Skocz do zawartości

Muchor

Members
  • Postów

    432
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Aktywność reputacji

  1. Super!
    Muchor przyznał(a) reputację dla DanielN w Garść pytań o starter   
    @Oleynick raczej nie powinno się mierzyć odfermentowania startera, możesz go przez przypadek zakazić. Startery warto pokręcić przynajmniej 14-16 godzin. Jeżeli bardzo mocno Ci zmętnieje to to znaczy, że w zasadzie jest gotowy do użycia. Nawet jeżeli zostanie jeszcze coś ekstraktu to dojedzą go już fermentorze. Starer polecam zadawać w całości. Jeszcze tak dygresyjnie. Po ostatnich lekturach, startery domowe nie powinny być napowietrzane powyżej 24 godzin. Po takim czasie najczęściej nie ma już cukrów do jedzenia. Drożdże powinny już mieć wystarczający zapas tlenu i jego dalsze dostarczanie może stresować drożdże. Warto wyłączyć karuzelę po 24 godzinach (takie dmuchanie na zimne) jeżeli starter musi postać dzień dwa dłużej.
     
    Mętność jest tym wyznacznikiem. Drożdże danego szczepu nie namnożą się więcej aniżeli pozwala im objętość w jakiej pracują. Jeżeli starter Ci bardzo mocno zmętniał. To najczęściej wypada około 12-18 godziny (zależy od temperatury, szczepu, kondycji). Dla pewności poczekaj jeszcze te 3 godziny (taki jest średni czas podziału komórki) i można zadawać. Tutaj praktyka Ci podpowie. Po kilku starterach będziesz wiedział, że to już. Na starcie możesz po prostu dłużej poczekać i też będzie dobrze. Pomiaru ekstraktu w starterze się nie wykonu. Dlatego że tam chodzi o namnażanie a nie o fermentację.
     
    Nie. Co więcej stater powinien mieć dostarczane powietrze. Mieszadło w tym pomaga na trzy sposoby sposoby. Ciągłe mieszanie pomaga lepiej rozpuścić tlen. Drgania powierzchni spowodowane przez wir pozwalają szybciej wypchnąć CO2 i delikatnie zaciągać powietrze. Po trzecie ruch w brzeczce to lepsza dystrybucja pożywania i drożdże o wiele bardziej ochoczo się namnażają. Tak dygresyjnie. Część osób dodaje środki zmniejszające pianę, to głównie widywałem na forach zza wielkiej wody, dlatego że chcą w mniejszej kolbie mieć większy starter.
     
    Wir powinien sięgać do 1/4 - 1/2 wysokości cieczy. Ruchy lustra cieczy będą wystarczające, by tlen z powietrza się rozpuszczał. Potem pojawiająca się piana dodatkowo w tym pomoże, bo zwiększy się powierzchnia. Powtarzam się, starter ma na celu równą dystrybucję pokarmu oraz ciągłe powolne dostarczanie tlenu, by nowo powstałe komórki mogły sobie syntezować sterole. To pozwoli błonie komórkowej na uzyskanie super sprężystości. A to właśnie błona decyduje 'co wchodzi' i 'co wychodzi' z komórki. Silna błona, to mocny opór przed stresem osmotycznym, który robimy wlewając starter do fermentora. A to tylko jeden z kilku sposobów, na który możemy zestresować drożdże w domowym browarze. W dużych browarach sposobów na pastwienie się nad tymi biednymi grzybami jest jeszcze więcej  
     
    Dygresyjnie, czy ty w swoim mieszadle masz jakiś bardziej porządny regulator napięcia aniżeli tylko rezystor? Po rozmiarach rezystora mam wrażenie, że regulujesz spadkiem napięcia na potencjometrze. To się musi grzać, no chyba, że to Twój sposób na 'mieszadło magnetyczne z płytą grzewczą'.
     
