Skocz do zawartości

Pingwinho

Members
  • Postów

    248
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6

Treść opublikowana przez Pingwinho

  1. No to Ci dopiero zagatka... Bo ja w ogóle nie wiem o czym ten post i o co chodzi. Słód Ci się zepsuł.
  2. Dorzuć zamrożoną butelkę po wodzie obok / pod fermentor w garnku i będziesz miał spokojnie 4-5 st. mniej niż temp. otoczenia. Butelka do wymiany średnio raz na 12h.
  3. Potwierdzam, można nabyć 15l wiadra w Castoramie (10 zł razem z pokrywką).
  4. Ja od niedawna stosuje taki patent, że zakładam worek muslinowy (do dostania w sklepie piwowarskim jako worek do chemielenia) na metalowe sitko o drobnych dziurkach i przy przelewaniu z gara do fermentora leję przez to sitko. Przy okazji się napowietrza brzeczka.
  5. Odbierz słoik tego piwa, dodaj piekarniczych i zostaw na 2 dni przy kaloryferze. Zmierz wtedy czy spadło poniżej 4.2 BLG. Jak piekarnicze w 25+ st. C nie dojedzą, to będziesz bezpieczny. Na przyszłość taki myk ze słoikiem rób przed dodaniem drożdży właściwych (FFT). Wtedy zawsze jest pewność.
  6. Jeśli chodzi o chłodzenie to ja wsadzam feremntor do gara 40l zalanego wodą, do którego wsadzam zamrożone 1.5l butelki (zazwyczaj po dwie, przy koncu fermentacji 1). Całość owijam śpiworem. Stabilność rozwiązania pewnie znikoma, ale: - Piwo ma swoją, całkiem niezłą, masę termiczną i nie zmieni temepratury tak od razu, co wiemy. - Piwo jest oddzielone od otoczenia plastikiem, który ma niską przepuszczalnosć termiczną (przynajmniej niższą niż metale) - Piwo jest w kolejnej objętości wody, która również ma masę termiczną i hamuje zmiany temperatury - Woda chłodzona jest za pomocą PETów. W ten sposób wg. mnie lód lepiej oddziaływuje na samo piwo. Piwo reaguje z temperaturą otoczenia, otoczeniem jest woda, a woda lepiej "absrobuje chłód" z PETów, niż gdybyśmy tylko wrzucili je do styropianowego pudła. W praktyce, takie rozwiązanie pozwala mi przy 3 butelkach (maks. mogę wrzucić 4) utrzymać temperaturę rzędu 15 stopni piwa, podczas gdy otoczenie dochodziło do 25-27. Butelki wymieniam raz średnio raz na 8h (przed snem, przed pracą, po pracy). Fajne rozwiązanie jak masz wolny garnek / inny duży pojemnik, a nie chcesz bawić się w styropianowe robótki ręczne, lub - tak jak ja - tego nie umiesz.
  7. Podsumowując: piwo nie ma gushingu. Nie jest przegazowane. Skąd wniosek, że jest niedofermentowane?
  8. Mieszane ze starym, tzn. lambic? To ciekawe. Pieczące, to raz, dbajmy proszę o nasz język. Swoją drogą nie spotkałem się z pikantnym piwem w sklepie, podaj proszę nazwę czy coś, chętnie spróbuję. Z drugiej strony obawiam się, że możesz mieć niemiłe zaskoczenie z piwowarstwem. Kraina piwa jest bogata w smaki, więć jeśli przeszkadzają Ci "nietypowe" smaki piwne, raczej będziesz celował w lagery. A zrobić dobrego lagera to jest wyzwanie.
  9. Ja fermentuję w wiadrach z castoramy gdzie nie dociskam dokładnie wieka. Fermentację idzie poznać po pierścieniu piany w fermentorze. Jak jestem bardzo zaniepokojony brakiem oznak po kilku dniach to uchylam wieko i patrzę na aerometr, który wrzucam do wiadra. Te biowinowskie cukromierze dokładne nie są, ale mieszczą się fajnie do tych 15l-owych wiader, są tanie (12 zł/szt. w Leroy Merlin) i można w miarę łatwo sprawdzić czy fermentacja dobiegła końca, bez konieczności pobierania próbek co kilka dni :). Mam takie 3, a raczej nigdy nie mam więcej niż 2 wiadra na burzliwej jednocześnie. Zrezygnowałem z rurek i bardzo polecam takie rozwiązanie. Stresu jakby mniej. Oczywiście finalny pomiar przy rozlewie robię dokładniejszym cukromierzem, tak samo jak na koniec warzenia :). P.S. Daj znać jak to Amber Abbey smakuje. Mam teraz mocno ograniczony czas warzelniany i zastanawiam się właśnie nad nim (podejrzewam, że masz zestaw z TB) lub jakimś przyprawowym stoutem na zimę.
