-
Postów
843 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Odpowiedzi opublikowane przez Shooter
-
-
Problem 2 to ładnie rozwinięte zakażenie tlenowcem. Piwo pójdzie w kanał, bo nic go już nie uratuje.
-
Marzenko i Pieronie zdrowia i wszystkiego najlepszego.
-
-
Pożycz Corneliusa i zamiast refermentacji nasyć CO2. Zyskasz minimum tydzień i unikniesz osadu drożdżowego na dnie butelek. Potem do butelek nalewarką od Wiktora. 10-11Blg to IMO za mało radził bym około 13Blg.
-
gdzieś na formum wyczytałem że najpopularniejsze zasypy na kolońskie wyglądają następująco: sam pilzneński, pils+pszeniczny, pils+minachijski/wiedeński. Ty dałeś tutaj wszystkie "lub" zamieniłeś na "i". Jeśli chcesz się trzymać stylu to nie jestem pewien czy przy takim zestawieniu Ci to wyjdzie. Dobre piwo na pewno, ale czy to będzie kolsh to już nie wiadomo.
Co do drożdży to użyłbym s-33.
Też będę teraz robił "resztkowego" kolsh'a bez kombinacji: pils + odrobina monachijskiego, na s-33, chmiele marynka i chyba hallertau (nie pamiętam co tam mi zostało;) )
Znana jest moja niechęć do S-33, dlatego użyj raczej US-04. Koelsch to piwo mocno odfermentowane, a S-33 wielokrotnie mnie zawiodły. Kolega VeryBerry ma rację, za dużo "i" zamiast "lub", Koelsch to generalnie zestawienie słodów jęczmiennego z dodatkiem pszenicznego. Ciekawe informacje o tym stylu w Wikipedii.
-
O widzisz, to jest rozsądne pytanie. Będziesz miał same sprzeczne odpowiedzi
Moje zdanie jest takie, że brewkit to najlepszy wybór. Piwo wyjdzie całkiem dobre, stresu przy pierwszym warzeniu jest minimum, a nauczyć się kilku rzeczy można.
A czy moglbys polecic jakiegos konkretnego brewkit'a??
Najlepiej z lokalizacja miejsca nabycia takowego:P
-
Brewkit daje Ci szansę na udane piwo, jednocześnie nabierasz doświadczenia w pracy w swoim browarze. Nie musisz skupiać się na zacieraniu i chmieleniu, skupiasz się na dezynfekcji i przygotowaniu sprzętu. Piszesz, że nie wierzymy w Twoje umiejętności. To Twoja pierwsza warka, a chcesz słodować jęczmień. To trochę tak, jakby początkujący kierowca chciał się uczyć na bolidach. Od razu nie zrobisz dobrego słodu, a z kiepskiego wyjdzie nędzne piwo. Zniechęcisz się i nie poznasz uroków tego hobby. Pisząc takie posty poza piaskownicą narażasz się na ostrą krytykę, bo tak tu już jest. Niemniej jest to przyjazne forum.
-
Ten post powinien znaleźć się w piaskownicy.
Z samego jęczmienia i chmielu nic nie zrobisz. Musisz dokupić słód jęczmienny i przynajmniej trochę poczytać forum i wiki. Po poście widzę, że Twoje doświadczenie jest zerowe, dlatego polecam trening na brewkitach.
-
http://allegro.pl/au...2683495348.html - Automat do chlodzenia i nalewania z mini-kegów
Ta aukcja nadaje się raczej do Hyde parku.
"automa do piwa BIER MAXX idealny na impreze na puszki 5l typu party nie używany schładza piwo a dzieki naboją piwo nalewamy z kija automat kompletny z akcesoriami zapakowany w orginalne pudełko"
Jestem pod wrażeniem opisu bez znaków interpunkcyjnych.
-
1. Jeśli nie ma się drugiego fermentatora ...
Śledzę ten wątek i widzę, że kilka osób podchodzi do piwowarstwa masochistycznie. Z uporem maniaka utrudniają sobie życie i wchodzą przez okno, gdy drzwi są otwarte.
Jeśli nie masz kolego drugiego fermentora to jak przelewasz na fermentację cichą? Dwa fermentory to logiczne minimum, chyba, że fermentujesz w fermentorze stożkowym.
Najłatwiejsza metoda dająca równomierne dawkowanie surowca do refermentacji we wszystkich butelkach to rozpuszczenie go w niewielkiej ilości wody (około 300ml) i wlanie do fermentora po fermentacji burzliwej. Do niego też zdekantujesz piwo po fermentacji cichej. Całość delikatnie wymieszasz, aby nie napowietrzyć i rozlejesz do butelek.