    Mam nadzieję, że pomogłem.
  2. Super!
    Muchor przyznał(a) reputację dla dirk gently w BLG w Oberschlesische Brauerei Silesian Porter   
    Uciągnie, bo sumaryczna ilość cukrów w brzeczce się nie zmieni.
    Inna sprawa że to nadal zły pomysł robić takie piwo jako pierwsze.
  3. Super!
    Muchor przyznał(a) reputację dla zasada w BLG w Oberschlesische Brauerei Silesian Porter   
    Wzoru nie mam, znajdziesz go w wikipedii tutejszej. Korzystam z kalkulatora dla androida: wort. Wychodzi jakieś 9 litrów. Ale jak mówię, nie rób pierwszego piwa o takim BLG. Poczytaj trochę, pierwsze zrób normalnie, zbierz drożdże i drugie mocniejsze puść na nich. Inaczej będzie Ci trudno cokolwiek osiągnąć. Saszetka drożdży z brewkitu kilkanaście BLG nie uciagnie poprawnie dwa razy mocniejszego nastawu.
  4. Super!
    Muchor przyznał(a) reputację dla Juniorek w Porter Bałtycki   
    Portery bałtycki to moje ulubione style piwne, postanowiłem wiec warzyc głównie takie piwka. Napotkałem się na portera Warszawskiego w tym temacie Klik. Autorem jest @zasada czy ktoś z was próbował, testował jakie opinie? 
     
    Ps. Chętnie przyjmę również wasze receptury na portery
  5. Super!
    Muchor przyznał(a) reputację dla Typhon w Pierwsza Warka, proszę o wyrozumiałość.   
    Wyszło nastawnej jakieś 27l / 16 brix.
    Przy wysładzaniu problemem nie było młóto tylko ta bazuka. Po jej zdemontowaniu wszystko poszło jak należy.
    Następne czego się nie spodziewałem to oddzielenie chmielin od brzeczki, woreczek nylonowy zapchany co minutę.
    Ogólnie cała operacja nieco ponad 7 godzin

  6. Super!
    Muchor przyznał(a) reputację dla ogoun w Zakażenie piwa wodą z rurki fermentacyjnej   
    Eee tam, gadacie, bo Wam to bulkanie już spowszedniało lub zbrzydło. Jednakże z perspektywy początkującego piwowara bulkanie w bulbulatorze to nie lada atrakcja. Kilkoma kroplami wody natomiast również bym się nie przejmował, szczególnie że piwo już przefermentowało, a etanol nie sprzyja rozwojowi kolonii. Sam zaś z przesadnej troski do rurki lałem wódeczkę, którą dostałem w prezencie, a i tak nie pijam, bo nie lubię.
  7. Super!
    Muchor przyznał(a) reputację dla Kaniutek w Pierwsza Warka, proszę o wyrozumiałość.   
    Żle zaczynasz. Dobrze nastawiona do Twoich zainteresowań żona, to najwiekszy i najcenniejszy skarb. Jak się będziesz na nia denerowowć, to ona nie będzie lubiła tego co robisz, a Ty będziesz miał gorsze życie.
  8. Super!
    Muchor przyznał(a) reputację dla Typhon w Pierwsza Warka, proszę o wyrozumiałość.   
    Zacząłem zacieranie i już pierwszy babol, żona mnie wku... I wyspałem 1kg monachijskiego zamiast pół z przepisu
  9. Super!
    Muchor przyznał(a) reputację dla Rolnik Sam w Dolinie w Pierwsza Warka, proszę o wyrozumiałość.   
    Ten regulator nie nadaje sie do zasilania pomp, a taka jest lodówka. Zalączajac czesto silnik pompy moze Ci ja wykonczyc.
    Potrzebujesz regulatora w ktorym mozesz ustawic histereze i minimalny czas na jaki zalaczany jest silnik, zeby przerwa 
    miedzy kolejnymi zalaczeniami wynosila byla dluzsza i pompa pracowala przez chwile a ni np. minute.
     
    Ja mam chlodziarke zalaczana przez regulator STC-1000 i to dziala bardzo dobrze.
     
