bubuś

Zdecydowanie tak. Na cichej wydziela się co2( nie w takiej ilości jak przy burzliwej) i przy szczelnym zamknięciu może wystrzelić pokrywa. Zresztą podczas burzliwej też można szczelnie zamknąć , oczywiście z rurką fermentacyjną.

A co myślicie o sterylizacji promieniami uv. Np. w urządzeniu do sterylizacji jaj.

Jest potrzebna do fermentacji cichej. Jeśli masz wolne balony to możesz je wykorzystać.

Pomyśl też o drożdżach płynnych np. bohemian lager , pasują do wielu stylów piw. Suche z zestawów będziesz miał jako rezerwę. No i jeszcze jedno ja po 1 miesiącu dokupiłem następny fermentator:D Jako 1 piwo zrób pszeniczniaka , można pić w 2-3 dni po butelkowaniu , marcowe i pils muszą trochę poleżeć.

Na początek wystarczy. Jak będziesz kupował garnek to wybierz 40l lub 50l a jeszcze lepiej przerób kega. Termometr lepiej kup w obudowie ( jest w asortymencie BA ) Mieszadło padło mi po 6 warce , teraz używam dużego drewnianego. Zamiast rurki do rozlewu syfon z pompką http://www.browamator.pl/szczegoly.php?Bardzo_porzadny_syfon_z_pompka&przedm=215080&grupa_p=6&pwd[6]=%2F163929%2F165992&sortuj=kod 1 fermentator z kranikiem i rurką fermentacyjną

Robię identycznie tak samo. Do sterylizacji używam OXI , a jak braknie to nie sterylizuję w ogóle, Kiedyś wypalałem butelki w piekarniku , ale po takim zabiegu stawały się kruche , i przy kapslowaniu traciłem szyjki.

Wczoraj wieczorem w końcu piwo dotarło do mnie , więc od razu do kufla. Piwko jest super. Dzisiaj po pracy degustacja w większym gronie. Szkoda że wczoraj nie mogłem być w Cieszynie.

Na szczęście znajomy wraca dziś z Krakowa , więc jeszcze dzisiaj spróbuję. Na zewnątrz jest chłodno więc zaoszczędzę trochę czasu na chłodzeniu:D

Miałem podobne problemy jak chciałem przyspieszyć filtrację. Zbyt szybki przepływ ubijał młoto i zamiast szybkiej filtracji wychodził koszmar.

Będzie dobrze:okey:

To nie nadgorliwość producenta , wszystkie produkty spożywcze muszą mieć datę przydatności ( nie ważne czy mogą się zepsuć , czy też nie ) taki wymóg sanepidu.

Powinno być o 4,5 wyższe.

Mam teraz 1 pokolenie wyeast 2565 koelsch , nie robiłem na nich jeszcze mocniejszych piw , ale z tego co czytałem mają większą tolerancję na alkohol niż większość drożdży lagerowych. Następną warką ma być kolońskie , zrobię większy zasyp , odbiorę początkowy filtrat ( jakieś 6l , tak aby po chmieleniu zostało 4,5l jakieś 22 blg i do dymiona) , po cichej wymrażanie i do butelek. Jeżeli wszystko wyjdzie ok , to zrobię pełną warkę , tyle że zasyp będzie bardziej pod koźlaka , niż pod kolońskie.

1 tydzień w 20 , 2 tydzień w 12 a potem do piwnicy. To było 3 pokolenie bohemian lager , zrobiłem na nich później jeszcze parę warek , bez żadnych problemów. Być może moc piwa była zbyt duża dla tych drożdży.

3,5gr/but 0,5 to taki mój standart , czasami daję więcej , mniej nigdy. W lagerach do 23 blg początkowego zawsze się sprawdzał.

W zeszłym roku poświęciłem 4l kożlaka podwójnego 23 blg na piwo lodowe. Po wymrożeniu zostało 3l , do refermentacji dodałem 21gr glukozy i trochę świeżej gęstwy. Piwo leżało sobie spokojnie w piwnicy. 1 butelkę otworzyłem dopiero po 6 miesiącach , ostatnią wczoraj. Piwo było mocne i smaczne , lecz bardzo słabo nagazowane. Zbliża się warka nr 50 i chcę zrobić z całości piwo lodowe. Czy zna ktoś może sposób naturalnego nagazowania tak mocnych piw ( moje wyliczyłem na jakieś 12,4% PS. Robiłem też taki eksperyment z zwykłym kożlakiem 16 Blg i wyszedł całkiem dobry , z dobrym nagazowaniem.