Jak nie chcesz się bawić to kup wspomniane przez kolegę cukierki do refermentacji. Aplikuje się je łatwo i sterylnie, a ich masa 3g zapewnia bezpieczne nagazowanie.
-
Też raz ich użyłem, raczej z ciekawości niż chęci regularnego stosowania. Wygodna i sterylna aplikacja do butelek, waga jednego cukierka 3g. Raczej ciekawostka w domowym browarze z racji ceny.
-
Tomku, wszystkiego najlepszego. Zdrowia, seksu i piwa.
-
Większość zasilaczy ATX do działania wymaga podłączenia jakiegokolwiek obciążenia pod linie 5V; wystarczy nawet zwykła dioda led z rezystorem.
Minimalizując układ, możemy zastosować sam rezystor, byle nie był zbyt małej oporności bo się spali
Może zamiast minimalizować to go rozbudować i dodając LED zainstalować oświetlenie kadzi zaciernej.
-
- Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.
- Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.
Panowie, piaskownica nie jest miejscem, gdzie bardziej doświadczeni wyśmiewają młodszych. Kolega bzium1986 w końcu zabłysnął postem dłuższym niż trzy zdania, tylko szkoda, że szyderczym. Tak to już jest, że każdy zaczyna przygodę z piwowarstwem z innych powodów. Jeden bo spróbował piwa domowego i mu zasmakowało inny bo taniej, a jeszcze inny bo chce zrobić piwo, które mu smakuje. Sam kiedyś chciałem odtworzyć piwo, którego dziś nie wezmę do ust i nie widzę w tym nic śmiesznego, po prostu gust się zmienił. Sądzę, że kolega Sebap nieprędko coś napisze po takim przyjęciu. Sam tego doświadczyłem na pewnym forum, gdzie obecnie tylko czytam, nie mając ochoty na dawanie "znawcom" okazji do udzielania rad w stylu poczytaj na forum.
-
Po spotkaniu w Przyłubiu, chętnie wybiorę się do Łodzi. Czekam na konkrety
-
Zdjęcia od szukisa cały czas się ładują na Picassę. Jest ich około dwustu, a jeszcze dojdą robione moją komórką i liczę na zdjęcia od raczka84. Będzie co oglądać.
-
Również dziękuję Wam za to spotkanie. Początkowe problemy z dojazdem, pozostaną anegdota na kolejne spotkania.
Karolowi, który pewnie niedługo dołączy do grona piwowarów, dziękuję za super gościnność. Piwo z wcześniejszego spotkania w Przyłubiu wyszło dobre, choć wszyscy obawiali się kwasiora, z uwagi na spartańskie warunki. Piwa Koledzy przywieźli przednie, trudno wszystkie tu wymienić i chwalić. Tych, których moje receptory nie mogły ocenić, dostałem do degustacji w domu.
-
... Otóż przy odpalaniu pojawia sie mi ogień zaraz na wlocie gazu do palnika, gdzie jest taka pusta przestrzeń z ruchomą blaszaną zasłonką (tulejką) pomiędzy zaworem przy palniku a samym palnikiem. Jest to poprzedzone wybuchowym odpaleniem. Problem taki pojawiał się i wcześniej, ale po kilku próbach zawsze potem odpalało normalnie. Tym razem dopiero po kilkunastu minutach udało się normalnie odpalić. ...
Czy taboret poddawałeś modyfikacjom? Jeśli nie to nieumiejętnie go wyregulowałeś. Blaszana tuleja reguluje dopływ powietrza, podejrzewam, że zmieniałeś dyszę na większą, aby zwiększyć moc taboretu, dlatego płomień się cofa.
-
Poszukaj temat o regulatorze/sterowniku temperatury.
Połączenie regulatora z lodówką opisywałem tutaj.
-
Agato i Rafale, przyjmijcie gratulacje. Jutro na zlocie w Przyłubiu wzniesiemy toast za Was i Łucję.
-
Nie wiem jak gorąca może być woda, ale gotowanie odpada. Kranik wylądował w koszu.
-
Też się piszę, jeśli będzie opcja wysyłki.
-
Przyjedziesz osobiście. Będzie okazja do ponownego spotkania i wypróbowania sprzętu.
-
Też tak przeczytałem, ale uczestnicy zlotu (sędziowie) muszą mieć próbki. Zanosi się, że będzie sporo tych sędziów.
Czarny czwartek w Browarze Romana:(
w Wsparcie piwowarskie
Opublikowano
U mnie S-33 wyglądały tak. Tu bąble są znacznie większe i tak jak je Elroy określił; mydlane. Jeśli sądzisz, że jeszcze pracują to na pewno nie butelkować, tylko kontynuuj cichą.