    Jakub
  10. Super!
    Muchor otrzymał(a) reputację od Robert87 w Zalatuję zielonym jabłkiem   
    Cześć Bąbelek,

    Po pierwsze, gratulacje z okazji pierwszego własnego piwa. Jesteś o krok od nałogu, ostrzegam lojalnie

    Po drugie, zaraz tu się zleci sporo "życzliwych" i będą poprawiać Cię - spoko, wrzuć na luz. Brewkity firmy Gozdawa nie mają dobrej opinii, i poniekąd, jest to usprawiedliwione. Jeżeli zatem udało Ci się zrobić pijalne piwo z gotowca od Gozdawy, to wiedz, że piwo z gotowców od innych producentów będzie prawie na pewno lepsze.

    Po trzecie, piwo które zrobiłeś, nie jest pilznerem - bo te piwa fermentuje się w niskich temperaturach, typu 9-12 stopni. To raczej jest coś jak angielski ale (ejl).

    Po czwarte, te posmaki jabłkowe są typowe dla dodatku cukru. Większość brewkitów wymaga wzmocnienia cukrem - czy Ty dodałeś zwykły cukier? Lepszą jakość piwa otrzymuje się dodając glukozę a nie zwykły cukier, a najlepszą (możliwą z brewkita) - dodając ekstrakt słodowy (płynny lub w proszku).

    Po piąte, takie smaczki jabłkowe mogą się pojawić z powodu fermentacji w nazbyt wysokiej temperaturze. Drożdże dodawane do brewkitów bywają często niskiej jakości. Ale niższa temperatura oznacza też dłuższą fermentację. Lepsze brewkity powinny mieć lepsze drożdże. Warto patrzeć na terminy przydatności.

    Co z tym zrobić? Cóż, pewnie już wiele się nie da - ale się nie zniechęcaj. Możesz poczekać jeszcze ze 3-4 tygodnie, to piwo jeszcze się trochę ułoży. Pewnie całkiem ten posmak nie zniknie, ale jest szansa że się trochę zredukuje. Dobrze by było leżakować raczej w niższej niż wyższej temperaturze - ale może być o to trudno, lato było gorące i nawet piwnice są nagrzane.

    Natomiast pomyśl - przefermentowałeś sprawnie pierwsze swoje piwo, potem je poprawnie zabutelkowałeś. To już sporo, świetny trening przed kolejnymi Twoimi piwami. Zachęcam do lektury tego forum i wiki, jest tu mnóstwo użytecznych informacji.

    Gratuluję i pozdrawiam.

    Wysłane z mojego LEX820 przy użyciu Tapatalka


  11. Dzięki!
    Muchor otrzymał(a) reputację od vmario w Zalatuję zielonym jabłkiem   
    Cześć Bąbelek,

    Po pierwsze, gratulacje z okazji pierwszego własnego piwa. Jesteś o krok od nałogu, ostrzegam lojalnie

    Po drugie, zaraz tu się zleci sporo "życzliwych" i będą poprawiać Cię - spoko, wrzuć na luz. Brewkity firmy Gozdawa nie mają dobrej opinii, i poniekąd, jest to usprawiedliwione. Jeżeli zatem udało Ci się zrobić pijalne piwo z gotowca od Gozdawy, to wiedz, że piwo z gotowców od innych producentów będzie prawie na pewno lepsze.

    Po trzecie, piwo które zrobiłeś, nie jest pilznerem - bo te piwa fermentuje się w niskich temperaturach, typu 9-12 stopni. To raczej jest coś jak angielski ale (ejl).

    Po czwarte, te posmaki jabłkowe są typowe dla dodatku cukru. Większość brewkitów wymaga wzmocnienia cukrem - czy Ty dodałeś zwykły cukier? Lepszą jakość piwa otrzymuje się dodając glukozę a nie zwykły cukier, a najlepszą (możliwą z brewkita) - dodając ekstrakt słodowy (płynny lub w proszku).

