Skocz do zawartości

paulox81

Members
  • Postów

    162
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez paulox81

  1. Pewnie Pewnie, że przetrzymaj minimum do 2 tygodni, alko za wiele nie wzrośnie, ale jeśli jeszcze jest co fermentować to przede wszystkim minimalizujesz ryzyko granatów. Nie ma nic gorszego niż zabutelkować niedofermentowane piwo. Co to za piwo w ogóle jest? Aaaa.. w kalkulatorze zaznacz nie Plato a Brix bo refraktometr wskazuje w Brixach.
  2. Nie no po zdjęciach widać, że mierzysz refraktometrem a to wymaga poprawki (alkohol zaburza odczyt refraktometru), w praktyce wskazania refraktometru w okolicach 7 wskazuje najczęściej na koniec fermentacji. Jaki ekstrakt początkowy był? Ja np. korzystam z kalkulatora piwowarskiego: https://play.google.com/store/apps/details?id=dev.lampart.bartosz.brewingcalculator&hl=pl W zakładce Kalkulator zawartości alkoholu podajesz gęstość początkową, zaznaczasz użyto refraktometru i wprowadzasz gęstość, którą odczytałeś refraktometrem w trakcie fermentacji czyli właśnie liczbę 7. Kalkulator oblicza rzeczywistą gęstość i poziom alkoholu. Z filtrowaniem to dał bym sobie spokój, bo raz że zwiększysz ryzyko zakażenia a dwa napowietrzysz co jest wielce niewskazane.
  3. paulox81

    Komora chłodnicza

    Teoretycznie ciepło będzie odprowadzane na zewnątrz pomieszczenia... Ale z taką kubaturą to ciekawe czy jeśli będzie dobrze zaizolowane i szczelne bez mostków termicznych może zadziała chociaż osobiście wątpię, lodówka ma ok 50-70W, w tego typu chłodniach to raczej taka moc jest na każdy 1m3.
  4. Ta "inwentaryzacja" już tak długo trwa, może liczą każde ziarnko
  5. paulox81

