-
Postów
433 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
5
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Treść opublikowana przez Muchor
-
Masz rację - oczywiście. Tylko doświadczenie pokazuje, że warto takie rzeczy powtarzać na każdej stronie. Wyobraź sobie, że wypełniasz formularz, i w trakcie coś cię rozprasza - to wtedy na kolejnej stronie możesz już nie pamiętać co wybrałeś kwadrans temu. A to przecież w sumie niewiele kosztuje. [emoji481] [emoji16] Wysłane z mojego LEX820 przy użyciu Tapatalka
-
Formularz powinien być zrozumiały - wystarczy w nawiasie opisać, że ilość piwa podajemy w litrach, i wystarczy. Taki brak jednostki jest zwyczajnie niechlujny. Wysłane z mojego LEX820 przy użyciu Tapatalka
-
A ja tak z głupia frant, jako początkujący - a jak dezynfekujesz te owoce aby nie było infekcji? Bo nawet jak oblejesz je Oxi czy nawet Ace, to i tak one mają sporą florę i faunę w środku. Czy to może nie szkodzi piwu? Wysłane z mojego LEX820 przy użyciu Tapatalka
-
No właśnie tego się obawiam - że to lipa i po pierwszym użyciu wyląduje w koszu. Skoro tak piszesz, to skreślam. A teraz coś z innej beczki - kegi. Cena zazwyczaj jest do przyjęcia, ale koszta transportu są znaczne. Ale czasami są okazje z bezpłatnym transportem: https://pl.aliexpress.com/item/32989518841.html ja jeszcze nie jestem na etapie kegowania swojego piwa, ale może kiedyś.
- 203 odpowiedzi
-
- aliexpress
- hopspider
-
(i 6 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Puszek nie wyrzucasz do plastików, tylko do metali (o ile jest taka przegródka). Zgadzam się, że butelki też generują obciążenie dla środowiska - tyle, że łatwiej kontrolować większą fabrykę i jej odpady produkcyjne, niż zbieranie puszek, rozrzuconych po wielu miejscach. Ale pewnie się zgodzimy, że butelki rozkładają się w przyrodzie znacznie dłużej niż puszki. Co oznacza, że niełatwo powiedzieć, które rozwiązanie jest zdecydowanie lepsze. Zaproponuję taką anegdotkę jako materiał do rozmyślań: czy lepszy dla przyrody jest ołówek drewniany czy z tworzywa sztucznego? Wszak ten drewniany jest ekologiczny bo drewno jest naturalnym surowcem i rozkłada się naturalnie. Ale z drugiej strony - to ten z tworzywa sztucznego jest bardziej ekologiczny, bo nie trzeba ścinać drzewa do jego produkcji. I jeżeli rozwiązać problem utylizacji po użyciu, to może być lepsze dla środowiska [emoji57] Nie wszystko jest takie proste jak sądzą politycy. Są sprawy na niebie i ziemi, o których się nie śniło ekologom. Wysłane z mojego LEX820 przy użyciu Tapatalka
-
A co w takim razie powiecie na rurkę do przelewania, nawet coś a la filtr jest zamontowane: https://pl.aliexpress.com/item/32938750159.html tylko mam wątpliwość - ja to tałatajstwo zdezynfekować przed użyciem? Bo niekoniecznie musi dobrze znieść gotowanie - może się np. rozgotować na zupę. Wlać 1l OXI i przepompować do innego naczynia? Macie jakieś inne pomysły?
- 203 odpowiedzi
-
- aliexpress
- hopspider
-
(i 6 więcej)
Oznaczone tagami:
-
No i jak to dalej wyglądało? Pytam z ciekawości, bo to tzw. interesujący przypadek ?
-
A czy świadomość ekologiczna nie powinna jednak promować piwa w butelce? No bo taką puszkę się po prostu wyrzuca. No chyba, gdyby mieć dobry system segregacji odpadów, to wtedy taką puszkę można ponownie przetopić na kolejną puszkę. Ale energetycznie to chyba nadal będzie gorsze niż umycie butelki?