    Po piąte, takie smaczki jabłkowe mogą się pojawić z powodu fermentacji w nazbyt wysokiej temperaturze. Drożdże dodawane do brewkitów bywają często niskiej jakości. Ale niższa temperatura oznacza też dłuższą fermentację. Lepsze brewkity powinny mieć lepsze drożdże. Warto patrzeć na terminy przydatności.

    Co z tym zrobić? Cóż, pewnie już wiele się nie da - ale się nie zniechęcaj. Możesz poczekać jeszcze ze 3-4 tygodnie, to piwo jeszcze się trochę ułoży. Pewnie całkiem ten posmak nie zniknie, ale jest szansa że się trochę zredukuje. Dobrze by było leżakować raczej w niższej niż wyższej temperaturze - ale może być o to trudno, lato było gorące i nawet piwnice są nagrzane.

    Natomiast pomyśl - przefermentowałeś sprawnie pierwsze swoje piwo, potem je poprawnie zabutelkowałeś. To już sporo, świetny trening przed kolejnymi Twoimi piwami. Zachęcam do lektury tego forum i wiki, jest tu mnóstwo użytecznych informacji.

    Gratuluję i pozdrawiam.

    Wysłane z mojego LEX820 przy użyciu Tapatalka


  12. Super!
    Muchor otrzymał(a) reputację od pacho w Zalatuję zielonym jabłkiem   
    Cześć Bąbelek,

    Po pierwsze, gratulacje z okazji pierwszego własnego piwa. Jesteś o krok od nałogu, ostrzegam lojalnie

    Po drugie, zaraz tu się zleci sporo "życzliwych" i będą poprawiać Cię - spoko, wrzuć na luz. Brewkity firmy Gozdawa nie mają dobrej opinii, i poniekąd, jest to usprawiedliwione. Jeżeli zatem udało Ci się zrobić pijalne piwo z gotowca od Gozdawy, to wiedz, że piwo z gotowców od innych producentów będzie prawie na pewno lepsze.

    Po trzecie, piwo które zrobiłeś, nie jest pilznerem - bo te piwa fermentuje się w niskich temperaturach, typu 9-12 stopni. To raczej jest coś jak angielski ale (ejl).

    Po czwarte, te posmaki jabłkowe są typowe dla dodatku cukru. Większość brewkitów wymaga wzmocnienia cukrem - czy Ty dodałeś zwykły cukier? Lepszą jakość piwa otrzymuje się dodając glukozę a nie zwykły cukier, a najlepszą (możliwą z brewkita) - dodając ekstrakt słodowy (płynny lub w proszku).

    Po piąte, takie smaczki jabłkowe mogą się pojawić z powodu fermentacji w nazbyt wysokiej temperaturze. Drożdże dodawane do brewkitów bywają często niskiej jakości. Ale niższa temperatura oznacza też dłuższą fermentację. Lepsze brewkity powinny mieć lepsze drożdże. Warto patrzeć na terminy przydatności.

    Co z tym zrobić? Cóż, pewnie już wiele się nie da - ale się nie zniechęcaj. Możesz poczekać jeszcze ze 3-4 tygodnie, to piwo jeszcze się trochę ułoży. Pewnie całkiem ten posmak nie zniknie, ale jest szansa że się trochę zredukuje. Dobrze by było leżakować raczej w niższej niż wyższej temperaturze - ale może być o to trudno, lato było gorące i nawet piwnice są nagrzane.

    Natomiast pomyśl - przefermentowałeś sprawnie pierwsze swoje piwo, potem je poprawnie zabutelkowałeś. To już sporo, świetny trening przed kolejnymi Twoimi piwami. Zachęcam do lektury tego forum i wiki, jest tu mnóstwo użytecznych informacji.

    Gratuluję i pozdrawiam.

