Jeśli chodzi o dozowanie i skalowanie aromatu - dlatego poleciłem robić to strzykawką. Tam masz miarkę i łatwo to przeliczyć.
Zacieranie - wg. mnie będziesz miał mega gęste i wyjdzie bardzo niska wydajność. Naprawdę polecam rozbić na dwa razy. Dorzuci Ci to może 2h pracy.
Jeśli nie chcesz tego robić to skorzystaj z kalkulatory wody, który powie Ci jaką objętość będzie miał cały zacier - nie przekraczałbym 32-33l przy takim garze. Zakładam że stosunek wody do słodu wyniesie wtedy 2-2,25:1.
Imho płatki 0,5kg będzie ok. Przy tym ballingu to i tak będzie gładki ulep, nie ma co zwiększać.
Pożywka - no tym bardziej dla tak dużego zasypu. Im większy balling, tym większa praca dla drożdży. Używam Lallemand Servomyces - chodzi głównie o dostarczenie cynku. Dawkowanie jak zwykle podaje producent.
Zacieranie: 60 min w 66 st. C powinno wystarczyć. Przy tak gęstym zacierze lepiej nie robić podgrzewania, bo Ci się przypali, nawet przy intensywnym mieszaniu. Zrób próbę jodową, aby mieć pewność że całość przekonwertowała.
Jak nie masz ani lodówki ani pudła to weź to wsadź w śpiwór i uzupełniał butelkami z zamrożoną wodą. Myślę, że 3x1,5l wymieniane co 8-10h to minimum. Przy temperaturze pokojowej i takim ballingu w wiadrze będzie 23-25. Będzie dużo fuzzli i alkoholi wyższych, które może znikną przy długim leżakowaniu, a może nie. Do tego estry (ale powinny się przykryć aromatem, albo z nim zgrać).
Generalnie nie polecałbym tak ciężkiego piwa jeśli:
a) masz mały gar
b) nie masz kontroli temperatury fermentacji
c) nie masz gęstwy
Powyższe to jak spróbować sobie z tym poradzić w Twoich ograniczonych warunkach, ale nie spodziewałbym się oszałamiających efektów. Może aromat da radę przykryć wady 😊