-
Dzięki za odpowiedź. Tak, zdaję sobie sprawę naturalnie z tego, że nie mam doświadczenia - dlatego każdą uwagę przyjmuję z wdzięcznością. Zamierzam poczekać co najmniej 2 tygodnie, zmierzyć wtedy blg i na tej podstawie podjąć decyzję, czy czekać jeszcze tydzień czy już butelkować. Pzdr. Wysłane z mojego LEX820 przy użyciu Tapatalka
-
Cześć, Z przyjemnością dołączam do szanownego grona piwowarskiego. Pierwsza warka za mną, druga właśnie bulka. Urządziłem sobie browar w piwnicy mojego bloku, mam tam mniej więcej stałą temperaturę 16-18 stopni. Kolega mnie poczęstował swoim piwem i od razu wsiąkłem [emoji16] Mieszkam w Warszawie ale często przebywam w Krakowie. Pozdrawiam, Muchor Wysłane z mojego LEX820 przy użyciu Tapatalka
-
Drodzy koledzy w piwowarskim fachu, Znalazłem ten topic przez szukajkę, może zatem Was się tutaj spytam. Moja druga warka - na razie tylko brewkity naturalnie. No i robię sobię teraz Pale Ale'a od Gozdawy, użyłem oczywiście drożdży dostarczonych wraz z brewkitem, uwodniłem zgodnie z receptą. W porównaniu z pierwszym piwem (Zeriously Weiss od Bulldoga, tam oczywiście też użyłem drożdży dołączonych) to te wyglądały inaczej - wszystkie utonęły i opadły na dno. Zadałem do fermentora, ruszyły po 24h, ale tak niemrawo - ten pszeniczniak to szalał po 2 dniach, a tutaj tak jakoś spokojnie. Czy to normalne, że Pale Ale ma fermentować wolniej, czy może drożdże były jakieś takie staruszkowe? Nie chcę mierzyć BLG bo nie chcę otwierać fermentora, wolę poczekać nawet i dwa tygodnie aby się dobrze odfermentowało. Na początku, po rozrobieniu miałem BLG na poziomie 12.5, to chyba jest okay? Do jakiego BLG powinno toto zejść? I nawiasem mówiąc, to może ktoś poleci jakiś przewodnik po drożdżach? Ja na razie jestem na etapie, że drożdże do brewkita dobierali mądrzejsi ode mnie w tym fachu, więc się słucham - ale po przeczytaniu tej dyskusji nabrałem sporo wątpliwości. Pzdr,
-
@dziedzicpruski - chwileczkę. Rozumiem, że te 4g na butelkę to jest wartość mocno uśredniona - pszeniczniak będzie lepszy mocniej nagazowany, jakiś czekoladowy stout będzie się lepiej czuł przy mniejszej liczbie bąbelków. Weźmy np. taką tabelkę: https://www.kegerators.com/carbonation-table/ - jest dosyć dobra, poglądowo pokazuje zależność stopnia nagazowania, ciśnienia w butelce i temperatury butelkowania - szkoda tylko, że jest w jednostkach imperialnych, a nie metrycznych. Jeżeli przyjąć, że chciałbym nagazowanie na poziomie 3 (czyli 3 litry CO2 na litr piwa) - tak aby być w miarę nie za wysoko, to przy pomocy np. takiego kalkulatora: https://www.brewersfriend.com/beer-priming-calculator/ mogę policzyć, ile powinienem dodać glukozy do 21l piwa (tyle mi wyszło) - i wychodzi mi (zakładając temperaturę piwa 18 stopni), że powinienem dać 192,4g glukozy (corn sugar). Nawet dla 16 stopni tej glukozy powinno być 186.9g. Czyli przeliczając na butelki półlitrowe wychodzi 4,45g na butelkę. Ja dałem jedną typową miarkę, czyli - jak sądzę - 4g. Ale widać, że 5g też by tak bardzo dużo nie było. Czy aby nie na wyrost mnie straszycie granatami, drodzy starsi koledzy? Przy jakim poziomie nagazowania granaty stają się realne? 4, 4.5, 5, 5.5.... ?