    Wysłane z mojego LEX820 przy użyciu Tapatalka


  13. Super!
    Muchor przyznał(a) reputację dla koholet w czy piwo ma termin ważności ?   
    Ostatnio przy okazji grilla czyściłem zapasy. Trzyletni porter był dobry, dwuletni koźlak miał aromat maggi, roczna IPA miała goryczkę, ale w aromacie tylko miód i sos sojowy, dwuletni Old Ale przyjemnie się zestarzał. Wszyscy uczestnicy degustacji przeżyli, przygód żołądkowych nie było.
  14. Super!
    Muchor otrzymał(a) reputację od josephson w Zalatuję zielonym jabłkiem   
    Cześć Bąbelek,

    Po pierwsze, gratulacje z okazji pierwszego własnego piwa. Jesteś o krok od nałogu, ostrzegam lojalnie

    Po drugie, zaraz tu się zleci sporo "życzliwych" i będą poprawiać Cię - spoko, wrzuć na luz. Brewkity firmy Gozdawa nie mają dobrej opinii, i poniekąd, jest to usprawiedliwione. Jeżeli zatem udało Ci się zrobić pijalne piwo z gotowca od Gozdawy, to wiedz, że piwo z gotowców od innych producentów będzie prawie na pewno lepsze.

    Po trzecie, piwo które zrobiłeś, nie jest pilznerem - bo te piwa fermentuje się w niskich temperaturach, typu 9-12 stopni. To raczej jest coś jak angielski ale (ejl).

    Po czwarte, te posmaki jabłkowe są typowe dla dodatku cukru. Większość brewkitów wymaga wzmocnienia cukrem - czy Ty dodałeś zwykły cukier? Lepszą jakość piwa otrzymuje się dodając glukozę a nie zwykły cukier, a najlepszą (możliwą z brewkita) - dodając ekstrakt słodowy (płynny lub w proszku).

    Po piąte, takie smaczki jabłkowe mogą się pojawić z powodu fermentacji w nazbyt wysokiej temperaturze. Drożdże dodawane do brewkitów bywają często niskiej jakości. Ale niższa temperatura oznacza też dłuższą fermentację. Lepsze brewkity powinny mieć lepsze drożdże. Warto patrzeć na terminy przydatności.

    Co z tym zrobić? Cóż, pewnie już wiele się nie da - ale się nie zniechęcaj. Możesz poczekać jeszcze ze 3-4 tygodnie, to piwo jeszcze się trochę ułoży. Pewnie całkiem ten posmak nie zniknie, ale jest szansa że się trochę zredukuje. Dobrze by było leżakować raczej w niższej niż wyższej temperaturze - ale może być o to trudno, lato było gorące i nawet piwnice są nagrzane.

    Natomiast pomyśl - przefermentowałeś sprawnie pierwsze swoje piwo, potem je poprawnie zabutelkowałeś. To już sporo, świetny trening przed kolejnymi Twoimi piwami. Zachęcam do lektury tego forum i wiki, jest tu mnóstwo użytecznych informacji.

    Gratuluję i pozdrawiam.

    Wysłane z mojego LEX820 przy użyciu Tapatalka


  15. Super!
    Muchor przyznał(a) reputację dla Typhon w Pierwsza Warka, proszę o wyrozumiałość.   
    Witam wszystkich! Planuje w najbliższym czasie uwarzyc swoje pierwsze piwerko. Przeglądając Brewness natknąłem się na klona Pan i Pani, jako że uwielbiam to piwo postanowiłem że to będzie moja dziewicza warka.  Link do przepisu: https://brewness.com/pl/recipe/pan-i-pani-konkursowy-klon-2/view
    Kupiłem kocioł Klarstein Fullhorn (bez pompy), niestety też bez pokrywki ale za to tanio. 
    Na tą chwilę mam nową kwadratową beczkę do kiszenia ogórków czy kapusty. Zdecydowałem się na taką ponieważ zmieści mi się do małej lodówki. Do lodówki mam też prosty regulator temperatury RT-2. Brakuje jeszcze chłodnicy i kilku drobiazgów. 
    Mam kilka pytań.
    1. Czy White IPA to dobry wybór na początek przygody z browarem domowym? Na co uważać przy tym stylu.
    2. W przepisie jest napisanie ziarno "Przeniczny" możecie wyjaśnić jakie dokładnie ziarno autor miał na myśli?
    3. Czym różni się woreczek nylonowy od Hoop spidera? Tzn  wiem czym się różni ale co jest lepsze do chmielenia? Jakie są ich wady i zalety?
    4. Po jakim czasie piwo jest zdatne do picia od zabutelkowania?
    5. Jak długo może piwo stać w butelkach?
     
