Warka nr 26 (zeszła do 3 Blg) zabutelkowana z dodatkiem syropu ze 155g cukru. Wyszło 47 butelek 0,5l. To mój pierwszy witbier i muszę powiedzieć, że w smaku jest całkiem fajny. Nie za bardzo wytrawny, ale też nie jakiś wybitnie słodki. Z tą warką miałam wiele obaw, bo raz, że felerna saszetka z drożdżami, o czym wcześniej pisałam, a dwa, że z fermentora podczas fermentacji wydobywał się niezbyt przyjemny zapach. Wiem, że w witach zapachy nie bywają zbyt przyjemne, ale mając na uwadze obawy związane z drożdżami bałam się, że warka zaliczy kanał. Piana drożdży utrzymywała się na powierzchni ekstremalnie długo. Uff, teraz tylko czekać aż w butelkach ładnie dojrzeje.
Korzystając z okazji, pragnę w tym miejscu podziękować Josefikowi za porady odnośnie receptury