-
Zaniepokoiłem się Waszymi uwagami - jako nowicjusz, wziąłem po prostu zwykłą miarkę (taką jak ta: https://www.browar.biz/centrumpiwowarstwa/akcesoria/miarka_do_cukru_2_4_6_g) ale widzę, że to nie 5g tylko 4g. No to może granatów nie będę miał... niby jest to w piwnicy, no ale wolałbym jednak aby nic nie było. Czy zatem 4g glukozy to jeszcze bezpieczny poziom nagazowania? Trochę mnie zaniepokoiło to, że piwo bardzo się pieniło przy nalewaniu - ale pszeniczne zawsze bardziej się pieni...
-
Dla porządku, skoro już zacząłem wątek to wypada go kontynuować. Z uwagi na specyfikę mojej pracy, przyjechałem do domu wczoraj późnym wieczorem a jutro rano wyjeżdżam na cały tydzień - to po prostu musiałem zabutelkować to, co jest. Dla porządku, zbadałem gęstość, wyszło mi 1.5-2 stopni Ballinga czyli chyba całość się przefermentowała (na początku było około 12). W smaku dość przyjemne, świeże i cytrusowe, z mocnym chmielem. No smakowało obiecująco. Zabutelkowałem, dodając 5g glukozy do butelki. Teraz dojrzewa w piwnicy, w 18 stopniach. Myślę, że trzy tygodnie wytrzymam [emoji57] Bardzo mi się pieniło przy nalewaniu do butelek, i miałem z tym oczywiście pewne problemy, jak to przy pierwszej warce. Trochę mi się rozlało na podłogę, oblałem butelki, cukier mi się rozsypał itd. itp. To raczej normalne i kładę to na karb nerwów. Kapslowanie to też nerwy - niektóre butelki szły jak z płatka a inne wymagały bardzo dużej siły. Jak już wypiję pierwsze butelki to też napiszę. Wysłane z mojego LEX820 przy użyciu Tapatalka
-
Zamierzam naturalnie zmierzyć blg przed butelkowaniem i ewentualnie nieco zmniejszyć ilość cukru do nagazowania, gdyby nie było w pełni przefermentowane. To chyba powinno wystarczyć. Wysłane z mojego LEX820 przy użyciu Tapatalka
-
Pierwsza warka już sobie dochodzi powoli w fermentorze - Zeriously Weiss. Opis np. tutaj: https://www.deptana.pl/pl/p/BullDog-ZERIOUSLY-WEISS-1%2C75kg-piwo-domowe/3861 Fermentacja w temperaturze 15.5-16.0 stopni, burzliwa już się zakończyła, zostawiam jeszcze na tydzień (wyjeżdżam na cały długi weekend) więc będę butelkował dopiero w przyszłą niedzielę. Czy 14 dni fermentacji w tej temperaturze wystarczy Waszym zdaniem? Skoro piszą w opisie, że powinno to być 10 dni w temperaturze co najmniej 20 stopni... Oczywiście nie mierzyłem Ballinga, bo się bałem infekcji, jak to początkujący - zmierzę w przyszłą niedzielę, przy rozlewaniu do butelek. To białe na zdjęciu to nie pleśń, tylko piana. Pachnie mieszanką piwa i miodu, czyli chyba dobrze. Wysłane z mojego LEX820 przy użyciu Tapatalka
-
Woda zmiękczanie/uzdatnianie/(mineralizowanie?)
