Nie robiłem jeszcze wersji amerykańskiej, ale w końcu trzeba będzie.
Plan jest taki, żeby piwo było wytrawne i bez odczuwalnej słodkości, za to z wyraźnym akcentem słodowym, więc ziarno to tylko pilzneński i monachijski. Co do wyliczonego poziomu goryczki, to będę celował w okolice 50 IBU, ale chciałbym, żeby była żywiczna i krótka. Trochę po omacku będę chmielił, bo nie mam żadnego doświadczenia z chmielami z nowego świata (w magazynie mam Galaxy, Mosaic i Centennial, prawdopodobnie ograniczę się tylko do 2 pierwszych). Większość chmielu i tak pójdzie na późne chmielenie, do tego ze 40g na zimno (2g na litr).