    Zapewne dla większości to banalne pytania ale proszę o wyrozumiałość. Staram się czytać i oglądać jak najwięcej. 
     
     
  16. Super!
    Muchor otrzymał(a) reputację od Robert87 w Pilne- piwo się przegrzało   
    Niestety, sporo osób pada ofiarą marketingu producentów brewkitów i fermentuje lagery drożdżami górnej fermentacji w ca 20 stopniach (lub nawet wyżej). To oczywiście nadal jest piwo, i często będzie lepsze niż koncerniak - ale nazywanie go lagerem jest nadużyciem. Z drugiej strony, ja tam nie jestem ortodoksem, piwo ma mi smakować, a jak się nazywa to mniej istotne.
    Zatem teraz masz już piwo porządnie przefermentowane, odczekaj jeszcze z tydzień, aby drożdże posprzątały po sobie i butelkuj. Tylko daj temu piwu tak z miesiąc, a może i dwa - trochę może wygładzić te ostre nuty zapachowe i smakowe.

    Możesz sobie poczytać o tym, jak temperatura wpływa na profil smakowy piwa, każde drożdże są inne, ale zasadniczo - im wyższa temperatura fermentacji, tym więcej wyższych alkoholi, fenoli i estrów. Są style piwa, dla których nie jest to wadą - no ale jednak nie dla lagerów.

    Te obecne temperatury mnie już męczą, a moja piwnica też się nagrzała - mam w niej 22 stopnie, to nawet na typowe drożdże ale'owe górnej fermentacji jest za dużo. Fermentuję zatem piwo belgijskie oraz cydr

    Życzę kolejnych warek, to naprawdę wciąga.

    Wysłane z mojego LEX820 przy użyciu Tapatalka


  17. Super!
    Muchor przyznał(a) reputację dla tortoise w Pilne- piwo się przegrzało   
    Robiłem w wakacje dwie warki na różnych drożdżach (WB-06 i US-05), obie stały w piwnicy o temperaturze otoczenia 25-26 stopni i obie wyszły bardzo dobre. Nie ma żadnych niepożądanych aromatów, smaków, wszystko takie jak być powinno. Co więcej, ta APA jest jedną z najlepszych, jakie w życiu piłem. Drożdże pracowały dobre kilka (5-7) dni.
     
    To tak tylko w ramach wtrącenia do dyskusji, że "za gorąco, nie wyjdzie, dej se spokój, poczytaj"... Po sobie wiem, że gdybym miał przestrzegać wszystkich rad i instrukcji, to pewnie nigdy bym nie zaczął zabawy z piwem. Zasady zasadami, a życie życiem ?
     
    Także głowa do góry, pierwsza własna warka zawsze świetnie smakuje
  18. Super!
    Muchor przyznał(a) reputację dla korzen16 w Pilne- piwo się przegrzało   
    Dokładnie tak. Dostanie w czapkę to się zniechęci, a nie o to chodzi
  19. Super!
    Muchor przyznał(a) reputację dla korzen16 w Pilne- piwo się przegrzało   
    Ty też  - toż to jego pierwsze piwo. Czekać miesiąc na efekt - "Panie premierze jak tu żyć"
  20. Super!
    Muchor przyznał(a) reputację dla Kaniutek w Cukromierz - spławik/aeromer/balingomierz oraz refraktometr. "Wzorcowanie" w domu i pułapki   
    Zrobiłem kalibrowany test mojego chińskiego refraktometru. Używając jubilerskiej wagi, dokładnej do 0,01g przygotowałem po kolei wodne roztwory cukru: 0,5, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15 Blg. Do 11Blg pomiar był identyczny z roztworem. Powyżej 11 blg zaczął się lekuchno rozjeżdzać, zaniżając wskazanie o części "kreseczki". Przy 15 blg wskazanie osiągnęło 14,8 Brix. Uznałem, ze mam gdzieś i nie mierze dalej, bo 0,2 Blg zaniżenia wskazania przy 15 jest dla mnie błedem kompletnie nieistotnym.
     