Muchor odpowiedział(a) na BC BROWAR DOMOWY temat w Surowce
A czy wodę oligoceńską też trzeba przegotować przed użyciem? Bo wyobrażam sobie, że odkażam od środka (np. nadwęglanem sodu) baniaki 5L i w nich przynoszę sobie wodę oligoceńską z nieodległego ujęcia. Wygodniej by było stosować bez przegotowania bo długo stygnie. Wysłane z mojego LEX820 przy użyciu Tapatalka -
Dziękujemy za zaoszczędzenie kilku dolarów [emoji106] Wysłane z mojego LEX820 przy użyciu Tapatalka
- 203 odpowiedzi
-
- aliexpress
- hopspider
-
(i 6 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Właśnie zobaczyłem coś takiego: found a very interesting goods in Gearbest:Honey Refractometer, Honey Meter, Honey Meter, Baume Meter - Multicolor https://gearbest.app.link/jyBIW9wZ0V I cena jest bardzo atrakcyjna, tylko czy to jest taki właśnie reflektometr jak ten wspomniany powyżej? Jakoś taniutki, ale majfriendy potrafią to samo sprzedawać po bardzo różnych cenach. Wysłane z mojego LEX820 przy użyciu Tapatalka
- 203 odpowiedzi
-
- aliexpress
- hopspider
-
(i 6 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Może podpijać, fakt [emoji4] Bardzo Wam wszyscy panowie dziękuję za głos w dyskusji. Wysłane z mojego LEX820 przy użyciu Tapatalka
-
Super, dzięki za odpowiedzi. Jeszcze mój kolega się odezwał, który specjalnie dla mnie (nas, piwoszy [emoji4]), zmierzył temperaturę w swojej piwnicy - na tam teraz 15,5 stopnia. To pewnie latem nie będzie więcej niż 17. Czy to nie za wysoko dla drożdży dolnej fermentacji? A jak by w takiej temperaturze działały drożdże górnej? Wysłane z mojego LEX820 przy użyciu Tapatalka
-
Widzę, że z tym kranikiem wyraziłem się niejasno. Oczywiście, najpierw go odkażam, montuję do fermentora, odkażam ponownie np. przelewając trochę płynu do odkażania, jest okay. Ale potem wlewam do fermentora brzeczkę, ona sobie spokojnie w nim fermentuje a fermentor siedzi w piwnicy... no i kranik niekoniecznie po tych 7-10 dniach fermentacji jest nadal sterylny. Pytanie - jak go odkazić przez rozlaniem do butelek? Wasze odpowiedzi są bardzo pomocne, dziękuję.
-
Drodzy koledzy, Uznaję, że 'piaskownica piwowarska' będzie dobrym miejsce dla dobrze zapowiadającego się przedszkolaka na zadanie kilku pytań ? . Przeczytałem bardzo dużo forów, poradników, obejrzałem kilkanaście filmików na YouTube, ale naturalnie - kilka pytań jeszcze mam. Oczywiście, pierwszy sezon lub dwa zamierzam robić piwo z brewkitów, bo od czegoś zacząć trzeba i tak jest zwyczajnie prościej. Pewnie będę na początku doprawiał brzeczkę ekstraktami a nie glukozą, ale pewnie z jedną warkę bym chętnie spróbował z glukozą - aby sprawdzić, na ile jest taniej i na ile gorzej. Ale to na później. Co do miejsca - mogę to robić albo w mieszkaniu, albo w piwnicy - gdzie mam mniej więcej stałą temperaturę 18-20 stopni przez cały rok. Mieszkanie to jednak gorszy pomysł, bo temperatura zaraz pójdzie w górę, a o pomieszczeniu z temperaturą typu 12-15 stopni mogę na razie zapomnieć. Dlatego na początek biorę pod uwagę tylko piwa górnej fermentacji. W celu zdobycia przychylności Ukochanej Małżonki zapewne zacznę od czegoś pszenicznego ale marzę o własnym stoucie albo innych ciemnych piwach, na