    Komora chłodnicza

    Jaka kubatura tej chłodni?
  6. A czy kwasek cytrynowy też się nadaje czy koniecznie askorbinowy?
  7. Stwierdziłem jednak, że skoro będę rozlewał po cold crash, to bezcelowe jest wpuszczanie dodatkowego co2 do butelek. Przecież piwo stojące chwilkę w butelkach przed zakapslowaniem podwyższy trochę temperaturę z otoczenia, co spowoduje uwalnianie się bąbelków co2 i wypchnięcie powietrza z butelki. Czyli podsumowując to co napisał tmk1 oraz anteks. To samo chyba z fermentorem - piwo łapiąc temp. z otoczenia uwolni CO2 tworząc poduszkę nad sobą więc kontakt z powietrzem będzie raczej chwilowy.
  8. Tak, ale mi chodziło bardziej o wolną przestrzeń w szyjce butelki, tam zostanie powietrze po zakapslowaniu - zaś w wersji z dwutlenkiem w butelce podczas napełniania piwem najpierw wypchane zostanie powietrze pozostawiając w szyjce dwutlenek.
  9. Przeszukując informacji na temat cold crash znalazłem informację, że cold crash może powodować napowietrzanie piwa a co za tym idzie osłabia trwałość aromatu chmielowego z chmielenia na zimno. Wpadł mi taki pomysł tylko czy ma sens i przyniesie korzyść? Mam butle CO2 (spawalniczą) z gazem CO2 (na etykiecie spożywczy). Czy przed zlaniem piwa po cold crashu do fermentora chcę napełnić (np. pistoletem do przedmuchu) dwutlenkiem węgla fermentor z którego będzie rozlew do butelek tak aby zlewać piwo w osłonie CO2. Potem to samo pistoletem do przedmuchu wpuścić trochę CO2 do każdej butelki. Wg. mnie maksymalnie powinienem ograniczyć napowietrzenie piwa czy ktoś stosuje takie coś i ma doświadczenie odnośnie skuteczności? Czy raczej przerost formy nad treścią? Jeszcze pytanie czy składy gazów technicznych rozróżniają CO2 spożywczy od innego, czy w ogóle jest gaz CO2 niespożywczy czy wszystkie się nadają?
  10. Pomysł fajny, zawsze latem dodatkowy pomysł na dochłodzenie brzeczki się przyda gdy kranówka za ciepła. Myślę, że skoro woda nie cyrkuluje w obiegu zamkniętym czyli nie wraca z powrotem do naczynia z zimną wodą to można sobie darować pompkę. Ustawić wiadro z kranikiem wyżej niż chłodnica aby spuszczać lodowatą wodę grawitacyjnie przez chłodnicę zanurzeniową, jeszcze taka zaleta, że można regulować przepływ kranikiem spowalniając przepływ będzie większa wymiana temperatury. Prostota i zawsze mniej rzeczy do zepsucia jak pompka mniej kabli .
  11. W sumie można by nawet wrzucić pety po mineralce z wodą robiące za bufor.
  12. Płacisz zarówno VAT jak i podatek dochodowy.
  13. Kolejnego mebla już nie będę kupował Moje roślinki to: Perle, Sybilla, Kent Golding, Centennial Uprawa pierwszy rok zobaczymy co z tego będzie
  14. No właśnie nie wiem ile ten "kawałek miejsca" byłby kawałeczkiem a na ile większym kawałem Chmiel ma być z własnej uprawy więc zależy od plonów . Żałuję, że kupiłem lodówkę z zamrażalnikiem bo chyba będzie musiał stać nieużywany...
  15. A próżnia + lodówka będzie dużo gorsze od zamrażalnika. Lodówka tak okresowo to też nie lodówka bo w temperaturze fermentacji... Boję się trochę tego ponownego mrożenia szyszki szczególnie że będzie też do chmielenia na zimno, gdzie potencjalne drobne ustroje przeżyją...
  16. O tym też pomyślałem i zgrzewarka próżniowa w już zamówiona. Mrozić chciałem szyszki z własnego zbioru. Może faktycznie lepiej będzie przechowywać w woreczkach próżniowych w lodówce zamiast w zamrażarce
  17. Pytanie dla fermentujących w lodówce, która posiada ZAMRAŻARKĘ. Przymierzam się do fermentacji APA w temperaturze w okolicach 16st C. Posiadam lodówkę MPM 215-CZ-20 (https://www.neonet.pl/lodowki-i-zamrazarki/mpm-215-cz-20.html), czyli z zamrażalnikiem z osobnymi drzwiczkami i STC-1000. Zamrażalnik chciałem użytkować jako magazyn na chmiel. Tylko tu pojawia się pytanie o rozmrożenie zamrażalnika. Czy w czasie fermentacji (spodziewam się, że tak może się zdarzyć pod jej koniec), kiedy agregat będzie się załączał rzadko zamrażalnik się rozmrozi? Na początku fermentacji to wiadomo, wydzielane jest ciepło więc agregat powinien chodzić często więc będzie też mrożenie w zamrażalniku, ale pod koniec, kiedy drożdże będą mało aktywne, a dodatkowo na sterowniku podniosę temp. do powiedzmy 17-19 st C czyli dodatkowo spowolnię załączanie agregatu to wydaje mi się, że właśnie pod koniec fermentacji w zamrażalniku będzie odwilż. Co w takim przypadku z chmielem? Czy odmrażanie i ponowne zamrażanie chmielu jest zakazane tak jak w przypadku żywności? Idealnie byłoby mieć osobną kontrolę nad zamrażalnikiem ale to chyba jest niemożliwe w przypadku tak prostej lodówko-zamrażalki.
  18. Trochę mała rozdzielczość, niewyraźnie widać, ale moim zdaniem to mogą być drobinki osadów chmielowo drożdżowych uniesione przez mikro bąbelki CO2.
  19. To fajnie Mam tylko nadzieję, że tym razem piwo będzie bardziej pijalne, bo jak dotąd same porażki - zbyt gorzkie w smaku i to nie od chmielu moim zdaniem, obstawiam, że to wina wody, może nawet bardziej PH niż samych minerałów. Tym razem zrobiłem na bazie wody RO (25 litrów) dodając: - 5g gipsu, - 5g chlorku wapnia - 3g sody oczyszczonej - 4ml kwasu mlekowego. Wyliczone z kalkulatora brewersfriend Zobaczymy co z tego będzie.
  20. Dzięki za odpowiedzi ? Jeśli tego nie zebrałem to będzie miało wpływ na smak gotowego piwa?
  21. Witam, Dziś warzyłem piwo z następujących składników: SŁODY: KARMELOWY 0,2kg PILZNENSKI 1,6 kg PALE ALE : 3,2 kg Zacieranie: 1: 66 st C (spadało do 63) -10 min 2: 62 stC – 30 min 3: 70 st C – 25 min – na zakończenie 14 Brix 4: 78 st C – 5min Po wysładzaniu zagotowałem brzeczkę. Nie dodawałem od razu chmielu na goryczkę, pozwoliłem brzeczce pogotować się przez pierwsze 10 min. Moim oczom ukazała się gruba piana ale pokryta z wierzchu dziwnym cienkim (ok 1-2mm) jednolitym kożuchem w kolorze szaro brązowym. Wcześniej tego nie miałem. Załączam zdjęcie (na zdjęciu już poprzecinany łygą, natomiast na początku korzuch pokrywał jednolicie całą powierzchnię piany). Co to może być i czy to normalne? Pierwszy chmiel (na goryczkę) dodałem po rozmieszaniu tego dziwadła.
  22. Czy aby na pewno? Zawsze wydawało mi się, że jeśli przerwa maltozowa jest wystarczająco długa to już nie wiele skrobii zostało dla przerwy dekstrynującej. Jeśli skrobia została już w ramach przerwy maltozowej rozbita na cukry proste to przecież wydłużenie przerwy dekstrynującej nie spowoduje łączenia się maltozy w dłuższe łańcuchy czyli dekstryny a jedynie spowoduje konwersję pozostałej skrobii na dekstryny. Czyli jeśli ma wystarczająco długą przerwę maltozową to chyba wydłużenie przerwy dekstrynującej nie odwraca tego co już się zadziało w maltozowej? Chyba że się mylę....
  23. Czy w najbliższym czasie będzie organizowane jakieś wspólne zamówienie sadzonek przez forumowiczów? Chętnie bym się dopisał.
  24. Ten baniak to po czym jest? Wg. mnie to nie nadaje się on do fermentacji, raz że ciężko umyć a dwa to czy jest on do kontaktu z żywnością. Umyłeś i zdezynfekowałeś go przed wlaniem brzeczki?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.