Zawracanie większych ilości brzeczki ma sens tylko dla klarowności. W kociołkach elektrycznych ten proces toczy się nieustannie podczas zacierania i na koniec jest brzeczka krystall klar.
Jeśli chodzi o wydajność scukrzania to myślę, że jest jakiś wzrost wydajności przy zacieraniu na słodko (wyższa temp.). Podejrzewam, że ma to związek z lepszym skleikowaniem słodu (podobnie jak Łachim) oraz rozluźnieniem zacieru, co pomaga pracować enzymom. Oczywiście wiele będzie tutaj zależeć od gęstości początkowej zacieru. Warto jednak odnotować, że dwie przerwy w różnych temperaturach dadzą wiekszą wydajność zacierania (ok. 3-5 p.p.) niż tak samo długa przerwa jednotemperaturowa. Generalnie jest to temat, którym w praktyce domowej nie warto sobie dupy zawracać, bo to będa minimalne różnice. Lepiej zadbać o stabilną wydajność, niż śrubowanie jej pod sufit, z tym że ram będziesz miał +5%, a raz -5% od średniej. Przewidywalność lepsza od wydajności, 200g słodu (różnica 0,5BLG przy warce 20l) to jest koszt 2 zł.