pewno coś w belgijskim stylu też będę chciał zrobić. Na razie, mam takie pytania: 1. Mój pierwszy fermentor będzie z kranikiem - ale jak w takim razie zapewnić sterylność kranika? Ja go oczywiście jakoś wysterylizuję przed założeniem do fermentora, ale po ponad tygodniu w piwnicy nie da się zakładać sterylności. Czy są jakieś sposoby aby odkazić taki kranik wtedy, kiedy jest założony do fermentora? Myślałem, aby go odwrócić do góry i nalać jakiegoś Oxi i odczekać z kwadrans? Na pewno macie jakieś sprawdzone pomysły? 2. Czy ten kranik nie powinien mieć jakiegoś sitka, chociażby grubego? On jest kilka cm ponad dnem, więc pewnie osad będzie poniżej, ale... 3. Naczytałem się, jak to ważne jest napowietrzenie brzeczki, nawet jeżeli jest z brewkita - rozumiem to, drożdże lepiej pracują w obecności tlenu. Woda z brewkitem jest gotowana więc tego tlenu nie ma. Niespecjalnie da się jednak potrząsać dwudziestoparokilogramowym naczyniem, ale mogę sobie wyobrazić, że odkażę mieszadła od miksera, wleję 1/3 brzeczki i uruchomię mikser na kilka minut. Jednak całego miksera nie odkażę więc trochę się tego swojego 'genialnego' pomysłu obawiam. Jakie porady tu macie? 4. Upewnię się - ale zasadniczo, przy brewkitach cicha fermentacja niespecjalnie ma sens. Zgadzacie się z tym? 5. Rozumiem, że zaworek grawitacyjny przy rozlewaniu jest wysoce wskazany? Rzadko wchodzi w skład pierwszego zestawu, ale to parę złotych - jeżeli jest praktyczny to oczywiście go kupię. I jeszcze dwa pytania, troszkę bardziej dziwaczne: 6. Czy można wlewać piwo do butelek po szampanie? Akurat tego rodzaju trunki lubimy, szczególnie latem - więc dałoby się zgromadzić trochę butelek we względnie krótkim czasie ? Butelka szampana jest mocniejsza niż zwykła, więc raczej mniejsza szansa, że zamieni się w granat. No i pojemność większa, zatem mamy prawie o połowę więcej przyjemności przy jednym otwarciu. Na allegro takie szersze kapsle (fi29 zamiast zwykłych fi26) są - zatem co o takim pomyśle sądzicie? Czy któreś kapslownice z tych popularnych (Greta, Eterna, ew. stołowa) mają wymienne głowice? 7. I jeszcze pytanie dotyczące dojrzewania. Mieszkam w bloku i mam piwnicę - jak pisałem wyżej, jest w niej jakieś 18-20 stopni. Czy taka temperatura nadaje się do dojrzewania piwa? Również takiego długoterminowego na 2-3 miesiące? Bo mam jeszcze możliwość składować piwo w hydrofornii na działce - i w niej jest nie więcej niż 8-10 stopni latem, zimą nie zamarza bo jest ocieplona ale pewnie ma ze 2-3 stopnie. Czy dojrzewanie piwa w takiej hydrofornii to dobry pomysł? No bo z jednej strony to takie piwo będzie się spokojnie układać, ale czy nie będzie to z kolei trwało dużo dłużej? Dziękuję z góry za Wasze komentarze, czyli jak to mawiają Anglicy - thank you from the mountain.
-
Pozdrawiam wszystkich bywalców tego forum, zostałem zakażony ideą warzenia własnego piwa przez kumpla - i przymierzam się do pierwszej warki. Naturalnie, chcę spróbować od rzeczy najprostszych a zatem na pewno wezmę jakiegoś brewkita i zestaw dla początkującego piwowara z allegro. Już widzę, że czytanie forum muszę rozpocząć od piwowarskiego przedszkola. Oby święty Gambrinus czuwał nad naszymi warkami.