  10. Kiedy warzyłeś piwo? Jeśli 1 października, tak jak pojawił się post to zdecydowanie za krótka fermentacja. Robiłeś pomiar BLG w kolejnych dniach żeby sprawdzić czy fermentacja zakończona? Chmiel daje goryczkę tylko (no, w większości) tylko podczas gotowania. Dorzucenie do chłodnego piwa może dać goryczkę co najwyżej trawiastą. Na zimno dajemy chmiel aromatyczny. Jaki chmiel dodałeś? Piana powstaje w wyniku nagazowania piwo CO2. CO2 wydzielają drożdzę jak zjedzą cukier. Nie ma możliwości, żeby piwo się pieniło w dzień po zabutelkowaniu, na pewno przyczyna tego nie będzie niedojedzenie cukru! Chyba, że zabutelkowałeś piwo z pianą drożdżową jeszcze na górze, czyli w trakcie aktywnej fermentacji. Wtedy to lepiej dobrze to zabezpiecz i chroń się przed granatami. Forum jest pełne dobrych poradników dla początkujących. Przeczytaj i stosuj się do nich, a unikniesz w przyszłości takich błędów i sytuacji.
  11. U mnie partia 02.2020 zepsuła bittera. Lag powyżej 48h, zadałem wtedy awaryjne Nottinghamy, ale niestety już coś się tam zalęgło w tym czasie.
  12. Zaciągnięcie gęstwy nie ma tutaj żadnego w praktyce znaczenia. Przecież fermentacja w butelkach (referementacja) jest konieczna do nagazowania. Powstaje nie w wyniku zaciągnięcia gęstwy, bo drożdże tak czy siak będą w zawiesinie piwnej jeśli tylko nie lagerowałeś tego całymi tygodniami, tylko w związku z dodaniem cukru / syropu. Dałeś go za dużo i tyle. Jeśli chodzi o rozwiązanie problemu - upuszczanie gazu przez kapsel to chyba jedyna domowa metoda. Najlepiej weź jedną butelkę i sprawdź do jakiego poziomu Ci odferementowuje - będziesz mógł wtedy korzystając z pomiaru BLG przy butelkowaniu (mam nadzieję że robiłeś) i dodatku cukru do referementacji (powinienneś mieć zapisane) wyliczyć jakie da Ci to nagazowania i czy grożą Ci granaty. Z drugiej strony to NEIPA, więc pij ją świeżą i tyle.
  13. Wygrałem w pracy dosyć dużo piwa w ramach obstawiania meczy mudnialowych, ale niestety są to same Tyskie / Kasztelany i chciałbym je nieco podkręcić. Czy w grę wchodzi rozlanie puszek do fermentora, dodanie chmielu na zimno (mam ok. 200 g niezagospodarowanych chmieli aromatycznych) na kilka dni i ponowne butelkowanie - oczywiście z dodaniem nowych drożdży do nagazowania? Jeśli tak, to czy muszę dobrać odpowiednie drożdże z wyższą tolerancją na alkohol, czy wystarczą neutralne US-05? Może lepiej nakręcić najpierw starter? Piwa jest 8l, standardowe 5%.
  14. darktremor - pamiętaj, że jak dłużej gotujesz, to Ci więcej odparuje. Zbierz więcej niż te 22litry - a najlepiej w ogóle zbieraj do momentu aż w kotle całość będzie miała 12.5-13 BLG. Ten jeden stopień Ci dojdzie przy gotowaniu. Oczywiście spławikiem mierz w odpowiedniej temperaturze
