Skocz do zawartości

Muchor

Members
  • Postów

    430
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Aktywność reputacji

  1. Super!
    Muchor przyznał(a) reputację dla smola w Brewkit podobny do koncernowego lagera   
    Polecam brewkit coopers lager + ekstrakt pilzneński z bruntala i do tego drożdże wyeast 2308 munich lager, które nadają wybitnie słodowy charakter w końcowym odczuciu. Jest to inwestycja w drożdże, bo nie są tanie, ale zawsze możesz zebrać gęstwę i zadać do kolejnej fermentowanej brzeczki. Na pewno nie pożałujesz.
  2. Super!
    Muchor otrzymał(a) reputację od Szumidło w Brewkit podobny do koncernowego lagera   
    Jeżeli to pierwsze piwo OP, to wątki bimbrowe są jak opowiadania ślepemu o kolorach. Drogi kolego, zrób sobie to piwo. Będzie Ci smakować. A potem, będzie ciąg dalszy. Serdecznie zapraszamy. Na początek nie warto mierzyć zbyt wysoko. Powodzenia, to droga jest celem.


    Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  3. Super!
    Muchor otrzymał(a) reputację od Ununul w Brewkit podobny do koncernowego lagera   
    Jeżeli to pierwsze piwo OP, to wątki bimbrowe są jak opowiadania ślepemu o kolorach. Drogi kolego, zrób sobie to piwo. Będzie Ci smakować. A potem, będzie ciąg dalszy. Serdecznie zapraszamy. Na początek nie warto mierzyć zbyt wysoko. Powodzenia, to droga jest celem.


    Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  4. Super!
    Muchor przyznał(a) reputację dla Szumidło w Brewkit podobny do koncernowego lagera   
    "Polepszacz" to w 50% cukier - piwo nie będzie bardziej słodowe tylko... alkoholowo-bimbrowe  Jak chcesz robić brewkit to lepiej dodaj po prostu ekstrakt słodowy 100% - są dostępne w płynie albo proszku, w płynie chyba lepiej cenowo wychodzą.
  5. Super!
    Muchor przyznał(a) reputację dla Paweł76 w Piwna Belgia   
    Cześć,
    Jako się rzekło - napiszę wrażenia z wyprawy. Może kogoś zainteresuje i też skusi go taka podróż.
    Ceny w Belgii powalają. Hoteli, jedzenia, transportu, piwa. Generalnie wszystkiego. Piwo w knajpkach w Brukseli najtańsze bodajże po 6-8 euro za 0,5 l., a przecież nie pojechałem, żeby pić najtańsze. Ciekawostką jest to, że na ogół podają piwo w pokalach 250 ml. Taki standard, który po zastanowieniu ma swoje uzasadnienie - raz cenowe, dwa zawartość alkoholu, która często i gęsto nie jest mała. 
    Na Antwierpię ostatecznie jednak nie starczyło czasu. Zwiedzona Bruksela, Brugia oraz Ostenda (nad morzem północnym). Kupując bilet kolejowy z Brukseli do Ostendy jedziesz kiedy chcesz w danym dniu, wysiadasz gdzie chcesz i jedziesz dalej kiedy chcesz. Taka "liniówka" jakby. Super patent. Koszt w obie strony - 40,40 Euro. Polecam.
    Mieszkaliśmy w hotelu praktycznie obok Grand Place w Brukseli, także samo centrum. Imprezy zaczynały się na ulicach o 18.00 i praktycznie kończyły o 17:59 następnego dnia. Wielu, co widać na ulicach, ten melanż wciągnął bezterminowo. Generalnie centrum Brukseli brudne, śmierdzące, tony śmieci i bezdomnych. Wśród tego wszystkiego luksusowe knajpy. Taki klimat. Ale nie o tym...
    Piłem wiele, jasne, że nie wszystko. Rodenbach-y, Orval-e, Duvel-e, Westmelle różnej maści, Blondy różnorakie, Kwaki, Westvleteren-y itd. Ale przede wszystkim Lambiki. W Brukseli zwiedziliśmy browar Cantillon. Absolutnie najlepsza część wycieczki. Wszystkiego można dotknąć, zobaczyć. Przewodnik opowiada po angielsku, można zapytać o wszystko. Pytania o zasypy, długość gotowania, twardość wody - nie ma problemu i żadnych tajemnic. Krok po kroku oprowadza po browarze, widok tych zabytkowych miedzianych kadzi, śrutowników, rur - imponujący. Wszędzie na ścianach i sufitach grzyby (jakby pleśnie). Aż człowiek uśmiecha się na myśl "higiena w browarze". Ciekawostka - wymienili deskowanie dachy w fermentowni, ale tylko połowę. Wymiana całości podobno zakończyła by pracę browaru. Faktycznie część stara aż zmurszała i pokryta ciemną pleśnią. Następnie zwiedzanie piwnic z przypuszczam grubo ponad setką leżakujących beczek po winach z lambikami. Niesamowity widok. Ale na łopatki kładł mnie zapach tej leżakowni. Mógłbym tam mieszkać - cudowny. To zapach dębowych beczek, wina i drożdży. Na koniec degustacja trzech piw - roczny lambik, gueze oraz do wyboru kriek lub framboise (z malinami). Wyborne. Cena za wszystko - 12 Euro. Dla mnie - jak za darmo.
    Brugia. Przepiękne miasto, nie bez przyczyny zwana Wenecją Północy. Czyściutko i pięknie. Tutaj odwiedziliśmy browar Bourgogne des Flandres. Zwiedzanie z takim jakby pilotem elektronicznym - przykładasz we wskazanych miejscach i gada. Ogólnie mniej atrakcyjne miejsce, ale tutaj zobaczyliśmy z góry fermentującą brzeczkę w otwartej kadzi (pewnie z 1000 l.). Super widok, a sama fermentacja bardzo burzliwa. Małą atrakcyjność samego browaru wynagradza poczęstunek w niesamowicie urokliwej piwiarni, nad samym kanałem. Można wybrać piwo oraz dokupić inne, w tym deskę degustacyjną, z czego oczywiście skorzystałem. Flanders - petarda. Może mało kwaskowy, ale chyba magia miejsca też działa. Pozostałe piwa również godne degustacji.
    Obok browaru jest muzeum piwa "2b", choć dla mnie to żadne muzeum. Ale warto tutaj wejść choćby po to, aby zobaczyć ścianę piw produkowanych w Belgii wraz z pokalami. Ile ich jest ciężko ocenić, ale dużo. Fajny widok.
    W Brukseli zabalowaliśmy też w pubie Delirium Cafe. Deska piw - 10 x 0,25 l. za chyba 30 euro. Wydaje się, że to była ich produkcja. Generalnie poza Blondem padaka. Jakieś z dodatkiem kaktusa, truskawki, jakiś lager "belgijski", tripel. Ipa mega łodygowa, amber niepijalny. Wisienką na torcie Brown Ale leżakowany chyba z płatkami dębu - jakbym żuł płatki moczone w wódce (deska w alkoholu). Paskudne. Ogólnie nie polecam.
    Tyle. Starałem się pić głownie przeróżne lambiki, choć nie te drogie, których ceny raczej nie na moją kieszeń. Wyjazd bardzo udany i gorąco polecam, jeśli ktoś lubi "piwną Belgię". Nie wstawiam zdjęć, nie wiem czy można z wnętrz browarów. Nie chcę ryzykować.
    Jeśli ktoś będzie mieć jakieś pytania, walcie śmiało.
    Pozdrawiam, Paweł.
     
    P.S. Widok siedzących na ławce obok w centrum Brukseli miejscowych "koneserów" degustujących ze smakiem Karpackie w puszce - bezcenne. Cudze chwalicie....
  6. Dzięki!
    Muchor otrzymał(a) reputację od Paweł76 w Piwna Belgia   
    Na długi weekend byłem w Belgii, ale jako że było to familijne zwiedzanie, nie mogłem się poświęcić piwnym pasjom w całości. Polecam zwiedzanie różnych browarów, jest tego sporo. Oczywiście różne tryple, witbiry i całą masę piw spróbować trzeba. A Brugia jest po prostu turystyczną perełką, zresztą Gandawa także. A poniżej zdjęcie pamiątki.

    Życzę dobrej zabawy.


    Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  7. Dzięki!
    Muchor otrzymał(a) reputację od DavidKaszelmann w Kocioł zacierno-warzelny. Prośba o poradę   
    Ja w takiej sytuacji zmniejszam przepływ tak, aby zasadniczo brzeczka przepływała przez młóto. Ten otwór traktuję jako zabezpieczenie przed przypaleniem.


    Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  8. Super!
    Muchor przyznał(a) reputację dla WojtekGaaD w Ciekawe aukcje na allegro.   
    Dobry tylko, że miedziany więc kwestia chemii i mycia inna niż nierdzewki
  9. Super!
    Muchor otrzymał(a) reputację od Łachim w Modyfikacja warszawskiej wody do zacierania   
    O, super tool - jak na niego spojrzałem, to sobie przypomniałem, że go kiedyś oglądałem.... Skleroza. Bardzo mi pomogłeś, serdecznie dziękuję.
  10. Super!
    Muchor przyznał(a) reputację dla Łachim w Modyfikacja warszawskiej wody do zacierania   
    Tu masz całkiem fajny kalkulator. Najlepiej samemu dopasować.
    Do obniżania pH używam kwasu fosforowego lub mlekowego. Nie widzę różnicy w tych stężeniach.
  11. Super!
    Muchor przyznał(a) reputację dla smola w szybkie chłodzenie brzeczki dla lagera   
    Używam wymiennika z Promagu. Trzydzieści płyt i powierzchnia chłodzenia to 0,69 m2. Chłodzę kranówką w bloku,  która ma obecnie  10°C i praktycznie schładzam do tej temperatury. Chmiel sypię bezpośrednio do gara. Pompa zasysa wszystko, białka i chmiel i pcha na wymiennik. Potem myję gorącą z nadwęglanem sodu  w obiegu zamkniętym i do tej pory nic się nie dzieje, nic nie zatyka. Raz się przytkał z mojej winy, bo sypnąłem zest z pomarańczy luzem i ten napęczniał. Płukanie w przeciwnym kierunku załatwiło sprawę. Te co podlinkowałeś wydają się mieć za małą powierzchnię wymiany.
  12. Super!
    Muchor przyznał(a) reputację dla Seven w Jak obliczyć wydajność piwa ( zacierania ) oraz jak ją zwiększyć ?   
    Zawartość poszczególnych składników w suchym ziarnie: woda 14-15% ziarna, węglowodany przyswajalne 60-70% ziarna, błonnik (celuloza) 1-4% ziarna, białka 9-14% ziarna, tłuszcze 1,4-4,5% ziarna, sole mineralne 1-2% ziarna.
  13. Super!
    Muchor przyznał(a) reputację dla anteks w Pytanie o Klarstein Mundschenk   
    Kwas mlekowy i paski. Phametr jest raczej upierdliwy w uzytkowaniu
  14. Super!
    Muchor przyznał(a) reputację dla Paweł76 w Pytanie o Klarstein Mundschenk   
    Cześć.
    Ja robię podobnie do @fotohobby.
    PHmetry miałem dwa (oba jak twoje z linku) i oba wywaliłem. Nie wiem - może to ja nie umiem obchodzić się z nimi. Przekłamywały notorycznie. Jeśli znasz profil wody kalkulator idealnie wyliczy Tobie pH. Wtedy tylko paskami sprawdzisz dla pewności. 
    Pozdrawiam, Paweł.
  15. Super!
    Muchor przyznał(a) reputację dla fotohobby w Pytanie o Klarstein Mundschenk   
    Kwasem fosforowym 75%, według obliczeń z kalkulatora https://www.brewersfriend.com/mash-chemistry-and-brewing-water-calculator/
    Późnej sprawdzam jeszcze paskami o przedziale pomiaru 5.2-6.6. 
    Właściwie nigdy nie muszę korygować
    Ten pHmetr z allegro kupiłem, ale nawet nie skalibrowałem, bo mam jeszcze sporo pasków.
  16. Super!
    Muchor przyznał(a) reputację dla Radzio Bier w Kocioł warzelny - jaki?   
    ja kupiłem to i bardzo sobie chwałę. Rozsądna cena . Owszem zaniemógł raz wyświetlacz. Po tygodniu miałem nówkę od sprzedawcy w ramach gwarancji. Amazon de.
  17. Super!
    Muchor przyznał(a) reputację dla WojtekGaaD w Kociołki automatyczne.   
    Na przypalanie może mieć wpływ wiele czynników.
     
    1. śrutowanie - musisz pilnować aby łuska była cała i jak najmniej mąki. Po przejściu ze zwykłego gara na automat niestety musiałem odstawić żarnowy śrutownik bo za bardzo niszczył łuskę i nie dawał kontroli śrutowania. Obecnie śrutuję na chińczyku ze szczeliną 1-1,1mm i jest znacznie lepiej. Mąka oczywiście nadal jest ale tego przy śrutowaniu suchego słodu uniknąć się nie da ale znacznie mniej. Warto też delikatnie zwilżyć słód przed śrutowaniem.
     
