Wczorajsze dzieło, robione w jakimś amoku.
#55 10.5
Warzone dnia 16 grudnia 2011.
Słody, ekstrakty i dodatki niesłodowane
* słód pilzneński (Optima via BogutynMłyn) 3.00kg
* słód monachijski jasny (Weyermann Munich Type I) 0.40kg
Chmiele
* Lubelski gran. 2011 3.9% a-k 58g
Dodatki do gotowania
* mech irlandzki 4g
Drożdże: WY2278 Czech Pils I pokolenie (starter)
Zacieranie (13l wody)
* 55-53?C: 15'
* 61?C: 0'
-> dekokcja 6l
-> 73-71?C: 15'
-> gotowanie: 10'
<- powrót dekoktu
* 73-71?C: 40'
* 75?C: 5'
Wysładzanie: 2x7.5l do objętości ok. 24l, nie zmierzyłem ekstraktu brzeczki przed gotowaniem
Gotowanie / chmielenie
* gotowanie 70'
* 60' Lubelski 46g
* 10' Lubelski 12g
* 10' mech irlandzki 4g
Brzeczka nastawna i fermentacja burzliwa
* wybicie (litrów): 21.00
* gęstość brzeczki (Blg): 10.50
* ilość brzeczki (litrów): 19.50
Piwo robione w pośpiechu i z przerwą. Ok. 19 musiałem zawieźć żonę na imprezę, więc trzeba się było uwinąć do tej pory z zacieraniem, stąd skrócone przerwy dekoktu i główna dekstrynowa, a także wysładzanie na 2 raty, żeby było szybciej. Po odfiltrowaniu odstawiłem garnek z brzeczką pod stół na 2 godziny i pojechałem z żoną. Wróciłem około 21 i od razu wstawiłem gar na gaz, bo o północy miałem jechać znowu do Pomiechówka, tym razem żeby żonę zabrać z imprezy.
Schłodziłem brzeczkę do 9?C, zadałem drożdże, potrzymałem wiadro na balkonie z 10 godzin (dopóki nie zrobiło się naprawdę zimno), po czym wyniosłem do piwnicy, gdzie temperatura już się na dobre ustaliła na 12?C. Liczę na to, że mi temperatura fermentacji nie ucieknie za bardzo...
Za 2 tygodnie będę robił powtórkę tego piwa (tym razem na rozruszanie drożdży Munich Lager), więc mam szansę naprawić wszystkie popełnione błędy.