  15. Dwie sprawy: Vermonty chmieli się na aromat i smak, goryczka chmielowa jest mocno zredukowana. Dla mnie 25-30 IBU w tym stylu to jest optimum. Przy założeniu, że od momentu wrzucenia chmieli na whirlpool (wyłączenie palnika) do zbicia temp. poniżej 80 stopni zejdzie Ci tylko 5 minut, to otrzymasz 20 IBU. Ja jestem też zdania, że nawet chmiel rzucony na zimno daje goryczkę, chociaż jes to inny typ niż typowa chmielowość z gotowania. Tak jak mówi pacho, jeśli sądzisz, ze to dla Ciebie za mało - wrzuć te dawki Equinoxa na całe 40 minut.
  16. Dzięki wielkie za szybką odpowiedź. Wychodzi na to, że muszę w końcu opuścić krainę gotowych zestawów, układać swoje (aka kraść bardziej doświadczonych) receptury z jakąś zamierzoną wydajnością i tyle. Zastanowię się też nad zakupem śrutownika, bo wydaje mi się, że grubo śrutują do swoich zestawów, a póki co praca z ziarnem (zacieranie, filtracja) sprawia mi największą frajdę. Ad. 2. W jaki sposób obserwujesz czy wysłodziny przechodzą przez całość złoża?
  17. Cześć wszystkim! Robiąc ostatnio pierwszą warkę pszenicznego (#11 ogółem, wszystkie zacierane), zauważyłem znaczny spadek wydajności. Podejrzewam, że kwestia kanalikowania, bo próba jodowa wyszła w porządku. Dla porządku kilka informacji. Ze względu na płytę ceramiczną oraz rozmiary garnków robię warki ok. 13l brzeczki nastawnej. Zasyp: 1.55 kg pszeniczny 0.95 kg pilzneński 0.125 kg karmelowy jasny (30) Skład z zestawu "Prawdziwe Pszeniczne" z TB, w zamierzeniu dokładnie połowa zestwau na 25l 12 BLG. Dotychczas nie miałem probemów z osiągnięciem wydajności zgodnie z ich zestawami. Zacieranie: W 9.2 l wody 45 C przez 20 minut 64 C przez 20 minut 72 C przez 40 minut 78 C przez 10 minut (mashout) Wysładzane 12 l wody 76-78 C. na dwie raty po 6 l. Wysładzam przez filtr z oplotem w sposób pół-ciągły, tj. czekam na ułożenie młóta, zawracam (w przypadku tej pszenicy) nawet ze 3-4 l, jak woda opadnie do 2cm ponad młóto to dolewam powoli porcję wody przez sitko, bez zakręcania kranika. Staram się nie wzburzać młóta, ale wiadomo że zawsze coś tam drgnie u góry. O ile pierwszy filtrat leciał doskonale - jakieś 15 BLG na wylocie, o tyle już po dolaniu pierwszej partii wody, wysłodziny spadły do 7-8 BLG. Ostatecznie wysładzanie zatrzymałem na 15.5 l i ledwo 9.5 BLG przed gootwaniem, zamiast planowanych 17 l, bo nie było już co zbierać. Pomiary robię areometrem, po schłodzeniu próbki do 20-25 stopni - jeśli jest to 25 C, to robię korektę, chociaż nie ma to już dużego wpływu) Pytania: 1. Czy spadek wydajności to kwestia słodu pszenicznego? Nie miałem problemów z zatrzymaniem filtracji, filtrat sobie cały czas delikatnie ciurkał. Zapobiegawczo już nabyłem łuskę ryżową do następnej partii. 2. Może jednak chodzi o kanalikowanie i warto byłoby ponacinać młóto od czasu do czasu? 3. Kwestia kluczowa: Czy skoro robię warki po 13 l, to mogę przed rozpoczęciem filtracji dodać do zacieru całą wyliczoną wodę do wysładzania, zamieszać, poczekać na ułożenie filtratu i spuścić raz a dobrze? W fermentorze 33l spokojnie zmieści mi się całość. Oszczędzę dzięki temu czas, co pozwoli też na utrzymanie większej temperatury zacieru, z czym również się borykam (brzeczka przed gotowaniem ma ok 55 C). Czy będzie to miało wpływ na wydajność?
  18. Wygląda w porządku, tylko drożdże cały czas opaść nie chcą W Wicie to akurat nie jest problem.
  19. Czyli w przypadku brzeczki gotowanej 11-15 Plato, nie ma co mówić o podnoszeniu temperatury wrzenia.
  20. Pingwinho

    Pingwinho

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.