  21. Super!
    Muchor przyznał(a) reputację dla ogoun w Dzielenie warki na cichej fermentacji   
    Nawet jakby mycie nie przyniosło zadowalających rezultatów mamy marketingową przynętę na piwnych hipsterów "stout leżakowany w pojemnikach po śledziach".
  22. Super!
    Muchor przyznał(a) reputację dla 330ml w Dzielenie warki na cichej fermentacji   
    Są też 12 litrowe po śledziach w sklepikach rybnych, często ich używam i polecam. Pani w sklepie życzy sobie za sztukę 1zł, umycie Ludwikiem załatwia sprawę zapachu?
  23. Super!
    Muchor przyznał(a) reputację dla Glowa w Brekwit z dodatkiem owoców   
    Nie warzyłem piw z owocami, co najwyżej z dodatkiem soku, ale napiszę jak mi się wydaje. 
     
    1. Użyłbym jakiegoś "zwykłego", z tych tańszych, coś w stylu finlandia lager albo jakiś traditionel. W sumie podsunąłeś mi pomysł, żeby zrobić na ekstrakcie słodowym niechmielonym piwo zakwaszane bakteriami, ale to raczej dla średnio-zaawansowanych. 
    2. Raczej na cichą. Tak długo aż cały cukier zostanie zjedzony, nie wiem ile dokładnie.
    3. Od biedy brewkitowe, ale jakieś inne popularne neutralne pewnie będą lepsze (np. s-04 lub us-05)
    4. Będzie ok
    5. Cierpliwość i staranność w utrzymaniu czystości/dezynfekcji, jak przy każdym innym piwie.
     
    P.S. Nie brekwit, tylko brewkit (brew - warzyć, kit - zestaw). Nie ważyć, tylko warzyć. Jak piwowar albo warka.
  24. Super!
    Muchor przyznał(a) reputację dla adam50 w Brekwit z dodatkiem owoców   
    Witam, jestem młodym piwowarem, za mną dopiero trzy przygody z brewkitami,  poczytałem kilka tematów oraz przesłuchałem audycji, ale nigdzie nie znalazłem takich typowych odpowiedzi dla laika, więc piszę do was z zapytaniem.
    Planuję uwarzyć piwo owocowe, najlepiej kwaśne o smaku owocowym, ewentualnie ciemnie o smaku owocowym. Planuję dodać wiśnie/mango(wiśnie mrożone, mango papka) Prosiłbym tylko o porady co do wyboru brewkitu i zasady warzenia takiego piwa, z resztą będę eksperymentował. I tutaj pojawiają się moje pytania:
     
    1.Jaki najlepszy brewkit dla takiego rodzaju piwa(kwaśne/ciemne)?
    2.W jakiej fazie dodawać surowiec owocowy i jak długo trzymać?
    3.Czy potrzeba specjalnych drożdży ewentualnie jakiś innych dodatków? Zamiast drożdży brewkitowych(tych z zestawu) zamiennie jakieś inne?
    4.Jakie proporcje? planuje dodać 1kg do 1.5kg na 10L.
    5.Ewentualnie na co zwrócić uwagę, co jest najważniejsze przy produkcji takich piw?
     
    Pozdrawiam i dzięki za podpowiedzi.
  25. Super!
    Muchor przyznał(a) reputację dla mkrawc w OSTRY DYŻUR - wątek TYLKO dla potrzebujących pilnej pomocy !   
    Poza pasteryzacją to chyba już niewiele można zrobić, ale wtedy będzie problem z refermentacją. Jeżeli butelki były w miarę czyste przed rozlewem to ja bym po prostu liczył na łut szczęścia. Przefermentowane piwo na pewno jest mniej podatne na infekcje niż świeża brzeczka.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.