zgoda

US-05 też dadzą radę, tudzież drożdże do altbiera/kolscha, oraz wyeast scottish ale i irish ale. S-04 w tak niskiej temperaturze działają, ale efekt mi nie pasuje. Bardzo dobra temperatura.

Urzekł mnie waniliowy zapach tego piwa. Jak nie spróbuję, to będę żałował, a tak to może się uda.

Tydzień temu było po 7 zł za małe (375 ml).

Nie mam zamiaru go klonować, będzie bez soczewicy.

Melanoidynowy bym wywalił, masz dużo monachijskiego. A tak ogólnie to bardzo ok. Fermentację bym zrobił 21 dni w 9-10°C (termostat na 7°C początkowo, potem 8°C), potem ze 4-6 tygodni w okolicach 0°C.

Wraz z wiosną przyszło pragnienie zrobienia czegoś nowego, czego jeszcze nie robiłem. Zamierzam kupić dziś w Kauflandzie 2 butelki Cotta 74 i spróbować odzyskać z nich drożdże, bo bardzo mi się podobał waniliowy aromat tego piwa. Za 2 tygodnie spodziewam się mieć w piwnicy temperaturę w okolicy 16°C, co powinno wystarczyć na początek fermentacji drożdżami "belgopodobnymi" (w wiadrze będzie 18-19°C). Jakby co to przyniosę na tydzień wiadro do domu. Na rozruszanie patersbier: 11°Blg, IBU 25, pilzneński i ze 300g jasnego karmelowego 25 EBC. Później pewnie coś w rodzaju brune d'abbaye: 14.5°Blg, IBU 25, pale, monachijski, abbey i ze 100g Special B dla koloru. A po drodze jeszcze trzeba upchnąć jakiś mild (bo lubię), porter (bo żona jęczy), APA i AIPA (nie wiem co mnie opętało że kupiłem te chmiele), OMS (to na warkę #100), old ale (bo zawsze chciałem), serię belgów (bo się drożdże przeterminowały o rok jak nie lepiej), pszenicę (bo znowuż żona jęczy). Jak ktoś ma na zbyciu, to chętnie nabędę trochę wolnego czasu.

#91 L4 poszło do kega z 50g cukru i strzałem 2 bar. Odfermentowało do 1.8°Blg i ma ok. 5% alkoholu. W smaku wodniste, goryczka anemiczna. Będzie czym podlewać grilla. #88 Pilsik się uleżało i wyszły owocki. Hak mu w smak, wiedziałem że tak będzie.

Do czarnego IPA ma być właśnie dlatego Spezial. Sypnij więcej i po problemie.

Spezial (bez łuski) ma niższy kolor od zwykłej.

To mi wygląda raczej na brown, a nie black.

Do tego to trzeba by było użyć CLDR. W Microsofcie to potrafią, ale do php to wątpię, żeby się komuś chciało. Przypadkiem mam wkład w bibliotekę l10n do Pythona (Babel) i wiem jakie to upierdliwe jest.

#92 L5 przelałem do klarowania przy 2°Blg - będzie kolejny mózgotrzep. Zostało go 19 litrów, czyli w sam raz do kega. Temperatura fermentacji PA na dziś to niecałe 15°C.

Trochę mi optymizm przysiadł co do tych upałów, będzie jednak dwa bittery, 9.5°Blg do kega i 11.5°Blg do butelek. Milda na Birofilię zrobię w maju.

Niewdzięczne Nottinghamy fermentują jakby chciały a nie mogły. Następne warzenie na szczęście dopiero w przyszłym tygodniu, więc liczę na to że do tego czasu skończą. W następny weekend 2 warki, bitter 9.5°Blg i mild 9°Blg. Trzeba zrobić coś lekkiego na nadchodzące upały.

Rozporządzenia mają to do siebie, że łatwo jest je unieważnić wydając kolejne. Ja w każdym razie nie zamierzam się tym przejmować i będę dalej tłukł warkę za warką.