    2. Wielu użytkowników poleca aby po podgrzaniu wody wsypać słody rozmieszać aby nie doszło do zbrylenia i odczekać ok. 10 minut zanim włączysz pompę aby złoże się ułożyło. Można też wsypać słody do kosza powieszonego nad wodą i powoli zanurzyć w niej kosz ze słodem po osiągnięciu temp. delikatnie mieszając i też odczekać ok 10 min.
     
    3. Moc grzałek - przy zacieraniu zmniejsz nawet o 50% - jeśli masz typowy sterownik na przekaźnikach to nie ma on sterowania PWM a kilka stopni przed osiągnięciem żądanej temperatury sterownik załącza/wyłącza przekaźniki od grzałek i ta regulacja mocy zrealizowana jest na zasadzie "impulsów" prymitywne, zawodne ale wystarczające. Mniejsza moc wydłuży jedynie w niewielkim stopniu czas podnoszenia temp. między przerwami.
     
    4. Regulacja obiegu - tu musisz znaleźć kompromis. Jak mocniej zdławisz pompę nie doprowadzisz do wyciągnięcia cieczy spod młóta ale przy wolnym obiegu będą spore różnice w temperaturze pomiędzy dołem gdzie masz czujnik a górą złoża. Przy zbyt dużym obiegu możesz doprowadzić do zbicia i przytkania złoża pompa wyciągnie wszystko na górę aż do momentu przelania rurką przelewową chyba, że masz nowszy kociołek z  systemem antyprzypaleniowym ala bypass na pompie. Przy dobrze ułożonym złożu można całkiem spory przepływ mieć co wpływa na stabilną temperaturę całego złoża.

    5. Musisz doczyścić i spolerować stare przypalenia jeśli tego nie zrobisz miejsca gdzie grzeją grzałki będą miały tendencje do przypalania.
     
    Jeśli masz problem z uzyskaniem prawidłowej temp. już w czasie zacierania to winna jest mąka, która osiadła na dnie. Po przypalaniu dna gar nie może podnieść temp. Ważne aby wiedzieć kiedy dochodzi do przypaleń czy już w trakcie zacierania czy podczas gotowania ale moim zdaniem masz typowy problem początkującego z kociołkiem automagicznym i zbyt dużo mąki w słodzie - pkt.1,2,3.
    Wszystkie te doświadczenia są opisane na forum trzeba jedynie poszukać i poczytać.
    Sie mi zrobił elaborat.
    Powodzenia.
  18. Super!
    Muchor przyznał(a) reputację dla zajaszcze w Kociołki automatyczne.   
    Tak, więc stało się.
    W sobotę doszło do pierwszego zbliżenia z maszyną.

    Podsumowując wszystko co mogło pójść nie tak, to poszło nie tak.
    Mimo problemów, piwo udało się dokończyć. 
     
    Zaczynając od podgrzewania wody do temp. zadanej. Poszło to mega szybko, 30L (ostatecznie 45l) wody w około 25 minut (3000w) do temp 55st.
    Pierwszym błędem który popełniłem, było zbyt szybkie wsypanie słodu, co spowodowało zbrylenie substancji piwo twórczej. Na szczęście udało się to wyprowadzić, ale spowodowało to poważniejszy problem - zatkane sito filtracyjne. Spowodowało to zbyt wolny przepływ przez złoże co spowodowało nierównomierna temperaturę u góry i dołu. Różnica to 5st.
    Po przekroczeniu 68st, wszelkie problemy zniknęły, sito się odetkało i dalszy proces poszedł książkowo. Oczywiście moc garnka zmniejszyłem do (1000W), moc była wystarczająca aby utrzymać temperaturę. Różnica miedzy góra a dołem była 2st, wiec na sterowniku podniosłem temp o powyższa wartość -było ok. I teraz najciekawsze, kiedy doszło już do momentu wysładzania niestety przeliczyłem się co do masy kosza. Nie miałem siły go podnieść w pojedynkę. Tutaj pomógł sąsiad. Wysładzanie książkowe 30 minut i po robocie. BLG po wysładzaniu z tego zasypu czyli 11kg słodów wyszło - no właśnie, w ferworze walki zapomniałem zmierzyć. Natomiast podczas zacierania maxymalny wynik miałem 17°Blg. Czyli spoko. Do wysładzania zużyłem ok 20L wody, podgrzanej w warniku. Wodę przepompowałem sobie spokojnie pompa, chociaż raz bez latania z garnkami i czajnikami. Niestety podczas sciągania kosza wyślizgnął mi się z ręki i wpadł mi do kociołka, co spowodowało ubytek ok 5L piwa i dużym rozlewiskiem na podłodze. Ostatecznie Skończyłem wysładzanie na ~55L. Gotowanie przebiegało tak jak trzeba. Kociołek zagotował się w ok 20min od ~80st. przy mocy 2000W. Problemy zaczęły po pierwszej porcji chmielu. Hop Stoper wywrócił mi się do góry dnem i całość popłynęła... Nie przeszkadzało mi to do czasu zlewania piwa do fermentora. Bazzoka dodawana w standardzie natychmiast się zatkała, więc standardowo trzeba było zrobić to ręcznie. Ostatecznie wyszło mi 48L gotowego półproduktu o mocy 12,5BLG