Jeżeli do następnego tygodnia pogoda się polepszy , to wybierzemy się do Pogwizdowa po małe zakupy , w sumie nie mamy daleko:D

Sklepy biorą piwo z hurtowni , a tam jeszcze nie wiedzą czy Brackie BPA będzie dopuszczone do rynku hurtowego.

Dzisiaj do butelek poszły warki 43 i 45. Lager z przypadku ( 43 ) zszedł do 2,5 blg do refermentacji 3,3gr glukozy/butelkę 0,5l Dortmunder 2 ( 45 ) zszedł do 2 blg do refermentacji 3,5gr glukozy/butelkę o,5l.

Warka 48 śnieżny lager 2 Zasyp: - Słód pilzneński - 2,50kg - Słód monachijski 1 - 3,50kg - Słód cara 50 - 0,30kg Zacieranie jak warka 47 Chmielenie 70' - sladek 40gr - 70' - permiant 20gr - 20' - saaz 15gr - 10' Chłodzenie do 16°C Zadana gęstwa z warki 45( czyli mieszanki danich lager i octoberfest) 1 dzień fermentacja w 13°C później 9°C Wyszło 26,5l / 15 blg

Wczoraj uwarzone 2 kolejne warki. Zapiski dopiero dziś. Warka 47 śnieżny lager 1 Zasyp: - Słód pilzneński - 5,00kg - Słód monachijski 1 - 0,70kg - Słód cara 50 - 0,30kg -Słód cara plis - 0,30kg Zacieranie: Śrutę wsypać do 20 l wody 55°C , podgrzać do 63°C , dekot 1,3 zacieru 73°C przerwa 15' , gotowanie 20' 63°C - 35'zwrot dekotu 72°C - 30' Podgrzać do 77' i filtracja. Wysładzanie 3 x 4l wody 73' Chmielenie 70' 40gr sladek 70' 20gr saaz 20' 13gr saaz 10' Chłodzenie do 16°C Zadana gęstwa z warki 45( czyli mieszanki danich lager i octoberfest) 1 dzień fermentacja w 13°C później 9°C Wyszło 26,5l / 15 blg

Powrócę na sam początek tematu. Jakiś czas temu uwarzyłem pszeniczniaka , zacieranie dosyć wytrawne , fermentacja w 22'. Po butelkowaniu 1 degustacja i lekko kwasowy smak. Pierwsza myśl: infekcja. Aby to sprawdzić zrobiłem 2 pszeniczne zacierane nie tak wytrawnie , na gęstwie z tej poprzedniej warki , fermentacja w 18'. Po butelkowaniu i 1 degustacji mały szok , żadnej wyczuwalnej kwasowości. Więc sposób zacierania i temperatura fermentacji mają jakiś wpływ na kwasowość pszeniczniaków.

Drożdże dojechały więc czas na warkę 46 kolońskie. -Słód pilzneński - 5,40kg -Słód wiedeński - 0,60kg -Chmiel spalt select - 75gr Śrutę wsypać do 22l / 64' Przerwa 10 / 62' Przerwa 30 / 66' Przerwa 30 / 72 Podgrzać do 78 Filtrować i wysładzać 3 x 4 litry Chmielenie70 minut Po 10 minutach 40gr hallertau spalt select Po 50 minutach 35gr hallertau spalt select Schłodzone do 15' dodane drożdże Wyeast 2565 Koelsch Wyszło 27 litrów / 12blg Fermentacja burzliwa 15'-16' Podczas warzenia na cichą poszły warki 43 ( zeszło do 2,5 blg ) i 45 ( zeszła do 2 blg) Podczas chmielenia do butelek poszły warki : 42 (wyszło 51 butelek , blg końcowe 2 , cukier do refermentacji 6,8gr/ litr) i warka 44 ( wyszło 52 butelki , blg końcowe 1,5 do refermentacji 2l rezerwy na 24l piwa)

Zostaw do rana , a rano wypełnij wodą aż do zalania wszystkich rórek. Załącz i poczekaj jakieś 30 minut , jeżeli woda zrobi się chłodniejsza to wszystko ok. Co do agregatu , to często przegrzewa się przy małej ilości freonu ( więc może będzie dobrze , nabicie freonem to nie majątek) Poszukaj też regulatora termostatu ( najczęściej jest za jakąś małą metalową klapką) i zobacz ustawienie. Starsze modele mają przełącznik na pracę ciągłą i na nastaw ręczny. W nowych modelach jest tylko jedno standartowe ustawienie. Jeżeli schładziarka jest sprawna to po jakimś czasie na rurkach zrobi się płaszcz z lodu.

Jeszcze jedno pytanko , czy to schładziarka z płaszczem wodnym?