Doszedłem do wniosku, że moje zapiski z warzenia, które prowadziłem tam na browar.biz będę kontynuował dalej właśnie tutaj.
Warka LVIII ? Grodziskie
Co roku na wiosnę wędzę samodzielnie trochę pszenicznego słodu i próbuję uwarzyć grodzisza. O moich perypetiach z wędzeniem słodu tutaj.
Niestety nie pamiętam smaku oryginalnego, nawet nie pamiętam czy miałem okazję go kiedyś pić. Za to to co udaje mi się wyprodukować jest doskonałym napojem na letnie dni. Bardzo lekkie orzeźwiające piwo, które mimo swojej lekkości, nie jest wodniste lecz sprawia wrażenie pełności smaku. Piwo pszeniczne bez ?perfumowych? aromatów weizena czy witbiera (te wszystkie banany, goździki, landrynki, kolendry) proste, wytrawne, chmielowe z wędzoną nutą. Nie duża zawartość alkoholu też wpływa na przeświadczenie, że jest to najlepsza propozycja na upał.
Ok. po tym nieco przydługawym wstępie konkrety:
Zasyp:
2 kg słód pszeniczny wędzony ? 41%
1,65 kg słód pilzneński ? 34%
1,2 kg słód pszeniczny jasny ? 25%
To wszystko powędrowało do 22 litrów wody o temp 40 st. tak aby wykonać 30 min. przerwy zakwaszającej, następnie dodałem 9 litrów gorącej wody osiągając temp. 55 stopni i zrobiłem 10 min. przerwy białkowej. Potem podgrzanie do 70 stopni i 30 min. przerwy. Później podgrzanie do 75 i znowu 30 min .przerwy. Filtracja i wysładzanie 16 litrami wody o temp. 75 stopni. Gotowanie 80 minut, bardzo intensywne, przełom wręcz spektakularny, wielkie konglomeraty jakby ktoś wpił jajko do wrzątku i szybko zamieszał.
Chmielenie w siateczkach:
marynka granulat 6,4-ak 45 g przez 80 min.
lubelski granulat 4,8-ak 35 g przez 30 min.
lubelski granulat 4,8-ak 30 g przez 5 min.
Co powinno niby dać około 34 IBU ale jako że chmielę w siateczkach to pewnie będzie mniej. W fermentorze znalazło się około 35 litrów dość jasnej, w miarę klarownej brzeczki 8 blg.
Po schłodzeniu do temperatury pokojowej tzn garażowej zadane starterem zrobionym z nowej saszetki Wyeast 1010 american wheat.
Po 12 godzinach w 14 stopniach przepiękne góry drożdżowej piany.