    Jestem podważeniem pompy, w zestawie. Pompa dała radę, jest to pompa coś ala mp-15rm z plastikową głowicą i o połowę mniejszą. Zastanawiam się nad zamianą na właśnie mp-15rm którą posiadam. Niestety gdzieś podczas produkcji przypaliłem delikatnie dno.





    Na drugi test, wezmę pod uwagę następujące aspekty.
    -Łuska ryżowa na dno sita.
    -Trzeba kontrolować częściej temperaturę u góry.
    -Wyciąg z pasa transportowego do wyciągania kosza.
    -więcej wody do procesu zacierania.
    -lepszy kosz na chmieliny
    -lepsza bazzoka
  19. Super!
    Muchor przyznał(a) reputację dla Rolnik Sam w Dolinie w Gar zacierny - Klarstein Maischfest 25L - kilka pytań   
    I ja chyba opracowałem swoją koncepcje warzenia w kociołku:
    - na kranik wylewowy zakładam filtrator (od środka oczywiście),
    - grzeję wodę do 70stC,
    - wsadzam wiadro, wsypuję słód i mieszam,
    - ustawiam temp. na 65stC, co daje w słodzie około 66-67stC,
    - mieszam co 15min,
    - po zatarciu podnoszę wiadro, podpieram, dolewam 2-2.5l wody 80stC dla wysłody (warka 10l),
    - gotuję, chmielę,
    - spuszczam przez filtrator do fermentora,
    - resztę która zostaje na dnie przelewam przez sitko z tkaniną filtracyjną.
     
    Gotowe - żadnej pompki itd itp, wydajność z wczoraj 82%
  20. Super!
    Muchor przyznał(a) reputację dla skazi w Pompa MP-15RM   
    Przecież MP-15RM ma maksymalną temperaturę do 140 stopni, ja normalnie ją "dezynfekowałem" pompując gotującą się brzeczkę przez 10-15 minut.
  21. Super!
    Muchor otrzymał(a) reputację od Kwiatek75 w Czy łatwo zabić drożdże?   
    Proszę się nie nabijać z początkującego kolegi. Każdy kiedyś zaczynał od brewkita Gozdawy.

    Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka

  22. Super!
    Muchor przyznał(a) reputację dla Pingwinho w Czy łatwo zabić drożdże?   
    Proponuję głowicę od miksera ręcznego. 1-2 minuty i jest piana pod brzeg wiadra, a ręką nie boli. Tylko takie rzeczy to zanim fermentacja ruszy.
  23. Super!
    Muchor przyznał(a) reputację dla fotohobby w Szybkie lopezy czy co?   
    To normalne dla tych drożdży w tej temperaturze. Pewnie brzeczka nie zeszła nawet do temperatury otoczenia w piwnicy.
    Ja bym butelkował w weekend
  24. Super!
    Muchor przyznał(a) reputację dla Suchejroo w Piana wyłazi rurą :)   
    Myślę, że warto całą rurkę i korek wyciągnąc - w tym czasie folią zakryć wieko fermentora. Umyć, zdezynfekować i znów na swoje miejsce  
  25. Super!
    Muchor przyznał(a) reputację dla Paweł76 w Hefeweizen z Bananem   
    Cześć.
    Ja też użylbym odpowiedniego szczepu do pszenic "produkującego" dużo banana. 
    Ale czemu nie spróbować czegoś innego, może nawet na pierwszy rzut oka bez sensu. Na tym chyba to nasze hobby polega. Nic tak naprawdę nas nie ogranicza. Możemy uwarzyć wszystko, bo my to pijemy. Nawet np.  Imperialne Pastry Grodziskie z tonką ?. Nikt nie zabroni.
    Więc dodawaj śmiało tą pulpę, próbuj i podziel się efektami.
    Pozdrawiam, Paweł.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.