Ja sobie robust porter wyobrażam trochę inaczej, wytrawne i mocno palone piwo - do tego płatki w takiej ilości za bardzo nie pasują, bo dają dużo ciała, a żytnie dodatkowo "lepkość" wyczuwalną na języku. 800 ebc to będzie dość łagodny słód palony, więc i mocno palone też nie będzie. Te 100g płatków pszennych to chyba tylko na pianę, bo smaku za dużo z nich nie poczujesz. Mnie ta receptura wygląda na zwykły angielski porter, całkiem nie "robust".

Jeeeeest! Pierwsze ale w 2013! Z przygodami, ale jest! #93 PA z dnia 05.04.2013 Zasyp: słód pilzneński (DMGP/Strzegom) 3.30kg słód monachijski jasny (Castle Malting) 0.60kg słód karmelowy 20 EBC (Castle Malting) 0.20kg słód zakwaszający (Weyermann) 0.10kg Chmiele: Marynka gran. 2011 9.0% a-k 24g Lubelski gran. 2012 3.5% a-k 50g Drożdże: Nottingham I pok. (uwodnione) Dodatki: mech irlandzki 3g Zacieranie (13l wody): 55-54°C - 10' 65-61°C - 10' 73-71°C - 50' (+4l wody) 75°C - 10' Wysładzanie i filtracja: ?x4.5l do obj. ok. 32l (?!) Gotowanie: 180' Chmielenie: 60' - Marynka 24g 10' - Lubelski 30g 10' - mech irlandzki 3g 0' - Lubelski 20g Wybicie 23l 12.5°Blg. Zadane drożdżami 06.04.2013 rano w temp. 16°C, fermentacja w temp. ok. 15°C (otoczenie 12°C). W wiadrze 21l. Nastąpił wypadek przy pracy i prawdopodobnie dałem jeden rzut wody do wysładzania za dużo. Potem trzeba to było odparować, stąd 3 godziny gotowania. Dlatego również piwo prawdopodobnie wyjdzie mi ciemniejsze niż zakładałem. Ale to jeszcze nie był koniec... Rano wsypałem Nottinghamy do miseczki z ciepłą wodą, a one sobie opadły na dno... No to druga paczuszka i prawie to samo, ale jednak trochę kremu się zrobiło.

Dlatego ja bym wylał, ale ja to jestem zboczony pod tym względem.

Chce Ci się myć butelki na ten zajzajer? Ja bym wylał i zrobił sobie nowe.

Skoro oni umieją lagera zrobić w 12 dni, to domowym ma się nie udać? Ale dowcip przedni.

Karmelowego jakiegoś nie masz z pół kilo? No ale jak nie masz, to nie, i bez tego powinno wyjść dobre. I w miarę szybko będzie zdatne do picia. Tylko nad tą Citrą na zimno bym się pozastanawiał, ale piłem już porter chmielony na zimno Galaxy i był całkiem dobry, choć kontrowersyjny.

5 US gal. to ok. 19 litrów (imperialnych będzie 23).

Dzięki bardzo za wyjaśnienie. Jeszcze tylko jedno. Jaki charakter mają te zmiany liniowy, wykładniczy? A może i drugie: jaki związek ma SG/BLG z goryczką? Choć na chłopski rozum w browarach markowych stabilność parametrów czytaj smaku jest podstawą egzystencji marki i firmy. Tomek Nie mają żadnych. To jest ogólne zalecenie co do czasu leżakowania piw górnej fermentacji.

Tydzień na każde 0.010 SG. Dla 10°Blg to będzie 4 tygodnie, ale czasem nie warto czekać aż tyle, tylko pić zaraz jak się nagazuje.

Może AIPA będę z tego miał, o ile wyjdzie zadowalająco. Ale to dopiero latem, a tu wciąż zima w najlepsze.