receptury). Co do innych dodatków, skórka pomarańczowa w tej ilości początkowo dominowała, po 3 miesiącach się zharmonizowała z resztą smaków. Przyprawy korzenne oprócz aromatu dały też sporą gorycz, tak więc lepiej nie przesadzić z ilością chmielu bo sumarycznie piwo może wyjść za gorzkie. W ogóle myślę czy by przy następnym warzeniu tego piwa nie dodać trochę laktozy, w końcu święta to czas słodkości Piwo jest treściwe, ale nie ciężkie. Myślę, że płatki owsiane zrównoważyły głębokie odfermentowanie spowodowane dodatkiem cukru.
  22. Owszem, uwarzyłem Christmas Ale już w Lipcu Niestety wyszło tak dobre, że martwię się czy starczy do świąt. Mniej więcej od połowy października było już ułożone w smaku. Jak to określił mój ojciec - "piernik w płynie" Receptura: http://www.piwo.org/forum/p57923-09-07-2010-18-38-59.html#p57923
  23. Właśnie do fermentora trafił syrop z 250g cukru zagotowanego w 0,33 litra wody - powinno to podnieść ekstrakt do założonych 13,5°Blg. Fermentacja przebiega pięknie, na pianie naprawdę pojawiły się "wysokie kręgi" zwieńczone czapą drożdży
  24. OK, spróbuje roztworu zła:) jak ładnie zejdzie do soboty (przelewanie na cichą) to zostanę przy tym wężyku, jak nie to się przejdę do Castoramy i kupię kilka metrów "na zapas" Jeszcze żeby nie było wątpliwości - nie jestem niechlujem, wężyk myłem zaraz po przelaniu brzeczki do fermentora, bez zwłoki - nie wiem, czemu tym razem osad tak się poprzyklejał...
  25. @ tomato: Ja bym zrobił tak jak na poniższym screenie, zacieranie w 66°C aż do negatywnej próby jodowej. Powodzenia!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.